NAUKA PIERWSZEJ MIŁOŚCI

Teach me how to be yours
Teach me all that is you
What is past is past
What is new will last
- Soko

Ta seria powinna się raczej nazywać „Nauka pierwszej miłości”, niż „Pożegnanie pierwszej miłości”, bo bohaterowie przede wszystkim uczą się i odkrywają. No ale jest, jak jest. I czy to ma znaczenie? Ważne, żeby dobrze się to czytało, a czyta i to bardzo dobrze. Fajnie splatają się tu emocje i często niemalże głupkowaty humor, a efekt finalny jest naprawdę bardzo przyjemny. Więc kto lubi romantyczne komedie pomyłek i wpadek, niezależnie od gatunku (niby to po części boy love w końcu) śmiało może brać i czytać.

Ida i Aoki. Ich związek kwitnie. Lato się kończy, nadchodzi czas pokazu sztucznych ogni, obaj się wybierają i… No właśnie, co się tam wydarzy? A w szkole też będzie się działo. I z rodzicami.
A tymczasem Hashimoto i Akkun… No co tam u nich? I co z egzaminami wstępnymi?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/07/pozegnanie-pierwszej-miosci-8-aruko.html

NAUKA PIERWSZEJ MIŁOŚCI

Teach me how to be yours
Teach me all that is you
What is past is past
What is new will last
- Soko

Ta seria powinna się raczej nazywać „Nauka pierwszej miłości”, niż „Pożegnanie pierwszej miłości”, bo bohaterowie przede wszystkim uczą się i odkrywają. No ale jest, jak jest. I czy to ma znaczenie? Ważne, żeby dobrze się to czytało, a czyta i to...

Z jednej strony trudno mi uwierzyć, że to już przedostatni tom "Pożegnania pierwszej miłości", ale z drugiej to już czuć, że historia zbliża się ku końcowi. Bohaterowie dojrzewają, zaczynają coraz poważniej myśleć o swoich związkach i o swojej przyszłości.

W tym tomie ponownie jest sporo nieporozumień (co jest poniekąd podstawią tej serii),jednak widać po postaciach, że już dojrzalej do nich podchodzą i próbują je w miarę szybko rozwiązywać.

Również wreszcie rodzice Idy i Aokiego ogrywają większą rolę. Ta seria zdecydowanie potrzebowała tych wszystkich interakcji, które podkreśliły, że relacje cały czas się rozwijają.

Nie mogę się doczekać ostatniego tomu.

Z jednej strony trudno mi uwierzyć, że to już przedostatni tom "Pożegnania pierwszej miłości", ale z drugiej to już czuć, że historia zbliża się ku końcowi. Bohaterowie dojrzewają, zaczynają coraz poważniej myśleć o swoich związkach i o swojej przyszłości.

W tym tomie ponownie jest sporo nieporozumień (co jest poniekąd podstawią tej serii),jednak widać po postaciach, że...