List od nieznajomej

Okładka książki List od nieznajomej Stefan Zweig
Okładka książki List od nieznajomej
Stefan Zweig Wydawnictwo: POTOP literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Brief einer Unbekannten
Wydawnictwo:
POTOP
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Język:
polski
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3821
3763

Na półkach:

Z listu wyłania się obraz miłości, skomplikowanej, wyidealizowanej, może chorobliwej, pięknej a może mającej rys dziś nazwany stalkerskim, miłości złożonej w ofierze, beznadziejnej, może głupiej, a może odwrotnie godnej romantycznych peanów. Autor szkicuje obraz, a to co zobaczymy jest w oczach czytelnika, niczym abstrakcja możemy ten portret obracać na różne strony, oglądać z różnych perspektyw, i wysuwać różne wnioski.

Z listu wyłania się obraz miłości, skomplikowanej, wyidealizowanej, może chorobliwej, pięknej a może mającej rys dziś nazwany stalkerskim, miłości złożonej w ofierze, beznadziejnej, może głupiej, a może odwrotnie godnej romantycznych peanów. Autor szkicuje obraz, a to co zobaczymy jest w oczach czytelnika, niczym abstrakcja możemy ten portret obracać na różne strony,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1650
272

Na półkach: , , , , , ,

Czym jest miłość, oto jest pytanie. Co jest jej istotą? Nie trzeba nikogo przekonywać, że owładnięta nią osoba zdolna jest do poświęceń, a nawet irracjonalnych czynów. Historia opowiedziana przez Stefana Zweiga to przykład uczucia, które zdeterminowało całe życie kobiety. Czy tak powinna wyglądać prawdziwa miłość, z jednej strony bezwarunkowa i szczera, z drugiej strony niewolnicza i destrukcyjna?
Tytułowy list to interesujące studium psychologiczne głównych bohaterów.

Czym jest miłość, oto jest pytanie. Co jest jej istotą? Nie trzeba nikogo przekonywać, że owładnięta nią osoba zdolna jest do poświęceń, a nawet irracjonalnych czynów. Historia opowiedziana przez Stefana Zweiga to przykład uczucia, które zdeterminowało całe życie kobiety. Czy tak powinna wyglądać prawdziwa miłość, z jednej strony bezwarunkowa i szczera, z drugiej strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
425
257

Na półkach:

Spodziewałam się że książka wywoła więcej emocji, bo mimo że historia jest smutna i przykra to nie wywołała jakiś głębszych uczuć, przeczytałam i niestety nie zostaje ze mną na dłużej :/

Spodziewałam się że książka wywoła więcej emocji, bo mimo że historia jest smutna i przykra to nie wywołała jakiś głębszych uczuć, przeczytałam i niestety nie zostaje ze mną na dłużej :/

Pokaż mimo to

avatar
398
40

Na półkach:

Cóż powiedzieć, poza tym, że jest to przejmujący na wskroś i psychologicznie wiarygodny portret osobowości kobiety, która - wychowywana przez owdowiałą matkę - szuka namiastki ojca w najbliższym otoczeniu. Namiastka owa (sąsiad-literat wiodący rozpasany żywot przedstawiciela wiedeńskiej bohemy artystycznej epoki fin de siecle) staje się również obiektem miłości, najpierw egzaltowanej-nastoletniej, później obsesyjnej, dziś pewnie powiedzielibyśmy, że graniczącej ze "stalkingiem". Wydaje mi się, że Zweig-psycholog chciał powiedzeć, że miłość, w której obiekt uczuć nie zostaje z nią skonfrontowany, zamieni się w obsesję, albowiem - może na skutek konwenansów właściwych epoce, albo w skutek owej paraliżującej namiętności - tytułowa bohaterka nie podejmuje takiej próby, ciągle podskórnie licząc, że obiekt uczuć jest "na bieżąco" z jej postępującym zatracaniem się w uczuciu.

Cóż powiedzieć, poza tym, że jest to przejmujący na wskroś i psychologicznie wiarygodny portret osobowości kobiety, która - wychowywana przez owdowiałą matkę - szuka namiastki ojca w najbliższym otoczeniu. Namiastka owa (sąsiad-literat wiodący rozpasany żywot przedstawiciela wiedeńskiej bohemy artystycznej epoki fin de siecle) staje się również obiektem miłości, najpierw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
217

Na półkach: , , ,

Przedstawiona ci w promieniach zachodzącego czerwca, samą siebie dopiero poznałam. Tyle nieprawdy płynęło w naszych imionach i wyznaniach, że do dziś rozumem nie pojęłam, jak się temu poddałam. Wyczekiwałam cię, kiedy oddasz mi chwilę swojego zamkniętego przede mną życia. Poznawałam i odczuwałam. Z każdym dniem jaśniałam.
A kiedy zniknąłeś, nagle świat umarł, brakowało mi twojego powietrza. Pamiętam chwilę, kiedy to odkryłam i w wielkim przerażeniu zasłaniając usta dłonią, próbowałam nie krzyczeć. Wyłam, to była namiętność pozostawiona, szaleństwo i rozpacz. Moja strata, która większą dla mnie była, aniżeli śmierć bliskiej osoby. Tak, mogę to wyznać teraz, chociaż nie powinnam. Nic innego nie myślałam, jak to, że cię straciłam, bo wiedzieć nie mogłam, że powrócisz. Ty jako nie ty, swoim minimalnym zainteresowaniem podejmowałeś ze mną rozmowę. Pojawiałeś się i znikałeś, a ja wciąż czekałam. Przepadłam. W ciemności nocy z tobą rozmawiam, wyobrażam sobie, że mnie słuchasz, a zatrzymane odbicie promieni w oczach przed zgaszeniem światła, maluje mi ciebie. Widzę jakby trzecim okiem, pod powiekami w napięciu wyostrzam twój obraz i z sił opadam, bo to ponadludzkie widzenie, mocno osłabia. W myślach dialogi z tobą układam, na wypadek przypadkowego spotkania, marzę cię spotkać i twarz twą objąć, chociażby tylko oczami. Bo o czym będziemy rozmawiać? Co możemy sobie powiedzieć, przyzwyczajeni do bez słów rozmowy? W snach moich mieszkasz najdroższy, tak rzadko ostatnio, że aby cię nie tracić musiałabym życie przespać. Pamiętasz? kiedyś ci napisałam, że nie dobrze wyglądasz w czerwieni, bo takiego cię w śnie widziałam, zaraz po tym, bardzo się wstydziłam przed sobą tej odwagi. Bo tym się przed tobą odkryłam, że śnię o tobie. Jestem wobec ciebie tak bojaźliwa, że nad każdym słowem pisanym po stokroć się zastanawiam. Nie raz mój gniew mąci przeciwko tobie. Nikt nie potrafi wyzwolić mnie z niepokoju, który we mnie wzniecasz, a i ja sama uciec przed tym nie podobna. Kiedyś napisałeś, że wiesz, że jestem z tobą, od świtu, aż do późnej nocy, te słowa dobrze rozumiałam, napisać je mogłeś tylko myśląc w podobny sposób, tak sobie to w myślach układałam, i zaraz wierzyć przestawałam, że to prawdą być może, jakaś zadra mi wtedy inną adresatkę twych czułości wskazywała. Bo to zbyt piękne i na pewno nie mi przeznaczone. Moja namiętność jest tylko tobie pozostawiona, chociaż nigdy nie myślę o tym, jak mogłoby być nam razem, to nie ta droga, tego wyobrazić nie umiem, i nie chcę, wiem że nie ma sposobności na to, by spróbować. Nie dopuszczę się z tobą, nie wiem, czy śmiało przed sobą kłamię w tej chwili, czy jest mi to na zawsze świętością. Twoje wiersze znam na pamięć, każdy dźwięk muzyki której słuchasz, traktuje jak, spojrzenie na mnie, pocałunek, zapis słów, którymi siebie opowiadasz. Jestem ciebie spragniona, każdej literki, mogłabym je zbierać jak kwiaty i w wazonach układać, gdzie cię teraz szukać? jesteś blisko mnie, a tak daleko i nie kilometry nas dzielą, lecz podejrzewam, że uczucia. Nie wyjdę z domu nieschludnie ubrana, bo nie wiem kiedy mi będzie dane spotkać ciebie na mej drodze, i zawsze się zastanawiam: czy cię rozpoznam, czy tobie wydam się znajoma i czy w owej chwili omdlenie mnie nie zabierze, lub serca zawał? Czasami myślę sobie, że tylko z racji czasu, może jakiejś słabości, czy muzycznego przywiązania się do mnie odzywasz. Lecz zdarza się, że wejdę w miejsce jakieś i serce nagle w ciało mi żar wlewa, wtedy wiem, że przed chwilą tu być musiałeś, a może nadal jesteś, i marzę wtedy, że i ty moją obecność odczuwasz. Wiesz najdroższy, czasem milczę i naszych rozmów na odległość nie wysyłam. Czekam, chociaż wiem że daremne moje czekanie, ciebie duma porwała, już wtedy, kiedy na opak moje słowa o mężczyźnie bez klasy rozczytałeś, i wziąłeś je jak swoje. Wtedy pomyślałam, że namiętność z dumą pojedynek odbywa i przegrywa. Też jestem przegrana. Moje upokorzenie pozostało nieśmiertelne na twoje słowa, że cię nękam. Na każde wspomnienie tego razu, przysiadam. I liczę lata ile już minęło i jak długo jeszcze nie pozwoli mi żyć ta przeszłość. Kiedy pojawiła się duma, zrozumiałam, że mogę porzucić ślepe patrzenie i życie swe następnym dniem układać. A gdy napisałeś: nie mam już więcej łez wszystkie już po tobie wypłakałem, to jakbyś rozstawał się ze mną tymi słowami. Coś się skończyło. Zniknąłeś, zraniłeś swoją nieobecnością, beztroską i znowu jesteś. Nie pójdę za tobą zostawiając życie, chociaż nie raz gotowa byłam, będę z tym żyć tak długo, aż namiętność przeminie, i opuści mnie ta nienazwana tęsknota. Chcę żebyś wiedział ukochany, że mimo wszystko jestem szczęśliwa. Nie wyjawiłam tu żadnej tajemnicy, czego nie mógłbyś się domyślać zabiorę ze sobą, kiedy niemota serca mnie skruszy i zasnę snem zawsze.

“List od nieznajomej”, to wyznanie kobiety, która swą miłość przez wiele lat ukrywała, pielęgnowała. Nie mogę napisać, jaka droga tego nieszczęścia w szczęściu była, bo bym się na kopiowanie Zweiga w ten sposób porwała, a cała nowela jest tym niezwykłym wyznaniem. Językiem miłości napisana. Zweig to niedościgniony mistrz w znajomości kobiecej psychiki.

W zamian za niemożliwość napisania opinii bez odkrywania fabuły, napisałam list, tą sama namiętnością, bez oskarżeń i żalu.

Przedstawiona ci w promieniach zachodzącego czerwca, samą siebie dopiero poznałam. Tyle nieprawdy płynęło w naszych imionach i wyznaniach, że do dziś rozumem nie pojęłam, jak się temu poddałam. Wyczekiwałam cię, kiedy oddasz mi chwilę swojego zamkniętego przede mną życia. Poznawałam i odczuwałam. Z każdym dniem jaśniałam.
A kiedy zniknąłeś, nagle świat umarł, brakowało mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
588
526

Na półkach:

Podoba mi się to jak Zweig przedstawia życie kobiety w XIXw. Jak opisuje ich trudna sytuację w kontraście do uprzywilejowania mężczyzn. Niesamowite jak mężczyzna rozumie drugą płeć.

Podoba mi się to jak Zweig przedstawia życie kobiety w XIXw. Jak opisuje ich trudna sytuację w kontraście do uprzywilejowania mężczyzn. Niesamowite jak mężczyzna rozumie drugą płeć.

Pokaż mimo to

avatar
1048
1000

Na półkach: , , ,

Opowiadanie Stefana Zweiga, wysłuchane jako audiobook. Jak zwykle u tego autora mamy bardzo pogłębioną psychologię postaci – tu akurat głównej bohaterki, pokazanej przy tym w sposób bardzo empatyczny.
Od strony stylistycznej olbrzymia większość tekstu to monolog kobiety, zawarty w tytułowym liście. Mimo to nie można odczuć znużenia. Wynika to po pierwsze z tematu listu, a po drugie ze sposobu jego przekazania. Autor powoli dawkuje informację o swojej bohaterce, mimo tego, iż zaczyna od teoretycznie najważniejszych. Ale czym są suche fakty wobec ich przyczyn i motywacji poszczególnych osób? I dlatego ciekawość czytelnika trzymają pytania: w jaki sposób? dlaczego? a nie co się stało. No i niewątpliwie emocje, a konkretnie przepaść pomiędzy uczuciami autorki listu a jego adresatem. Wydaje się, że są to osoby jakby z innej planety. Różni jenie tylko pochodzenie, a co za tym idzie zamożność, ale przede wszystkim sposób postrzegania świata i ludzi oraz otwartość na nich.
Zweig w niebanalny sposób, aczkolwiek bez wykraczania poza realia epoki, pokazał miłość, piękno i siłę tego uczucia. Rodzi się przy tym pytanie, czy musi być ona wzajemna, a jeśli nie, to ten brak unieszczęśliwia osobę kochającą. Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Znakomite opowiadanie wybitnego, aczkolwiek niedocenianego u nas, austriackiego prozaika.

Opowiadanie Stefana Zweiga, wysłuchane jako audiobook. Jak zwykle u tego autora mamy bardzo pogłębioną psychologię postaci – tu akurat głównej bohaterki, pokazanej przy tym w sposób bardzo empatyczny.
Od strony stylistycznej olbrzymia większość tekstu to monolog kobiety, zawarty w tytułowym liście. Mimo to nie można odczuć znużenia. Wynika to po pierwsze z tematu listu, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
93

Na półkach:

Udało mi się zdobyć tomik czterech opowiadań Zweiga, a były to: Amok, List od nieznajomej, 24 godziny z życia kobiety oraz Nowela szachowa.
Mój ranking od najlepszej, to Nowela szachowa, Amok, 24 godziny z życia kobiety i List od nieznajomej.

List od nieznajomej, to opowieść o bardzo namiętnej i niezdrowej miłości prowadzącej donikąd przez wyidealizowanie obiektu uczuć. Dla mnie historia nazbyt egzaltowana, jako pragmatyk i twardo stąpająca po ziemi osoba (szczęśliwie urodzona dużo później niż Nieznajoma) zmęczyłam się tym natłokiem miłości ukrywanej przez lata. Znowu jednak muszę oddać Autorowi, że ilość zrozumienia, jakim obdarzył główną postać, przyglądanie się jej uczuciom na przestrzeni lat, opis zmieniających się kolorów jej miłości, to wszystko zrobiło na mnie wrażenie.

Udało mi się zdobyć tomik czterech opowiadań Zweiga, a były to: Amok, List od nieznajomej, 24 godziny z życia kobiety oraz Nowela szachowa.
Mój ranking od najlepszej, to Nowela szachowa, Amok, 24 godziny z życia kobiety i List od nieznajomej.

List od nieznajomej, to opowieść o bardzo namiętnej i niezdrowej miłości prowadzącej donikąd przez wyidealizowanie obiektu uczuć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1253
327

Na półkach: , , , , , , , ,

„List od nieznajomej” był pierwszym poznanym przeze mnie tekstem autora, którego inne książki czekają od jakiegoś czasu na przeczytanie. Do sięgnięcia po niego zmobilizowało mnie lipcowe wyzwanie, na krótką książkę, oraz dostępność dwóch innych opowiadań, od których postanowiłam zacząć zgłębiać prozę Zweiga.

Ów tytułowy i zagadkowy list jest pomysłowo skonstruowany i z każdym kolejnym zdaniem rozbudza ciekawość czytelnika. Rodzi pytania. Zdumiewa siłą buzujących emocji i obsesji głównej bohaterki, która bez skrupułów i skrępowania przelewa na papier swoje uczucia i namiętności.

Po przeczytaniu zastanawiałam się, jak ta historia mogłaby wyglądać w dzisiejszym świecie social mediów. Czy udałoby się zachować tę tajemnicę tak długo?

Z tych trzech wysłuchanych przeze mnie opowiadań, list podobał mi się co prawda najmniej, ale nie na tyle mało, by na nim poprzestać poznawanie twórczości pisarza.

„List od nieznajomej” był pierwszym poznanym przeze mnie tekstem autora, którego inne książki czekają od jakiegoś czasu na przeczytanie. Do sięgnięcia po niego zmobilizowało mnie lipcowe wyzwanie, na krótką książkę, oraz dostępność dwóch innych opowiadań, od których postanowiłam zacząć zgłębiać prozę Zweiga.

Ów tytułowy i zagadkowy list jest pomysłowo skonstruowany i z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    17
  • Audiobooki
    5
  • 2023
    4
  • Audiobook
    3
  • Ulubione
    3
  • 2021
    2
  • Literatura austriacka
    2
  • Audioteka
    1
  • AUDIOBOOKI
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki List od nieznajomej


Podobne książki

Przeczytaj także