Why Solipsism Matters
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Seria:
- Why Philosophy Matters
- Wydawnictwo:
- Bloomsbury Academic
- Data wydania:
- 2020-05-28
- Data 1. wydania:
- 2020-05-28
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781350126404
- Tagi:
- solipsyzm etyka epistemologia Ludwig Wittgenstein Immanuel Kant transcendetalizm subiektywizm filozofia transcendentalna fenomenologia Emmanuel Levinas
Solipsism is one of the philosophical thesis or ideas that has generally been regarded as highly implausible, or even crazy. The view that the world is “my world” in the sense that nothing exists independently of my mind, thought, and/or experience is, understandably, frowned up as a genuine philosophical position. For this reason, solipsism might be regarded as an example of a philosophical position that does not “matter” at all. It does not seem to play any role in our serious attempts to understand the world and ourselves. However, by arguing that solipsism does matter, after all, Why Solipsism Matters more generally demonstrates that philosophy, even when dealing with highly counterintuitive and “crazy” ideas, may matter in surprising, unexpected ways. It will be shown that the challenge of solipsism should make us rethink fundamental assumptions concerning subjectivity, objectivity, realism vs. idealism, relativism, as well as key topics such as ethical responsibility – that is, our ethical relations to other human beings – and death and mortality.
Why Solipsism Matters is not only an historical review of the origins and development of the concept of solipsism and a exploration of some of its key philosophers (Kant and Wittgenstein to name but a few) but it develops an entirely new account of the idea. One which takes seriously the global, socially networked world in which we live in which the very real ramifications of solipsism - including narcissism - can be felt.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
„Why Solipsism Matters” jest fascynującą książką. Ważną też ze względu na nie aż taką dużą ilość książek o solipsyzmie istniejących na polskim i anglojęzycznym rynku. Pihlstrom patrzy w niej na solipsyzm z, wydaje mi się, nowoczesnej perspektywy. Mierzy się z nim jako ze zjawiskiem w dużej mierze (post-)Kantowskim, powiązanym z filozofią transcendentalną i fenomenologią. Generalnie autor zdaje się definiować solipsyzm na dwa sposoby. Jeden klasyczny, gdzie podmiot jest przekonany o wytwarzaniu przez siebie świata (pozornie) zewnętrznego. Drugi za to, to wszelka filozofia która wiąże się z zamknięciem się podmiotu w swoim „ja”, i która od tego „ja” się zaczyna, zapominając o zewnętrzu. Pasuje więc tu zarówno (często przywoływany) Descartes, jak i Sartre, jak Levinas czy fenomenologowie, czy wreszcie, intensywnie tu rozważany, Wittgenstein. Wittgensteina autor uznaje za ojca nowoczesnego solipsyzmu.
Pihlstrom, zgodnie z duchem serii wydawniczej, chce pokazać dlaczego solipsyzm ma znaczenie we współczesności i jej wyborach moralnych, jak i jednocześnie pokazuje dlaczego nie może on być prawdziwy mimo że, jego zdaniem, we współczesnych czasach powraca we wciąż nowych odsłonach. Autor ma więc wyrobione stanowisko o tym zjawisku, ale jednak stara się być otwarty na możliwości i problemy jakie ów koncept stwarza. Takie eksplorowanie historii i współczesności przez pryzmat solipsyzmu było fascynujące i otwierało oczy na wiele nowych możliwości percepcji. Ciekawa była na przykład eksplorowana przez pryzmat solipsyzmu filozofia troski o Innego Levinasa i jej etyka. Zaczyna się ona od „ja” by przejść do „On”. Levinas widzi więc siebie, podmiot postrzegający jako jedyną osobę, która może towarzyszyć umierającemu Innemu, czy udzielić mu pomocy. Ostatecznie jednak Inny musi pozostać samotny, bo „ja” nie mogę umrzeć wraz z nim. Fin w bardzo ciekawy sposób zauważa, że doświadczenie umierania jest ostatecznie solipsystycznym i samotnym doświadczeniem, gdzie uwaga podmiotu skierowana jest na tu i teraz. Tego rodzaju etyczne i egzystencjalne rozważania stanowiły fascynującą i emocjonalnie angażującą część książki Pihlstroma. Pihlstrom zwraca uwagę na etyczną wagę zjawiska umierania, także w odniesieniu do życia. W takim przypadku, jak zauważa, śmierć solipsysty oznacza koniec świata. Autor docenia jednocześnie wysiłek nowoczesnych filozofów, którzy starają się uniknąć solipsyzmu, przez odwołanie do zewnętrza czy Innego. Etyczne, czy może nawet emocjonalne zaangażowanie uczonego w tych egzystencjalnie ważnych momentach wydaje mi się nadawać książce głębi i sprawiać że rezonuje ona z czytelnikiem. Jednocześnie jednak Pihlstrom jednak nie daje się ponieść negatywnym emocjom.
Interpretator w książce w ciekawy sposób poddaje się dialogowi z solipsyzmem, doceniając jego racje i momenty gdzie daje on nową perspektywę, jednocześnie jednak starając się obronić nowoczesność przed tym co, wydaje mi się, uznaje za jego zgubny wpływ. Tutaj myślę ciekawe jest to, że autor pokazuje jaką odmianę w porównaniu do poprzednich nurtów filozoficznych stanowił ten fenomen. Pokazuje on świat w średniowiecznej filozofii chrześcijańskiej, w filozofii Descartesa i Kanta. (i później – Wittgensteina i dalej). Podobała mi się ta bardziej historyczna, teoretyczna, rozważaniowa część książki, żałowałem że nie trwała ona jeszcze dłużej. Chętnie na przykład przeczytałbym o filozofii biskupa Berkeleya. Zwrócił też moją uwagę cytat jednego z filozofów (chyba Schopenhauera),który stwierdził, że miejsca solipsyzmu znajduje się tylko w domu wariatów. Interpretator nalega jednak, by traktować to zjawisko poważnie. Myślę, że zdaje sobie sprawę z tego że „ja” podmiotu może przynieść wiele wartościowych, przydatnych refleksji i czasem też, paradoksalnie, otworzyć nas na etykę. To właśnie etyce poświęca ostatnią część książki.
Druga zaś dotyczy XXwiecznego solipsyzmu Ludwiga Wittgensteina. Choć jednocześnie autor zaznacza że Wittgenstein nigdy nie nazwał się solipsystą wprost. Fin prowadzi z nim ciekawą dyskusję czy debatę.
W ogóle paradoksalnym i pozytywnym zjawiskiem było dla mnie to, że badacz nie traktuje solipsystów grupowo, lecz raczej stara się z nim – solipsystą – prowadzić indywidualny, interpersonalny dialog. Poświęca mu osobistą uwagę. Coś, co mógłbym zrobić Levinas, którego solipsystyczny punkt wyjścia autor zauważa. Przypomina mi to inną, choć o odmiennej tematyce książkę z takim podejściem. Była to „Eros Crucified”, o Erosie i Tanatosie w chrześcijaństwie i jego teologii.
Ogólnie mam bardzo dobre odczucia po lekturze „Why Solipsism Matters”. Wpłynęło ono na mnie pozytywnie i poszerzyło pole percepcji. Żałuję że część teoretyczna czy historyczna nie była odrobinę dłuższa, ale jednak mimo to, pozostaję na „tak”.
„Why Solipsism Matters” jest fascynującą książką. Ważną też ze względu na nie aż taką dużą ilość książek o solipsyzmie istniejących na polskim i anglojęzycznym rynku. Pihlstrom patrzy w niej na solipsyzm z, wydaje mi się, nowoczesnej perspektywy. Mierzy się z nim jako ze zjawiskiem w dużej mierze (post-)Kantowskim, powiązanym z filozofią transcendentalną i fenomenologią....
więcej Pokaż mimo to