I miei stupidi intenti

Okładka książki I miei stupidi intenti Bernardo Zannoni
Okładka książki I miei stupidi intenti
Bernardo Zannoni Wydawnictwo: Sellerio Editore literatura piękna
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Sellerio Editore
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wydania:
2021-01-01
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
włoski
ISBN:
9788838942303
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
25
25

Na półkach: ,

Czytało się dosyć dobrze, ale nie czuję, aby ta książka coś wniosła do mojego życia. Główny bohater, kuna Archy, był dla mnie odpychający i niezrozumiały w swoich zachowaniach. Na początku mu oczywiście współczułem, ale szybko to uczucie minęło. W ogóle świat zwierząt w książce jest bezwzględny i niesprawiedliwy. Oczywiście, natura taka bywa, ale zwierzęta w naturze nie piszą książek i raczej nie mają przemyśleń o Bogu i śmierci (swoją drogą, niezbyt głębokich). Stąd, odnosiłem wrażenie, że autor poprzez swój stworzony świat zwierząt, chce nam pokazać ułomności naszego, ludzkiego, świata. Jeśli tak jest faktycznie, to moim zdaniem nieco przesadził z proporcjami zła w stosunku do dobra.

Czytało się dosyć dobrze, ale nie czuję, aby ta książka coś wniosła do mojego życia. Główny bohater, kuna Archy, był dla mnie odpychający i niezrozumiały w swoich zachowaniach. Na początku mu oczywiście współczułem, ale szybko to uczucie minęło. W ogóle świat zwierząt w książce jest bezwzględny i niesprawiedliwy. Oczywiście, natura taka bywa, ale zwierzęta w naturze nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
25

Na półkach:

Na pewno jest oryginalna. Czytając liczyłam na jakieś przesłanie, którego nie znalazłam - ot opowieść o życiu z okrucieństwem w tle. Bóg do tego nijak nie pasuje. Książka bez celu, która mnie bezsensownością tej opowieści przytłoczyła.

Na pewno jest oryginalna. Czytając liczyłam na jakieś przesłanie, którego nie znalazłam - ot opowieść o życiu z okrucieństwem w tle. Bóg do tego nijak nie pasuje. Książka bez celu, która mnie bezsensownością tej opowieści przytłoczyła.

Pokaż mimo to

avatar
581
525

Na półkach:

Nie przypadła mi do gustu ta książka. Mam wrażenie, że autor chciał stworzyć górnolotną opowieść o sensie życia na obrazie życia zwierząt przetykając całość religią i Bogiem. Taki trochę Paulo Cohelio.

Nie przypadła mi do gustu ta książka. Mam wrażenie, że autor chciał stworzyć górnolotną opowieść o sensie życia na obrazie życia zwierząt przetykając całość religią i Bogiem. Taki trochę Paulo Cohelio.

Pokaż mimo to

avatar
281
16

Na półkach:

Miłe zaskoczenie. Na początku nie mogłam się przekonać, ale druga połowa była zdecydowanie ciekawsza niż pierwsza i mnie kupiła. Mamy życie kuny, które nie jest życiem najłatwiejszym, mamy motyw ucznia i mistrza, motyw Boga. Główny bohater podejmuje w trakcie powieści wiele decyzji, jedne mogą dziwić, inne oburzać, ale koniec końców historia jest opowiadana z jego perspektywy i w pewnym stopniu rezonujemy ze sposobem, w którym myśli Archy.
Książka nie jest napisana bogatym, poetyckim językiem, przeważają raczej zdania pojedyncze i dialogi, ale jak najbardziej pasuje to do jej tematyki i stwarza klimat lasu, nór i pól. Polecam.

Miłe zaskoczenie. Na początku nie mogłam się przekonać, ale druga połowa była zdecydowanie ciekawsza niż pierwsza i mnie kupiła. Mamy życie kuny, które nie jest życiem najłatwiejszym, mamy motyw ucznia i mistrza, motyw Boga. Główny bohater podejmuje w trakcie powieści wiele decyzji, jedne mogą dziwić, inne oburzać, ale koniec końców historia jest opowiadana z jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
111

Na półkach:

Czy lubisz powieści, w których bohaterami są zwierzęta? Która jest Ci szczególnie bliska? 🙂

"Moje głupie pomysły" były dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się ckliwej, wzruszającej opowieści, może baśni dla dorosłych, a przeczytałam powieść, której nie umiem jeszcze do końca zdefiniować, ująć w jakieś ramy.

Historia opowiedziana przez kunę jest o brutalnym świecie zwierząt, w której więzy krwi wiele nie znaczą, zwłaszcza w ekstremalnych sytuacjach, gdy głód i śmierć są blisko czy w przypadku pożądania i zdrady. I w tym świecie króluje pieniądz, czyli pożywienie, kwitnie lichwa, a długi ściągane są krwawo i bezwzględnie. Brzmi znajomo?

Mnie szczególnie spodobał się motyw nauki czytania i pisania, czyli tajemnej wiedzy, za sprawą której lis i kuna tworzą historię na nowo. Stary lis spisane wspomnienia dyktuje kunie, aby napisać ponownie dzieje swojego życia. Przeinaczenia oraz dopasowywanie do przeczytanej Biblii tworzą hagiograficzną opowieść godną świętego. Fanatycznego świętego. Tak przecież często tworzy się historia...

Najbardziej jednak uderzyły mnie rozważania na temat śmierci i osamotnienia umierającego. Motyw ten pojawia się wielokrotnie w powieści włoskiego debiutanta:

"Może tego właśnie uczy nas śmierć - tych, którzy wiedzą o jej nadejściu: ta najmroczniejsza chwila jest samotną przeprawą, po meandrach samego siebie, gdzie wszelka rzecz zanika i próbuje się ją odzyskać. To właśnie natura tego świata, jego największa siła; nikt nie prosi się na świat, ale też nikt nie chce go opuścić.".

Warto czytać debiuty 💙

Czy lubisz powieści, w których bohaterami są zwierzęta? Która jest Ci szczególnie bliska? 🙂

"Moje głupie pomysły" były dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się ckliwej, wzruszającej opowieści, może baśni dla dorosłych, a przeczytałam powieść, której nie umiem jeszcze do końca zdefiniować, ująć w jakieś ramy.

Historia opowiedziana przez kunę jest o brutalnym świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
127

Na półkach:

Świat leśnych zwierząt, rodzina kun i zależności w nim panujące z odniesieniami do światła ludzi. Świat w którym rządzi instynkt, siła i spryt. Trochę odniesień do Biblii i rozważań etyczno-moralnych. Nie porwało mnie choć pomysł niezły.

Świat leśnych zwierząt, rodzina kun i zależności w nim panujące z odniesieniami do światła ludzi. Świat w którym rządzi instynkt, siła i spryt. Trochę odniesień do Biblii i rozważań etyczno-moralnych. Nie porwało mnie choć pomysł niezły.

Pokaż mimo to

avatar
506
336

Na półkach: , ,

jest tu dużo pytań o śmierć, o Boga i jego naturę jednak najważniejsze dla mnie jest o to czy lepiej żyć w nieświadomości z dnia na dzień czy z wiedzą ,wpływem na los ,ale i poczuciem niesprawiedliwości i brutalnosci świata. Postać lisa też jest ciekawa pełna kontrastów i kłamstw , które sam stworzył i uwierzył ,ale w sumie w swoich oczach każdy jest bohaterem . A nasza kuna poszukuje i popełnia błędy zastanawiając się czy niewiedza nie była by lepsza . Jest tu też dużo
bezsensownej brutalności,która niby jest domeną królestwa zwierząt,ale w naszym królestwie jej nie brakuje. Rozważania o samotności i nadaniu celu życiu i nieuchronności śmierci

jest tu dużo pytań o śmierć, o Boga i jego naturę jednak najważniejsze dla mnie jest o to czy lepiej żyć w nieświadomości z dnia na dzień czy z wiedzą ,wpływem na los ,ale i poczuciem niesprawiedliwości i brutalnosci świata. Postać lisa też jest ciekawa pełna kontrastów i kłamstw , które sam stworzył i uwierzył ,ale w sumie w swoich oczach każdy jest bohaterem . A nasza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
251

Na półkach: ,

Nie znajduję słów, aby wyrazić jak bardzo rozczarowała mnie ta książka. Z jednej strony, krzycząca z okładki adnotacja każe mi przypuszczać, że jestem na nią po prostu za głupia. Z drugiej zaś, w zgrabną całość sklejają się wszelkie negatywne opinie, które w przeciągu roku zaobserwowałam na naszym lokalnym poletku czytelniczym.

Nie kupuję zaserwowanego nam konceptu. Uwielbiam, gdy ilustrowanie ludzkich zachowań odbywa się przy udziale zwierząt - hello, książkę mojego życia napisał K. Grahame. W przypadku "Moich głupich pomysłów" w żaden sposób nie potrafiłam czerpać przyjemności z przenikania się obu tych płaszczyzn. Czy to przez wplecenie w historię warstwy religijnej? Być może, bo nie byłam w stanie rezonować z wieloma aspektami przedstawionego tam wizerunku Boga. Z innych rzeczy które szczególnie odbierały komfort lektury...
Autor nazbyt hojnie wciskał w usta swoich bohaterów nie zawsze potrzebne (przynajmniej w moim odczuciu) "mordy" czy inne "gnoje". Miało być wulgarnie i agresywnie, wyszło lekko karykaturalnie.
Ach, no i ta doprowadzająca do szewskiej pasji fragmentaryczność, ekonomizacja słowa, jak gdyby Zannoni postawił sobie za cel upchnięcie wcale nie tyciej treści w możliwie najmniejszym pułapie znaków. Nie jestem debilem (w sumie to nie wiem, może jednak jestem),nie trzeba mi każdej jednej rzeczy rozkładać na części pierwsze, ale miło byłoby wejść głębiej w rozterki głównych bohaterów, razem z nimi cieszyć się i smucić.

Mogłabym wylewać kolejne litry jadu, ale jakoś nie mogę się przemóc, zwłaszcza gdy patrzę na okładkę i widzę tytuł, który przez okrągły rok figurował w mojej głowie jako pewny ulubieniec. O ironio - zaznaczyłam kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt fragmentów i pojedynczych zdań, które obiektywnie rzecz biorąc są naprawdę dobre, piękne (gdyby tylko cała książka chciała być utrzymana w konwencji ostatnich rozdziałów 💔). Niestety, prawdziwe ich docenienie powierzam komuś innemu. Chcę możliwie szybko wypocić całą nagromadzoną w trakcie lektury frustrację i zapomnieć.

Nie znajduję słów, aby wyrazić jak bardzo rozczarowała mnie ta książka. Z jednej strony, krzycząca z okładki adnotacja każe mi przypuszczać, że jestem na nią po prostu za głupia. Z drugiej zaś, w zgrabną całość sklejają się wszelkie negatywne opinie, które w przeciągu roku zaobserwowałam na naszym lokalnym poletku czytelniczym.

Nie kupuję zaserwowanego nam konceptu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
49

Na półkach:

"Moje głupie pomysły" to jednej strony inteligentnie skonstruowana baśń o zantropomorfizowanych zwierzętach, a z drugiej strony skłaniająca do refleksji proza o ambicjach filozoficznych. Bardzo podoba mi się pomysł zestawienia okrucieństwa świata zwierząt z religią, ponieważ jest to problem z którym prędzej czy później spotyka się w swoich rozmyślaniach każdy z nas. Osobiście uważam, że przepaść intelektualna pomiędzy ludźmi a zwierzętami nie jest wcale aż tak duża, więc rozważania lisa, próbującego usprawiedliwić swoje zwierzęce okrucieństwo przed Bogiem nie wzbudziły we mnie sprzeciwu. Wszak ludzie również uczestniczą w okrucieństwie zabijania, przez co nienazwana alegoria zwierzęcej natury wydaje mi się wyjątkowo trafna. Warto zauważyć, że prymitywne spłaszczenie pism religijnych jest zjawiskiem tyleż istotnym, co kontrowersyjnym i nie jest łatwo pisać na ten temat. Autorowi udało się przemycić w swojej opowieści o leśnych zwierzętach całkiem sporo idei wzywających do dalszych przemyśleń. Myślę, że warto przeczytać tą książkę i rozsmakować się w różnych jej płaszczyznach.

"Moje głupie pomysły" to jednej strony inteligentnie skonstruowana baśń o zantropomorfizowanych zwierzętach, a z drugiej strony skłaniająca do refleksji proza o ambicjach filozoficznych. Bardzo podoba mi się pomysł zestawienia okrucieństwa świata zwierząt z religią, ponieważ jest to problem z którym prędzej czy później spotyka się w swoich rozmyślaniach każdy z nas....

więcej Pokaż mimo to

avatar
263
7

Na półkach: ,

Poważna bajka, o sensie życia, świadomości, samotności. Uważam że można z tej historii wnieść dobry morał dla siebie, a same przygody zwierząt też były ciekawe.

Poważna bajka, o sensie życia, świadomości, samotności. Uważam że można z tej historii wnieść dobry morał dla siebie, a same przygody zwierząt też były ciekawe.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    333
  • Przeczytane
    229
  • 2023
    28
  • Posiadam
    22
  • Legimi
    13
  • 2024
    10
  • Literatura piękna
    8
  • Audiobook
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Audiobooki
    5

Cytaty

Więcej
Bernardo Zannoni Moje głupie pomysły Zobacz więcej
Bernardo Zannoni Moje głupie pomysły Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także