Historia rozpoczyna się w tym samym momencie co zakończyła poprzednio i na ratunek Miko , Mitsue i Roma przybywa dawna mentorka chłopaka i pomaga im w walce , a w tym samym czasie Miko wchodzi do świątyni i widzi tam czaszkę , którą podnosi i , gdy to robi cała świątynia znika , a Ona pojawia się obok Mitsue i opowiada o tym co się stało w świątyni i obwinia się o wszystko , bo wzięła czaszkę , ale staruszka mówi Jej , że to nie Jej wina , a następnie widzą Roma , który rozmawia ze swoją dawną mentorką i ta uśmiecha się do niego , a następnie znika i trójka bohaterów wraca do domu i Rom mówi , że ma wyrzuty sumienia , bo gdyby jako dziecko nie poszedł do świątyni Jego mentorka wciąż by żyła , ale Mitsue mówi , że to nie Jego wina i ich relacja się ociepla i kobieta znów traktuję go jak swojego ucznia i mówi by nauczył się polegać na innych. Następnie widzimy , że z jakiejś jaskini/pieczary coś wychodzi i przechodzimy do Miko , która jest w szkolę z Haną i idąc korytarzem Miko widzi przerażającą zjawę i jak zawsze chcę Ją ominąć , ale nagle na Nią wpada i nic nie rozumie i właśnie wtedy Hana zaczyna przemawiać do zjawy przepraszając Ją , że Miko na Nią wpadła i przy okazji nazywając Ją ładną dziewczyną i Miko nic nie ogarnia i po chwili okazuję się , że wszyscy widzą ładną dziewczynę i okazuję się , że to nowa uczennica i po chwili okazuję się , że dziewczyna chodzi do klasy Miko i przedstawia się wszystkim jako – Michiru i dziewczyna siada obok Miko , która nadal nic nie ogarnia i widzi tylko przerażający wygląd nowej uczennicy i wtedy też wychodzi na jaw , że Michiru jest modelką i każdy Ją zna. A Miko próbując dostrzec w Niej człowieczeństwo ciągle patrzy Jej w oczy i to intryguję nową postać i potem Miko , Hana i Michiru idą do sklepiku i Hana proponuję nowej uczennice bułkę , a Miko chcąc chronić przyjaciółkę oddaję nowej postaci swoje jedzenie i ta przyjmuję i nagle zjawia się Julia , która jest w szoku widząc jaka Michiru jest wysoka , ale i Ona widzi normalną dziewczynę. I nagle zjawia się inna zjawa i niespodziewanie macki Michiru Ją łapią i zjadają , a Miko jest w szoku. Później widzimy Michiru w domu i dziewczyna trzyma na rękach jakiegoś robaczka i mówi , że ma nową koleżankę(Miko) i dziewczyna w przeciwieństwie do innych patrzy Jej prosto w oczy i zachowuję się jakby Ją znała(np: jedna uczennica chciała dotknąć włosów dziewczyny i Miko zaprotestowała , bo bała się , że ta dotknie macek , ale Michiru odebrała to inaczej i uznała , że Miko wie , że nie lubi jak ktoś dotyka Jej włosów) Następnie w szkolę odbywa się lekcja malowania i Michiru jest modelką , a Miko nie wie jak Ją narysować i ciągle patrzy Jej w oczy nie zdając sobie z tego sprawy i w końcu na innym portrecie widzi jak dziewczyna wygląda dla innych , ale wtedy kończy się lekcja i Michiru chcę by Miko pokazała Jej swój obraz(namalowała macki) , ale Miko szybko ucieka. A później widzimy Michiru w łazience i dziewczyna wciąż myśli o Miko i nagle wyjmuję ołówek i wygląda jakby go gryzła i wtedy z toalety wychodzi Julia i jest w szoku , a Michiru do Niej podchodzi i mówi , że muszą pogadać. I na koniec przechodzimy do Miko , która jest w domu i ma wrażenie , że ktoś Ją obserwuję i nawet wygląda przez okno , ale nikogo tam nie ma , ale gdy odchodzi od okna nagle na zewnątrz pojawia się Michiru , która ukrywała się za ścianą i z uśmiechem patrzy na dom Miko mówiąc – „Dom Miko” I tak się kończy kolejny tom. Historia wciąż jest świetna i non stop trzyma w napięciu. Intryguję również nowa postać. Niby Miko widzi Ją jako upiora , ale inni nie. Ona sama też nie zachowuję się jak upiór. Niby jest zafascynowana Miko , ale Ja to odebrałem w taki sposób , że dziewczyna jest samotna i chcę mieć prawdziwego przyjaciela , a skoro według Niej Miko ciągle wpatruję się w Jej oczy to uznała Ją za przyjaciółkę , ale o co do cholery z Nią chodzi? Może ma jakiegoś demona w sobie? Powiem też szczerze , że Ją polubiłem i mam nadzieję , że nie będzie antagonistką. Szkoda tylko , że było tak mało Julii. Pytanie co od Niej chciała Michiru. Może właśnie adres do domu Miko. Pewnie w kolejnym tomie się dowiemy. Na plus również zakończenie wątku świątyni i to , że Rom i Mitsue się pogodzili. Mam nadzieję , że Rom jeszcze powróci , bo Mitsue na pewno. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu

Historia rozpoczyna się w tym samym momencie co zakończyła poprzednio i na ratunek Miko , Mitsue i Roma przybywa dawna mentorka chłopaka i pomaga im w walce , a w tym samym czasie Miko wchodzi do świątyni i widzi tam czaszkę , którą podnosi i , gdy to robi cała świątynia znika , a Ona pojawia się obok Mitsue i opowiada o tym co się stało w świątyni i obwinia się o wszystko...

Świetny tomik, który sprawnie zamyka sprawę ze świątynią i otwiera kolejną przygodę – oto do szkoły Miko trafia nowa uczennica, do której doczepił się duch. Ten opis z początku zniechęca. Może się wydawać, że czytelników czeka powtórka z rozrywki ze sprawy z nauczycielem, jednak nie. Akcent jest położony w znacznie innym miejscu. Mega mi się to podoba.

Ogólnie wydaje mi się, że manga „Mieruko-chan” fajnie się rozkręciła. Nie chcę napisać „dojrzała”, bo też nie o to chodzi. Humor dalej jest świetny, czyta się to fantastycznie. Niemniej tytułowa bohaterka z osoby, która biernie doświadcza pewnych zdarzeń, staje się osobą radzącą sobie z nowymi wyzwaniami i powoli odnajdującą się w tym nowym świecie.

Bałem się, że sporo rzeczy może pójść w tym projekcie nie tak, jednak widzę, że była to płonna obawa. To kawał świetnej mangi i liczę na więcej. Jedyne, czego nie rozumiem do końca, to podział rozdziałów w tym tomie. Mam wrażenie, że upchnięto tu i zakończenie jednej historii, i początek całkiem nowej.

Świetny tomik, który sprawnie zamyka sprawę ze świątynią i otwiera kolejną przygodę – oto do szkoły Miko trafia nowa uczennica, do której doczepił się duch. Ten opis z początku zniechęca. Może się wydawać, że czytelników czeka powtórka z rozrywki ze sprawy z nauczycielem, jednak nie. Akcent jest położony w znacznie innym miejscu. Mega mi się to podoba.

Ogólnie wydaje mi...

Zrobiło się ciekawie. Jeden kryzys zażegnany ale na horyzoncie mamy kolejny. Miko się nie nudzi. Polecam.

Zrobiło się ciekawie. Jeden kryzys zażegnany ale na horyzoncie mamy kolejny. Miko się nie nudzi. Polecam.