Drugie spotkanie z Koontzem - bardziej udane od poprzedniego, ale wciąż jakoś nie możemy się polubić. Nie było złe, ot, takie czytadełko z nazistami (który to już raz?),ale też nie było jakoś szczególnie porywające. Dość zachowawcze.

Drugie spotkanie z Koontzem - bardziej udane od poprzedniego, ale wciąż jakoś nie możemy się polubić. Nie było złe, ot, takie czytadełko z nazistami (który to już raz?),ale też nie było jakoś szczególnie porywające. Dość zachowawcze.

Zaskoczyło mnie pojawienie się nazistów. Fabuła trochę przypominała mi... Terminatora. Jakież zwroty akcji, super!

Zaskoczyło mnie pojawienie się nazistów. Fabuła trochę przypominała mi... Terminatora. Jakież zwroty akcji, super!

Świetna, czytałam ze sto razy

Świetna, czytałam ze sto razy

Bardzo podobała mi się pierwsza połowa książki, która przede wszystkim jest dobrym dramatem obyczajowym, ale później narracja poszła w kierunku sensacji z elementem science fiction i straciłam zainteresowanie dla całej historii. Lektura ta zapewne może być odpowiednia dla tych, którzy fascynują się podróżami w czasie i alternatywną historią z nazistami w tle.

Bardzo podobała mi się pierwsza połowa książki, która przede wszystkim jest dobrym dramatem obyczajowym, ale później narracja poszła w kierunku sensacji z elementem science fiction i straciłam zainteresowanie dla całej historii. Lektura ta zapewne może być odpowiednia dla tych, którzy fascynują się podróżami w czasie i alternatywną historią z nazistami w tle.

Moja pierwsza książka Koontza. Do tej pory ją pamiętam. Polecam.

Moja pierwsza książka Koontza. Do tej pory ją pamiętam. Polecam.

GROM...
...uderza po raz pierwszy Laura Shane przychodzi na świat. Odtąd potężne siły będą rządzić jej losem.
GROM...
...uderza po raz drugi ,przynosząc że sobą zniszczenie. Groza wdziera się coraz głębiej w jej życie . Tajemnicze fatum zmienia jej przeznaczenie.
GROM...
... Uderza raz jeszcze ,druzgoczącąc straszliwie dotychczasowy świat. Otwiera się przed nią nowe życie pełne niebezpieczeństw i nieznanej grozy.

W tej powieści autora poznajemy historię Laury której autor ,muszę przyznać nie potraktował jej łaskawie jej historia jest ukazaniem ciągłej walki kobiety z przeciwnościami losu,historia bardzo intrygująca aż do samego końca bo autor wciąż musiał dokładać jej coraz więcej ...ale na pocieszenie otrzymuje anioła stróża ale czy aby na pewno,nie sądzę...
Co mam nam autor do zaoferowania?
👉Pościgi z efektami godnymi przygód Bonda
👉strzelaniny ,odpadające głowy..Lara Croft mogłaby się wiele od niej nauczyć😜
👉Zmartwienia ,solidaryzujemy się z matką i jej synem🥺
👉Wehikuł czasu ,przydatny by odwiedzić bunkier Hitlera
👉Podróże w czasie .
👉Anioła Stróża 🙄
👉Zakończenie , o matko przenajświętsza 🫣🙈
Tu zawsze u tego autora mam problem z zakończeniem ,niby jest dobre ale nie powoduje tego efektu dopełnienia..
Pozycja dobra,zwłaszcza dla lubiących połączenia SF z innymi gatunkami.

GROM...
...uderza po raz pierwszy Laura Shane przychodzi na świat. Odtąd potężne siły będą rządzić jej losem.
GROM...
...uderza po raz drugi ,przynosząc że sobą zniszczenie. Groza wdziera się coraz głębiej w jej życie . Tajemnicze fatum zmienia jej przeznaczenie.
GROM...
... Uderza raz jeszcze ,druzgoczącąc straszliwie dotychczasowy świat. Otwiera się przed nią...

Nawet jestem pozytywnie zaskoczony. Kiedyś oglądałem "Powrót do przyszłości" czytałem "Wehikuł czasu". Ale to stawiam między kosmicznymi nazistami z "Iron Sky" a przygodami B.J. Blazkowicza.

Nawet jestem pozytywnie zaskoczony. Kiedyś oglądałem "Powrót do przyszłości" czytałem "Wehikuł czasu". Ale to stawiam między kosmicznymi nazistami z "Iron Sky" a przygodami B.J. Blazkowicza.

hmmmm, no przeczytałam i nic z niej nie zostało.

hmmmm, no przeczytałam i nic z niej nie zostało.

Rewelacyjna, wracałam do niej nie jeden raz. Ostatnio wydana pod tytułem ,,Anioł Stróż,,

Rewelacyjna, wracałam do niej nie jeden raz. Ostatnio wydana pod tytułem ,,Anioł Stróż,,

Czytając książki D.Koontza nigdy nie mam pewności, czy fabuła będzie zupełnie realistyczna, czy być może pojawią się w niej elementy fantastyczne. Dzięki temu czuje się dokładnie tak jak bohaterowie, którzy pomimo iż widzą dane zjawisko, nie ufają mu, ponieważ "to nie możliwe", "to nie istnieje". Przy okazji tej pozycji również się nie zawiodłam!

W przeciwieństwie natomiast do większości dzieł wspomnianego autora, bohaterowie nie wiodą usłanego różami życia, podczas którego jedynym ich problemem jest ten opisany na łamach powieści. Strasznie drażni mnie to amerykańskie idealizowanie rzeczywistości. Laura Shane nie nie może narzekać na zbytni dostatek. Wręcz przeciwnie. Życie co krok rzuca jej kłody pod nogi. Przez chwilę wydaje się, że wszystko idzie po jej myśli, jednak jest to złudne i krótkotrwałe wrażenie.

Finał książki jest zaskakujący i mi osobiście bardzo przypadł do gustu. Książkę zaliczam do jednej z najlepszych, jakie wyszły spod pióra D.Koontza!

Czytając książki D.Koontza nigdy nie mam pewności, czy fabuła będzie zupełnie realistyczna, czy być może pojawią się w niej elementy fantastyczne. Dzięki temu czuje się dokładnie tak jak bohaterowie, którzy pomimo iż widzą dane zjawisko, nie ufają mu, ponieważ "to nie możliwe", "to nie istnieje". Przy okazji tej pozycji również się nie zawiodłam!

W przeciwieństwie...