Dzięki uprzejmości autorki miałam przyjemność poznać Wiolettę. Tak na imię ma główna bohaterka książki „Miłość.com. Trzech to tłum”. Choć nie czytałam poprzedniego tomu cyklu, skusiłam się zapewnieniami, że historie te można czytać niezależnie.

Wioletta, to czterdziestoletnia letnia kobieta. Czy samotna? Być może, ale ona raczej uważa, że wolna byłoby lepszym określeniem. Jest matką, siostrą, przyjaciółką. Szuka w życiu czegoś… co trudno jest uchwycić, zobrazować, czasami wydaje się, że ona sama jeszcze do końca nie wie czym to właściwie jest. Jej najlepszym przyjacielem jest Robert, mężczyzna, przy którym czuje się swobodnie, z którym rozmawia na wszelkie możliwe tematy, wraz z którym dochodzi często do osobliwych wniosków.

Historia z pewnością jest nieszablonowa. Nie jest to romans, ale książka, która siłą rzeczy skłania nas do zastanowienia się nad wieloma kwestiami. Poruszamy się w niej między myślami głównej bohaterki, a wydarzeniami, które mają miejsce w jej życiu i osobami, które się w nim pojawiają. Kobieta analizuje własne uczucia, postawy oraz zachowania innych. Czasami poddaje w wątpliwość własne emocje i pragnienia. Jej nieodzownym wsparciem jest przyjaciel Robert, który pokazuje jej inny punkt widzenia. Zawsze ją wspiera, nigdy nie ocenia - jest tuż obok zawsze, kiedy go potrzebuje.

W jej życiu było kilku mężczyzn i zdarzały się momenty, że gubiłam się o kim obecnie jest mowa. Mimo pierwszoosobowej narracji nie zawsze nadążałam za fabułą. Było to nieco męczące, ponieważ momentami przeskakiwałam, niczym Wioletta, z kwiatka na kwiatek, gubiąc się w wątkach. To jednak nie pozbawiło tej pozycji jej ukrytego znaczenia. Kobieta nieustannie analizuje sytuacje ze swojego życia, swoich relacji. U boku przyjaciela rozkłada je na czynniki pierwsze. Rozważa istotę związku, potrzeby swoje i partnerów. Prowadzi wewnętrzne monologi nad własnym charakterem oraz istocie relacji. Jej spostrzeżenia skłaniają czytelnika do refleksji nad tymi szczegółami, które choć wydają się banalne mają niebywale istotne znaczenie jakim jest ludzkie szczęście oraz udana relacja z partnerem. A przecież każdy z nas dąży do tego, aby właśnie je osiągnąć. Zachowanie Wiolety często dawało mi do myślenia. Miałam odczucia, że choć to dojrzała kobieta, która wie czego chce to jednak zachowuje się momentami jak niedojrzała nastolatka. Pasowało to do jej kreacji, bo idąc tropem, nitką aż do kłębka, doszłam do pewnych wniosków na podstawie jej postępowania. Odkryłam jej głęboko skrywane obawy.

Stan zakochania, potrafi człowieka ogłupiać i powodować, że zachowuje się irracjonalnie. Popełnia się wtedy błędy, niektóre sytuacje wypacza, nadaje im zupełnie inne znaczenie. Autorka pokazuje jak ważna jest pewność siebie i ujęcie przysłowiowej szabli w dłoń by zdobyć to czego pragniemy. Jak ważna jest komunikacja i próba spojrzenia na pewne kwestie z innej perspektywy. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Jestem ciekawa do jakich wniosków Was ona zaprowadzi.

Dzięki uprzejmości autorki miałam przyjemność poznać Wiolettę. Tak na imię ma główna bohaterka książki „Miłość.com. Trzech to tłum”. Choć nie czytałam poprzedniego tomu cyklu, skusiłam się zapewnieniami, że historie te można czytać niezależnie.

Wioletta, to czterdziestoletnia letnia kobieta. Czy samotna? Być może, ale ona raczej uważa, że wolna byłoby lepszym określeniem....

" Wiesz Robert, chyba najbardziej mnie zabolało, że mnie zablokował i że muszę przyjąć za prawdę, że w tym momencie gdy się ze mną żegnał, był opanowany, że go to nie bolało, że po kilku minutach wrócił do swoich zajęć. I że ja też muszę, że nie mogę pozwolić sobie na marnowanie życia tylko dlatego, że on nie jest mój."
*****

Czy pamiętacie ile razy czuliście ogromny ból po rozstaniu? Zawód i porażkę w związku? Czy miał Was wtedy kto pocieszyć?

Wioletta, kobieta po 40, po rozwodzie, matka, mieszkająca w Niemczech, jednak często wraca do Polski. Jest pisarką i na co dzień szuka miłości. Szuka jej w klubie salsy, na ulicach miasta, ale czy miłość można znaleźć czy ona znajduje nas? Niezwykła podróż w głąb umysłu, emocji i uczuć kobiety po przejściach. W klubie kobieta zwraca uwagę na DJ'a, który niestety nie mówi ani po polsku ani po niemiecku. Ich język to mowa pożądania i wzajemnego zainteresowania sobą. Mamy tu niezwykle elektryzującą, krótką relację, z której związku się nie zbuduje, jednak można nakarmić trochę swoje ego.
Kolejny poznany mężczyzna to Ivy, Wioletta poza pożądaniem nie czuje do niego większych uczuć, jednak spędzają ze sobą trochę czasu. Gdy Ivy nie odzywa się kobietą jest zła i tęskni za nim, czy może za poczuciem uwagi ze strony mężczyzny?
I Nieznajomy, myślę, że wielka i niespełniona miłość kobiety. To On ma największe zainteresowanie, jednak w przeszłości bardzo zranił Wiolettę, teraz pojawia się chwilę, by dac jej złudzenie szczęścia, czy tym razem zostanie na dłużej? Czy kobieta odnajdzie swoje szczęście i miłość za którą tak desperacko goni?

Uwierzcie mi, że dawno nie czułam takiego zżycia z żadnym z bohaterów. Autorka tak wnikliwie i autentycznie lawiruje w świecie kobiecych myśli, emocji jakby znała je na wylot. Ile razy myślałam identycznie jak nasza Wioletta? Ile razy wściekałam się, że mężczyzna nie odczytuje moich sygnałów, nie wypowiedzianych myśli. Ile razy wychodziłam do tej samej rzeki wiedząc, że znów przyniesie mi tylko łzy? Ile razy wtłaczałam w siebie myśli po rozstaniu, że ów porzucający mnie mężczyzna zaraz zrozumie ile stracił i wróci z podkulonym ogonem? Ile razy obrazalam się na zachowanie ukochanego, bo nie postąpił tak jak ja chciałam? To wszystko przepięknie przestawia nam autorka, płynie i dociera wgłąb kobiecej duszy. Muszę wspomnieć, że bohaterka ma wsparcie w swoim cudownych przyjacielu Robercie, którego bardzo jej zazdroszczę. Jego szczerość wielokrotnie drażniła mnie, bo już wiem, że bym się naburmuszyła, jednak cenię go za to właśnie, że nie lukrował swoich słów. Zakończenie bardzo mnie wzruszyło. To niesamowicie piękna, mistyczna wręcz książka o kobiecie dla kobiety. Jestem zachwycona stylem pisania i prawdą o sobie samej, jaką tu znalazłam.
Polecam wszystkim kobietom, które chcą odbyć podróż do swojego wnętrza, które pragną się wzruszyć i na moment zająć tylko sobą. Przepiękna lektura. Dziękuję ♥️

" Wiesz Robert, chyba najbardziej mnie zabolało, że mnie zablokował i że muszę przyjąć za prawdę, że w tym momencie gdy się ze mną żegnał, był opanowany, że go to nie bolało, że po kilku minutach wrócił do swoich zajęć. I że ja też muszę, że nie mogę pozwolić sobie na marnowanie życia tylko dlatego, że on nie jest mój."
*****

Czy pamiętacie ile razy czuliście ogromny ból...

Główna bohaterka powieści, Wioletta, to rozwiedziona kobieta po 40-tce szukająca miłości. Spotyka się z kilkoma mężczyznami a o swoich randkach opowiada kumplowi, Robertowi. To dzięki tym rozmowom poznajemy męski punkt widzenia, bo książka pisana jest z perspektywy głównej bohaterki. W jej życiu pojawiają się: Willy, Bonjowi, Ivy, Nieznajomy. Wioletta ich ocenia, porównuje, szuka tego, z którym być może mogłaby związać swoją przyszłość. Ona sama chyba do końca nie wie czego chce. Zachowuje się jak facet, szukający przygody na jedną noc, a gdy zostaje potraktowana adekwatnie do tego, obraża się. Wciąż analizuje każde słowo, gest i dotyk. Czy odpisał, czy oddzwonił i po jakim czasie? Jeśli jej nie przytulił po udanym seksie to ona wraca spać do siebie.

Cała powieść to jedna wielka analiza miłości jako uczucia, rozkładanego na części pierwsze. Wioletta i Robert obserwują różne pary w McDonaldzie i zastanawiają się na ile silne łączy je uczucie. Autorka jest trenerem rozwoju osobistego, prowadzi kursy na temat nawyków sukcesu i inteligencji emocjonalnej, zarządzania czasem i podejmowania właściwych decyzji. Myślę, że jest to powodem dlaczego książka jest tak refleksyjna, analityczna.

Mężczyźni z którymi spotykała się Wioletta wydawali mi się odlegli i rozmyci, jak duchy. Nie mogłam ich zobaczyć, bo byli przedstawieni przez pryzmat uczuć kobiety. W sumie niewiele się o nich dowiedziałam. Trudno by mi było doradzić jej którego wybrać. Wiemy, że ona jeździ z kraju do kraju, raz jest w Niemczech, raz w Polsce, ale było to jakieś niedookreślone. Nie mogłam się zorientować kiedy odbywały się te jej podróże. Książka wprowadziła mnie w zamęt.

Można w niej trafić na kilka mądrych rad i myślę, że każdy odbierze ją inaczej, tak jak każdy czego innego oczekuje od miłości. Czym ona jest? Poczuciem bezpieczeństwa, przynależności, zapewnianiem wzajemnie swoich potrzeb? Czy zostawia miejsce na indywidualność, czy trzeba iść na kompromisy? Autorka zadaje wiele takich i podobnych pytań. Książka spodoba się osobom lubiącym rozmyślać o istocie uczuć i sensie bycia w związku.

Główna bohaterka powieści, Wioletta, to rozwiedziona kobieta po 40-tce szukająca miłości. Spotyka się z kilkoma mężczyznami a o swoich randkach opowiada kumplowi, Robertowi. To dzięki tym rozmowom poznajemy męski punkt widzenia, bo książka pisana jest z perspektywy głównej bohaterki. W jej życiu pojawiają się: Willy, Bonjowi, Ivy, Nieznajomy. Wioletta ich ocenia, porównuje,...

„JAK SIĘ KOGOŚ KOCHA, TO SIĘ MU UFA, NIE OGRANICZA JEGO WOLNOŚCI TYLKO DLATEGO, ŻE BOIMY SIĘ UTRATY KONTROLI. KAŻDA RELACJA TEGO WYMAGA.”

Ta książka zmusza czytelnika do pełnego skupienia i oddania się lekturze, ale również wymaga dojrzałości. Nie każdy odnajdzie się w tej historii.

„Tłum to trzech” to druga część serii „miłość.com” od @wioletta.klinicka . Jest to romans, który powstał w oparciu o przemyślenia doświadczonej kobiety.

„Miłość może i ulotna jest, krucha, czasami przebiegła. Może czasami natrętna, emanuje złością i zaborczością.”

Opowieść o poszukiwaniu i odkrywaniu prawdziwej miłości, o poświęceniu dla drugiego człowieka. To cała gama emocji, które oplatają czytelnika i skłaniają do refleksji.

Czy aby na pewno jesteśmy szczęśliwi? Odpowiedzmy sobie na to pytanie, tak sami dla siebie. Życie przelatuje nam przez palce, nie traćmy go.

No i jestem pewna, że każdy z nas chciałby mieć takiego przyjaciela, jakiego ma Wioletta. 😉

PEWNEGO DNIA, GDY SIĘ ZAKOCHASZ, TWOJA LISTA PLUSÓW I MINUSÓW ROZLECI SIĘ W PYŁ.

Książka jest dostępna na @czytamzlegimi. Jeśli chcielibyście mieć w swojej kolekcji wersję papierową, to jest ona do zamówienia u autorki @wioletta_klinica lub na @ridero.pl

„JAK SIĘ KOGOŚ KOCHA, TO SIĘ MU UFA, NIE OGRANICZA JEGO WOLNOŚCI TYLKO DLATEGO, ŻE BOIMY SIĘ UTRATY KONTROLI. KAŻDA RELACJA TEGO WYMAGA.”

Ta książka zmusza czytelnika do pełnego skupienia i oddania się lekturze, ale również wymaga dojrzałości. Nie każdy odnajdzie się w tej historii.

„Tłum to trzech” to druga część serii „miłość.com” od @wioletta.klinicka . Jest to...

Na temat miłości jest wiele książek, ale takiej to jeszcze nie było. Autorka zderzyła nas z nowym spojrzeniem na to uczucie i nie tylko na nie, gdyż miłość wiąże się z wieloma znakami zapytania i czasami totalną rozsypką emocjonalną. Warto się kierować sercem czy rozumem? Jak myślicie? Czy bycie singlem/ singielką oznacza, że jesteśmy mniej wartościowi, samotni i tym podobne?
Autorka w swojej książce prowadzi, można powiedzieć pewną grę. Spotyka się z trzema mężczyznami i z każdym wiąże inne emocje i doznania. Boryka się z wieloma przemyśleniami na temat życia, związków i samej miłości w obszernym znaczeniu tego słowa. Znajdziemy tu bardzo wartościowe dialogi między nią a jej przyjacielem. To są bardzo ważne dialogi, gdyż ukazują interpretowanie pewnych rzeczy przez kobiety i perspektywę mężczyzny. Dużo wnoszą do książki i dzięki nim możemy sami stwierdzić czy Wioletta dobrze rozkminia pewne sprawy, czy nie próbuje znaleźć na siłę za i przeciw aby tylko utwierdzić się w przekonaniu, że jej myślenie jest tym właściwym. To właśnie taki typ kobiety myśliciela. Z drugiej strony można by sądzić, że jej zachowanie po części wywołane jest strachem przed zranieniem, dlatego też próbuje każdą sytuację przeanalizować. Stawia poprzeczkę wysoko co do mężczyzn. Nie każdy potrafi sprostać jej wymaganiom w 100%. Zastanawiam się, czy w ogóle taki mężczyzna istnieje. Uważam, że nasza bohaterka Wioletta to wspaniała kobieta, indywidualistka, która najlepiej czuje się, będąc sama, bez partnera. Spełnia się i to jest w jej życiu ważne. Z drugiej strony czy to źle? Nie każdy jest stworzony do związków, a jeśli mamy się męczyć latami i na końcu wziąć rozwód, to lepiej być samemu. Samemu nie oznacza samotności.
Zastanawia mnie tylko czy bohaterka Wioletta ma dużo z autorki? Po części wiem, jak sobie odpowiedzieć, ale chętnie poznam też Wasze opinie, dlatego też zachęcam do przeczytania pierwszej części i drugiej, gdyż niedługo pojawi się również trzecia.
Książka ,,Trzech to tłum" Wioletty Klinickiej to druga część serii miłość. com 2. Powiem Wam szczerze, że w pewnym momencie pomyślałem sobie: ach te kobiety. Próbują prześwietlić każdego mężczyznę na wylot i jeszcze grają z nimi w jakąś grę. Jednak mężczyźni to lubią. Książka nie jest erotykiem, nie jest obyczajówką czy też biografią. To nowy wymiar romansu, który czyta się, a na końcu zastanawia się, jak to było np. ze mną i żoną. Czy nasze uczucie jest tak samo mocne, jak na początku. Te pytania wynikają z tego, że książka opowiada samo życie. Życie, które opiera się na wielu decyzjach i u każdego wygląda podobnie. Może z perspektywy mężczyzny trochę mniej skomplikowanie, ale jednak. Wiele mądrego przekazywał bohaterce jej przyjaciel. Jaką ostatecznie podjęła decyzję? Kto ciekawy, niech przeczyta.
Ebooka możecie przeczytać na Legimi, a jeśli ktoś z Was woli wersję papierową, to możecie zamówić u autorki na specjalne życzenie u Ridero.
@jestem_pozytywny

Na temat miłości jest wiele książek, ale takiej to jeszcze nie było. Autorka zderzyła nas z nowym spojrzeniem na to uczucie i nie tylko na nie, gdyż miłość wiąże się z wieloma znakami zapytania i czasami totalną rozsypką emocjonalną. Warto się kierować sercem czy rozumem? Jak myślicie? Czy bycie singlem/ singielką oznacza, że jesteśmy mniej wartościowi, samotni i tym...

"Bo do tanga nie wystarczy dwojga, potrzebne jest jeszcze miłosne uniesienie."

Na początek chcę wam powiedzieć, że to, iż moja ocena to nie jest dziesięć gwiazdek, nie jest spowodowane tym, że książka mi się nie podobała.
Uważam, że to wspaniała, wartościowa książka, do której trzeba po prostu dorosnąć.
Ja nie czuję, że dorosłam do tej pozycji, ale jeśli wrócę do niej za dziesięć lat, prawdopodobnie odbiorę ją zupełnie inaczej.

Ta lektura jest pełna mądrych przemyśleń głównej bohaterki i samoakceptacji. Myślę, że każda z nas po przeczytaniu tej historii zacznie dużo bardziej akceptować samą siebie.
Polubiłam główną bohaterkę, jednak zdecydowanie moim ulubieńcem w tym tytule jest Robert, który ma świetne teksty, przez które niejednokrotnie zaśmiałam się pod nosem.

Warto też wspomnieć, że ta książka to druga część serii miłość. com, jednak to, że nie zaznajomiłam się z częścią pierwszą, zupełnie nie przeszkadzało mi w czytaniu tej historii.

"W relacjach damsko-męskich chodzi o dobro drugiego partnera. Dawać bez oczekiwania, brać z wdzięcznością. I może to błąd, że na codzień nie celebrujemy małych gestów i dowodów miłości."

Ta lektura jest skarbnicą mądrości życiowych i wspaniałych cytatów. Jednak nie jest to zwykły romans, a coś głębszego. Powiew świeżości, coś, z czym wcześniej nie miałam do czynienia.

Zdecydowanie polecam wam zaznajomienie się z tą książką, jednak tylko wtedy, jeśli wasza dojrzałość emocjonalna jest na to gotowa.

"Bo do tanga nie wystarczy dwojga, potrzebne jest jeszcze miłosne uniesienie."

Na początek chcę wam powiedzieć, że to, iż moja ocena to nie jest dziesięć gwiazdek, nie jest spowodowane tym, że książka mi się nie podobała.
Uważam, że to wspaniała, wartościowa książka, do której trzeba po prostu dorosnąć.
Ja nie czuję, że dorosłam do tej pozycji, ale jeśli wrócę do niej za...

Jako że w tytule mamy słowo ,,miłość" mam do Was pytanie. Czym dla Was jest miłość? Jakbyście mieli określić ją jednym słowem, jakie byłoby to słowo?
Dla mnie miłość to wolność.
Oczywiście nie tylko tytuł, ale też fabuła jest tutaj o miłości, o uniesieniach serca, pragnieniach, jednak bardzo odbiega od tej przedstawianej w innych książkach. Nie ma tu sielanki, koloryzowania, za to mamy życie prawdziwe życie. Miłość, zakochanie się, zauroczenie nie jest tylko motylkami w brzuchu i uczuciem jak z bajki. Ma dobre strony, jak też złe. Zazwyczaj mówi się o niej bardzo ogólnie, jako o pięknym uczuciu. Jednak ci, co jej doświadczyli wiedzą, że miłość to bardzo złożone uczucie. Dlatego też autorka w swojej książce ukazuje ją z każdej możliwej strony i zwraca uwagę na bycie z drugą osobą w związku, ale też bycie samemu, co nie oznacza samotności.
Ponadto pierwsze strony ukazały mi obraz kobiety jakby zranionej, która poświęciła wiele wysiłku na to, aby odbudować swoje wnętrze, zmienić myślenie, postawić siebie i swoje emocje na pierwszym miejscu. To też obraz kobiety borykającej się z wieloma przemyśleniami, dochodzącej do pewnych wniosków na temat relacji damsko- męskich.

Cała książka to przemyślenia bohaterki na temat bycia sobą, bycia w związku i interpretowania swoich emocji i pragnień, a także dialogi z przyjacielem, które rozjaśniały wiele spraw np. takich jak czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną ma rację bytu.
Książka ,,Trzech to tłum" Wioletty Klinickiej to druga część serii miłość. com. Na pewno nie odebrałam jej jako tradycyjny romans, ani też książkę na temat rozwoju osobistego czy też duchowego. Dla mnie była bardziej pamiętnikiem, w którym autorka ukazuje swoją bohaterkę jako indywidualistę poszukująca odpowiedniego partnera. Takiego, który będzie pasował do niej pod każdym względem i który okiełzna jej temperament, zrozumie jej uczucia i styl bycia. Rozwój osobisty i duchowy został tutaj wpleciony bardzo dokładnie i z pomysłem w fabułę. Książka jest psychologiczna, ale lekka w odbiorze. Miłość jest tutaj rozłożona na części pierwsze. Poza tym po przeczytaniu utwierdzamy się w przekonaniu, że to, co czytaliśmy to rzeczywiście prawda. Takie stany umysłu i ducha przechodzi każda kobieta. Boryka się z takimi samymi znakami zapytania. Można powiedzieć, że to książka o bohaterce, która jest naszym lustrem i ukazuje któryś fragment z naszego życia.
Książki autorki otrzymały miano nowego wymiaru książek o miłości i uważam, że jest to dobre określenie, gdyż są wieloma odpowiedziami na pytania, które zadaje nam życie. Poza tym można uznać, że są radą, wsparciem, zrozumieniem dla kobiet. Zwracaniem uwagi na te drobne emocje i drobne rzeczy, które dzieją się w naszym życiu, a nie dostrzegamy ich na co dzień. Nie są książkami, które mają za zadanie umilić dzień wykreowaną fabułą. Są pozycjami, które pozwalają wejrzeć nam w swoje wnętrze, zastanowić się nad tym, czym dla nas jej miłość, prowadzą nas do momentu zastanowienia się nad tym, czy jesteśmy świadomi tego, co czujemy. Nie wyklucza to oczywiście spędzenia miło czasu na czytaniu, gdyż mimo iż jest bardzo psychologiczna, to opowiada historię, która nie narzuca nam nic, a po prostu ukazuje.
Taka mądra obyczajówka połączona z coachem.
Książkę w wersji papierowej możecie zamówić u autorki na specjalne życzenie u ridero.pl albo przeczytać ebooka na Legimi. Kto jak woli. ❤️

Jako że w tytule mamy słowo ,,miłość" mam do Was pytanie. Czym dla Was jest miłość? Jakbyście mieli określić ją jednym słowem, jakie byłoby to słowo?
Dla mnie miłość to wolność.
Oczywiście nie tylko tytuł, ale też fabuła jest tutaj o miłości, o uniesieniach serca, pragnieniach, jednak bardzo odbiega od tej przedstawianej w innych książkach. Nie ma tu sielanki,...

Dziś przychodzę do Was z poleceniem książki, którą można śmiało uznać, za "nowy wymiar" romansu na rynku czytelniczym. Dość śmiała teza? Bynajmniej. Do tej pory każdy romans, który trafiał w mojej ręce pisany był utartym schematem miłości młodej kobiety do przystojnego, zazwyczaj nieco starszego mężczyzny. Owa miłość pojawiała się zazwyczaj jak grom z jasnego nieba i w znacznej mierze polegała na zauroczeniu połączonym z pociągiem fizycznym. @wioletta.klinicka postanawiła zmienić to, co już znane i bardziej lub mniej przez czytelników lubiane. Postawiła na niebanalność, oryginalność i nietuzinkowość. W książce, którą miałam przyjemność recenzować nie znajdziecie nic z tego, co w ostatnim czasie zalewało rynek wydawniczy.

"Miłość. com" to książka niezwykła. W mojej opinii jest to lektura, która powinna trafić w ręce każdej dojrzałej kobiety, która wie czego oczekuje od życia, jakiego partnera chce mieć u swego boku, zna swoją wartość, nie szuka zabawy, lecz związku opartego na...No właśnie na czym?

„Chciałam, żebyś mnie kochał taką, jaka jestem. Każdą moją wadę traktował jak dar i lekcję akceptacji. Przecież nikt nie jest doskonały”

Ten cytat idealnie odzwierciedla pragnienia kobiety, dla której związek to nie tylko pożądanie, ale przede wszystkim szacunek, wsparcie, zaufanie i wzajemna akceptacja swoich wad i zalet.

Główna bohaterka książki takiego związku chce. Szuka mężczyzny, który spełni jej oczekiwania i wniesie ją na wyżyny. Uczy nas jakich błędów nie popełniać.

„Jesteśmy zdezorientowane. Jako partnerów wybieramy mężczyzn, którymi z łatwością możemy manewrować, sterować i manipulować, a potem mamy pretensje, że nas nie zdobywają, że nie mają koncepcji na związek, że nudzą nas w łóżku.”

W poszukiwaniach pomaga jej przyjaciel, który zdobędzie waszą sympatię już od pierwszych stron książki.

Autora próbuje „ugryźć” zagadnienie miłości z każdej strony. Odmienia ją przez przypadki, przez osoby, przez rodzaje, mnoży, dzieli, pierwiastkuje...
Komu spodoba się ta seria?Tobie, jeśli tylko kręci cię poznawanie swojego umysłu i natura relacji damsko – męskich. Miłość.com, to książka ucząca o miłości, o stanach emocjonalnych, a nawet procesach biochemicznych zachodzących w mózgu podczas zakochania. I bawi, słyszałam, że czasami do łez.
Tobie, jeśli chcesz przyciągnąć miłość. Mówi się, że nasz umysł jest kreatorem rzeczywistości. Przenosząc się w świat głównych bohaterów uwalniasz pragnienia, a potem chcesz je realizować.
Tobie, jeśli szukasz partnera. A może on sam cię odnajdzie, gdy tylko ty otworzysz się na związek? A może poznasz nawet dwóch lub trzech mężczyzn i pomyślisz, że to dopiero jest zagwozdka.
Tobie, jeśli szukasz pomysłów na rozwiązywanie problemów w związkach. Wioletta wyciąga je chyba z rękawa, a Robert wyciąga ją z dołków. Pomoże chyba każdej kobiecie.
Tobie, jeśli chcesz poznać męski tok myślenia. Zrozumieć mężczyzny nawet nie próbuj.
Tobie, jeśli zastanawiasz się jak zbudować zdrowy związek i jak być szczęśliwa.
Tobie, jeśli chcesz wiedzieć, na co mężczyźni zwracają uwagę. Nie, nie tylko na tyłek i biust.
Tobie, jeśli chcesz dowiedzieć się, jak uleczyć złamane serce i co zrobić po rozstaniu. Robert ci to wytłumaczy!
Tobie, jeśli Twój świat uczuć przypomina labirynt, w którym błądzisz.
Tobie, jeśli tylko, pragniesz przeżyć emocjonalne zawirowania lub tak po prostu odprężyć się i wprawić w dobry humor.
Poznając bohaterów książki poczujesz się jak wśród dobrych znajomych, przy których możesz być sobą, bo moja historia być może jest twoim przeżyciem.

Dziś przychodzę do Was z poleceniem książki, którą można śmiało uznać, za "nowy wymiar" romansu na rynku czytelniczym. Dość śmiała teza? Bynajmniej. Do tej pory każdy romans, który trafiał w mojej ręce pisany był utartym schematem miłości młodej kobiety do przystojnego, zazwyczaj nieco starszego mężczyzny. Owa miłość pojawiała się zazwyczaj jak grom z jasnego nieba i w...

„Chciałam, żebyś mnie kochał taką, jaka jestem. Każdą moją wadę traktował jak dar i lekcję akceptacji. Przecież nikt nie jest doskonały”.

W drugiej części opowieści „Miłość.com 2: Trzech to tłum” autorka zabiera czytelnika w mętny świat miłości, z którym wiele osób może się utożsamić. To podróż przez labirynt relacji damsko-męskich, w którym główna bohaterka staje przed wyborem, co zrobić, gdy kocha się zbyt mocno, a ta miłość okazuje się jednostronna.

Uchwycona w narracji kobieta po czterdziestce, w punkcie przełomowym swojego życia, wkracza w trzy równoczesne romanse. To niczym taniec na linie, gdzie emocje splatają się ze wspomnieniami, a marzenia towarzyszą codziennej rzeczywistości. Autorka zręcznie opisuje jej wewnętrzne konflikty, uwikłania i tęsknoty, otwierając przed czytelnikiem furtkę do ich własnych serc.

Zawarte uwagi, że książka może odbijać się w lustro naszych emocji, wydaje się przestroga warta uwagi. W miarę jak przenikamy w głębiny historii, możemy odnaleźć w niej odbicie swoich własnych uczuć i wyborów. W świecie bohaterki przeplatają się dylematy miłości, oczekiwania, a także pytania o akceptację i prawdziwość związku.

W towarzystwie przyjaciela głównej bohaterki, poznajemy różnorodne perspektywy relacji damsko-męskich. Ich rozmowy stanowią wyjątkowy dialog, w którym połączone są różne punkty widzenia i doświadczenia obu płci. Przykłady psychologicznych stanów kobiecego umysłu i męskiego punktu widzenia dodają głębi i autentyczności historii.

Jednak fabuła książki to nie tylko opowieść o romansach. To także refleksja nad tempem życia i gotowością poświęcenia się miłości. Czy miłość to jedynie dawanie i brak oczekiwania niczego w zamian? Pytania te stają się rdzeniem opowieści, prowokując do zastanowienia się nad istotą relacji damsko-męskich i naszych wyborów.

Autorka umiejętnie porusza się w kręgu emocji i przemyśleń bohaterki, tworząc układankę z miłości, nadziei i tęsknot. Każdy rozdział odkrywa nowe fragmenty puzzle, a czytelnik wraz z bohaterką szuka odpowiedzi na trudne pytania o prawdziwość uczuć.

”Miłość.com 2: Trzech to tłum” to opowieść, która nie tylko bawi i wzrusza, ale także wywołuje chęć refleksji nad własnym życiem i miłością. Wchodząc w głębiny emocjonalnego labiryntu bohaterki, czytelnik może odkryć w sobie odłamki swoich własnych zagubionych uczuć i emocji. Ta książka to nie tylko lektura, to podróż do wnętrza naszych własnych serc i umysłów. Przenika nasze myśli, wywołując w nas pragnienie zrozumienia siebie i miłości. Jeśli jesteś gotowa na to wyzwanie, to powieść ta jest kluczem do odkrycia tajemnic miłości i ludzkiej duszy.

„Chciałam, żebyś mnie kochał taką, jaka jestem. Każdą moją wadę traktował jak dar i lekcję akceptacji. Przecież nikt nie jest doskonały”.

W drugiej części opowieści „Miłość.com 2: Trzech to tłum” autorka zabiera czytelnika w mętny świat miłości, z którym wiele osób może się utożsamić. To podróż przez labirynt relacji damsko-męskich, w którym główna bohaterka staje przed...

Są takie książki, do których trzeba dojrzeć, które nie są dla każdego i taką właśnie pozycją jest „Trzech to tłum. Miłość. Com2”.

Od razu zaznaczę, że jest to pozycja dla dorosłych i nie każdy odnajdzie się w tym, co przelała na papier @wioletta.klinicka . Jej opowieść to nie jest zwykły romans, przez który można bezmyślnie przelecieć i zapomnieć. Ta książka to przemyślenia dojrzałej kobiety, co widać po sposobie, jaki autorka pisze, a także tego, jakie tematy zostały tutaj poruszone.

Warto również zaznaczyć, że ta lektura jest drugą częścią serii. Autorka powiedziała mi, że mogę śmiało czytać ją bez znajomości poprzedniej lektury, jednak ja, dla własnej wygody, postanowiłam zacząć od początku i to był dobry krok, mam wrażenie, że bez tego miałabym mały problem, żeby się odnaleźć.

Za największy atut tej pozycji uważam postać Roberta, przyjaciela Wioletty. Mężczyzna zwyczajnie mnie kupił swoim spojrzeniem na świat i tym, że był dla głównej bohaterki, bez względu na wszystko. Ale nie był to jedyny mężczyzna, który znajdował się blisko Wioletty, ale to zostawię wam do odkrycia, po co zdradzać wszystko? 😁

Sama Wioletta jest jak wspomniałam wyżej, dojrzałą kobietą, a jej przemyślenia niekoniecznie w każdym temacie pokrywały się z moimi. Uważam to za duży plus, cieszę się, że mogłam poznać jej spojrzenie na świat. Mamy tutaj mnóstwo dywagacji na temat seksu, a niektóre myśli Wioletty mogą wywołać kontrowersje.

Książkę możecie zamówić u @wioletta.klinicka , na specjalne życzenie u @ridero.pl lub przeczytać od ręki na @czytamzlegimi, do czego z całego serca zachęcam.

Czy ta książka to nowy wymiar romansów? Być może, mogę was zapewnić, że nie jest to ten typ książek, które czytacie na co dzień. Jest unikatowa, dopracowana i widać, że nie jest pisana na siłę, byleby cokolwiek napisać, a autorka włożyła w nią sporo pracy. To jedna z tych lektur, której trzeba oddać się w stu procentach, przeczytać niespiesznie, delektować się, a później usiąść przy niej, pomyśleć.

Zachęcam do zapoznania się z lekturą, może to będzie idealna pozycja dla was? Kto wie!

Są takie książki, do których trzeba dojrzeć, które nie są dla każdego i taką właśnie pozycją jest „Trzech to tłum. Miłość. Com2”.

Od razu zaznaczę, że jest to pozycja dla dorosłych i nie każdy odnajdzie się w tym, co przelała na papier @wioletta.klinicka . Jej opowieść to nie jest zwykły romans, przez który można bezmyślnie przelecieć i zapomnieć. Ta książka to...