rozwińzwiń

CONGO INC.

Okładka książki CONGO INC. In Koli Jean Bofane
Okładka książki CONGO INC.
In Koli Jean Bofane Wydawnictwo: Wydawnictwo w Podwórku literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Congo Inc. Le testament de Bismarck
Wydawnictwo:
Wydawnictwo w Podwórku
Data wydania:
2023-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364134531
Tłumacz:
Katarzyna Marczewska
Tagi:
Kongo Kinszasa Pigmeje literatura kongijska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
472
383

Na półkach:

Ryzykowny przyjazd młodego Pigmejczyka do Kinszasy otwiera brutalną i dosadną powieść o współczesnej Demokratycznej Republice Konga, w której spotkać można nieudolnego przedsiębiorcę z syczuańskiego Chong-quingu, wyrzutki ze społeczności szege, czy wreszcie moralnie wątpliwych Dyrektora Ochrony Parku Narodowego Salongi oraz przedstawiciela Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dyferencjacja społeczna byłej kolonii belgijskiej stanowi efekt jej wieloletnich problemów, z czego na pierwszy plan In Koli Jean Bofane wysuwa biedę, prostytucję nieletnich, korupcję administracji publicznej oraz samowolę sił wojskowych. Ich intensyfikacja służy przedstawieniu państwa jako bytu niestabilnego, który zamiast opieki międzynarodowej społeczności, wciąż traktowany jest jako przedmiot politycznej rozgrywki pomiędzy najsilniejszymi graczami światowego układu geopolitycznego. Podobnie jak osoby niezorientowane w bieżącej sytuacji środkowej Afryki, główny bohater powieści nie potrafi lub nie chce dostrzec wspomnianych problemów, co autor celowo wykorzystuje przeciwko młodemu Pigmejczykowi, aby obnażyć jego ślepą wiarę w globalizację jako jedyną nadzieję na poprawę sytuacji w Demokratycznej Republice Konga. Wielkie idee niczego nie zmienią. Nie uchronią reszty postaci przed skutkami ich niegodziwych czynów, za które muszą ponieść zasłużoną karę, albowiem w zdestabilizowanym państwie nic nie przejdzie bez echa. Nie na darmo In Koli Jean Bofane przypomina o postaci Leopolda II, masakrze w Kamitudze oraz ludobójstwie Tutsi w sąsiedniej Rwandzie. Pamięć o tragediach sprzed wielu lat wciąż jest obecna w dzisiejszej Demokratycznej Republice Konga, gdzie szanse na rozliczenie krzywd i zapobieżenie dalszym okrucieństwom są niewielkie. Przeczytajcie tę powieść. To nie będzie czas stracony.

Ryzykowny przyjazd młodego Pigmejczyka do Kinszasy otwiera brutalną i dosadną powieść o współczesnej Demokratycznej Republice Konga, w której spotkać można nieudolnego przedsiębiorcę z syczuańskiego Chong-quingu, wyrzutki ze społeczności szege, czy wreszcie moralnie wątpliwych Dyrektora Ochrony Parku Narodowego Salongi oraz przedstawiciela Organizacji Narodów Zjednoczonych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1230
264

Na półkach: , ,

Powieść jest skomponowana bardzo przewrotnie. Początkowo ma się wrażenie, że "Congo Inc." będzie satyrą, która zderzy oczekiwania dopiero co wyrwanego z buszu Pigmeja z blaskami i cieniami globalizacji. I choć satyrycznych odbić, czarnego humoru i dosadnej krytyki jest w tej książce dużo, to jednak równie ważny - jeśli nie ważniejszy - jest ten komponent, w którym książka opisuje horror wojny i przemocy. Pod powierzchnią Kongo leżą rzadkie i cenne surowce, za to pod skórą ludzi drzemią dawne zbrodnie lub cierpienia. Myślę, że In Koli Jean Bofane chciał pokazać przemoc w swoim rodzinnym kraju, ale bez sprowadzania jej genezy do przestępstwa kolonializmu. Autor pyta bowiem nie tylko o tę przemoc, która zastygła w historii, ale też o tę, która tak bardzo (dlaczego?) rozpanoszyła się we współczesnym Kongo. Bardzo nieoczywista perspektywa.
Wielość bohaterów i punktów widzenia, kontrowanie lirycznych fragmentów suchym technicznym opisem, świat jako gra i opowieść (słowo) jako siła kształtująca rzeczywistość także znalazły miejsce w tej książce.

Powieść jest skomponowana bardzo przewrotnie. Początkowo ma się wrażenie, że "Congo Inc." będzie satyrą, która zderzy oczekiwania dopiero co wyrwanego z buszu Pigmeja z blaskami i cieniami globalizacji. I choć satyrycznych odbić, czarnego humoru i dosadnej krytyki jest w tej książce dużo, to jednak równie ważny - jeśli nie ważniejszy - jest ten komponent, w którym książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1415
401

Na półkach: ,

Autentyczna - przynajmniej z punktu widzenia totalnego laika. Ciekawa i wciągająca i właśnie po prostu prawdziwa (lub sprawiająca takie wrażenie). Warto.

Autentyczna - przynajmniej z punktu widzenia totalnego laika. Ciekawa i wciągająca i właśnie po prostu prawdziwa (lub sprawiająca takie wrażenie). Warto.

Pokaż mimo to

avatar
262
201

Na półkach: , ,

Zaletą tej książki jest na pewno jej "egzotyczne" pochodzenie. Większość polskich czytelników z rzadka sięga wszak po literaturę inną niż europejska i amerykańska, a tu proszę - książka kongijskiego autora. Dzięki temu możemy zapoznać się ze spojrzeniem na świat z nieco innej perspektywy, ale powoduje też to pewne utrudnienia, czego przykładem mogą być afrykańskie nazwy, które z początku mogą się mieszać. Na przykład już na pierwszych kilku stronach napotykamy na takie określenia jak: Ekonda, Ekanga, Ekumbo i Engulu - i zorientuj się tu sprawnie człowieku co jest co...

Fabuła raczej mało wciągająca i dość przewidywalna. Nie było tu nic, co sprawiałoby, że od książki trudno jest się oderwać. Wydaje się, jakby autor chciał po prostu odmalować panoramę Kinszasy wraz z szeroko pojętymi okolicami, jej mieszkańców oraz problemów, z jakimi zmuszeni są walczyć w tym brutalnym postkolonialnym świecie.

Bohaterowie nie są zarysowani w zbyt rozbudowany sposób, ale nie ma się temu co dziwić - postaci jest sporo (wódz pigmejskiej wioski, jego zafascynowany globalizacją bratanek, dzieci ulicy, afrykański zbrodniarz wojenny i jego żona, robiący lewe interesy żołnierz ONZ, kilka osób z Chin, pani etnolog, czy kobieta prowadząca śledztwo w sprawie masakry żołnierzy),a książka jednak dość krótka.

Od strony językowej zupełnie nie podeszła mi ta lektura. Styl bardzo prosty, momentami aż irytujący naiwną konstrukcją zdań (choć nie czytałem w oryginale, więc nie wiem na ile to kwestia tłumaczenia). Słabym punktem jest też dla mnie wątek uwielbianej przez głównego bohatera gry komputerowej, której mimo bardzo niejasno zarysowanych zasad, poświęcono dość sporo miejsca.

---

> Congo Inc., sumienny wykonawca testamentu Bismarcka, zostało niedawno mianowane oficjalnym dostawcą globalizacji, odpowiedzialnym za dostarczanie strategicznych surowców niezbędnych do podboju przestrzeni kosmicznej, produkcji najnowocześniejszych typów uzbrojenia, przemysłu naftowego i wytwarzania urządzeń telekomunikacyjnych high-tech.

Zaletą tej książki jest na pewno jej "egzotyczne" pochodzenie. Większość polskich czytelników z rzadka sięga wszak po literaturę inną niż europejska i amerykańska, a tu proszę - książka kongijskiego autora. Dzięki temu możemy zapoznać się ze spojrzeniem na świat z nieco innej perspektywy, ale powoduje też to pewne utrudnienia, czego przykładem mogą być afrykańskie nazwy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1104
409

Na półkach: ,

Pierwsze pytanie: czy czytaliście wcześniej jakąkolwiek powieść o Kongo lub kongijskiego autora? Bo ja ze wstydem przyznaję, że nie, dlatego ależ było moje zaskoczenie, gdy dotarła do mnie książka od Wydawnictwa w Podwórku. Drugie pytanie: czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się opuścić fragment książki, ponieważ był tak bestialski, że nie mogliście go znieść? Mnie pierwszy raz przydarzyło się czytając niniejszą powieść, gdy natrafiłam na stronę opisującą okaleczenie i morderstwa kobiet z wyjątkowym okrucieństwem. Zadziałał podobny mechanizm, gdy oglądam film z brutalnymi scenami - mimowolnie odwracam wzrok.

Jednak od reszty powieści nie mogłam się absolutnie oderwać. Na głównego bohatera autora wybrał młodego mężczyznę imieniem Isookanga, Pigmeja z plemienia Ekonda, który ma już dość życia w rodzinnej wsi, zagubionej gdzieś w ostępach kongijskiej dżungli. „Nie chce dłużej zbierać w lesie gąsienic dla wodza plemienia i wysłuchiwać jego nieustannego gderania na zmieniający się świat. Młodzieniec właśnie odkrył Internet i czuje, że musi działać. Wyrusza więc na podbój stolicy kraju, Kinszasy, z jednym celem w sercu: chce globalizować i być globalizowany.”

Isookanga nie chce jednak zobaczyć oczywistego - tego, że to ten globalny świat trzyma Kongo w ryzach i wstrzymuje jego rozwój. Stolica roi się od okrutnych zbrodniarzy wojennych obsadzających intratne stanowiska rządowe, fałszywych proroków, nieletniej prostytucji, biedy i przedstawicieli między­narodowych misji pokojowych wykorzystujących swoje kongijskie placówki, by się wzbogacić.

Nie bójcie się tej powieści, ponieważ autor przybliża nam swoją ojczyznę barwnym językiem pomalowanym odrobiną zjadliwego humoru, nie zapominając jednocześnie, by przedstawić nam szeroką panoramę dzisiejszego Konga.

Pierwsze pytanie: czy czytaliście wcześniej jakąkolwiek powieść o Kongo lub kongijskiego autora? Bo ja ze wstydem przyznaję, że nie, dlatego ależ było moje zaskoczenie, gdy dotarła do mnie książka od Wydawnictwa w Podwórku. Drugie pytanie: czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się opuścić fragment książki, ponieważ był tak bestialski, że nie mogliście go znieść? Mnie pierwszy raz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    17
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    3
  • 2024
    3
  • Afryka
    2
  • 2023
    1
  • Niedostępne
    1
  • Afryka/Afroameryka/Afropa/rasizm/segregacja rasowa
    1
  • LEGIMI
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki CONGO INC.


Podobne książki

Przeczytaj także