Ciekawa, lekka, odrażająca:)

Ciekawa, lekka, odrażająca:)

Książka lekka, do poczytania, ale nic nie wnosząca, wszystko takie zawiłe, płytkie, dla mnie bez ładu i składu.
Plus za szybkie zwroty akcji. Autorka mówi że ta historia wydarzyła się naprawdę a ja śmiem w to wątpić, jest to dobra twórczość artystyczna poprostu.

Książka lekka, do poczytania, ale nic nie wnosząca, wszystko takie zawiłe, płytkie, dla mnie bez ładu i składu.
Plus za szybkie zwroty akcji. Autorka mówi że ta historia wydarzyła się naprawdę a ja śmiem w to wątpić, jest to dobra twórczość artystyczna poprostu.

POD RĘKĘ Z NADZIEJĄ

„Greckie wakacje” Klaudii Paź to utrzymana w wakacyjnym klimacie powieść obyczajowa, która ukazala się nakładem wydawnictwa Purple Book.

Izę z dnia na dzień porzuca chłopak. Mimo, iż wali jej się świat, dziewczyna nie rezygnuje z wyjazdu do Grecji, który zapłanowała już dawno temu. Zamiast partnera, który się ulotnił, zabiera ze sobą Angelę – przyjaciółkę, z którą niegdyś była bardzo blisko, ale od roku ich relacje się poluźniły. Malownicze krajobrazy Grecji, słońce, relaks i … przystojni mężczyźni. Czy Izie uda się poskładać złamane serce i rozpocząć nowe życie?

Wakacyjna, lekka i kolorowa. Taka w założeniu autorki miała być ta powieść. Uważam, że to słodko – gorzka i dająca dużo do myślenia historia. Klaudii Paź udało się pod płaszczykiem wakacyjnego romansu przemycić sporo trudnych tematów. Tęsknota za nieobecnym ojcem, relacje między dwiema kobietami i poszukiwanie miłości. Zasadniczo to ta ostatnia kwestia jest chyba motorem napędowym każdego z nas. Wszyscy chcemy być kochani, akceptowani i mieć na świecie osobę, dla której jesteśmy najważniejsi. I wszyscy chyba cierpimy tak samo, gdy relacja, którą budowaliśmy oddając całych siebie, zostaje przez kogoś przekreślona jednym ruchem. Iza, dzięki wsparciu przyjaciółki, powoli odzyskuje wiarę w siebie, a dzięki przypadkowemu spotkaniu w trakcie urlopu, także nadzieję na nowe uczucie.

Zgrabnie skreślone portrety postaci. Nieśmiała Iza i ognista Angela – pozornie są jak ogień i woda, ale w rzeczywistości perfekcyjnie się uzupełniają. Relacja, która łączy je całe życie jest silniejsza niż cokolwiek innego. Kto lepiej zemści się na twoim byłym jeśli nie twoja najlepsza przyjaciółka? Opowiedziana w ładnym stylu, pełna humoru opowieść, w której wszystko to, co ważne, dotyczy każdego z nas. Klaudia Paź posiada umiejętność prowadzenia lekkiej narracji w uroczym stylu. Bardzo przyjemnie się tę książkę czyta. Można tu zarówno się uśmiechnąć jak i uronić łezkę. Podoba mi się ta historia. Jest przyjemna, zabawna, ale i refleksyjna. To dobra lektura właśnie na urlop – hamak i drink w ręku. To jednocześnie książka, która pozostawia po sobie ślad. A dzięki sprawnemu nakreśleniu bohaterów, odnajdujemy w nich cząstkę siebie. Paź pisze ze swadą, przyjemnie, ale potrafi umiejętnie podrzucać trudne wątki. I robi to w zawadiackim stylu.

Perypetie Izy to historia wielu młodych kobiet. Warto się cieszyć tą opowieścią. Czerpać z niej i radość i smutek, Jest życiowa, pełna humoru, ale i łez. Tu nikt nie jest perfekcyjny, a dylematy bohaterów, to problemy każdego z nas. Klaudia Paź potrafiła prostą historię oblec w ciekawe literackie ramy. Bardzo podoba mi się zakończenie tej książki. I pole do domysłów, które pisarka daje czytelnikowi. „Greckie wakacje” to lekarstwo na ból serca i przede wszystkim dobra rozrywka. Myślę, że każdy odnajdzie w postaci Izy coś swojego, polubi ją i wraz z tą dzielną dziewczyną przeanalizuje swoje życiowe wybory. Bardzo polecam tę powieść wszystkim tym, którzy mieli kiedyś złamane serce i nie potrafili się podnieść. Ta wiejąca optymizmem,ciepła i zabawna powieść pozwala oderwać się od trosk i rozerwać w promieniach greckiego słońca.

Sympatyczna, dobrze napisana i mądra powieść nie tylko dla kobiet. Letnia, ale aktualna w każdej porze roku. Dająca nadzieję i okraszona dużą dozą humoru. Diabeł gorąco poleca

POD RĘKĘ Z NADZIEJĄ

„Greckie wakacje” Klaudii Paź to utrzymana w wakacyjnym klimacie powieść obyczajowa, która ukazala się nakładem wydawnictwa Purple Book.

Izę z dnia na dzień porzuca chłopak. Mimo, iż wali jej się świat, dziewczyna nie rezygnuje z wyjazdu do Grecji, który zapłanowała już dawno temu. Zamiast partnera, który się ulotnił, zabiera ze sobą Angelę –...

Iza rozstaje się z chłopakiem, postanawia pojechać na upragnione wakacje, ale zamiast z chłopakiem jedzie.. z dawną przyjaciółką. 🌊

Jak to na wakacjach, drinki, zabawa i nowo poznane osoby.

Każda z dziewczyn ma inne priorytety, czy znajdą to, czego szukają?

Książka mi się podobała, barwna Angela, akcje mamy Izy 😂, pan z samolotu. W niektórych momentach naprawdę śmiałam się w głos.

Nie zabrakło też trudniejszych momentów. Czasem tego typu książki wydają się infantylne, ale ta porusza również kwestie nieobecnego ojca, zdrady, przyjaźni. Nie chcę też o wszystkim pisać, żeby nie robić spojlerów. 😊

Książka nie była za długa, dobrze, że nie wszystkie wątki były rozbudowane. I tak jak na samym początku napisała autorka:
"Przygotuj się na prostą i lekką historię. Może i nie zrewolucjonizuje ona Twojego życia, ale podczas lektury na pewno się uśmiechniesz, rozmarzysz, przewrócisz oczami...".
Zgadzam się z nią w 100%.

P.S. Dacie wiarę, że ta historia wydarzyła się naprawdę?

Jeżeli szukacie czegoś trochę lżejszego niż zwykle, ale wciągającego, to polecam. ☀️

Iza rozstaje się z chłopakiem, postanawia pojechać na upragnione wakacje, ale zamiast z chłopakiem jedzie.. z dawną przyjaciółką. 🌊

Jak to na wakacjach, drinki, zabawa i nowo poznane osoby.

Każda z dziewczyn ma inne priorytety, czy znajdą to, czego szukają?

Książka mi się podobała, barwna Angela, akcje mamy Izy 😂, pan z samolotu. W niektórych momentach naprawdę śmiałam...

Chciałam przeczytać coś lekkiego przed urlopem, nastroić się już mocno wakacyjnie. Niestety "Greckie wakacje" okazały się wyjątkowo ciężkostrawne. Nie wiem, czy cokolwiek dobrego mogę powiedzieć o tej książce, nic nie przychodzi mi do głowy. Schemat goni schemat, a więc, będąc w połowie, równie dobrze sami możemy sobie dopisać ciąg dalszy. Nieśmieszne żarty upchnięto na siłę, ani razu się nie uśmiechnęłam. Ciężko wytrzymać poziom głupotek i robienia dramatów z niczego. Nie polecam, nawet na wakacyjny relaks, jest duża szansa, że prędzej się zirytujecie, niż odprężycie.

Chciałam przeczytać coś lekkiego przed urlopem, nastroić się już mocno wakacyjnie. Niestety "Greckie wakacje" okazały się wyjątkowo ciężkostrawne. Nie wiem, czy cokolwiek dobrego mogę powiedzieć o tej książce, nic nie przychodzi mi do głowy. Schemat goni schemat, a więc, będąc w połowie, równie dobrze sami możemy sobie dopisać ciąg dalszy. Nieśmieszne żarty upchnięto na...

Nie miałam ani odrobiny oczekiwań wobec tej książki. Chciałam czegoś lekkiego, wakacyjnego? I przepadłam. Historia jest super! Taka jak lubię, lekka, a jednocześnie nasączona mnóstwem emocji oraz nieprzewidzianych zdarzeń. Do tego lektorka czytająca audiobooka zrobiła tak ogromny kawał dobrej roboty, że jestem totalnie pełna podziwu. Scena w samolocie była bezbłędna! :) To niesamowite, jak jedna książka może zawierać w sobie elementy komedii, dramatu, czasem również horroru dla głównej bohaterki... Przy niektórych momentach siedziałam jak na szpilkach i tylko modliłam się o to, aby mieć kolejne dziesięć minut na dosłuchanie rozdziału, a potem kolejne, i kolejne... I o to chodzi w książce. To, że nie możesz się od niej oderwać, świadczy o tym, że jest świetna. I ta właśnie taka była!
A historia, co autorka mówi już na początku, wydarzyła się naprawdę. Mając taką świadomość, emocje przy czytaniu są jeszcze bardziej wyczulone na każdy szczegół, a wyobraźnia pobudzona.

Nie miałam ani odrobiny oczekiwań wobec tej książki. Chciałam czegoś lekkiego, wakacyjnego? I przepadłam. Historia jest super! Taka jak lubię, lekka, a jednocześnie nasączona mnóstwem emocji oraz nieprzewidzianych zdarzeń. Do tego lektorka czytająca audiobooka zrobiła tak ogromny kawał dobrej roboty, że jestem totalnie pełna podziwu. Scena w samolocie była bezbłędna! :) To...

Iza z dnia na dzień została singielką. Dziewczyna postanawia jednak wyjechać na zaplanowane od dawna wakacje do Grecji – na które zaprasza swoją dawno niewidzianą przyjaciółkę. Na miejscu czekają na nie piękne widoki, smaczne jedzenie i… nowe znajomości. Mimo że każda z dziewczyn jest inna, to obie chciałyby spełnić marzenie – o wielkiej miłości. Czy im się to uda?

,,Greckie wakacje” to lekka i zabawna komedia romantyczna, idealna na lato. To wielowątkowa książka pełna kontrastów – z jednej strony zabawna, ale i poruszająca trudne tematy. Niby przewidywalna i z pozoru banalna, ale jednocześnie pełna zwrotów akcji i zaskakująca. Opowiada o wakacjach, ale i codziennym życiu i jego trudnościach. To opowieść o miłości, przyjaźni i relacjach, ale także stracie, zdradzie i 'niewinnej' zemście. Nie brakuje w niej tajemnic i sekretów. Zakończenie pozostało otwarte, zostawiając wiele niezakończonych wątków – a szkoda, bo byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterów.

Mimo że nie miałam większych oczekiwań wobec książki, to jestem nią naprawdę zauroczona. Autorka ma lekkie pióro, które sprawiło, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Osobiście dobrze spędziłam z nią czas, doskonale bawiąc się w trakcie czytania. Odnalazłam w historii to, co lubię w powieściach – emocje, ciekawą fabułę, sarkazm i dobrze przedstawionych bohaterów, a także nutkę romantyzmu. Jeśli szukasz lekkiej powieści, w sam raz na urlop – polecam sięgnąć po tę historię. o co, dasz się zaprosić na ,,Greckie wakacje”?

,,Greckie wakacje” to już kolejna książka, która przeniosła mnie czytelniczo tego lata do Grecji. Szczególnie w wakacje lubię takie klimatyczne podróże w różne zakamarki świata.

Iza z dnia na dzień została singielką. Dziewczyna postanawia jednak wyjechać na zaplanowane od dawna wakacje do Grecji – na które zaprasza swoją dawno niewidzianą przyjaciółkę. Na miejscu czekają na nie piękne widoki, smaczne jedzenie i… nowe znajomości. Mimo że każda z dziewczyn jest inna, to obie chciałyby spełnić marzenie – o wielkiej miłości. Czy im się to...

Lektura obowiązkowa dla dziewczyn, które: nie mają ojca lub mają ale nieobecnego… (z różnych przyczyn),zostały zdradzone, wciąż wierzą w miłość, mają naturę rozkminaczek. Nic lepszego nie czytałam w te wakacje. W zeszłe chyba też nie…. Łzy śmiechu i wzruszenia. Bardzo mi się podobało przeplatanie wątków komediowych z poważnymi - jak w życiu. Dzieje się cos postrzelonego, zabawnego, a za chwilę dopada nas szara codzienność i nasze demony. Książka świetna! No i ten grecki klimat! Pierwsze spotkanie z autorką ale zdecydowanie nie ostatnie!

Lektura obowiązkowa dla dziewczyn, które: nie mają ojca lub mają ale nieobecnego… (z różnych przyczyn),zostały zdradzone, wciąż wierzą w miłość, mają naturę rozkminaczek. Nic lepszego nie czytałam w te wakacje. W zeszłe chyba też nie…. Łzy śmiechu i wzruszenia. Bardzo mi się podobało przeplatanie wątków komediowych z poważnymi - jak w życiu. Dzieje się cos postrzelonego,...

Nie wiem, skąd tak pozytywne opinie o tej książce.

Kupiłem ją w popularnej sieci jako "coś lekkiego" na wakacje, jako pozycję do czytania na plaży z drinkiem w ręku. Moje literackie oczekiwania nie były zatem już na starcie zbyt wysokie. Owszem, spodziewałem się, że to książka bardziej dla kobiet, ale zawsze warto może poznać coś nowego, spojrzeć na świat z innej perspektywy.

Ta książka jest zwyczajnie beznadziejna. Napisana jest jak wypracowanie przeciętnego licealisty na zaliczenie z języka polskiego. Pomijam, że sama historia, która rzekomo "wydarzyła się naprawdę" nie jest niczym nadzwyczajnym czy wartym opowiedzenia ("ubrania w ramy literackie"). Jest takich zapewne tysiące, a ostatecznie w książce w zasadzie większość wątków (oprócz głównego) nie zostaje wyjaśniona.

Sam styl i "utwór" jest po prostu banalny. Jak pisałem na wstępie, nie oczekiwałem tu literatury najwyższych lotów, ale autorka najwyraźniej nie zadaje sobie nawet trudu, by sprawdzić jakieś dodatkowe informacje, wprowadzić choćby jedno słowo czy opis, którym zaskoczy czytelnika. W opisie Santorini możemy poczytać w zasadzie jedynie o biało-niebieskich domkach.

Akcja niby częściowo osadzona jest w Grecji, natomiast na podstawie książki nawet trudno zgadnąć, czy autorka kiedykolwiek w Grecji była (bo próżno szukać tu jakichkolwiek nazw własnych, miejsc, nazw potraw, szerszych opisów greckiej rzeczywistości, klimatu, tawern, itd.). Gdyby nie sam tytuł książki i jasne określenie, gdzie toczy się jej akcja, czytelnik mógłby równie dobrze pomyśleć, że są to Międzyzdroje albo Słoneczny Brzeg.

W porównaniu z tą książką, tanie pozycje o Dubaju w stylu "Byłam kochanką arabskich szejków" to wybitna literatura wysokich lotów. Tam przynajmniej autorzy zadają sobie trud, by zrobić tzw. "research" i dodać jakiekolwiek informacje, które jako tako obytemu ze światem czytelnikowi wydadzą się nowe. Tutaj natomiast nawet opisy garderoby ograniczają się do zielonej kiecki w kropki, drinki to Martini, a greckie potrawy to krewetki.

Przez cały czas czytania tej książki trudno opędzić się od uczucia banalności, płytkości, trywialnego stylu i braku jakiejkolwiek głębi. Ma się jeszcze nadzieję na jakiś ciekawy zwrot na końcu, dzięki któremu będzie można wykrzyknąć: "Tak, dla tej historii warto było dotrwać do końca!", ale fabuła okazuje się tak samo banalna i zwyczajna, jak cała reszta.

Oczywiście, nikt nie oczekuje tu wybitnej rozprawki psychologiczno-filozoficznej, bo z założenia jest to literatura lekka, wakacyjna, ale nawet jak na ten gatunek, dzieło to cechuje aż nadmierna banalność.

Kompletna strata czasu i pieniędzy.

Nie wiem, skąd tak pozytywne opinie o tej książce.

Kupiłem ją w popularnej sieci jako "coś lekkiego" na wakacje, jako pozycję do czytania na plaży z drinkiem w ręku. Moje literackie oczekiwania nie były zatem już na starcie zbyt wysokie. Owszem, spodziewałem się, że to książka bardziej dla kobiet, ale zawsze warto może poznać coś nowego, spojrzeć na świat z innej...

Lekka odprężająca książka.

Lekka odprężająca książka.