Kanefora z defektem błędnika
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Bożena Worwąg-Semik
- Data wydania:
- 2019-06-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-10
- Liczba stron:
- 72
- Czas czytania
- 1 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395285707
- Tagi:
- Kanefora z defektem błędnika Bożena Worwąg-Semik Legnica poezja Ryszard Tomczyk Legnicka Biblioteka Publiczna
Dotychczas wydała jeden tomik „Kanefora z defektem błędnika” - w sztywnych okładkach, zawierający 62 wiersze, jedną rycinę oraz posłowie krytyka literackiego Ryszarda Tomczyka.
Najlepiej o tej książce przemówi prywatna korespondencja Ryszarda Tomczyka (1931-2020) - polskiego malarza, pisarza, krytyka sztuki i literatury z Elbląga, skierowana do Autorki:
Szanowna Pani Bożenko,
Z wdzięcznością odbieram przesłaną mi książkę poetycką Kanefora z defektami błędnika. Debiut poetycki. Tyle, że nie podobna się nie zdumiewać, jako że dojrzałość, ba! – ranga artystyczna w żadnej mierze nie przystaje do kategorii debiutów. Ma Pani prawo czuć się absolutnie wolna od jakichkolwiek kompleksów i skromności przynależnych twórcom stawiającym pierwsze kroki. Zawarłem to już w kilku opiniujących zdaniach, jakie zechciała Pani załączyć do książkowego zestawu wierszy (gratuluję pięknej edycji!). Nie mogłem się oprzeć, by całości nie połknąć i to za jednym, za pierwszym przysiadem – choć ` wierszy tak zagęszczonych metaforycznie i tak istotnych merytorycznie nie odbiera się od jednego razu. Cały wieczór smakowałem wiersze z Kanefory…, tzn. zdumiewając się ich poetyckiej prawdzie, znakomitemu współbrzmieniu ze sztuką współczesnego kreacjonizmu poetyckiego w jego najciekawszej odmianie i autentyczności wyrazu. Nie przywołuję tu nazwisk wybitnych poetów, z których czerpie Pani wyobraźnia poetycka, (bo przecież wszyscy piszący mają swoje rodowody) i jakie maski na twarz zakłada. Nie trzeba bowiem nawet subtelnego ucha, by stwierdzić, że jej wrażliwość poetycka, wyobraźnia i pojęcia o funkcjach sztuki słowa tkwią w filozofii i sztuce naszych czasów, poczynając od formacji symbolistyczno-modernistycznych i postsymbolistycznych jeszcze XIX w., jak i awangardy; w sztuce o ambicjach sprostania niepokojom czasów, kiedy padły wszelkie dotychczasowe wartości uwznioślające homo, z „wiarami” i „niewiarami”włącznie; w uwrażliwieniach i alergiach na samotność, w poczuciu obcości i nieukojonej tęsknocie do nieosiągalnej więzi. W wierszach tych nader często rozpoznajemy echa neoromantycznej i modernistycznej poezji autorów sprzed wieku. Mówię o właściwej impresjonistom awersji do prostackiej „jasności w temacie” i egzystencjalistycznych konstatacjach dotyczących relacji człowieka ze światem rzeczy i idei, tudzież o poetyckim kubizmie w sposobie budowania obrazów dla rozjaśniania tego, co z natury niejasne i wieloznaczne. Również o jakże charakterystycznych dla formacji neurotycznych (wszak człowiek współczesny jest neurotykiem) – trwaniu w oczekiwaniu i ukierunkowaniu na echa płynące równocześnie ze świadomości i podświadomości, z imaginacji, i z „dna serca”, z pamięci i wyobraźni. Bo wszystkie te znamiona stanowią o osobowości poetyckiej autorki.
Uderzającą cechą jej osobowości poetyckiej (tzn. osobowości wyrażającej się w jej poezjotwórstwie) jest przekonanie, iż przeznaczeniem homo jest cierpienie za grzechy niepopełnione, zaś owo cierpienie ze skalą najoczywistszych wyrzeczeń objawia się w tyleż etycznej, co i estetycznej zasadzie powściągliwości. Wiąże się z tym przeświadczenie o konieczności pokory, która jest już ostatnim ocalającym ludzką godność nakazem czy samonakazem moralnym. Skoro żadnej z wartości nas motywujących nie podobna obronić na gruncie rozumowania najeżonego przecież kontradykcjami i ambiwalencjami, zaufać należy zasadzie powściągliwości w pasji beznadziejnego dochodzenia prawdy. Ta bowiem, w swej istocie, zawsze pozostanie niedocieczona, wieloznaczna niejasna, niepełna, migotliwa. Nie znajduję w wierszach Kanefory takiego wykładu expressis verbis, choć z łatwością egzemplifikowałbym powyższe uogólnienia oczywistymi cytatami. W każdym razie skoro efektem, wynikiem ludzkich usiłowań jest niespełnienie, stąd i konstytutywnymi elementami wierszy rzeczonego tomiku są – nieoznaczoność albo i wieloznaczność (najczęściej pojmowane w duchu estetyki neoromantycznej czy impresjonistycznej) osiągana przez skłębienie metafor, figurę wyrzutni, przewagę zdań równoważnikowych, zasadę przemilczeń i niedopowiedzeń, wreszcie lakoniczność słowa, operowanie skrótami i zwięzłość (niekiedy kardynalną),za którą cenimy np. twórców krajowej awangardy poetyckiej. Dodam też ze względu na ową zasadę „nieoznaczoności” niemal wszystkie liryki zbiorku zyskują na ciężarze uniwersalności, zarazem też większość z nich, powściągliwie korzystających z konkretu apelującego do wyobraźni, więc zaledwie sygnalizujących znaczenia, można traktować jako teksty zobowiązujące odbiorców do osobistego wkładu w tok czytania. Mówię o możliwości wypełniania ( i dopełniania) syntaktycznych przestrzeni międzywyrazowych i nieoznaczoności treściami własnej, indywidualnej wyobraźni, zatem zawartością płynącą z osobistych doświadczeń i przeżyć.
Znaczy to też, że każdy z sygnalizowanych w utworach sensów zasługiwałby na osobną interpretację. Chcę jeszcze powiedzieć, że właśnie owa powściągliwość, pewność autorki jako podmiotu lirycznego, że nie można być pewnym żadnej pewności i że możemy co najwyżej sugerować znaczenia czy podrzucać ich tropy w przestrzeni, która jest nieskończonym bezdrożem, stanowi bezsporną i uniwersalną, głęboko ludzką prawdę tych wierszy.
Właśnie tak. Z lapidarnością tych tekstów, szczęśliwie przecież wolnych od nadmiaru, pełnych dyskrecji w ujawnianiu spraw intymnych, „krzyczących bezgłośnie” i wypełnionych niepewnością, znakomicie harmonizuje poetyka „wyrazistości stonowanych”, więc i instynkt, np. kolorystyczny pozwalający wśród dominującej poświaty tonów zmatowiałych, głównie szaro-błękitnych tęsknić do nieosiągalnych obszarów – powiedzmy – krwistej zieloności.
Mówię szczerze, pani Bożeno – to jeden z najdoskonalszych, pobudzających i satysfakcjonujących debiutów, jakie kiedykolwiek udało mi się „zaliczyć”. Takich książek poetyckich nie odkłada się na ostatnią półkę. Dziękuję, tzn. dziękujemy z żoną Aliną za przyjemności związane z lekturą. Z najlepszymi życzeniami wierności swej muzie i szczęścia, które niesie nawet najzwyczajniejsza codzienność –
Ryszard Tomczyk
7 lipca 2019
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
OPINIE i DYSKUSJE