Żywe trupy: Dni utracone
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Żywe Trupy (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- The Walking Dead, Volume 1: Days Gone Bye
- Wydawnictwo:
- Taurus Media
- Data wydania:
- 2011-02-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-02-17
- Data 1. wydania:
- 2004-05-12
- Liczba stron:
- 146
- Czas czytania
- 2 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360298596
- Tłumacz:
- Maciej Drewnowski
- Tagi:
- zombie żywe trupy
Smakowity kąsek dla fanów takich filmów jak "Noc żywych trupów", "Wysyp żywych trupów" czy "28 dni później". Nieszablonowi bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji i zombi, czyhające na ludzi za każdym rogiem. Ale nie tylko. Po ten komiks powinien sięgnąć każdy, kto lubi dobrze opowiedziane historie.
Rick był wzorowym policjantem w małym amerykańskim miasteczku. Ranny podczas służby, trafił do szpitala w stanie śpiączki. Obudził się już w innym świecie. Świecie, który opanowały stwory. Rick stanął przed niezwykle trudnym zadaniem - w świecie pełnym zombi musi odnaleźć swą żonę i dziecko. Ale najpierw przeżyć każdy kolejny dzień. A nie jest to łatwe.
Scenariusz do "Żywych trupów" napisał Robert Kirkman, który ma na swoim koncie kontrowersyjny komiks "Battle Pope" (o papieżu zwalczającym zło karabinem maszynowym) i "Invincible" (nowe spojrzenie na superbohaterów). Za grafikę pierwszych zeszytów odpowiedzialny jest Tony Moore, młody, obiecujący rysownik, który współpracował z Kirkmanem przy "Battle Pope". Moore od lat fascynuje się tematyką zombi, co widać w jego pracach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 926
- 217
- 171
- 112
- 52
- 37
- 20
- 19
- 14
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
"Żywe trupy: Dni utracone" to kontynuacja fascynującej opowieści o walce o przetrwanie w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez zombie. Robert Kirkman i Cliff Rathburn kontynuują tę historię, oferując czytelnikom dawkę napięcia, emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Co wyróżnia ten tom to przede wszystkim rozwijanie psychologii postaci. Bohaterowie są narażeni na nieustanne zagrożenia ze strony żywych trupów, ale również ze strony innych ocalałych. Ich decyzje i reakcje na sytuacje stają się coraz bardziej złożone i emocjonalne. To nie tylko walka o życie, ale także o zachowanie człowieczeństwa w okrutnym świecie. Rathburn doskonale oddaje atmosferę tego koszmaru, tworząc sceny pełne grozy i napięcia. Ilustracje są pełne szczegółów i wyraziste, co jeszcze bardziej wciąga czytelnika w świat komiksu. Jeśli jesteś wielbicielem serialu, to z pewnością powinieneś sięgnąć po tę pozycje.
"Żywe trupy: Dni utracone" to kontynuacja fascynującej opowieści o walce o przetrwanie w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez zombie. Robert Kirkman i Cliff Rathburn kontynuują tę historię, oferując czytelnikom dawkę napięcia, emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Co wyróżnia ten tom to przede wszystkim rozwijanie psychologii postaci. Bohaterowie są narażeni na...
więcej Pokaż mimo toPokochałam grę "The Walking Dead", serial także - aczkolwiek do pewnego momentu, bo niestety, ale został mocno skopany. Zdecydowałam się więc sięgnąć po oryginalną historię, nigdy wcześniej nie czytując komiksów. Zaskoczyłam się - pozytywnie.
W historiach pisanych kreską i małą ilością tekstu zawsze zniechęcał mnie ograniczony dialog. Jednak po pierwszym tomie "Żywych Trupów" - z radością stwierdzam, że nie jest to ani tak bardzo odczuwalne, ani frustrujące.
"Żywe Trupy" to historia, która skupia się na jednym problemie dotyczącym ogółu, weryfikując także poboczne perypetie bohaterek i bohaterów. Czyta się ją stanowczo za szybko, ale przyjemnie - po skończeniu tomu chcesz sięgnąć po kolejny. A jeśli jesteś mną, to pędzisz na Allegro czy OLX, aby znaleźć go jak najszybciej i w jak najlepszym stanie - bo, niestety, ale obecnie nawet drugi nakład jest swoistym białym krukiem.
Polecam!
Pokochałam grę "The Walking Dead", serial także - aczkolwiek do pewnego momentu, bo niestety, ale został mocno skopany. Zdecydowałam się więc sięgnąć po oryginalną historię, nigdy wcześniej nie czytując komiksów. Zaskoczyłam się - pozytywnie.
więcej Pokaż mimo toW historiach pisanych kreską i małą ilością tekstu zawsze zniechęcał mnie ograniczony dialog. Jednak po pierwszym tomie "Żywych...
http://iminfected.pl/zywe-trupy-dni-utracone-tom-1/
W trakcie pełnionej służby na jednej z akcji Rick Grimes zostaje postrzelony. W stanie krytycznym trafia do szpitala, w którym zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu mężczyzna znajduje się w zupełnie nieznanym dotychczas świecie, gdzie panuje wszechobecny chaos, a po ulicach miasta grasują krwiożercze stwory. Teraz Rick musi stawić czoła nowemu zagrożeniu, a pomoże mu w tym zgromadzona na przedmieściach Atlanty grupa ocalałych.
Rozpoczynający najpopularniejszą przygodę wśród produkcji o zombie komiks „Dni Utracone” to pierwszy tom cyklu Żywe Trupy, bardziej znanej pod nazwą „The Walking Dead” autorstwa Roberta Kirkmana. Pełna zwrotów akcji, brutalności i chodzących zwłok historia o losach ostatków, jakie pozostały z ludzkiej rasy. Koniec świata przybrał kształt chodzącej śmierci. Czy komiks rzeczywiście zasługuje na taką popularność? Zdecydowanie tak!
W komiksie Kirkman w sprytny i ciekawy sposób uniknął trudnej i często ciężkiej do stworzenia genezy całej historii. W tym wypadku mamy incydent, który pozbawia nas poznania początków pandemii, za sprawą śpiączki głównego bohatera i jego nagłego wybudzenia już po fakcie. Z jednej strony, nie wiemy dlaczego stało się tak, jak się stało, ale z drugiej, możemy w pełni skupić się nad chaosem, jaki nie tylko panuje na ulicach miast, ale także w głowie samego bohatera.
Już od początku fabuła komiksu prowadzi nas w sposób, który nawet na moment nie daje wytchnienia. W żadnym momencie historia nie stoi w miejscu i nawet sceny ukazujące wyłącznie dialogi między postaciami pozwala nam poznać nową mentalności ludzkości po zagładzie świata. Dodając do tego wiele odmiennych charakterów bohaterów i ich różne poglądy na pewne sprawy, otrzymujemy ciekawy miks, który daje nam solidną dawkę emocji.
Sam komiks prezentuje się nadzwyczaj ładnie. Całość utrzymana jest w czerni i bieli, co jeszcze bardziej oddaje antyutopijną historię. Dodatkowo karty „Dni Utraconych” nie stronią od brutalności. Wielokrotnie mamy okazję ujrzeć sceny walk, w których kończyny, flaki czy krew ściele się gęsto. Zdecydowanie fabuła pasuje do takiej oprawy graficznej.
Pierwszy tom składa się ze 146 stron, które czyta się niezwykle przyjemnie. Klatka po klatce możemy ujrzeć nie tylko zmieniający się wokół świat, ale także dostosowujących się do niego bohaterów. Całość idzie płynnie do przodu i nie wprowadza momentu zagubienia wśród licznych tekstów czy ukazanych scen. Nawet osoba nie mająca do czynienia z komiksem bez problemu sobie poradzi ze śledzeniem losów ocalałych.
Każda strona i każdy element ukazanych klatek ukazuje prawdziwy kunszt rysownika. Od modeli postaci, do ich wykonywanych czynności, po świat i jego wygląd. Nawet sceny, na których dzieje się bardzo dużo nie dają poczucia chaosu i nadużycia treści.
Podsumowując, choć bardziej popularnym od komiksu jest serial, dobrze poznać losy tych samych bohaterów w komiksowym wydaniu. Wiele się zmienia, a sama historia jest nieco bardziej bezpośrednia i bezlitosna. Zdecydowanie wart polecenia nie tylko zapalonym komiksomaniakom, ale także fanom zombie i horroru, którzy liczą na dobrą historię.
Po więcej zapraszam na iminfected.pl!
http://iminfected.pl/zywe-trupy-dni-utracone-tom-1/
więcej Pokaż mimo toW trakcie pełnionej służby na jednej z akcji Rick Grimes zostaje postrzelony. W stanie krytycznym trafia do szpitala, w którym zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu mężczyzna znajduje się w zupełnie nieznanym dotychczas świecie, gdzie panuje wszechobecny chaos, a po ulicach miasta grasują krwiożercze stwory. Teraz Rick musi...
Obejrzałam 7 sezonów tego serialu i bardzo go lubię, choć odcinki zaczęły się dłużyć. Poznanie pierwowzoru tej historii było świetnym pomysłem. Miło wrócić do początku, gdy wszystko się zaczęło i do ulubionych bohaterów, którzy nadal żyją :") Bardzo polecam tę historię
Obejrzałam 7 sezonów tego serialu i bardzo go lubię, choć odcinki zaczęły się dłużyć. Poznanie pierwowzoru tej historii było świetnym pomysłem. Miło wrócić do początku, gdy wszystko się zaczęło i do ulubionych bohaterów, którzy nadal żyją :") Bardzo polecam tę historię
Pokaż mimo toElo!
Zombi,Zombi,Zombi. Jestem zaskoczony w jak prosty i genialny sposób można przedstawić historię różnych ludzi mierzących się z jednym problemem. Każdy bohater mierzy się dobatkowo ze swoją historią na plecach, lecz w obliczu śmierci okazuje się, że wszyscy są równi.
Hmm... The Walking Dead? Komiks - Bardzo lekka i przyjemna forma przedstawienia wydarzeń. Dla mnie to nagroda by nie spoczywać na laurach z czytaniem książek. Ale nie wpadł bym na ten pomysł gdyby nie mój kolega. Podsunął on mi tytuł serialu do oglądania; nie oglądałem go zanim przeczytałem obecny tom 1. Mam nadzieję, że będzie on odpowiadał pierwszemu sezonowi serialu. Duże podziękowania za pomysł!
Pozdrawiam 3majta się ! :D
Elo!
więcej Pokaż mimo toZombi,Zombi,Zombi. Jestem zaskoczony w jak prosty i genialny sposób można przedstawić historię różnych ludzi mierzących się z jednym problemem. Każdy bohater mierzy się dobatkowo ze swoją historią na plecach, lecz w obliczu śmierci okazuje się, że wszyscy są równi.
Hmm... The Walking Dead? Komiks - Bardzo lekka i przyjemna forma przedstawienia wydarzeń. Dla mnie to...
Żywe trupy robią „Guu”, “Gaa” i „Raa! Ruuooaa!”. A ludzie na to najczęściej: „Uuch! Uuch! Uuch!”. Czasami słychać też niepokojący „szelest – szelest”… . To nadchodzą zombiaki. Jesteście przygotowani?
Choć trudno w to uwierzyć, poważni amerykańscy naukowcy zajmowali się szacowaniem szans przeżycia ludzkości w przypadku pandemii zombie. To nie nastraja optymistycznie. O ile w żywe trupy możemy sobie wierzyć lub nie, o tyle prawdopodobieństwo pojawienia się jakiegoś superperfidnego, zaraźliwego wirusa, który rzuci nas na kolana, jest już całkiem realne. Majstrujemy sobie coraz śmielej i w końcu pewnie coś zmajstrujemy. Krowy już raz się wściekły. Jaką mamy gwarancję, że my nie będziemy następni? Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby jednak…?
Główny bohater, stróż prawa Rick Grimes, budzi się z wywołanej postrzałem śpiączki w opustoszałym szpitalu. Rysunki są tak sugestywne, że nienaturalna cisza porzuconego budynku aż dzwoni w uszach, kiedy osłabiony, przewracający się pacjent przemierza puste korytarze. Co czuje? Co czulibyśmy my w takiej sytuacji? Dezorientację, lęk przed nieznaną sytuacją, niepokój, że dzieje się coś nienormalnego, o czym nie mamy pojęcia, strach na myśl o bliskich? Co się stało? I dlaczego nikogo tu nie ma? Gdzie podziali się ludzie: pacjenci, odwiedzający, personel?
W upiornej ciszy otwierają się drzwi windy i wypada z niej rozkładające się ciało. Włos jeży się na głowie, sytuacja staje się coraz bardziej surrealistyczna. Rick Grimes to stróż prawa, potrafi wziąć się w garść. Gdzieś tam na zewnątrz przebywają jego bliscy, żona i syn. Nie może się poddać. W końcu trafia na dwuskrzydłowe drzwi kawiarni, zablokowane belką. A w środku… .
Główny bohater nie miał szans się przygotować. Wszystko spadło mu na głowę jednocześnie. Zasnął w jednej rzeczywistości, a obudził się w innej. Świat oszalał. Na przykładzie Ricka Grimesa obserwujemy, jak w ekstremalnej sytuacji człowiek potrafi się zmobilizować, gdy kieruje nim troska o bliskich. I choćby z tego powodu komiks Roberta Kirkmana wart jest tych wszystkich pochwał, które zebrał. Nie epatuje bezmyślnie obrzydliwościami, groza podporządkowana została nadrzędnemu celowi: ukazaniu, jak ludzie radzą sobie w warunkach skrajnych i jakie cechy te warunki z nich wydobywają.
„To opowieść nastawiona na bohaterów. Kwestia, jak dostali się na miejsce, gdzie ich spotykamy, jest o wiele ważniejsza od tego, że w ogóle tam się znaleźli. Wśród owych bohaterów mam nadzieję ukazać odbicia waszych przyjaciół, sąsiadów, krewnych i was samych, a także to, jakie byłyby reakcje tych ludzi w sytuacjach ekstremalnych.”
Ambitne zadanie. Komiks „Żywe trupy. Dni utracone” Roberta Kirkmana z rysunkami Tony‘ego Moore‘a próbuje wykroczyć poza ramy tradycyjnego horroru, koncentrując się nie na scenach z przerażająco zdeformowanymi nieumarłymi, lecz na garstce ocalałych. Pokazuje ludzką solidarność w obliczu katastrofy, ale też – nieuniknione w tej sytuacji – rozbudzenie najgorszych instynktów. Apokaliptyczna rzeczywistość zmusza do przewartościowania niemal wszystkiego: przyjaciel może okazać się najgorszym wrogiem, a grupa obcych ludzi nieoczekiwanie stanie się namiastką rodziny. W tym świecie nic nie jest pewne: każdy dzień, każda godzina stanowi sprawdzian naszego człowieczeństwa. I – tak jak w prawdziwym życiu, gdy dochodzi do sytuacji ekstremalnych – wciąż zbyt wielu ten sprawdzian oblewa.
Żywe trupy robią „Guu”, “Gaa” i „Raa! Ruuooaa!”. A ludzie na to najczęściej: „Uuch! Uuch! Uuch!”. Czasami słychać też niepokojący „szelest – szelest”… . To nadchodzą zombiaki. Jesteście przygotowani?
więcej Pokaż mimo toChoć trudno w to uwierzyć, poważni amerykańscy naukowcy zajmowali się szacowaniem szans przeżycia ludzkości w przypadku pandemii zombie. To nie nastraja optymistycznie. O ile...
Świetny komiks - cały cykl :)
Bardzo fajna historia, ciekawe ujęcie tematu - wreszcie nie zabawa w "kino akcji z zombiakami".
Podoba mi się również za każdym razem, gdy amerykańscy autorzy komiksów (i wydawcy) odchodzą od schematu typowego amerykańskiego komiksu superbohaterskiego.
Fajna ciekawostka o wydaniu: https://www.youtube.com/watch?v=dHtwGvSnUMw&t=4s
Świetny komiks - cały cykl :)
więcej Pokaż mimo toBardzo fajna historia, ciekawe ujęcie tematu - wreszcie nie zabawa w "kino akcji z zombiakami".
Podoba mi się również za każdym razem, gdy amerykańscy autorzy komiksów (i wydawcy) odchodzą od schematu typowego amerykańskiego komiksu superbohaterskiego.
Fajna ciekawostka o wydaniu: https://www.youtube.com/watch?v=dHtwGvSnUMw&t=4s
Świetny komiks na podstawie którego zrobiono świetny serial.
Świetny komiks na podstawie którego zrobiono świetny serial.
Pokaż mimo toSceptycznie podchodziLem do tego tytułu bowiem nie przepadam horrorów i trupów które wychodzą z ścian ta książka jednak to sam smaczek dla tych którzy lubią i dreszczyk ale i ciekawe postaci i relacje jakie nawiązują w trudnych warunkach.Tu liczy się tylko przetrwanie.
Sceptycznie podchodziLem do tego tytułu bowiem nie przepadam horrorów i trupów które wychodzą z ścian ta książka jednak to sam smaczek dla tych którzy lubią i dreszczyk ale i ciekawe postaci i relacje jakie nawiązują w trudnych warunkach.Tu liczy się tylko przetrwanie.
Pokaż mimo toPo audiokomiksie o Zombie nie spodziewałem się tak dojrzałej fabuły.
Po audiokomiksie o Zombie nie spodziewałem się tak dojrzałej fabuły.
Pokaż mimo to