"Cokolwiek podoba się twoim rodzicom jest złe samo przez się".
Bohaterem jest jak można już się domyślić z powyższego nastolatek, niby to cyniczny, pozujący na nienawidzącego dobra, nieautentyczny, niesympatyczny - umyślnie i ograniczony - chyba nieumyślnie, ale z tych przebiegłych. I oczywiście już od pierwszych opisów Algierii wiemy że miejsce będzie miało katharsis, dojrzewanie i konfrontacja.
Postacie członków rodziny - zwłaszcza mamy i brata, jakieś niedopracowane i nieautentyczne. Tłumaczenie - niezbyt, bo uparcie przepisywane z angielskiego "ma" i "ta" to żadne tłumaczenie, a byłoby nim "mamuśka" czy "tatusiek".
Jednak jest sporo tego co czyni lekturę ciekawą. Przede wszystkim język reklam - wspaniały, to ze bohater nie jest ideałem, prawdę mówiąc ma może ze dwie zalety i brak usiłowania przedstawienia prostego przepisu na likwidację problemów biednego kraju.

"Cokolwiek podoba się twoim rodzicom jest złe samo przez się".
Bohaterem jest jak można już się domyślić z powyższego nastolatek, niby to cyniczny, pozujący na nienawidzącego dobra, nieautentyczny, niesympatyczny - umyślnie i ograniczony - chyba nieumyślnie, ale z tych przebiegłych. I oczywiście już od pierwszych opisów Algierii wiemy że miejsce będzie miało katharsis,...

Książka autorstwa Eoina Colfera pt. Benny i Omar opowiada o młodym Irlandczyku, który jest zmuszony przeprowadzić się do Tunezji. Podczas pobytu w tym kraju poznaje pewnego chłopca Omara, Tunezyjczyka, który wychowuje się bez rodziców. Irlandczyk zaprzyjaźnia się z nim bardziej niż z ludźmi ze swojej klasy. Personalnie książka mnie ciekawiła ze względu na to, że pokazywała, w jakiej biedzie mogą żyć ludzie w tak młodym wieku. Spodziewałem się również innego zakończenia, ale i tak nie żałuje czytania tej książki. Sam jestem ciekaw, jak zachowałbym się na miejscu Benniego. Książkę oceniam na 8/10 ze względu na to, że przedstawia ona odrębnie inną stronę miasta Tunezyjskiego, gdzie z jednej strony są bogate domy europejczyków, a z drugiej strony bieda. Serdecznie polecam.

Książka autorstwa Eoina Colfera pt. Benny i Omar opowiada o młodym Irlandczyku, który jest zmuszony przeprowadzić się do Tunezji. Podczas pobytu w tym kraju poznaje pewnego chłopca Omara, Tunezyjczyka, który wychowuje się bez rodziców. Irlandczyk zaprzyjaźnia się z nim bardziej niż z ludźmi ze swojej klasy. Personalnie książka mnie ciekawiła ze względu na to, że pokazywała,...

Omar jest super, Benny to dzban co widać zwłaszcza pod koniec drugiego tomu. Dalej nie rozumiem dlaczego Eoin uśmiercił Omara bo to świetny dzieciak był. [*]

Omar jest super, Benny to dzban co widać zwłaszcza pod koniec drugiego tomu. Dalej nie rozumiem dlaczego Eoin uśmiercił Omara bo to świetny dzieciak był. [*]

Życie Benny’ego Shawa, dwunastolatka, zmienia się wraz po decyzji jego rodziców o przeprowadzce. Młody Irlandczyk musi wyjechać do prawie nieznanej mu Tunezji, w której ma ogromne problemy z aklimatyzacją. Co gorsza – nikt nie ma pojęcia o jego ulubionym sporcie – hokeju na trawie. Skłócony z rodzicami i uczniami ze szkoły, oraz na wojennej ścieżce z własnym Bratem Georgem, Benny Shaw izoluje się się od reszty. Jego życie zmienia się diametralnie, kiedy poznaje Omara – tunezyjskiego chłopca. Nieznajomość języka wcale im nie przeszkadza, gdyż chłopcy porozumiewają się ze sobą, zbitkiem słów z reklam i filmów puszczanych w telewizji. Szybko zostają przyjaciółmi, co przekłada się na negatywne stosunki z najbliższymi. Czy własny spryt i zuchwałość pomogą Irlandczykowi, zadowolić obie strony konfliktu i zrozumieć co naprawdę liczy się w życiu?



Wydawcy tej książki reklamowali Eoina Colfera jako autora cieszącej się w Polsce dużą popularnością cyklu o Artemisie Fowlu. Moim zdaniem powinno być zupełnie na odwrót, gdyż sądzę, że to właśnie ta książka jest najbardziej udanym dziełem pisarza.

Pisana z wielką werwą i przebojowością lektura, jest idealna na wolny dzień. Podczas próby komunikacji chłopców, można nauczyć się miejscowego języka ( ja szczególnie zapamiętałem wyraz ,,mafi”, oznaczający ,,nie”) Książka w wielu momentach śmieszy, ale osoby umiejące czytać między wierszami wychwycą, że autor chciał pokazać z czym na co dzień muszą zmagać się mieszkańcy Czarnego Lądu. Szczególnie smutny moment nastąpił, gdy Omar zobaczył banknot o wartości 20 dinarów w rękach Irlandczyka. Dla Benny’ego ta suma była kieszonkowym, podczas gdy dla Tunezyjczyka stanowiła ,,bilet” do przeżycia następnego dnia. Lektura skłania do refleksji, ale udowadnia też, że różnice kulturowe, inny język, sposób ubierania się czy ilość pieniędzy w kieszeni, nie przeszkadza w znalezieniu prawdziwego przyjaciela. Książka jest idealna dla każdej grupy odbiorców, gdyż zawiera ona ponadczasowe przesłania. Inaczej mówiąc, bawi i uczy. Serdecznie zachęcam do przeczytania, bo naprawdę jest warto.

Eoin Colfer napisał także drugą część przygód Benny’ego, w książce Benny i Babe.

Recenzja pochodzi ze strony ksiazkadoplecaka.pl

Życie Benny’ego Shawa, dwunastolatka, zmienia się wraz po decyzji jego rodziców o przeprowadzce. Młody Irlandczyk musi wyjechać do prawie nieznanej mu Tunezji, w której ma ogromne problemy z aklimatyzacją. Co gorsza – nikt nie ma pojęcia o jego ulubionym sporcie – hokeju na trawie. Skłócony z rodzicami i uczniami ze szkoły, oraz na wojennej ścieżce z własnym Bratem Georgem,...

Wzruszająca książka opowiadajaca o prawdziwym świecie, problemach, które dotykają biednych ludzi. Na początku nie bardzo chciałam ją przeczytać wydawało mi się, że jest to kolejna nudna opowięść o "złym" świecie. myliłam się jednak bardzo. Książka piękna z poczuciem chumoru. Nie było strony, na której nie śmiałabym się jednocześnie płacząc. Uwielbiam ją i myślę, że jest idealna na dodatkową lekturę. Polecam.

Wzruszająca książka opowiadajaca o prawdziwym świecie, problemach, które dotykają biednych ludzi. Na początku nie bardzo chciałam ją przeczytać wydawało mi się, że jest to kolejna nudna opowięść o "złym" świecie. myliłam się jednak bardzo. Książka piękna z poczuciem chumoru. Nie było strony, na której nie śmiałabym się jednocześnie płacząc. Uwielbiam ją i myślę, że jest...

Bardzo mądra książka. Główny bohater Benny wraz z rodzicami przeprowadza się do Afryki i tam poznaje miejscowego dzieciaka, który wydaje się zupełnie niedostosowany do życia. Jak się okazuje wie o prawdziwym życiu o wiele więcej niż Benny. Książka pokazuje jak różnice mogą łączyć, jak różnice kulturowe wzajemnie się przenikają. Obraz świata widziany oczami dwóch chłopców odmiennych ras, kultur religii. Benny był tam, a teraz wielu Omarów stara się dostać do Europy... Może choćby dlatego warto, by dzieci przeczytały tę książkę i wielu dorosłych...

Bardzo mądra książka. Główny bohater Benny wraz z rodzicami przeprowadza się do Afryki i tam poznaje miejscowego dzieciaka, który wydaje się zupełnie niedostosowany do życia. Jak się okazuje wie o prawdziwym życiu o wiele więcej niż Benny. Książka pokazuje jak różnice mogą łączyć, jak różnice kulturowe wzajemnie się przenikają. Obraz świata widziany oczami dwóch chłopców...

śmiałem się podczas czytania niemalże każdej strony! :D

śmiałem się podczas czytania niemalże każdej strony! :D

Idiotyczna książka o mega pokręconym chłopcu. Jego jedynym życiowym celem jest zobaczyć Finał Irlandii w hokeju i robienie kłopotów swojej rodzinie. Ulubioną rozrywką Benn'ego jest odpowiadanie na pytania sarkazmem albo ironiczne podważanie każdej informacji. Omar to stuknięty Tunezyjczyk, który jest na poziomie nieco wyższym niż jego Europejski kolega( co wcale nie znaczy, że jest jakimś geniuszem). Powołaniem Omara jest oglądanie telewizji i gra w piłkę z swoimi równie "inteligentnymi" kolegami. Uwielbiają godzinami się sprzeczać i szturchać. Cała fabuła kręci się wokół tolerancji i przyjaźni. Oklepane tematy - zero oryginalności.

Podsumowując, NUDA. Jeżeli szukacie w tej książce czegoś nowego i ciekawego... Marne wasze wysiłki. Zdecydowanie ODRADZAM czytania tej książki. :)

Idiotyczna książka o mega pokręconym chłopcu. Jego jedynym życiowym celem jest zobaczyć Finał Irlandii w hokeju i robienie kłopotów swojej rodzinie. Ulubioną rozrywką Benn'ego jest odpowiadanie na pytania sarkazmem albo ironiczne podważanie każdej informacji. Omar to stuknięty Tunezyjczyk, który jest na poziomie nieco wyższym niż jego Europejski kolega( co wcale nie znaczy,...

Pisana prostym, niezwykle humorostycznym językiem lekka, ale nie durna książka. Niby mało opisów, niby dużo uproszczeń i łatwy język, ale czyta się tą książkę świetnie. Jeśli zaczęliście dopiero i jest średnio, dont worry, wszystko zaczyna sie na dobre po przyjeździe bohaterów do Afryki ;) Książka ma także sprytnie ukryte drugie dno, które dostrzegą starsi czytelnicy. Bardziej spostrzegawczy zauważą tutaj krytykę konsumpcjonizmu (wioska Benny'ego jest odizolowanym, burżujskim osiedlem dla bogatych Europejczyków i pracowników EuroGazu; białym dzieciakom daje się bogate rozrywki jak np. Quady, wielbłądy, i izoluje od normalnego świata),książka zwraca też uwagę na "rozpuszczenie" Europejczyków, problem biedoty w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki. Jest to wręcz kopniak w dupę, który mówi nam "doceń to co masz!". Niestety, koszmarne zakończenie- autor idiotycznie połączył wszystkie wątki- ale generalnie polecam ;)

Pisana prostym, niezwykle humorostycznym językiem lekka, ale nie durna książka. Niby mało opisów, niby dużo uproszczeń i łatwy język, ale czyta się tą książkę świetnie. Jeśli zaczęliście dopiero i jest średnio, dont worry, wszystko zaczyna sie na dobre po przyjeździe bohaterów do Afryki ;) Książka ma także sprytnie ukryte drugie dno, które dostrzegą starsi czytelnicy....

Świetna książka, czytałem ją dość dawno, ale nadal pamiętam "najlepsza zemsta jest na tablicy wyników"

Świetna książka, czytałem ją dość dawno, ale nadal pamiętam "najlepsza zemsta jest na tablicy wyników"