Uwielbiam !

Uwielbiam !

Trylogia Royal tak mnie wciągnęła, że nawet nie wiem kiedy ją pochłonęłam. Bardzo przyjemna nowoczesna opowieść o miłości księcia i kucharki. Fabuła pokazuje królewskie zasady oraz to ile trzeba wytrzymać obelg i zmian, żeby zostać tam zaakceptowanym. Główna bohaterka mimo drwin nie daje sobą pomiatać i pokazuje wszystkim, że tak łatwo się jej nie pozbędą. Kiedy Vivian już wierzy w miłość Luka i ogłosili już swój związek myśli, że wszystko już się ułoży, ale jeszcze nie wie jak dużo będzie musiała przejść przeszkód, żeby być zaakceptowaną przez matkę księcia i jak odnajdzie się w swoim nowym życiu. Książki pisane są bardzo lekkim językiem, więc czytanie ich to przyjemność. Trylogia bardzo przypomina mi filmy Książe i ja. Serdecznie polecam przeczytać.

Trylogia Royal tak mnie wciągnęła, że nawet nie wiem kiedy ją pochłonęłam. Bardzo przyjemna nowoczesna opowieść o miłości księcia i kucharki. Fabuła pokazuje królewskie zasady oraz to ile trzeba wytrzymać obelg i zmian, żeby zostać tam zaakceptowanym. Główna bohaterka mimo drwin nie daje sobą pomiatać i pokazuje wszystkim, że tak łatwo się jej nie pozbędą. Kiedy Vivian już...

Połknęłam ten przedni romans ;) Bardzo fajna postać księcia xD Fabuła przypomina dramy koreańskie, trochę Heirs, trochę F4. Ciekawe, co będzie dalej, polecam!

Połknęłam ten przedni romans ;) Bardzo fajna postać księcia xD Fabuła przypomina dramy koreańskie, trochę Heirs, trochę F4. Ciekawe, co będzie dalej, polecam!

Pożarłam w jeden dzień, naprawdę.

Pamiętam, że czytałam to jeszcze w czasach wattpadowych i niezmiernie mi się podobało, a teraz, po ponownym przeczytaniu, nic się nie zmieniło, również ogromnie mi się podobało (co się rzadko zdarza z książkami które czytałam jako gówniara). Ale nic w tym dziwnego, skoro książka napisana jest w świetny sposób, fabuła jest spójna, wiarygodna i nie ma w niej dziur (przynajmniej żadnych nie wyłapałam).

Bohaterów ciężko jest nie lubić (no, może Luke'a łatwiej niż reszty) i są naprawdę dobrze wykreowani. Co mam na myśli? Luke lives up to his character, a więc nie zmienia się w przeciągu sekundy z powodu miłości do Vivian, ciągle popełnia głupie błędy, wymyka mu się coś co nie powinno - jego zmiana jest stopniowa i zauważalna dopiero, gdy patrzy się w tył, z perspektywy całej książki na jej wcześniejsze, początkowe fragmenty.

Trochę przeszkadza mi w sumie, że jest tak mało fragmentów z innych aspektów życia Vivian - przecież nie obraca się ono całkowicie wokół księcia, a jednak mało jest scen z Madison, nie mówiąc już o kimkolwiek innym spośród jej znajomych. Proszę, nie ograniczajmy kobiet i dziewcząt do ich chłopców, jest w nich przecież tyle wspaniałych i interesujących rzeczy niezwiązanych z ich partnerami czy obiektami westchnień.

Pożarłam w jeden dzień, naprawdę.

Pamiętam, że czytałam to jeszcze w czasach wattpadowych i niezmiernie mi się podobało, a teraz, po ponownym przeczytaniu, nic się nie zmieniło, również ogromnie mi się podobało (co się rzadko zdarza z książkami które czytałam jako gówniara). Ale nic w tym dziwnego, skoro książka napisana jest w świetny sposób, fabuła jest spójna,...

Pod względem budowy bohaterów to jest absolutnie nijakie. Chłop bipolar, laska kieruję się emocjami na potęgę, a reszta postaci to kukły bez wyrazu, ale i tak bawiłam się przednio.

Merged review:

Pod względem budowy bohaterów to jest absolutnie nijakie. Chłop bipolar, laska kieruję się emocjami na potęgę, a reszta postaci to kukły bez wyrazu, ale i tak bawiłam się przednio.

Merged review:

Pod względem budowy bohaterów to jest absolutnie nijakie. Chłop bipolar, laska kieruję się emocjami na potęgę, a reszta postaci to kukły bez wyrazu, ale i tak bawiłam się przednio.

Pod względem budowy bohaterów to jest absolutnie nijakie. Chłop bipolar, laska kieruję się emocjami na potęgę, a reszta postaci to kukły bez wyrazu, ale i tak bawiłam się przednio.

Merged review:

Pod względem budowy bohaterów to jest absolutnie nijakie. Chłop bipolar, laska kieruję się emocjami na potęgę, a reszta postaci to kukły bez wyrazu, ale i tak bawiłam się...

Trylogię "Royal" pamiętam jeszcze z czasów wattpada, gdzie była dostępna jako fanfik. Jakiś czas temu została wydana w formie książki i miałam okazję ponownie zanurzyć się w losach pewnej uroczej kucharki i niesfornego księcia. Nastolatką już nie jestem, dlatego z rezerwą podeszłam do pierwszego tomu. Na początku lekko się wynudziłam, ale później fabuła zaczęła się rozkręcać i z przyjemnością zaczytywałam się w tej historii. Nie sądziłam, że z motywu księcia i biedaczki da się jeszcze stworzyć opowieść, która może spodobać się komuś dorosłemu. Autorka stanęła jednak na wysokości zadania i wyszło jej to naprawdę dobrze.

To książka idealna dla osób gustujących w motywie enemies to lovers. Relacja Lucasa i Vivian jest burzliwa. Chłopak zachowuje się w stosunku do niej okropnie, nieraz nią manipuluje i wykorzystuje ją do własnych celów. Vivian jednak jako jedyna spoza królewskiego świata nie traktuje go jak monarchy, tylko jak zwykłego człowieka. Jest zadziorna, ustawia go do pionu i zachowuje się w stosunku do niego tak samo, jak on do niej. Po czasie, pomimo jego okropnego charakteru i reputacji, zaczyna dostrzegać w nim cząstkę człowieczeństwa. Stopniowo rodzi się między nimi przyjaźń, a także pożądanie. Nie brakuje tu podnoszących temperaturę scen czy również chwil goryczy, przyprawiających o lekkie załamanie nerwowe.

Sylwia Zandler przedstawia tu zranioną duszę, uciekająca od swoich problemów w używki i przygodny seks. Pojawia się ból, nieustanna presja, gorycz, niezrozumienie, motyw wyrodnej matki, brak wolności. Idealne królewskie życie to tylko fasada, za którą kryją się różnorakie demony. Luke jest rozwydrzonym księciem, przynoszącym wstyd rodzinie. Nie stroni od alkoholu i narkotyków, pomiata ludźmi, a kobiety traktuje jak przedmioty. Wszystko ma tu jednak swoje podłoże. "Royal" porusza wątek trudnych relacji rodzinnych, a także braku normalnego dzieciństwa, wypełnionego miłością, troską i ciepłem domowego ogniska.

Choć postępowanie Lucasa nieraz potrafiło mnie porządnie zirytować, doskonale rozumiałam kierujące nim motywy. To postać pełna sprzeczności i wewnętrznego rozdarcia, uosobienie zagubienia. Używki odegrały tu istotną rolę, bo tylko pogłębiały jego brak stabilności. Uważam, że jego zarys psychologiczny to bardzo ważny element tej powieści, który chyba najbardziej przypadł mi do gustu.

Vivian i Lucas dogryzają sobie non stop. Padają słowa i wulgaryzmy, zdecydowanie nieodpowiednie dla młodszego grona odbiorców. Myślę, że na niektóre z docinek jestem już za stara - część z nich mnie rozbawiła, ale niektóre przyprawiły o zażenowanie. Pamiętam jednak, że czytając Royal na wattpadzie, jeszcze jako nastolatka, byłam wniebowzięta tymi utarczkami słownym.

Momentami bywa przewidywalnie, ale fabuła jest na tyle ciekawa i klimatyczna, że nie sposób się oderwać. Zakończenie wręcz zmusza do sięgnięcia po kolejny tom, za który mam zamiar zabrać się już za chwilę. To świetnie napisany debiut, który z czystym sumieniem mogę polecić osobom spragnionym ciekawego, trochę skomplikowanego i nie do końca słodkiego romansu.

Trylogię "Royal" pamiętam jeszcze z czasów wattpada, gdzie była dostępna jako fanfik. Jakiś czas temu została wydana w formie książki i miałam okazję ponownie zanurzyć się w losach pewnej uroczej kucharki i niesfornego księcia. Nastolatką już nie jestem, dlatego z rezerwą podeszłam do pierwszego tomu. Na początku lekko się wynudziłam, ale później fabuła zaczęła się...

W moim odczuciu książka jest po prostu słaba, a po tylu dobrych opiniach spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Książę jest chodzącą czerwoną flagą ❌️ Ciężko jest mi uwierzyć, że w takim tempie z przysłowiowego psa na baby stał się kochającym i wiernym chłopakiem. Dodatkowo jego teksty - aż sama byłam zażenowana. Główna bohaterka, niby dorosła kobieta, a zachowuje się jak nastolotka. 200 pierwszych stron książki ledwo przebrnęłam. Na szczęście potem zaczęło się coś dziać i zrobiło się troszkę ciekawiej. Po 2 część sięgnę, ale nie ma wobec niej wielkich oczekiwań.

W moim odczuciu książka jest po prostu słaba, a po tylu dobrych opiniach spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Książę jest chodzącą czerwoną flagą ❌️ Ciężko jest mi uwierzyć, że w takim tempie z przysłowiowego psa na baby stał się kochającym i wiernym chłopakiem. Dodatkowo jego teksty - aż sama byłam zażenowana. Główna bohaterka, niby dorosła kobieta, a zachowuje się...

,,Royal” to debiutancka powieść, a w zasadzie pierwsza część trylogii od Sylwii Zandler. Mamy tu doczynienia z Vivian, amerykanką w brytyjskim świecie. Bohaterka dzięki wymianie studenckiej przybywa do Londynu, gdzie próbuje wiązać koniec końcem. W ucieczce przed rolą opiekunki, trafia nigdzie indziej jak na dwór królewski. Celem Vivian było z pewnością ułatwić sobie swoje studenckie życie, a nie je utrudnić. Tak się jednak nie staje, gdy na swojej drodze staje jej nie kto inny, jak sam książę, Lucas Robert III Hemsworth. W zasadzie nie jest on najmłodszy, w końcu jest pierwszym pretendentem do tronu królewskiego, jednak zachowuje się jakby był. Aroganckość, roszczeniowość, a także swawolność w stosunku do płci przeciwnej, to cechy które zdecydowanie stanowią atrybut Lucasa. Może to jednak jest tak, że to na drodze księcia staje Vivian, a nie na odwrót? W końcu jest chyba jedyną kobietą w królestwie, która potrafi mu się oprzeć.

Styl pisania autorki jest lekki, a proporcje dialogu do opisu są zdecydowanie na plus. W zasadzie ani przez moment nie przeszło przeze mnie uczucie, że książka jest debiutem i pewnie, gdybym tego nie wiedziała, to przez myśl by mi to nie przeszło.

Zachowanie bohaterów, choć niekiedy irytujące, to jest związane mocno z ich przeszłością, a w zasadzie niekiedy z aktualnymi kwestiami prywatnymi, które budują ich charaktery. To sprawia, że znajdujemy tu sceny bardzo burzliwe, gwałtowne, jak i chwile romantycznego uniesienia. To wszystko wiąże się z mocno emocjonalnymi i wrażliwymi bohaterami.

Nie mogę powiedzieć, że mam ulubieńca. Biorę tę dwójkę w dwupaku albo wcale.

,,Royal” to debiutancka powieść, a w zasadzie pierwsza część trylogii od Sylwii Zandler. Mamy tu doczynienia z Vivian, amerykanką w brytyjskim świecie. Bohaterka dzięki wymianie studenckiej przybywa do Londynu, gdzie próbuje wiązać koniec końcem. W ucieczce przed rolą opiekunki, trafia nigdzie indziej jak na dwór królewski. Celem Vivian było z pewnością ułatwić sobie swoje...

Mam sentyment do tej książki. Kiedyś przeczytałam na Watt i było miło wrócić do tej historii. Prosta, tak na zrelaksowanie, niezbyt wymagająca, ale jak pisałam sentyment pozostał. :)

Mam sentyment do tej książki. Kiedyś przeczytałam na Watt i było miło wrócić do tej historii. Prosta, tak na zrelaksowanie, niezbyt wymagająca, ale jak pisałam sentyment pozostał. :)

Ciekawy pomysl, szybko sie czytalo, ale bohaterowie troche zagmatwani. Nie udalo mi sie wczuc w bohaterow dlatego czytalam calosc bez wiekszego zaangazowania. Mimo to, koncowka mnie zainteresowala na tyle ze siegnelam po druga czesc, ale czytanie jej idzie mi bardzo zmudnie.

Ciekawy pomysl, szybko sie czytalo, ale bohaterowie troche zagmatwani. Nie udalo mi sie wczuc w bohaterow dlatego czytalam calosc bez wiekszego zaangazowania. Mimo to, koncowka mnie zainteresowala na tyle ze siegnelam po druga czesc, ale czytanie jej idzie mi bardzo zmudnie.