rozwińzwiń

W kościołach Meksyku. Opierzona rewolucja. Na tropach Smętka

Okładka książki W kościołach Meksyku. Opierzona rewolucja. Na tropach Smętka Melchior Wańkowicz
Okładka książki W kościołach Meksyku. Opierzona rewolucja. Na tropach Smętka
Melchior Wańkowicz Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Melchior Wańkowicz. Dzieła (tom 4) reportaż
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
reportaż
Cykl:
Melchior Wańkowicz. Dzieła (tom 4)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-03-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-03-25
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376483610
Tagi:
reportaż Moskwa Meksyk Mazury
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
650
645

Na półkach:

Melchior Wańkowicz "W kościołach Meksyku"
Audiobook, czyta Michał Breitenwald

Ciekawe, że w młodości czytałem olbrzymią ilość książek ale nigdy nie czytałem nic z Wańkowicza. W tym roku przeczytałem lub przesłuchałem już 5 czy 6, czytam kolejną a na półce stoi jeszcze jedno opasłe tomiszcze zawierające kolejne 4 książki.

Wańkowicz pojechał do Meksyku w 1926 roku pisać stamtąd reportaże, które w tej książce zamieszczono, co od razu dało się odczuć - nie jest to jednolita książka, tylko zbiór. Pisał głównie ogólnie o Meksyku oraz o sytuacji politycznej tamże. Ciekaw jestem, czy te jego reportaże nie stały się praźródłem powiedzenia "Ale Meksyk!" określającego kompletny bałagan. Jest to możliwe, bo Meksyk raczej nie jest obecny w Polskiej świadomości czy historii.

Trzy czy cztery reportaże poświęcone są sytuacji kościoła katolickiego. Tu Wańkowicz miał niezwykłego nosa bo odwiedził ten kraj dosłownie na moment przed wybuchem Powstania Cristero więc był w momencie największego nasilenia ruchów antyklerykalnych. Mnie osobiście interesuje ten temat bo było to niejako bezpośrednie poprzednictwo tego co dekadę później działo się w Hiszpanii i już na pierwszy rzut oka widać wręcz lustrzane podobieństwa.

Wańkowicz nie był reporterem typu Kapuścińskiego czy Hugo-Badera, nie wchodził więc w sam środek wydarzeń, przez co jego opisy są "zewnętrzne" i neutralne co dziś oceniam jako wadę. Miał za to Wańkowicz niesamowite, rewelacyjnie barwne pióro, dzięki czemu to co on pisze nigdy nie jest suche.


Melchior Wańkowicz "Opierzona rewolucja"
Audiobook, czyta Michał Breitenwald.

Wańkowicz wydał kiedyś książkę ze swoimi felietonami pt. "Zupa na gwoździu". I faktycznie - potrafił zrobić coś z niczego. W ZSRR był raptem 6 dni, z oficjalną wycieczką InTuristu. Nie miał pełnej swobody poruszania się i widział głównie to co przewidywał starannie zaplanowany program wycieczki, w czasie którego gościom pokazywano to co mieli zobaczyć. Właśnie w tym miesiącu w Mówią Wieki są zdjęcia Juliena Bryana z ZSRR, który był na podobnych "wycieczkach" mniej więcej w tym samym czasie i trudno się z nich dowiedzieć czegokolwiek. A Wańkowicz mimo wszystko coś z tego wyniósł. Ale trzeba przyznać, że w celach reporterskich robił rzeczy nawet wręcz ryzykowne, jak na przykład pójście z panią lekkich obyczajów do jedynej czynnej w nocy spelunki (a raczej mordowni). Oprócz tego dał się okraść, albo raczej dał sobie przeszukać pokój.

Nie ma w tej książce rewelacji, bo jednak te 6 dni i nocy to za mało, żeby poznać ludzi jednak samo potraktowanie tematu jak na 1933 rok było "rewolucyjne". Wańkowicz chciał się dowiedzieć, czy jest tam tak okropnie jak mówią niektórzy czy może jest to taki wzór na przyszłość jak twierdzą inni. Wyszło z grubsza, że ani tak ani tak, ale że niektóre rzeczy są co najmniej godne przemyślenia a może i naśladowania.

Jakoś tak wyszło, że zaraz po tej książce słuchałem "Szczenięcych lat" i tam jest bardzo ważne posłowie z roku 1957, w którym to autor opisuje okoliczności wydania tych dwu książek, będących niejako debiutem. Obydwie zostały wydane w jednym momencie a na wystawie warszawskiej księgarni zrobiono z nich kompletną prezentację, która została uznana wręcz za świętokradztwo. Obrazoburczy był już sam ten fakt, że Wańkowicz, pochodzący ze szlachty mińskiej o dużych tradycjach, któremu Rewolucja zabrała majątek, nie krytykuje jednoznacznie ZSRR i nie wychwala pod niebiosa swojego środowiska. A jego ocena jest jeszcze mniej jednoznaczna.

Melchior Wańkowicz "W kościołach Meksyku"
Audiobook, czyta Michał Breitenwald

Ciekawe, że w młodości czytałem olbrzymią ilość książek ale nigdy nie czytałem nic z Wańkowicza. W tym roku przeczytałem lub przesłuchałem już 5 czy 6, czytam kolejną a na półce stoi jeszcze jedno opasłe tomiszcze zawierające kolejne 4 książki.

Wańkowicz pojechał do Meksyku w 1926 roku pisać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
887
213

Na półkach: ,

Ach! Zazdroszczę Wańkowiczowi taj morskiej podróży do Meksyku w latach dwudziestych XX wieku.
Najpierw tętniąca życiem Hawana, a później Meksyk. I to jaki!
Byłem w Meksyku w 2007 roku i tak sobie porównywałem jak to było przed osiemdziesięciu laty.
To moje pierwsze spotkanie z Wańkowiczem, uważam, że nie ostatnie. Urzekł mnie gawędziarski styl Autora. Choć nie ze wszystkim się zgadzam. Reporter często powiela stereotypy i wiele opisów mija się z prawdą.
Relacja o zamachu na Obraz Matki Bożej z Guadalupe z 1921 roku jest całkowicie przeinaczona. Sięgnąłem po tę książkę w dniach gdy Bazyliki przybywają niezliczone tłumy pielgrzymów. Mimo prześladowań trwających do dzisiaj okazuje się, że wiara jest mocniejsza.
Podróży do Rosji sowieckiej już tak nie zazdroszczę. Opis rzeczywistości niezmiernie sugestywny. Żywy i bardzo poetycki.
No i jeszcze “Na tropach Smętka”. Niezapomniana podróż po Mazurach i historii ludzi i ziem.
Polecam.

Ach! Zazdroszczę Wańkowiczowi taj morskiej podróży do Meksyku w latach dwudziestych XX wieku.
Najpierw tętniąca życiem Hawana, a później Meksyk. I to jaki!
Byłem w Meksyku w 2007 roku i tak sobie porównywałem jak to było przed osiemdziesięciu laty.
To moje pierwsze spotkanie z Wańkowiczem, uważam, że nie ostatnie. Urzekł mnie gawędziarski styl Autora. Choć nie ze wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    2
  • 2014
    1
  • NASZ KSIĘGOZBIÓR DOMOWY
    1
  • Mexicana
    1
  • Drugie podejście
    1
  • Audiobook
    1
  • Chcę mieć
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W kościołach Meksyku. Opierzona rewolucja. Na tropach Smętka


Podobne książki

Przeczytaj także