Wojny mameluków. Władcy i rycerze islamu

Okładka książki Wojny mameluków. Władcy i rycerze islamu James Waterson
Okładka książki Wojny mameluków. Władcy i rycerze islamu
James Waterson Wydawnictwo: Bellona historia
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Knights of Islam. Wars of the Mameluks
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311112476
Tłumacz:
Barbara Tkaczow
Tagi:
Średniowiecze Islam i świat muzułmański Średniowiecze muzułmańskie Wyprawy krzyżowe Mamelucy Państwo mameluków Historia Egiptu Historia Syrii
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1273
1372

Na półkach: , , , , , , , , ,

Książka na bardzo ciekawy temat, ale napisana dość nierówno i wyjątkowo niefachowo przygotowana przez polskiego wydawcę. Autor wykorzystał trochę dostępnej mu literatury przedmiotu (tylko anglojęzycznej),ale nie zagłębił się poważnie w temat, a wiele do życzenia zostawia zwłaszcza analiza źródeł: widać, że oparł się bardziej na opracowaniach, nieraz nawet za nimi cytuje źródła. To oczywiście wada, która uniemożliwia traktowanie tej pracy w kategoriach naukowych. Zapewne wynika to z nieznajomości języka ówczesnych źródeł, co pokazuje, że paranie się orientalistyką nie jest rzeczą łatwą.

Waterson przyjął spojrzenie promameluckie i stara się bardzo mocno podkreślić osiągnięcia bohaterów swojej książki, zwłaszcza sułtana Bajbarsa. Stąd koncentracja na XIII w., podczas gdy stulecia kolejne potraktowane są dość pobieżnie. Na pewno należy się mamelukom istotne miejsce w dziejach powszechnych, ale czasem istotnie zbyt wyraziście ujawnia Autor swoje sympatie, wyolbrzymiając sukcesy mameluckie. Trzeba przecież pamiętać, że walki o Syrię były w istocie dla Mongołów marginalne (podczas gdy dla mameluków były walką o życie) i nigdy nie były w nich zaangażowane wszystkie siły ilchanatu, z kolei likwidacja resztek europejskiego Outremer dokonała się w sytuacji ogromnej przewagi liczebnej sił muzułmańskich nad praktycznie niewspieranymi już z Europy niedobitkami Franków w Lewancie. By już nie wspomnieć o wielkich okrucieństwach egipskich armii popełnianych na wszystkich przeciwnikach.

Bardzo ciekawy jest rozdział o mameluckiej literaturze wojskowej (furusijja),ale Autor nie zwraca w ogóle uwagi na to, że przedstawiała ona raczej stan idealny, a nie rzeczywistość, a poza tym powstała głównie w XIV w., a więc już po okresie największych sukcesów militarnych mameluków (trudno zatem na ich podstawie wnioskować o wyszkoleniu XIII-wiecznym). Trudno też dostrzec wyraźny związek między szkoleniem kawaleryjskim a zdobywaniem twierdz krzyżowców (bo chyba Autor nie sugeruje, że mamelucy atakowali mury konno),choć przecież znaczna część książki dotyczy właśnie działań oblężniczych.

Dla odmiany dobrze, moim zdaniem, zostały opisane relacje z Mongołami (wojenne z ilchanatem i dyplomatyczne ze Złotą Ordą) oraz z państwami krzyżowców. Biorąc pod uwagę fakt, że temat krucjat jest wciąż niezwykle atrakcyjny, zasługuje na uznanie dość szczegółowe ukazanie walk w drugiej połowie XIII w., zwykle marginalizowanych na rzecz rozważań o zdobyciu Jerozolimy czy walkach Saladyna z Ryszardem Lwie Serce. W tych zmaganiach z Mongołami i Frankami bardzo dobrze zresztą widać przewodnią rolę państwa mameluków w ówczesnym świecie muzułmańskim. Dodam jednak, że lepszym i bardziej fachowym ujęciem dziejów państwa mameluków jest książka P.M. Holta "Bliski Wschód od wypraw krzyżowych do 1517 roku", na którą zresztą Waterson często się powołuje.

Wielki minus - jak to niestety często się dzieje przy publikacjach Bellony - należy się natomiast wydawcy za zwyczajnie słabe tłumaczenie. Nie dość, że terminologia orientalna jest ujęta niefachowo i zbyt upraszczająco (co jeszcze można by wybaczyć w publikacji popularnej),to jeszcze w książce roi się od błędów w nazwach własnych: literówki, błędne przekłady i mieszanie pojęć. Ale i tak najbardziej wzruszyła mnie dwukrotnie powtórzona (sic!) na s. 236 i 239 informacja, że południowym krańcem Afryki jest przylądek... Horn! Zabawna jest też uwaga o tym, że Ismail I Safawida walczył z chanem krymskim, którą pięknie można podsumować polskim powiedzeniem gdzie Rzym, gdzie Krym!

Tomasz Babnis

Książka na bardzo ciekawy temat, ale napisana dość nierówno i wyjątkowo niefachowo przygotowana przez polskiego wydawcę. Autor wykorzystał trochę dostępnej mu literatury przedmiotu (tylko anglojęzycznej),ale nie zagłębił się poważnie w temat, a wiele do życzenia zostawia zwłaszcza analiza źródeł: widać, że oparł się bardziej na opracowaniach, nieraz nawet za nimi cytuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
982
509

Na półkach: ,

Wartościowa pozycja o arcyciekawej formacji wojskowej, która z czasem wywarła ogromny wpływ na Egipt cały Bliski Wschód w wiekach średnich!
Mało jest na polskim rynku dostępnych pozycji na temat Mameluków, ta jest napisana w sposób przystępny i zrozumiały pomimo ogromu dat oraz imion głównych "bohaterów" przy tak małej objętości.
Jedynym co woła o pomstę do nieba to żenująco słaba redakcja książki!!!
Skład oraz tłumaczenie a także błędy stylistyczne mocno ujemnie wypływają na wartość tej pozycji, a szkoda!

Wartościowa pozycja o arcyciekawej formacji wojskowej, która z czasem wywarła ogromny wpływ na Egipt cały Bliski Wschód w wiekach średnich!
Mało jest na polskim rynku dostępnych pozycji na temat Mameluków, ta jest napisana w sposób przystępny i zrozumiały pomimo ogromu dat oraz imion głównych "bohaterów" przy tak małej objętości.
Jedynym co woła o pomstę do nieba to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1837
279

Na półkach:

Niestety książka pomimo niezwykle ciekawego tematu, ma liczne mankamenty.Narracja prowadzona jest teoretycznie chronologicznie, ale brak w niej w moim odczuciu uporządkowania. Czytelnik niewyrobiony w meandrach średniowiecznego Bliskiego Wschodu może bez trudu zagubić się w gąszczu faktów. Po drugie - ewidentnie brak konsultacji z arabistą i turkologiem (zarówno w oryginale, jak i w polskim tłumaczeniu).
Wyliczę tylko kilka wpadek: termin saqaliba to dużo szerzej niż "niewolnicy chrześcijańscy" (s. 40),to osobna kasta dworska w wielu państwach muzułmańskich. Pisanie o "cesarzu ajjubidzkim" (s. 54) to również potężne nadużycie, a plądrowanie Bagdadu przez Mongołów opisywał kronikarz Ibn Kathir, a nie "Ibn Chatir" (s.65). Słynną podróż do Wielkiego Chana odbył Wilhelm z Rubruk (fr. Rubrouck),a nie "Wilhelm Roubrock" (s. 76),serce/centrum to qalb, a nie "galb" (s. 82). To tylko drobna część wpadek z książki, które obniżają jej wartość. Nakładają się na to mocne uproszczenia, które jednak dla pozycji popularnej są dopuszczalne.
Podsumowując, po "Wojny mameluków" można sięgnąć, ale ze świadomością, że cytowanie tej pozycji jest ryzykowne. Jako wstępne źródło wiedzy - tak, ale dla wejścia w temat na serio odradzam.

Niestety książka pomimo niezwykle ciekawego tematu, ma liczne mankamenty.Narracja prowadzona jest teoretycznie chronologicznie, ale brak w niej w moim odczuciu uporządkowania. Czytelnik niewyrobiony w meandrach średniowiecznego Bliskiego Wschodu może bez trudu zagubić się w gąszczu faktów. Po drugie - ewidentnie brak konsultacji z arabistą i turkologiem (zarówno w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
198

Na półkach: ,

Średnia książka. Typowo popularno-naukowa, z przewagą tego pierwszego.

Choć nie jestem znawcą w temacie wydaje mi się, że było tu sporo błędnych informacji, chociażby o koczownikach. Mi osobiście przeszkadzało też zbytnie faworyzowanie mameluków przy jednoczesnej niechęci wobec Mongołów, z którymi rywalizowali.

Wojny mameluckie opisane były całkiem dobrze, acz nie potrafię zrozumieć jak mamelucy, którzy pod koniec swojego panowania w Egipcie popadli w gnuśność i dekadencję potrafili pokonywać znacznie większe i lepiej wyszkolone armie, co stoi w sprzeczności z tym co autor napisał, iż ich siła bojowa spadła i nie byli już tak potężni jak niegdyś.

Podsumowując - ta książka to nieźle napisana, acz całkiem średnia historia Mameluków, mocno subiektywna i posiadająca parę błędów.

Średnia książka. Typowo popularno-naukowa, z przewagą tego pierwszego.

Choć nie jestem znawcą w temacie wydaje mi się, że było tu sporo błędnych informacji, chociażby o koczownikach. Mi osobiście przeszkadzało też zbytnie faworyzowanie mameluków przy jednoczesnej niechęci wobec Mongołów, z którymi rywalizowali.

Wojny mameluckie opisane były całkiem dobrze, acz nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    22
  • Średniowiecze
    4
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Orient
    2
  • Wojskowe
    1
  • Własne
    1
  • Egipt
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wojny mameluków. Władcy i rycerze islamu


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne