Magenta 1859: w rękach bogini losu
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Pola Bitew
- Wydawnictwo:
- INFORTeditions
- Data wydania:
- 2022-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-01
- Liczba stron:
- 72
- Czas czytania
- 1 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367111300
Spis treści:
Wstęp
I Dramatis personae
II Polacy w bitwie pod Magentą, 4 czerwca 1859 r.
III W rękach bogini losu
Aneksy
Bibliografia
Spis map
O książce:
Wśród głuchego milczenia w całej brygadzie słychać było szept modlitwy, wymawianej z pokorą i nabożeństwem. Tu wąsaty sierżant, zawołany hulaka, mruczał półgłosem: »Kto się w opiekę poda Panu swemu«. Tam znów Węgier wzdychał i bijąc się w piersi wołał: »Istenem, az istenem…, tj. Boże, o Boże, zmiłuj się nad duszą moją«. Ówdzie pan porucznik, przed chwilą jeszcze w całym pułku za bezbożnika znany, szeptał dzwoniąc zębami: »Vater unser…«. Dalej pan kapitan półgłosem nucił pieśń nabożną: „O sancta Maria gratiae plena”. Ówdzie zaś w bojach posiwiały major odmawiał psalmy pokutne jak dziadek kościelny. Wszystko to razem wywoływało wrażenie ogromne, pełne grozy uroczystej, potęgującej się z każdą chwilą, a dosięgającej najwyższego szczytu wtedy, gdy kapelani pułkowi w komży i stule, z krzyżem w ręku, stanąwszy na boku kolumn, udzielali zgromadzonemu i do boju idącemu wojsku generalną absolucję. Wtedy wszyscy bez różnicy wyznania i przekonań, i zajmowanego stopnia, odkrywszy głowy, ze skruchą i przejęciem korzyli się przed Majestatem Boga. […] Wrzawa straszliwa napełniała powietrze. Nawoływania, słowa komendy, grzmiące tony trąbek sygnałowych, nareszcie bębnów bijących do ataku, świst kul karabinowych, burczenie ponad głowami przelatujących granatów, złowieszczy chrzęst kartaczy, rżenie koni, jęki rannych i słowa przekleństwa lub modlitwy w rozlicznych językach: francuskim, włoskim, arabskim, niemieckim, węgierskim i polskim, wszystko to – krzyżując się w powietrzu – tworzyło chaos straszliwy, pełen grozy....
Powyższy passus, zaczerpnięty ze wspomnień porucznika Władysława Kornela Zielińskiego, Polaka w służbie rakuskiej, wprowadza czytelnika w atmosferę towarzyszącą stoczonej 4 czerwca 1859 roku pod Magentą, na dalekim przedpolu Mediolanu, bitwie wojsk francuskich i sardyńskich z austriacką II Armią. Przedmiot walki stanowiło panowanie nad najbogatszą prowincją imperium Habsburgów, czyli ustanowionym w 1815 roku tzw. Królestwem Lombardzko-Wenecki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 5
- 5
- 3
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka Marcina Suchackiego, w której w swoim dość niespotykanym stylu, odmiennym od innych polskich historyków, przedstawia kolejne epizody i losy kilku postaci ogniskując uwagę wokół bitwy pod Magentą z 1859 roku. Była to jedna z bitew wojen prowadzących do zjednoczenia Włoch.
Autor zazwyczaj pisze o konfliktach drugiej połowy XIX wieku, przyjmując perspektywę poszczególnych jednostek wojskowych, najczęściej mających w swoich szeregach żołnierzy z terenów zaborów, a więc narodowości polskiej. Daje to ciekawe spojrzenie na daną batalię, przenosząc nacisk z opisu ogólnego konfliktu, na walkę poszczególnych osób, ich losy w trakcie starcia, na co pozwala szeroka baza źródłowa, bo XIX wiek to już czas pisania wspomnień, listów, raportów itp.
Niestety ostatnie tytułu Marcina Suchackiego odbieram jako chaotyczne, pisane tak, że nie widzę w treści połączenia tego o czym pisz w szczególe z ogólnym przebiegiem bitwy, sytuacji na froncie, ruchów wojsk, realiów politycznych. Pierwsze jego książki robiły na mnie wielkie wrażenie i przypominały sposób pisania angielskojęzycznych autorów, a teraz mnie męczą, a po lekturze, bardzo krótkiej przecież niemal nic mi nie zostaje, ledwie parę ciekawostek. Stąd słabsza ocena. Może lepiej byłoby gdyby autor zamiast krótkich publikacji w serii "Pola bitew", napisał większą książkę o wojnach o zjednoczenie Włoch, nadając jakiś pełniejszy kształt tym opowieściom.
Kolejna książka Marcina Suchackiego, w której w swoim dość niespotykanym stylu, odmiennym od innych polskich historyków, przedstawia kolejne epizody i losy kilku postaci ogniskując uwagę wokół bitwy pod Magentą z 1859 roku. Była to jedna z bitew wojen prowadzących do zjednoczenia Włoch.
więcej Pokaż mimo toAutor zazwyczaj pisze o konfliktach drugiej połowy XIX wieku, przyjmując perspektywę...