Skazane na poniewierkę
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Throwaway Children
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-08-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-05
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382342109
- Tłumacz:
- Bogumiła Nawrot
- Tagi:
- II wojna światowa
Historia dwóch sióstr których losy podzieliły tysiące dzieci ocalałych z horroru II wojny światowej.
Wojna się skończyła, ale koszmar nadal trwa…
Rita Stevens ma dziewięć lat, a jej siostrzyczka Rosie zaledwie pięć, gdy ich matka, wdowa po lotniku poległym w czasie II wojny światowej, wychodzi ponownie za mąż. Jej nowy partner okazuje się tyranem, który tylko szuka okazji, by pozbyć się pasierbic. Pod wpływem presji kobieta decyduje się oddać dziewczynki do sierocińca – nie jest jednak świadoma, że dokumenty, które podpisała, pozostawiają placówce całkowitą swobodę decydowania o losie jej córek. Wkrótce zapada wyrok: grupa sierot ma zostać odesłana do siostrzanej instytucji w Australii. A wśród nich znaleźć się mają również Rita i Rosie…
Poruszająca opowieść o dramacie odrzucenia
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tułaczy los
„- Ale dziewczynki, Reet i Rosie, to twoje dzieci, stanowicie rodzinę. – Lily patrzyła na pochyloną głowę córki, nic nie rozumiejąc. – Mavis, one mają tylko ciebie!
- Nie chce ich tutaj.
- To mu powiedz, żeby się odchrzanił – rzuciła gniewnie Lily”.
Poruszająca. Przejmująca. Wzruszająca. Wstrząsająca. Absolutnie fenomenalna. Taka jest właśnie najnowsza książka Diney Costeloe pod tytułem „Skazane na poniewierkę”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jest to dość obszerna powieść – licząca ponad sześćset stron – którą pochłonąłem dosłownie w kilka godzin. Kończyłem ją ze łzami w oczach. Autorka bowiem opisywaną historią poruszyła mnie do głębi i jestem pewien, że nie tylko mnie.
Właściwie nigdy nie zaczynam recenzji od takich zachwytów. Jednak w przypadku tego tytułu jest to jak najbardziej zasadne. Obawiam się wręcz, że nie będę umiał wyrazić tego, co czułem podczas lektury. Ale po kolei. Myśląc o II wojnie światowej, automatycznie przywołujemy obrazy wielkich bitew, wojennych okrucieństw, obozów, bombardowań i tym podobnych okropieństw. Jest to oczywiście jak najbardziej właściwe. Wiemy także, że działania wojenne ustały w maju 1945 roku. Wojna się skończyła. Czy jednak na pewno? Czy naprawdę wojna skończyła się dla wszystkich? Oczywiście, że nie. Z jej skutkami musiały teraz się mierzyć osoby najbardziej bezbronne – sieroty i wdowy. Wielu mężczyzn, którzy poszli na wojnę, już nie wróciło do swoich domów. Ich rodziny zostały bez mężczyzny, a w tamtych czasach było to nie lada wyzwanie.
Właśnie temu poświeciła swoją najnowszą książkę Costeloe. Akcja powieści rozgrywa się w Wielkiej Brytanii i Australii. Głównymi bohaterkami – jeśli można tak powiedzieć – są siostry Reet i Rosie i ich rodzina. Ich ukochany tatuś nie wrócił z wojny. Dziewczynki mieszkają więc ze swoją mamą Mavis. Niedaleko mieszka ich babcia Lily. Mimo ciężkich powojennych czasów dzielne kobiety jakoś sobie radzą. Wszystko zmienia się, gdy Mavis kogoś poznaje. Zakochuje się, jednak Jimmy jest inny niż jej zmarły mąż. Przede wszystkim nie akceptuje dziewczynek. Jasno komunikuje, że jeśli ma się ożenić, to obie siostry muszą zniknąć z domu. Kobieta początkowo jest przerażona, jednak gdy odkrywa, że jest w ciąży, ulega nowemu partnerowi. Kilkuletnie dziewczynki zostają odesłane do sierocińca. Jest to początek niezwykle dramatycznej historii, która wielokrotnie wyciśnie łzy z naszych oczu.
Dawne sierocińce bowiem nie były odpowiednimi miejscami dla dzieci. Panowały w nich surowe zasady, które były skrupulatnie przestrzegane. Podopieczni nie byli wychowywani, lecz tresowani – właśnie to słowo wydaje mi się najbardziej odpowiednie. W domach tych – pozbawionych całkowicie miłości i współczucia – panował ścisły rygor. Wychowawcy i starsze dzieci bez skrupułów wykorzystywali swoją uprzywilejowaną pozycję, aby znęcać się nad słabszymi i bezbronnymi. Reet i Rosie trafiły do zimnego domu dziecka, w którym zaznały wielu upokorzeń. Jednak w starciu z biurokratyczną machiną nie tylko dzieci okazywały się bezradne. Również dorośli nie byli w stanie uzyskać żadnych informacji o losie dzieci, które zostały oddane.
Tymczasem Reet i Rosie bez niczyjej wiedzy zostały wysłane do Australii. Po niesamowitej przygodzie, jaką był kilkutygodniowy rejs statkiem, trafiły do miejsca jeszcze gorszego niż to, które opuściły. Czy ktokolwiek z krewnych się przejmował ich losem? Czy to możliwe, aby ich mama o nich zapomniała? Czemu nie zaopiekowała się nimi ich ukochana babcia Lily? Jak potoczyły się losy Reet i Rosie? Czy jako dorosłe kobiety były w stanie udźwignąć trudny bagaż przeszłości?
„Skazane na poniewierkę” to fantastyczna powieść, chociaż dotyka niesamowicie trudnego tematu, jakim był losy sierot po II wojnie światowej. Fabuła angażuje czytelnika bez reszty i nie pozwala mu odłożyć książki ani na chwilę. Przejmujące losy dwóch sióstr naprawdę sprawiły, że podczas lektury miałem łzy w oczach. Uważam, że jest to jedna z najlepszych powieści, jaką przeczytałem w tym roku. Jej lekturę polecam absolutnie wszystkim. Jestem pewien, że się nie rozczarujecie.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 146
- 108
- 10
- 9
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Niezwykle wzruszająca historia dwóch sióstr. Nie obyło się bez łez podczas czytania. Polecam bardzo!
Niezwykle wzruszająca historia dwóch sióstr. Nie obyło się bez łez podczas czytania. Polecam bardzo!
Pokaż mimo toHistorie, w których są dzieci zawsze mnie poruszają. I tak było z tą pozycją.
Historie, w których są dzieci zawsze mnie poruszają. I tak było z tą pozycją.
Pokaż mimo toPoruszająca ,historie dzieci zawsze wzruszają ta powieść szczególnie.
Poruszająca ,historie dzieci zawsze wzruszają ta powieść szczególnie.
Pokaż mimo totak książka zapadła mi w pamięci, i łzy też się polały polecam.
tak książka zapadła mi w pamięci, i łzy też się polały polecam.
Pokaż mimo toLubię takie książki
Lubię takie książki
Pokaż mimo toPowieść "Uciekinierzy" pióra Pani Diney zrobiła na mnie tak duże wrażenie ,że od razu poleciałam do biblioteki po kolejną jej książkę.I oto jestem świeżo po przeczytaniu kolejnej świetnej książki,którą mimo objętości pochłonęłam w dwa dni.
Tym razem poznajemy smutną i poruszającą historię dwóch sióstr,które zostają skazane na poniewierkę przez własną matkę . Matka umieszcza je w sierocińcu po namowie jej nowego męża.Tam są upokarzane,bite i zmuszane do ciężkich prac,gdy zmieniają kolejny sierociniec wcale nie lepiej, a jeszcze gorszy dramat zaczyna się w momencie,gdy młodsza siostra zostaje adoptowana.
Jest to bardzo smutna i bolesna lektura ,która poruszy nie jedno serce -wierzyć się nie chce,że przez głupotę własnej matki te małe istotki musiały tyle wycierpieć.
Choć nie jest to łatwa lektura, to zapewniam ,że trudno się od niej oderwać.
Powieść "Uciekinierzy" pióra Pani Diney zrobiła na mnie tak duże wrażenie ,że od razu poleciałam do biblioteki po kolejną jej książkę.I oto jestem świeżo po przeczytaniu kolejnej świetnej książki,którą mimo objętości pochłonęłam w dwa dni.
więcej Pokaż mimo toTym razem poznajemy smutną i poruszającą historię dwóch sióstr,które zostają skazane na poniewierkę przez własną matkę . Matka...
Co to była za książka….Mam w sobie tyle emocji po jej lekturze, że nawet nie umiem zebrać myśli. Jedno jest pewne- sięgając po tą pozycję musicie być świadomi, że wylejecie morze łez.
Piękna, wzruszająca opowieść o dwóch siostrach dla których wali się świat gdy ich matka po śmierci męża wybiera innego mężczyznę i poświęca dla niego swoje córki… Zaczyna się dramat dwóch małych istot. Rozpoczynają swoją tułaczkę po przytułkach a każde miejsce okazuje się gorsze od poprzedniego. Gdy dochodzi jeszcze do rozdzielenia sióstr ich świat staje na głowie. Niestety dla jednej z nich życie nie jest łaskawe i do samego końca nie pozwala zaznać spokoju i szczęścia…
Podczas tej lektury niejednokrotnie płakałam i czułam emocje tych dzieci… Ich nieszczęście i brak miłości … Każde uderzenie czułam jakbym to ja je dostawała.
Baaaardzooo dawno nie czytałam tak świetnej książki, która by zostawiła we mnie tyle emocji. Nie pozwalają mi one nawet napisać sensownej recenzji.
Po prostu trzeba sięgnąć po tę pozycję i samemu się przekonać jak dobra ona jest.
Ja już szukam kolejnych książek tej autorki.
Co to była za książka….Mam w sobie tyle emocji po jej lekturze, że nawet nie umiem zebrać myśli. Jedno jest pewne- sięgając po tą pozycję musicie być świadomi, że wylejecie morze łez.
więcej Pokaż mimo toPiękna, wzruszająca opowieść o dwóch siostrach dla których wali się świat gdy ich matka po śmierci męża wybiera innego mężczyznę i poświęca dla niego swoje córki… Zaczyna się dramat dwóch...
Obok tej książki nie sposób przejść obojętnie. Kolejna trzecia powieść autorki ,która poruszyła wszystkie zakamarki mojego ciała i duszy. Książka o tematyce odrzuconych przez matkę półsierotach wojennych. Porównując miłość żydowskiej matki do dzieci z powieści ,,Uciekinierzy'', to jak bardzo różni się o 180 stopni od tej angielskiej. Pięknie, cudownie ujęty obraz biednych porzuconych dzieci. Serce się kraje, paczka chusteczek lub więcej na kolanach i czytamy dalej. Wspaniale dopracowane wątki w każdym calu. Ciekawa treść i do końca trzymająca w napięciu . Czyta się jednym tchem. Ubolewam na tym, że temat jest wciąż aktualny. Chyba o to chodziło autorce ,żeby poruszyć w nas co jest możliwe i żebyśmy nie przechodzili obojętnie ,gdy tylko coś spostrzeżemy z zewnątrz, nawet najmniejszy podejrzany drobiazg , dotyczący dzieci. To straszne ,że to co jest tu opisane codziennie można usłyszeć w wiadomościach : skorumpowany aparat adopcyjny, pedofilia, przemoc w rodzinie, morderstwa dzieci przez rodziców lub konkubentów, znęcanie się nad dziećmi w rodzinach zastępczych i domach dziecka. Prawda wychodzi na jaw. Szkoda ,że za późno. Przeczytajcie to arcydzieło , może potrząśnie wami do głębi ,może uwrażliwi jeszcze bardziej, na to, że ktoś za ścianą potrzebuje pomocy. Oby zdążyć. Treść książki poznacie po przeczytaniu. Skupiłam się na odczuciach i na tym jak gotuje się wszystko we mnie po tej lekturze.
Obok tej książki nie sposób przejść obojętnie. Kolejna trzecia powieść autorki ,która poruszyła wszystkie zakamarki mojego ciała i duszy. Książka o tematyce odrzuconych przez matkę półsierotach wojennych. Porównując miłość żydowskiej matki do dzieci z powieści ,,Uciekinierzy'', to jak bardzo różni się o 180 stopni od tej angielskiej. Pięknie, cudownie ujęty obraz biednych...
więcej Pokaż mimo toJedna z lepszych ksiazek, jakie ostatnio przeczytalam. Przerażająca, wzruszająca, targa emocjami. Nie moglam się oderwać.
Jedna z lepszych ksiazek, jakie ostatnio przeczytalam. Przerażająca, wzruszająca, targa emocjami. Nie moglam się oderwać.
Pokaż mimo to„ Dziecko jest takie bezradne. Zadaniem matki jest troszczyć się o nie, zapewnić mu bezpieczeństwo.” (str. 555)
Bardzo smutna i przygnębiająca lektura. Poruszająca tak ważne tematy jak przemoc w rodzinie i poczucie odrzucenia. Bohaterkami są małe dziewczynki Rita (9 lat) i Rosie (5 lat),którym los, matka i ludzie zgotowali piekło na ziemi. Niewinne istotki zostały bardzo skrzywdzone a ich życie wypaczone do końca.
Ich ukochany ojciec zginął w czasie wojny, a wychowaniem zajmowała się matka z pomocą babci. Wszystko układało się dobrze, dopóki matka nie poznała mężczyzny i zaszła z nim w ciążę. Ojczym od początku nie tolerował dziewczynek i warunkiem ożenku było pozbycie się dziewczynek. Oddanie ich do sierocińca, z czym nie mogła się zgodzić babcia, oferując zajęcie się wychowaniem sióstr. Jednak los nie był łaskawy i dziewczynki lądują w sierocińcu w Londynie.
Siostry znienawidziły sierociniec od pierwszego wejrzenia. Dyscyplina, rygor, bezwzględne posłuszeństwo, kary które niszczyły psychikę, a także kary cielesne, rozdzielenie sióstr to była codzienność ich nowego domu. Obie bardzo tęskniły za domem, mamą i babcią. Czuły się osamotnione zwłaszcza pięciolatka, do której nie mogła się zbliżyć starsza siostra mimo iż próbowała. Miały masę obowiązków, więc też czasu na rozmyślanie było niewiele.
Stopniowo dziewczynki przyzwyczajały się do surowych warunków, lecz nie były szczęśliwe. Szczególnie Rita, która była rezolutną dziewczynką i małą buntowniczką nauczyła się nie sprzeciwiać woli przełożonych, wypełniać polecenia i nie wychylać się. Kary były wymierzane za najdrobniejsze naruszenia zasad. Bardzo pomogła jej inna wychowanka sierocińca, wprowadzając ją w tajniki tam panujące, z którą się zaprzyjaźniła i ta przyjaźń przetrwała do czasów dorosłych. Po incydencie jaki spowodowały dziewczynki założycielka sierocińca zdecydowała się wysłać je do Australii.
To były piękny czas w ich życiu. Podróż statkiem trwała dwa miesiące. Miały swobodę i masę dobrego jedzenia. Do dyspozycji świetlicę i bibliotekę, z której bardzo chętnie korzystała Rita, zaczęła też pisać pamiętnik, opisując w nim wrażenia z podróży. Dom dziecka w Carrabunnie okazał się gorszym od poprzedniego, a opiekunki równie złe i niedobre. Tam siostry zostały rozdzielone na dobre.
To co tym dziewczynkom zgotowano było niewyobrażalne. Na Ritę spadło zbyt wiele ciosów. Życie było dla nie okrutne, raniąc ją na każdym kroku, tracąc tych których najbardziej kochała. Jej młodszej siostrze też nie było lepiej. Jej nowy dom okazał się koszmarem. Dlaczego te niewinne i bezbronne dziewczynki doznały tyle złego, tyle wycierpiały?
Mogły wieść spokojne, beztroskie życie w domu babci, która nie ustawał w walce o odzyskanie wnuczek, choć sprawa z góry była skazana na porażkę. Babcia była osobą upartą i zdeterminowaną w dążeniu do celu. To po niej starsza wnuczka odziedziczyła charakter. Okazała dziewczynkom więcej miłości niż ich rodzona matka.
Jakimi podłymi ludźmi okazali się dorośli pozbawiając je miłości i rodziny. Znęcając się nad nimi, strasząc i używając przemocy. Przekonujemy się jak bezwzględną i bezduszną osobą była założycielka sierocińca w Londynie, uprzykrzając i tak trudne życie małych mieszkanek. Kierowała się zasadą: Całkowite zerwanie więzów z rodziną to najlepsze rozwiązanie. Dyrektorka w Australii nie była lepszą osobą. Była podłą i nikczemną osobą, dbającą o pomnażanie swojego majątku. A swoim wychowankom nigdy nie okazała życzliwości czy wsparcia.
Matka dziewczynek była osobą słabą emocjonalnie. Godziła się na związek z brutalnym mężem, by zapewnić kolejnemu dziecku ojca. Nie można było darzyć jej sympatią w przeciwieństwie do babci, która zrobiła wszystko by odzyskać wnuczki. Nie radziła też sobie z nowo narodzonym synem. Wiecznie była skrajnie wyczerpana. Myślała, że oddała córki czasowo, dopóki jej syn nie podrośnie. Matka uświadomiła jej bolesną prawdę, zrozumiała swój błąd, ale było już za późno.
„ Dziecko jest takie bezradne. Zadaniem matki jest troszczyć się o nie, zapewnić mu bezpieczeństwo.” (str. 555)
więcej Pokaż mimo toBardzo smutna i przygnębiająca lektura. Poruszająca tak ważne tematy jak przemoc w rodzinie i poczucie odrzucenia. Bohaterkami są małe dziewczynki Rita (9 lat) i Rosie (5 lat),którym los, matka i ludzie zgotowali piekło na ziemi. Niewinne istotki zostały bardzo...