rozwińzwiń

Cinema Panopticum

Okładka książki Cinema Panopticum Thomas Ott
Okładka książki Cinema Panopticum
Thomas Ott Wydawnictwo: Kultura Gniewu komiksy
102 str. 1 godz. 42 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Cinema Panopticum
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
102
Czas czytania
1 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
8392398610
Tłumacz:
Wojciech Góralczyk
Tagi:
komiks horror
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowożeńcy Thomas Jane, Tab Murphy, Thomas Ott
Ocena 7,0
Nowożeńcy Thomas Jane, Tab Mu...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Prosto z piekła Eddie Campbell, Alan Moore
Ocena 8,5
Prosto z piekła Eddie Campbell, Ala...
Okładka książki Sygnał do szumu Neil Gaiman, Dave McKean
Ocena 7,3
Sygnał do szumu Neil Gaiman, Dave M...
Okładka książki Indiańskie lato Milo Manara, Hugo Pratt
Ocena 6,4
Indiańskie lato Milo Manara, Hugo P...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1275
681

Na półkach: ,

Mroczne i fascynujące.

Mroczne i fascynujące.

Pokaż mimo to

avatar
2135
574

Na półkach:

Cinema Panopticum to komiks specyficzny, bez dymków i tekstu, same obrazki. Niepokojąca i dziwna kreska Thomasa Otta (przypominająca ryciny, wykonana techniką scratchboardingu) połączona z niebanalnym przekazem – czy już wystarczająco przyciągnąłem waszą uwagę?
https://kmfsagitta.pl/2024/01/29/cinema-panopticum/

Cinema Panopticum to komiks specyficzny, bez dymków i tekstu, same obrazki. Niepokojąca i dziwna kreska Thomasa Otta (przypominająca ryciny, wykonana techniką scratchboardingu) połączona z niebanalnym przekazem – czy już wystarczająco przyciągnąłem waszą uwagę?
https://kmfsagitta.pl/2024/01/29/cinema-panopticum/

Pokaż mimo to

avatar
934
259

Na półkach: , , ,

Thomas Ott wrył mi się niesamowicie w głowę, przeczytanym w pierwszej połowie roku albumem "Las". Niema historia, ukazana na dwudziestu pięciu planszach, wykonanych metodą scratchboardingu, oczarowała mnie całkowicie i sprawiła, że zapragnąłem zapoznać się z innymi jego dziełami. Z tego też powodu, mordka ma mocno ucieszyła się na wieść, że Kultura Gniewu wznawia jego zbiór grozy "Cinema Panopticum". Także, gdy tylko wpadł on w moje rączusie, zasiadłem wygodnie na kanapie, otworzyłem pysznego Portera i zanurzyłem się w głąb zawartych w nim opowieści, by po raz kolejny móc obcować z geniuszem autora i rozkoszować się jego odzwierciedleniem na każdym kadrze.

"Cinema Panopticum" składa się z sześciu epizodów, których wspólnym ogniwem jest postać dziewczynki, odwiedzającej pewien lunapark. Trafia tam do tytułowego "kina", w środku którego znajduję pięć automatów, z którego każdy ukazuje jej inną, przerażającą opowieść...

Makabryczne - tak, to było pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy, po zakończeniu lektury. Thomas Ott serwuje swoim czytelnikom grozę, niezwykle dosadną, brutalną, makabryczną właśnie, ale nie w sensie stricte fizycznym, tylko taką, która uderza we wnętrze człowieka, szarpiąc jego uczuciami na wszystkie możliwe strony. Pełną mroku i lęków wypełniających ludzkie dusze, skrywanych głęboko przed całym światem. Oczywiście pojawiają się również mocniejsze akcenty wizualne, jak choćby w opowieści "Eksperyment", która ociera się o body horror, ale to przede wszystkim atmosfera stanowi o sile przekazu tego zbioru - przytłaczająca, dołująca, nie dająca żadnej nadziei. Dodatkowo to zakończenie, pełne niedopowiedzeń, ależ ono zrobiło konkretną robotę...

Najpiękniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że przeżywamy każdą opowieść bez słów, patrząc tylko i wyłącznie na genialne, czarno-białe prace Thomasa Otta, starając się wyłowić z nich najdrobniejsze szczegóły i detale, jednocześnie rozkoszując oczy ich doskonałością.

Podsumowując, cudo... Album nie posiadający żadnego słabego punktu... Mój zachwyt jest poza jakąkolwiek skalą...

Tyle ode mnie... Do usłyszenia...

Thomas Ott wrył mi się niesamowicie w głowę, przeczytanym w pierwszej połowie roku albumem "Las". Niema historia, ukazana na dwudziestu pięciu planszach, wykonanych metodą scratchboardingu, oczarowała mnie całkowicie i sprawiła, że zapragnąłem zapoznać się z innymi jego dziełami. Z tego też powodu, mordka ma mocno ucieszyła się na wieść, że Kultura Gniewu wznawia jego zbiór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2190
2014

Na półkach:

POPKulturowy Kociołek:
Groza, niezwykły klimat, wyrazistość emocji, tajemniczość i niesamowita oprawa graficzna. Są to kluczowe elementy komiksu Las autorstwa Ott Thomasa, którego recenzja jest dostępna na stronie. Czy podobne zalety można znaleźć również w albumie Cinema Panopticum? O tym można się przekonać, poświęcając czas na przeczytanie poniższego tekstu.

Cinema Panopticum podobnie jak inne prace autora, to dzieło znacząco wyróżniające się na tle rynku komiksowego. Twórca jest bowiem mistrzem w kreśleniu historii pozbawionych słów, ale nie pozbawionych głębi i niesamowitości. Początek albumu skupia się tu na dziewczynce odwiedzającej wesołe miasteczko, której niestety nie stać na znajdujące się tam atrakcje. Pieniędzy wystarczy jej jedynie na skorzystanie z tytułowego Cinema Panopticum, składającego się z pięciu maszyn, gdzie każda z nich prezentuje inną historię.

W ten oto sposób odbiorca ma możliwość prześledzenia kolejnych krótkich rozdziałów, które teoretycznie można „zobaczyć” w dosłownie kilka minut. Jeśli jednak chce się je w pełni zrozumieć i docenić ich niesamowitość należy poświęcić znacznie więcej czasu. Każda z historii pod wierzchnią warstwą prostoty skrywa bowiem wiele sekretów i niedopowiedzeń, które każdy może interpretować na swój własny indywidualny sposób.

Poszczególne rozdziały to niesamowita mieszanka fantazyjności, mroku, niesprecyzowanej grozy i różnorakich ludzkich emocji (te najlepiej prezentowane są na twarzy głównej bohaterki). Mieszanka ta jest dla czytelnika niezwykle angażująca i zachęca go do kilkukrotnego oglądania tego samego rozdziału. Zdecydowanie warto, bo autor uwielbia bawić się głębią, wiążąc w nieoczywisty sposób kolejne historyjki. Dzięki temu powracając do danego rozdziału, możemy odkryć w nim coś zupełnie nowego...

https://popkulturowykociolek.pl/cinema-panopticum-recenzja-komiksu/

POPKulturowy Kociołek:
Groza, niezwykły klimat, wyrazistość emocji, tajemniczość i niesamowita oprawa graficzna. Są to kluczowe elementy komiksu Las autorstwa Ott Thomasa, którego recenzja jest dostępna na stronie. Czy podobne zalety można znaleźć również w albumie Cinema Panopticum? O tym można się przekonać, poświęcając czas na przeczytanie poniższego tekstu.

Cinema...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1186
826

Na półkach:

Surowy obraz, czerń i biel, brak dialogów oraz sięganie do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej natury... - tak jawi się kolejny znakomity komiks Thomasa Otta pt. „Cinema Panopticum”, który ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. I kolejny też raz objawia się nam na kartach tej opowieści magia komiksowej sztuki, która jednym kadrem jest w stanie powiedzieć więcej, aniżeli za sprawą setek słów...

Być może Niemcy, zapewne sprzed II wojny światowej. Mała dziewczynka zdobywa z trudem kilka monet, by udać się następnie do parku rozrywki. Jednakże obowiązujące tam ceny okazują zbyt wielkie, by było ją stać na oferowane atrakcje... poza jedną – „Cinema Panopticum”. Tam, wrzucając monetę do kolejnych ze skrzyń obserwuje kilka niezwykłych historii, noszących tytuły: „Hotel”, „Czempion”, „Eksperyment” oraz „Prorok”. Historii, których z pewnością nie powinno poznać żadne dziecko...

I tak też oto ten szwajcarski twórca komiksów oczarował nas kolejny raz swoją wyjątkową, jakże bardzo charakterystyczną i zarazem wymagającą sztuką obrazu. Zaczarował głębią i wymową fabuły, wagą emocjonalnego bagażu zawartego na tych nieco ponad 100 stronach oraz pięknem komiksowego obrazu, w którym kryje się mroczny realizm i zarazem coś z baśni, równie mrocznej baśni. I porusza nas to czytelnicze spotkanie, po którym wciąż nie przestajemy myśleć o tym, co właśnie dane nam było poznać i przeżyć.

Dziewczynka w parku rozrywki..., a potem historia pewnego mieszkańca hotelu, który doznaje najstraszliwszych chwil w życiu...; kolejno losy zapaśnika na ringu, któremu przyjdzie stoczyć najważniejszą i najtrudniejszą walkę w swoim życiu...; dalej makabryczny przypadek pacjenta szalonego naukowca, który wprowadza w życie swój plan...; czy też opowieść o zwykłym człowieku, który przewiduje katastrofę, ale nikt mu nie wierzy... Każda z tych historii jest wyjątkową, piękną w swej makabrze i zarazem niezwykle symboliczną, gdyż w tym mroku kryje się zawsze uniwersalna prawda o losie człowieka...

Z pewnością nie jest to opowieść napawającą nadzieją, gdyż dominującym odczuciem jest tu smutek, ponieważ tak naprawdę każda z wyżej zarysowanych historii kończy się źle, albo chociaż częściowo źle dla jednego z bohaterów. Jednakże takie spojrzenie na życie i świat ma swój urok, gdyż w ten sposób - choćby właśnie przez te spowite aurą mrocznej fantastyki i grozy opowieści, my czytelnicy zaczynamy przez ten czas lektury, ale też i długo po niej, doceniać bardziej to, co mamy, a co jest odbierane na naszych oczach bohaterom tego komiksu.

Wielką sztuką są ilustracje tego albumu, które przyjmują postać niezwykle realistycznych, stworzonych za pomocą setek drobnych kresek, emanujących smutkiem i złem, rysunków. One są piękne w swej surowości i brzydocie ukazywanego świata, co wywiera na nas kolosalne wrażenie. Do tego dochodzi oczywiście czerń i biel - kolory, które potęgują jeszcze bardziej tę mroczną, duszną atmosferę. I chyba pokuszę się o stwierdzenie, że są to jedne z najlepszych rysunków na polu komiksu, jakie widziałam w ostatnich miesiącach, a być może i latach.

Pojęcie „panopticum” oznacza po łacinie zbiór osobliwości. I dokładnie taki zbiór osobliwych historii składa się na tę komiksową pozycję, która zaskakuje nas każdą stroną bardziej i bardziej, która wywołuje w nas ogromne emocje - zwłaszcza opowieść pt. „Czempion”, jak i która wreszcie sprawia, że poznając ten komiks wiemy to, że mamy właśnie oto do czynienia z najprawdziwszą sztuką. Naturalnie jest to także rozrywka i zabawa, aczkolwiek spod znaku mroku, smutku i współczucia bohaterom, co też jest czymś niezwykle intrygującym.

Ta jesienna pora wydaje się być idealnym czasem na to, by zasiąść do lektury „Cinemy Panopticum”, by odkrywać, raczyć i przeżywać tę opowieść w sposób właściwy, godny, bardziej naturalny. Bo ta szarość za oknem idealnie łączy się z szarością tego ilustracyjnego świata, w którym jednak nic nie jest do końca takim, jakim mogłoby się nam wydawać. Dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto to przeżyć.

Surowy obraz, czerń i biel, brak dialogów oraz sięganie do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej natury... - tak jawi się kolejny znakomity komiks Thomasa Otta pt. „Cinema Panopticum”, który ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. I kolejny też raz objawia się nam na kartach tej opowieści magia komiksowej sztuki, która jednym kadrem jest w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1443

Na półkach:

Thomasa Ott'a poznałam za sprawą LASU, który także wydała Kultura Gniewu i jest to mroczna, niepokojąca opowieść, w której memento mori jest myślą przewodnią, pełną grozy kołysanką. To fantastyczny twórca, który za sprawą niemal wyłącznie ilustracji przenosi czytelnika w otchłań wypełnioną jego największymi obawami. I nie inaczej jest w CINEMA PANOPTICUM, gdzie artysta daje nam główną bohaterkę - dziewczynkę - która zagląda do lunaparku, ale nie stać jej na sztampowe atrakcje... jednak i dla niej los przygotował pewne atrakcje...
Cóż może kupić za parę drobniaków? Czy znajdzie się dla niej bilet do cudownego świata dziecięcych marzeń? Owszem... znajdzie się, ale nie będzie to świat marzeń, lecz koszmarów. Przerażająca podróż w głąb największych lęków.
Ott jest wyjątkowym twórcom, który mistrzowsko posługuje się czarno-białym obrazem i wchodzi w człowieczy umysł z niespotykaną precyzją. Jego dzieła są szalone, straszne, okrutne, ale przede wszystkim piękne. Oryginalność w kresce i w doborze tematów skutkuje wyjątkowością - nie da się oczu oderwać od tych ilustracji, a cała opowieść wwierca się w umysł, by pozostać w nim na zawsze.
CINEMA PANOPTICUM posiada tę moc - straszy i robi to w subtelny sposób, choć efekt jest wstrząsający. mamy tu do czynienia z paroma historiami, dla których klamrą jest dziewczynka - widz, nieświadomy niebezpieczeństwa uczestnik, który zaczyna czuć ciekawość w stosunku do rzeczy mrocznych i ostatecznych... lecz jak raz wejdziesz w mrok...
Mamy tu do czynienia z grozą, z prawdziwym lękiem, nieposkromioną chęcią ucieczki od tego, na co patrzymy. To scenariusze najgorsze z możliwych, obrzydliwe, brutalne, straszne. STRACH jest każdą kartką CINEMA PANOPTICUM. Cóż... mistrzowska opowieść w najlepszym wydaniu.
A wydanie naprawdę jest najlepsze. Piękna okładka i papier, który przyjemnie ślizga się pod palcami, a zapach jest wprost obłędny... Po prostu CINEMA PANOPTICUM jest pięknie wydane i kropka. Jeśli kogoś interesują mroczne tematy i piękne, artystyczne wizje... śmierci - to nie można trafić lepiej.

patrzę, czuję strach i znów patrzę
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki

Thomasa Ott'a poznałam za sprawą LASU, który także wydała Kultura Gniewu i jest to mroczna, niepokojąca opowieść, w której memento mori jest myślą przewodnią, pełną grozy kołysanką. To fantastyczny twórca, który za sprawą niemal wyłącznie ilustracji przenosi czytelnika w otchłań wypełnioną jego największymi obawami. I nie inaczej jest w CINEMA PANOPTICUM, gdzie artysta daje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7932
6787

Na półkach: ,

OT OTT

Siedemnaście lat temu „Cinema Panopticum” był jednym z pierwszych komiksów Otta na polskim rynku. W marcu 2006 roku dostaliśmy „Exit”, a równo pół roku później „Cinema” właśnie. No i od tamtej pory wznowień tego albumu nie było. A teraz mamy i fajnie, no bo jak to Ott, nastrojowy jest, bardzo przyjemny dla fanów horrorów i mroczniejszej fantastyki i wizualnie robiący robotę. O czym zresztą doskonale wie, opowiadając swoje historie tylko za pomocą obrazów właśnie, bez słów (tytułów nie liczę),a jednocześnie przekazując w ten sposób sporo treści.

Główną bohaterką tego albumu jest mała dziewczynka, która wybiera się do wesołego miasteczka. I jak to dziecko, chciałaby skorzystać z różnych atrakcji, ale pieniędzy ma ze sobą niewiele, więc chodzi, szuka, błądzi, aż trafia na tytułowe Panopticum, czyli namiot z automatami, gdzie można sobie za grosze obejrzeć krótkie historyjki. Więc zaczyna wrzucać pieniądze i poznawać kolejne historie. A poznawać jest co: opowieść o mężczyźnie, który w hotelu zjadł coś, czego nie powinien, opowieść o zapaśniku, który do walki stanął z samą śmiercią czy dziwne skutki wizyty u okulisty to tylko część z nich. A co będzie dalej?

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/10/cinema-panopticum-thomas-ott.html

OT OTT

Siedemnaście lat temu „Cinema Panopticum” był jednym z pierwszych komiksów Otta na polskim rynku. W marcu 2006 roku dostaliśmy „Exit”, a równo pół roku później „Cinema” właśnie. No i od tamtej pory wznowień tego albumu nie było. A teraz mamy i fajnie, no bo jak to Ott, nastrojowy jest, bardzo przyjemny dla fanów horrorów i mroczniejszej fantastyki i wizualnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1275
681

Na półkach:

Mroczne i fascynujące.

Mroczne i fascynujące.

Pokaż mimo to

avatar
8144
258

Na półkach: , , ,

niesamowita, surrealistyczna makabreska - okulista wymiata!

niesamowita, surrealistyczna makabreska - okulista wymiata!

Pokaż mimo to

avatar
1127
1126

Na półkach: ,

Tu już nawet nie chodzi o mozolny sposób tworzenia grafik i tego jak działają na czytelnika, siła tych opowiadań to przede wszystkim niekonwencjonalne i zaskakujące zwroty akcji oraz - paradoksalnie - ogromne poczucie humoru autora. Świetny zbiór

Tu już nawet nie chodzi o mozolny sposób tworzenia grafik i tego jak działają na czytelnika, siła tych opowiadań to przede wszystkim niekonwencjonalne i zaskakujące zwroty akcji oraz - paradoksalnie - ogromne poczucie humoru autora. Świetny zbiór

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    129
  • Chcę przeczytać
    78
  • Komiksy
    27
  • Posiadam
    21
  • Komiks
    9
  • Ulubione
    8
  • Chcę w prezencie
    4
  • Komiksy
    3
  • Z biblioteki
    2
  • 2. Komiksy/powieści graficzne/mangi
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cinema Panopticum


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także