Może się podobać wielbicielom/kom bajek z oczekiwanym zakończeniem. Dodam jednak, iż zgrabnie napisana, a w dawnej katowickiej Ksiąznicy 1996r. pięknie wydana - więc obcowanie z nią było samą przyjemnością i wytchnieniem od spraw codziennych.

Może się podobać wielbicielom/kom bajek z oczekiwanym zakończeniem. Dodam jednak, iż zgrabnie napisana, a w dawnej katowickiej Ksiąznicy 1996r. pięknie wydana - więc obcowanie z nią było samą przyjemnością i wytchnieniem od spraw codziennych.

Pyszna uczta z udziałem,bardzo dobrej wzruszającej obyczajowej opowieści.
Czy mężczyzna po śmierci żony i młoda zakonnica.Wątpiąca w swe powołanie ,mogą stworzyć szczęśliwy związek.
W tej powieści cofamy się do 1950 roku.I poznajemy społeczność polską w USA.
Tu,trzeba jednak zwrócić uwagę.Że,niektóre postacie.Są dla mnie zbyt upiększone.
Inne zbyt nazbyt negatywne.
W końcu jednak,to książka ciekawa,choć autorka prawie u nas nieznana.

Pyszna uczta z udziałem,bardzo dobrej wzruszającej obyczajowej opowieści.
Czy mężczyzna po śmierci żony i młoda zakonnica.Wątpiąca w swe powołanie ,mogą stworzyć szczęśliwy związek.
W tej powieści cofamy się do 1950 roku.I poznajemy społeczność polską w USA.
Tu,trzeba jednak zwrócić uwagę.Że,niektóre postacie.Są dla mnie zbyt upiększone.
Inne zbyt nazbyt negatywne.
W końcu...

Powieść pisarki amerykańskiej, LaVyrle Spencer, znanej aż z dwudziestu dwu książek, o istnieniu której do tej pory nie miałam pojęcia, nabyłam przy okazji innych zakupów książkowych na allegro już chwilę temu. Przemówił do mnie tytuł, ale bardziej to co wyczytałam na tylnej części okładki a mianowicie, że powieść osadzona jest w środowisku polskich emigrantów w Stanach Zjednoczonych. Przeważyło jednak to, że jak wyczytałam na skrzydełku okładki : "Ta amerykańska pisarka o oryginalnym imieniu LaVyrle i pogodnej, otwartej twarzy z powodzeniem konkuruje z najpopularniejszymi autorkami i bez trudu podbiła serca milionów czytelniczek. Jej książki nie są melodramatami z życia wyższych sfer, nie ma w nich taniej sensacji - to "powieści rodzinne", ciepłe i bezpretensjonalne".

Jak widać zostałam skutecznie zachęcona i stwierdzam po jej przeczytaniu, że nie żałuję tego zakupu, gdyż słowa zawarte w opisie potwierdziły się całkowicie.

Książka opatrzona jest krótki wstępem Od autorki, z którego dowiedziałam się, że " I otworzyło się niebo" jest ostatnią książką LaVyrle Spencer, a powraca w niej do swego rodzinnego miasteczka Browerville osadzając własnie w nim akcję powieści. Browerville było miejscem akcji również pierwszej książki pisarki. Pisze o tej decyzji tak : "Miałam miłość rodziny, spokój miasteczka, w którym wszyscy się znali, i oparcie w parafialnej szkole, gdzie tradycja stwarzała silne poczucie bezpieczeństwa. Nic więc dziwnego, że pisząc swoją pierwszą książkę umieściłam jej akcje w Browerville, i prawdopodobnie nie zdziwi też nikogo, że teraz, gdy piszę ostatnią znów do niego wracam".
I taką atmosferę oddała w opowiedzianej historii, która jak sama pisze jest dziełem wyobraźni, niemniej inspirowana jest osobami, które znała jako dziecko, w tym również swym domem rodzinnym.
Jedynie siostra Regina, główna bohaterka powieści, której życiowe i duchowe rozterki śledziłam z niesłabnącym zainteresowaniem, jest postacią, która nigdy nie istniała. A zatem wygląda na to, że i historia zakonnicy, która po długiej walce wewnętrznej opuszcza zakon została przez pisarkę wymyślona. LaVyrle Spencer nie wspomina bowiem, by kiedykolwiek słyszała o takiej sytuacji. Jednak opowieść jej brzmi zupełnie prawdziwie i może dlatego tak porusza.


Czytaj dalej : http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/2017/01/i-otworzyo-sie-niebo-lavyrle-spencer-o.html

Powieść pisarki amerykańskiej, LaVyrle Spencer, znanej aż z dwudziestu dwu książek, o istnieniu której do tej pory nie miałam pojęcia, nabyłam przy okazji innych zakupów książkowych na allegro już chwilę temu. Przemówił do mnie tytuł, ale bardziej to co wyczytałam na tylnej części okładki a mianowicie, że powieść osadzona jest w środowisku polskich emigrantów w Stanach...

Autorka podjęła w książce trudny temat, opowiadając o dojrzewaniu do miłości przez zakonnicę, do mężczyzny, który "chwilę temu" stracił w tragicznych okolicznościach żonę. Czy im się uda? Czy będą mieć odwagę zmienić swoje dotychczasowe życie? Czy zostaną potępi przez bliskich i sąsiadów, czy może znajda zrozumienie? Historia przywraca wiarę z ludzi oraz wiarę w życie, podnosi na duchu, wlewa ciepło do serca i sprawia, że czytanie staje się prawdziwą przyjemnością.

Autorka podjęła w książce trudny temat, opowiadając o dojrzewaniu do miłości przez zakonnicę, do mężczyzny, który "chwilę temu" stracił w tragicznych okolicznościach żonę. Czy im się uda? Czy będą mieć odwagę zmienić swoje dotychczasowe życie? Czy zostaną potępi przez bliskich i sąsiadów, czy może znajda zrozumienie? Historia przywraca wiarę z ludzi oraz wiarę w życie,...

Świetna książka :) Czyta się ją lekko i przyjemnie :)

Świetna książka :) Czyta się ją lekko i przyjemnie :)

Zdecydowanie najlepsza powieść tej autorki, choć ja przepadam za wszystkimi jej utworami. Naprawdę wspaniała opowieść, tak prawdziwa i wzruszająca. Niepowtarzalna i niebanalna. Świetna, polecam!

Zdecydowanie najlepsza powieść tej autorki, choć ja przepadam za wszystkimi jej utworami. Naprawdę wspaniała opowieść, tak prawdziwa i wzruszająca. Niepowtarzalna i niebanalna. Świetna, polecam!

2005

2005

Książki tej autorki bardzo fajnie się czyta. Co świadczy o tym, że są bardzo ciekawe. Książka I otworzyło się niebo to powieść osadzona w środowisku polskich emigrantów w Stanach Zjednoczonych. To historia związku uczuciowego. Po śmierci żony Krystyny Eddie zostaje sam z dwiema córkami. Duchowym wsparciem służy mu siostra Regina, nauczycielka z miejscowej szkoły. Z czasem stają się sobie coraz bliżsi, jakby dla siebie stworzeni, lecz trudno im zrzucić pęta przeszłości. Jemu zapomnieć o zmarłej żonie, jej o posłudze zakonnej jakiej się oddała. Bo do takiej posługi zostawała przez lata namawiana przez swoją babcie. W końcu też uległa jej. Aby ich życie znowu nabrało blasku, musieliby wyrzec się pewnych wartości i zaakceptować inne. Tymczasem niełatwo to zrobić, gdy na przeszkodzie stają skrupuły moralne i religijne, ale też niełatwo żyć z poczuciem pustki, gdy ma się pewność, że można ją wypełnić. Siostra zakonna staje przed trudnym wyborem co wybrać czy dalszą posługę zakonną czy życie rodzinne o którym od jakiegoś już czasu marzy. Pomimo trudności wyboru wygrywa miłość do mężczyzny. Ten przykład bardzo dobrze pokazuje w jaki sposób wybierana jest posługa kapłańska czy też zakonna. W bardzo prosty sposób poprzez namowy członków rodziny. Gdzie zdanie głównego zainteresowanego jest zdaniem najmniej branym pod uwagę. Często to właśnie rodziny decydują jaką drogę życiową mają podjąć ich dzieci. A niestety tak nie powinno być. To same dzieci powinny decydować co chcą robić w życiu i jak to życie przeżyć bo nikt za nich tego nie zrobi.

Książki tej autorki bardzo fajnie się czyta. Co świadczy o tym, że są bardzo ciekawe. Książka I otworzyło się niebo to powieść osadzona w środowisku polskich emigrantów w Stanach Zjednoczonych. To historia związku uczuciowego. Po śmierci żony Krystyny Eddie zostaje sam z dwiema córkami. Duchowym wsparciem służy mu siostra Regina, nauczycielka z miejscowej szkoły. Z czasem...

Fajnie się ją czytało :) polecam.

Fajnie się ją czytało :) polecam.