MIŁOŚĆ I SZKOŁA

I don't want to live in a dream, I want somethin' real
And I think I understand now the way that you feel
- Buzzcocks

W siódmym tomiku „Pożegnania pierwszej miłości” dziej się, jak to w tej serii dotąd działo – relacje się rozwijają, głupie wpadki zdarzają, postacie próbują się odnaleźć. I tak lecimy z tym do przodu, śmiejąc się, żenując, dając też emocjom zrobić swoje… No i powiem szczerze, że przez kilka momentów, które pojawiają się na stronach, to chyba najlepszy z dotychczasowych tomików, a sceny z rodzicami Mio to już całkowita perełka.

Aoki przeżywa szok, kiedy okazuje się, że Ida chce iść na uniwerek w Kioto. Niby ten już mu o tym mówił, ale chłopak zajęty był własnymi myślami i problemami i totalnie wypadało mu to z głowy. I pojawia się problem, bo przecież mieli obaj, obaj w sumie by chcieli, a wszystko się poplątało. Ale zbliża się dzień otwarty na kampusie, a to szansa wszystko sobie poukładać. Aoki chce dołożyć starań, by wycieczka wypadła jak najlepiej, ale po zachowaniu Idy zaczyna obawiać się, że ten może chcieć z nim zerwać…
A tymczasem Mio i Akkun zakuwają. Może przydałby się odpoczynek, jakieś wakacyjne szaleństwo, ale czy mogą sobie na nie pozwolić? No i co dalej z nimi?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/pozegnanie-pierwszej-miosci-7-aruko.html

MIŁOŚĆ I SZKOŁA

I don't want to live in a dream, I want somethin' real
And I think I understand now the way that you feel
- Buzzcocks

W siódmym tomiku „Pożegnania pierwszej miłości” dziej się, jak to w tej serii dotąd działo – relacje się rozwijają, głupie wpadki zdarzają, postacie próbują się odnaleźć. I tak lecimy z tym do przodu, śmiejąc się, żenując, dając też emocjom...

Nie zliczę, ile razy się uśmiechnęłam lub wybuchłam śmiechem podczas czytania tego tomu. Ta seria to moja wielka przyjemność, przy której świetnie się bawię.

Pora na wycieczkę! Ida i Aoki wyruszają do Kiyoto a ich wyprawa była pełna wrażeń.
Pojawił się schematyczny wątek, który potraktowano w nieschematyczny sposób, przez co bardzo się ucieszyłam.

Dodatkowo ten wątek z Hashimoto i Akkunem - rozbrajający. Skąd biorą się te pomysły, nie mam pojęcia, ale bardzo je doceniam. Są głupiutkie, ale bardzo zabawne.

Materiały dodatkowe też były niczego sobie.

Nie zliczę, ile razy się uśmiechnęłam lub wybuchłam śmiechem podczas czytania tego tomu. Ta seria to moja wielka przyjemność, przy której świetnie się bawię.

Pora na wycieczkę! Ida i Aoki wyruszają do Kiyoto a ich wyprawa była pełna wrażeń.
Pojawił się schematyczny wątek, który potraktowano w nieschematyczny sposób, przez co bardzo się ucieszyłam.

Dodatkowo ten wątek z...