Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Teresa Hołówka
5
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
317 przeczytało książki autora
257 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Literatura na Świecie nr 8/1987 (193): Hugo Claus
Henri Michaux, Teresa Hołówka
9,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
1987
Najnowsze opinie o książkach autora
Delicje ciotki Dee Teresa Hołówka
6,8
Trochę jak spotkanie Flinstonów z Jetsonami. Jaskiniowiec z peerelowskiej Polski wyjeżdża do kosmiczno-futurystycznej Ameryki końca lat 80tych. Humorem i dystansem (chociaż czasem osobiste emocje dochodzą do głosu) opisane przeżycia, refleksje i komentarze doktorantka i jednocześnie matki, próbującej odnaleźć się w rzeczywistości odległej bardziej czasowo niż geograficznie. Muszę przyznać, że nie zgadzałam się z wszystkimi uwagami autorki, ale starałam się koncentrować na pozytywach.
Po 25 latach (albo i więcej) książka ta, jak wino ma dojrzalszy bukiet, wzbogacony zmianą perspektywy i ustroju w naszym kraju. To co autorkę szokowało, śmieszyło i bulwersowało, możemy teraz obserwować w kwiecie rozwoju.
Lektura ta, prócz przyjemności czytania, stała się też moją prywatną machiną czasu. Z rozrzewnieniem wspominałam moje przeżycia z lat 90tych podczas wyjazdów do Niemiec i Kanady. Jako młoda osoba nie znałam jeszcze całkiem życia, aby delektować się różnicami kulturowymi wychodzącymi poza ilość cudownych pokarmów i słodyczy w sklepach (początek lat 90tych za zachodnią granicą),kanadyjską gigantomanię we wszystkim od opakowań czipsów po budynki (koniec lat 90tych) i uporządkowanie obu krajów (ten punkt mamy wciąż do odrobienia). "Delicje ciotki Dee" uzupełniły moje doświadczenia z przeszłości, dodając brakujące ogniwo, a jednocześnie nową perspektywę w obrazie kontynentu amerykańskiego.
Wartościowa lektura dla osób interesujących się zagadnieniami kulturowymi.
Delicje ciotki Dee Teresa Hołówka
6,8
Śmiejemy się z mentalności innych, mających się za lepszych, pogardliwie wyrażających się o przybyszach z... A czy różnimy się od nich dziś, gdy sami zaliczamy się do tych "bardziej cywilizowanych"?! Coraz bliżej nam do "podrzucania" latorośli do placówek przedszkolnych i szkolnych i frustracji, kołatania serca czy bezdechu na myśl o tym, że dzieci "znowu" mają dzień wolny, a my nie mamy pomysłu "jak im zorganizować czas...