Wschód czerwonego księżyca. Wyścig supermocarstw o dominację w kosmosie

Okładka książki Wschód czerwonego księżyca. Wyścig supermocarstw o dominację w kosmosie Matthew Brzezinski
Okładka książki Wschód czerwonego księżyca. Wyścig supermocarstw o dominację w kosmosie
Matthew Brzezinski Wydawnictwo: Znak powieść historyczna
385 str. 6 godz. 25 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Red moon rising : Sputnik and the hidden rivalries that ignited the Space Age
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
385
Czas czytania
6 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324011445
Tłumacz:
Anna Sak
Tagi:
zbrojenia zimna wojna zsrr stany zjednoczone usa
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
298
298

Na półkach:

Dobrze napisana, udokumentowana, ciekawa, tylko czegoś w dziwnym miejscu się skończyła. Szczerze pisząc nastawiałem się na przekrojowy opis całego podboju kosmosu aż po czasy upadku Związku Radzieckiego a tutaj historia kończy się w okolicach 1958 roku. Potem w epilogu mamy skrótowy i wybiórczy sprint przez resztę lat i finito. Szkoda. Szczególnie, że pozycja to naprawdę udana, dobrze poprowadzona, trzymająca w napięciu, informacyjnie cenna. Sporo się człowiek dowiedział, no i to się czytało. Tylko ten zakres czasowy jakiś taki dziwny. Szkoda, że nie powstała druga część opowiadająca o kolejnych latach walki o dominację w kosmosie. Tak czy inaczej lekturę mogę polecić z czystym sumieniem.

Dobrze napisana, udokumentowana, ciekawa, tylko czegoś w dziwnym miejscu się skończyła. Szczerze pisząc nastawiałem się na przekrojowy opis całego podboju kosmosu aż po czasy upadku Związku Radzieckiego a tutaj historia kończy się w okolicach 1958 roku. Potem w epilogu mamy skrótowy i wybiórczy sprint przez resztę lat i finito. Szkoda. Szczególnie, że pozycja to naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
383

Na półkach: , , ,

Książka o naukowym wyścigu – napisana z werwą! Dobre pióro, zrozumiały przekaz i autentyczne napięcie.

Niby wiem co i jak, Rosjanie wystrzelili sputnika, potem psa, później nawet człowieka. Wstrząsnęli zachodem, bo mieli rakietę która równie dobrze może przenosić bomby atomowe. Niby wszystko wiadomo, ale warto wejść nieco w szczegóły by docenić jak wielkich rzeczy dokonywali naukowcy i inżynierowie, jak wiele przeszkód musieli pokonywać. To naprawdę „samo się nie zrobiło” i nie byliśmy na to skazani, nieuchronnie.

To opowieść o ludziach którzy przełamywali nasze ograniczenia, to opowieść o politykach którzy potrzebowali przełomów by toczyć swoje gry. To opowieść o wyścigu w najbardziej bezpośrednim znaczeniu, jak ryzykujący Rosjanie, którzy przyśpieszają start pierwszego Sputnika o dwa dni, ze względu na fałszywe informacje o gotowości Amerykanów do swojego startu, albo jak Łajka wystrzeliwana w niespełna miesiąc po Sputniku 1

To wreszcie historia tych raczej zapomnianych, niektórych dość bezpośrednio jak Korolow, a raczej naczelny konstruktor – tylko pod takim mianem był znany, nazwisko i imię było tajne. Innych może mniej jak gen. Meadisa, który walczył by jego zespół z von Braunem na czele mogli w ogóle budować rakiety.

To naprawdę znakomicie napisana książka, jest trochę nauki z zakresu konstrukcji rakiet, ale podanej dla naprawdę zwykłego czytelnika. Pewnie znawcy znajdą tam zbyt dużo uproszczeń, ja nie znam się, wiec nie mogę podać krytyce tego aspektu. Dla mnie był to zrozumiały wykład o tym, czemu Rosjanie obrali ten kierunek rozwoju, a Amerykanie inny. To dla mnie interesujące opisy jak myślano o rakietach, jakie problemy musiano rozwiązywać i jak wielki wysiłek musieli wkładać w to technicy, inżynierowie i naukowcy. Jak czasem trzeba było pójść niebanalnie, jak czasem zaryzykować i… przegrać z tego powodu.

To także ciekawa książka ze względu na aspekty polityczne, nieuchronnie wiążące się z tak wielkimi programami i zaangażowaniem w nie państw. NA zimną wojnę często patrzę przez pryzmat lat 80-tych, doktryny MAD, dziesiątek bomb jądrowych wycelowanych w różne miasta i inne cele strategiczne. Tymczasem w latach 50-tych (i to późnych) opierała się ona na czymś zupełnie innym, dominowały bombowce, w których prym akurat wiedli Amerykanie, a broń rakietowa dopiero się rodziła. Nawet późniejszy konflikt o Kubę to pokłosie właśnie tej ciągłej nierównowagi. Także lata zimniej wojny to też zmienna historia, a nie ciągłe oczekiwanie na zagładę.

Serdecznie polecam

Książka o naukowym wyścigu – napisana z werwą! Dobre pióro, zrozumiały przekaz i autentyczne napięcie.

Niby wiem co i jak, Rosjanie wystrzelili sputnika, potem psa, później nawet człowieka. Wstrząsnęli zachodem, bo mieli rakietę która równie dobrze może przenosić bomby atomowe. Niby wszystko wiadomo, ale warto wejść nieco w szczegóły by docenić jak wielkich rzeczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
15

Na półkach: ,

Ta książka to niezwykła gratka dla pasjonatów historii, w szczególności tych interesujących się okresem Zimnej Wojny.

Kiedy sięgałem po „Wschód czerwonego księżyca” byłem przygotowany na to, iż poszerzę swoją skromną do tej pory wiedzę, na temat pionierskich lat kosmonautyki. Tymczasem historia podboju kosmosu okazała się tylko pretekstem do bardzo wnikliwej analizy polityki prowadzonej przez oba mocarstwa, decyzji podejmowanych przez czołowych polityków i wojskowych, ich motywów oraz konsekwencji.
Najbardziej zaskakujące jest to, iż technologia pozwalająca wynieść w kosmos, najpierw sztucznego satelitę, a później człowieka, powstała niejako „przy okazji” i być może jeszcze długo ludzka stopa nie stanęłaby na Księżycu, gdyby nie Zimna Wojna i wyścig zbrojeń.
Brzeziński prowadzi narrację w taki sposób, że historyczne wydarzenia możemy śledzić z różnych perspektyw. Towarzyszymy podejmującym decyzje politykom, z Chruszczowem i Eisenhowerem na czele. Widzimy walczących o niezależność i często rywalizujących ze sobą wojskowych. Poznajemy naukowców i inżynierów i ich wzajemne animozje oraz dowiadujemy się jakie trudności musieli pokonać i jaką determinacją się wykazać, zabiegając o przychylność, dysponujących państwowymi funduszami, polityków. W końcu widzimy jakie reakcje wśród zwykłych obywateli Związku Radzieckiego, USA i Europy, wywołały informacje prasowe o krążącym wokół Ziemi Sputniku.
Czytając jak wyglądało przejęcie niemieckich naukowców zaangażowanych w program rakietowy V-2 i wyścig po pozostawioną przez nich spuściznę w postaci supernowoczesnych laboratoriów, planów i projektów, widzimy jak po pokonaniu Hitlera dotychczasowi sojusznicy natychmiast stanęli po przeciwnych stronach barykady.
„Wschód czerwonego księżyca” odsłania kulisy wysłania Sputnika i problemy z jakimi borykała się ekipa Korolowa. Dowiadujemy się dlaczego Chruszczow dał się „uwieść” idei podboju kosmosu i co się za tym kryło, dlaczego Amerykanie „zaspali” i jak początkowo w ogóle nie potrafili wykorzystać potencjału niemieckich naukowców, o przejęcie których wcześniej tak zawzięcie rywalizowali z Rosjanami.
Jesteśmy świadkami dialogów i decyzji podejmowanych na najwyższych szczeblach władz cywilnych i wojskowych Związku Radzieckiego i USA. Odkrywamy sekrety Kremla i Kapitolu, tajemnice Chruszczowa i Eisenhowera oraz motywy decyzji, które kształtowały globalną politykę.
„Wschód czerwonego księżyca” to arcyciekawie napisana literatura faktu, która nie przytłacza ciężarem poruszanych tematów i którą czyta się niczym znakomitą powieść sensacyjną.

https://jonaszdrobniak.wordpress.com/2013/12/07/wschod-czerwonego-ksiezyca/

Ta książka to niezwykła gratka dla pasjonatów historii, w szczególności tych interesujących się okresem Zimnej Wojny.

Kiedy sięgałem po „Wschód czerwonego księżyca” byłem przygotowany na to, iż poszerzę swoją skromną do tej pory wiedzę, na temat pionierskich lat kosmonautyki. Tymczasem historia podboju kosmosu okazała się tylko pretekstem do bardzo wnikliwej analizy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    128
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    46
  • Ulubione
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    3
  • historia
    2
  • Do kupienia
    2
  • Historia
    2
  • Historia nauki, kultury i religii
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także