MVP The Most Valuable Prize

Gdyby spojrzenie mogło zabijać, sądzę, że właśnie w tamtej chwili płonąłbym żywcem. Ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia, bo w końcu pojawiło się maleńkie światełko w tunelu. A tym światełkiem okazała się Mia Jones.

Gdyby spojrzenie mogło zabijać, sądzę, że właśnie w tamtej chwili płonąłbym żywcem. Ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia, bo w końcu ...

Już samo zaproszenie jej na bal kosztowało mnie sporo nerwów. Nie spodziewałem się, że mi odmówi. Zakładałem raczej, że szybko się zgodzi, a ja będę miał z głowy kolejne docinki kumpli, które tylko przybrały na sile, kiedy odrzuciła moją propozycję. Może i zabrałem się do tego w nieodpowiedni sposób, w końcu nigdy ze sobą nie rozmawialiśmy. Nie znaliśmy się osobiście, choć Mia na pewno wiedziała, kim jestem. Wszyscy wiedzieli.

Już samo zaproszenie jej na bal kosztowało mnie sporo nerwów. Nie spodziewałem się, że mi odmówi. Zakładałem raczej, że szybko się zgodzi, a...

Mia zmarszczyła brwi i potarła się po czole. – Nie dałeś mi dokończyć. Zawsze tyle gadasz? – Zazwyczaj siedzę cicho – przyznałem. – W takim razie mam na ciebie zły wpływ. – Albo dobry, zależy, jak na to patrzeć. – Dasz mi w końcu powiedzieć? – Jęknęła, wznosząc wzrok. – Nie widzisz, że zżera mnie stres? – Niby dlaczego? – Bo być może właśnie w tej chwili podejmuję najgłupszą i najbardziej niedorzeczną decyzję w moim życiu.

Mia zmarszczyła brwi i potarła się po czole. – Nie dałeś mi dokończyć. Zawsze tyle gadasz? – Zazwyczaj siedzę cicho – przyznałem. – W takim ...