To nie jest Polska
- Kategoria:
- inne
- Seria:
- Linia Konceptualna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2021-03-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-17
- Liczba stron:
- 125
- Czas czytania
- 2 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366571358
Książka zawiera opis werbalny migawek, klipów z youtube’a, fragmentów programów i filmów fabularnych z minionej dekady w Polsce. Wyselekcjonowane zostały obrazy łatwo rozpoznawalne, często reprodukowane i kojarzące się z tym okresem (marsze, katastrofy, niszczenie symboli itd.). Po wybraniu fragmentów nagrań autor koncepcji Piotr Marecki zwrócił się do profesjonalnej audiodeskryptorki, czyli specjalistki zajmującej się przekładem treści wizualnych dla potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku. Regina Mynarska przygotowała opisy, kierując się zasadami tworzenia tekstów uniwersalnych, czyli takich które w zamierzeniu powinny być zrozumiałe i czytelne dla odbiorców na całym świecie niezależnie od wykształcenia i znajomości kontekstu. Tak przygotowane teksty, celowo pozbawione ocen, ornamentów i komentarza, otrzymała Kamila Albin zajmująca się weryfikacją materiałów audiodeskrypcyjnych od strony użytkownika z niepełnosprawnością wzroku. Efektem jest próba opisu werbalnego Polski ostatniej dekady, która przybiera formułę literacką na styku prozy i projektu społecznego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 19
- 18
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jestem zaskoczona swoją reakcją na teksty w tej książce. Spodziewałam się, że będzie nieco nudno, no bo jak inaczej, skoro opisują bezosobowo, bezemocjonalnie treści wizualne, których dostarczył YT (jedynym kryterium była oglądalność). Na tym polega audiodeskrypcja: przekazać prostymi słowami i zdaniami treści zrozumiałe dla każdego niezależnie od wykształcenia czy pochodzenia, a w tym wypadku dodatkowo od posiadanej wiedzy na temat Polski. I takie właśnie są te bardzo krótkie opisy, pozbawione nazw miejscowości, nazwisk, tytułów, są bezstronne. Pozbawione komentarza. Suche. Sami musimy się domyślać, czy to opis zdarzenia czy filmu fabularnego. A jednak pomimo swego obiektywnego przekazu wyzwalają emocje, wymuszają pytania i nie pozostawiają obojętnym.
Właściwie jestem przerażona po przeczytaniu tej niewielkiej książeczki. I smutna.
Niezwykle ciekawy i inspirujący eksperyment, polecam.
Jestem zaskoczona swoją reakcją na teksty w tej książce. Spodziewałam się, że będzie nieco nudno, no bo jak inaczej, skoro opisują bezosobowo, bezemocjonalnie treści wizualne, których dostarczył YT (jedynym kryterium była oglądalność). Na tym polega audiodeskrypcja: przekazać prostymi słowami i zdaniami treści zrozumiałe dla każdego niezależnie od wykształcenia czy...
więcej Pokaż mimo toMglisty, pochmurny czy słoneczny dzień? Nieważne. Let's play a game - jedna strona podsuwa opisy różnych zdarzeń, a druga zgaduje o co chodzi. Poziom wszakże nie jest trudny. Zacznijmy od [odgłosy strzałów, syreny, wypowiedź po rosyjsku]. Na kolejnych stronach - zgodnie z obietnicą autora - łatwo rozpoznawalne obrazy z ostatniej dekady. Doceniam pomysł na książkę i odwagę Wydawnictwa Korporacja Ha!art, by zaproponować czytelnikom coś "innego", ekscentrycznego.
Mglisty, pochmurny czy słoneczny dzień? Nieważne. Let's play a game - jedna strona podsuwa opisy różnych zdarzeń, a druga zgaduje o co chodzi. Poziom wszakże nie jest trudny. Zacznijmy od [odgłosy strzałów, syreny, wypowiedź po rosyjsku]. Na kolejnych stronach - zgodnie z obietnicą autora - łatwo rozpoznawalne obrazy z ostatniej dekady. Doceniam pomysł na książkę i odwagę...
więcej Pokaż mimo toTen zapis Polski ostatniej dekady metodą audiodeskrypcji to raport z opętanego miasta. Klipy ze Smoleńska, manifestacji - narodowych i tęczowych, skoków narciarskich swoim obiektywizmem opisane w ten sposób zrównują strony polskiego szaleństwa ostatnich dziesięciu lat. 10 gwiazdek za opis dziesięciu lat i pytanie, co dalej.
Ten zapis Polski ostatniej dekady metodą audiodeskrypcji to raport z opętanego miasta. Klipy ze Smoleńska, manifestacji - narodowych i tęczowych, skoków narciarskich swoim obiektywizmem opisane w ten sposób zrównują strony polskiego szaleństwa ostatnich dziesięciu lat. 10 gwiazdek za opis dziesięciu lat i pytanie, co dalej.
Pokaż mimo toŁeb w łeb wraz z zalewem informacyjnym idą towarzyszące mu emocje, często niepotrzebnie, rzadziej nieświadomie, podsycane przez różne ośrodki medialne. „To nie jest Polska” gwarantuje podejście do wydarzeń bez fotoszopowania rzeczywistości i pozwala na ich ponowny odbiór, ale bez wspomagania kreatywnym dziennikarstwem, pisanym pod konkretnego odbiorcę.
Zastosowana tutaj metoda audiodeskrypcji świetnie zebranych filmów i migawek okazuje się pomysłem na tyle świeżym i ciekawym, że czytając o rzeczach, które doskonale znamy, poznajemy je raz jeszcze, a obecne im emocjonalne wyzucie staje się tym, czego w informacjach nierzadko brakuje, a za czym po lekturze tej książki jeszcze bardziej się zatęskni.
Z eksperymentu Piotra Mareckiego, Reginy Mynarskiej i Kamili Albin wyłania się też (niestety) obraz Polski przez dekadę pełnej mundurowych, demonstracji i walk. I nie zaburza tego widoku ani zwycięstwo polskiego skoczka, ani orzeł z białej czekolady przed Pałacem Prezydenckim. Widok to smutny, bo tak naprawdę chciałoby się krzyknąć, zgodnie z tytułem „to nie jest Polska!”. Chciałoby się.
Uwielbiam literackie eksperymenty i cieszę się, że linia konceptualna @korporacjahaart daje mi możliwość ich poznawania. Ta książka to coś wartego uwagi, bo oto dochodzi do konfrontacji z tym, co przez ostatnie dziesięć lat tworzyło polską masową wyobraźnię, a przy okazji, jako efekt uboczny, także mentalność. Dobrze skondensowany minialmanach w oryginalnej formie.
Łeb w łeb wraz z zalewem informacyjnym idą towarzyszące mu emocje, często niepotrzebnie, rzadziej nieświadomie, podsycane przez różne ośrodki medialne. „To nie jest Polska” gwarantuje podejście do wydarzeń bez fotoszopowania rzeczywistości i pozwala na ich ponowny odbiór, ale bez wspomagania kreatywnym dziennikarstwem, pisanym pod konkretnego odbiorcę.
więcej Pokaż mimo toZastosowana tutaj...
Piotr Małecki zebrał klipy z YouTube’a, fragmenty programów i filmów fabularnych z minionej dekady w Polsce. Regina Mynarska przełożyła ich treść wizualną na opis, dokładnie tak, jak przygotowuje się materiały dla osób z niepełnosprawnością wzroku. Na końcu tej drogi Kamila Albin przeanalizowała całość i jako pierwszy odbiorca poprawiła niedoskonałości.
Co powstało z tego literackiego eksperymentu?
Opis werbalny Polski ostatniej dekady. Kraju, w którym miały miejsce m.in. protesty, marsze, katastrofy czy uwielbiane przez wielu skoki narciarskie. Wracamy do wydarzeń, którymi żyła duża część społeczeństwa i gdy stykamy się z nimi w innej, niecodziennej formie, wydają się zupełnie obce. Wykreowany obraz Polski na podstawie krótkich migawek pozbawionych ocen i uczuć, różni się od tego, który do tej pory nosiłam w głowie. To właśnie brak stronniczości i suche fakty zmotywowały mnie, aby raz jeszcze, na spokojnie, złożyć wszystko w całość i wysnuć własne wnioski. Co wcale nie było takie proste i oczywiste. Odniosłam wrażenie, że troszkę zaczęłam błądzić. Dobrze znane wydarzenia wydawały się nietutejsze. Tak odległe, że momentami miałam wrażenie, że może wcale nie miały miejsca w Polsce. Może rzeczywiście “To nie jest Polska”?
Ciekawe doświadczenie. Jeśli macie ochotę na coś zupełnie innego, to książka od korporacjahaart będzie dobrym wyborem.
Piotr Małecki zebrał klipy z YouTube’a, fragmenty programów i filmów fabularnych z minionej dekady w Polsce. Regina Mynarska przełożyła ich treść wizualną na opis, dokładnie tak, jak przygotowuje się materiały dla osób z niepełnosprawnością wzroku. Na końcu tej drogi Kamila Albin przeanalizowała całość i jako pierwszy odbiorca poprawiła niedoskonałości.
więcej Pokaż mimo toCo powstało z tego...
Zatkało mnie. Nie wiem co napisać. Już dawno po przeczytaniu książki nie czułam się tak dziwnie. Jeszcze nie czytałam tak ekstrawaganckiej lektury.
Autorzy zaprezentowali nam migawki i obrazy z życia wzięte. Krótkie opisy określonych sytuacji, które zapewne miały miejsce w naszym kraju, które można śmiało umiejscowić w określonym miejscu i czasie. Protesty, zamieszki, manifestacje, katastrofa samolotu, skoki narciarskie, niszczenie i dewastacja symboli i mienia. Obrazy smutne i przykre, ale odzwierciedlające rzeczywistość ostatnich lat w naszym kraju. Ukazujące nastroje ludzi i przekonania polityczne, walkę ze złym systemem i prawem. Ta krótkie schematy pokazują świat takim, jakim widzą go autorzy. Obrazy przewijają się szybko i zdecydowanie jak slajdy, klatka po klatce, czasami zatrzymujemy się chwilę dłużej nad ciekawym opisem, czasem nieciekawy fragment życia pomijamy. Uderzyło mnie to, że w tej lekturze dużo jest opisów podobnych sytuacji, prawie identycznych, co było nużące. Te obrazy gdzieś na chwilę odbiły się w mojej wyobraźni, starałam się je „widzieć”. Jednak zabrakło mi emocji. Suche opisy i tylko tyle. Migawki, wyrwane fragmenty z codziennego życia, nic nie znaczące. Autorzy w żaden sposób nie skomentowali przedstawionej rzeczywistości, nie odnieśli się do wybranych sytuacji, nie pokazali swoich emocji i reakcji na te wydarzenia. Ja natomiast obok tych migawek przeszłam obojętnie. Nie angażowałam się emocjonalnie, nie było nawet takiej możliwości. Ta lektura nie wymagała tego ode mnie. Nie potrafię odszyfrować zamysłów autorów, ich zamiarów, co nam chcieli przekazać i na co uwrażliwić. Żadnej wskazówki czy ukierunkowania. Suchy obraz do indywidualnej interpretacji. A może taki był zamysł? Zmusić czytelnika do refleksji i skomentowania realizmów życia. Przecież każdy z nas inaczej odbiera te obrazy, bez sugestii autorów każdy czuje się niezależnym komentatorem życia społecznego, mającym możliwość odegrać rolę swego życia.
Przyszło mi właśnie na myśl, że można te obrazy porównać z migawkami z krótkich kronik filmowych, które cieszyły się popularnością w latach ubiegłych. Podobieństwo jest widoczne w wybiórczej prezentacji wydarzeń, te wygodne i słuszne prezentowane były często, aby przypadkiem o nich nie zapomnieć. Podobnie postępowali z nami autorzy tego dzieła.
Nie wiem czy zachęcać was do tej lektury czy zniechęcać. Niewiele nowego i odkrywczego wniosła do mojego życia. Gdybym miała ją ocenić jednym zdaniem, to powiem, że była dziwna i ekscentryczna. A sami odkryjcie, co miałam na myśli. Sami spróbujcie ocenić i skomentować przedstawioną rzeczywistość ...
Zatkało mnie. Nie wiem co napisać. Już dawno po przeczytaniu książki nie czułam się tak dziwnie. Jeszcze nie czytałam tak ekstrawaganckiej lektury.
więcej Pokaż mimo toAutorzy zaprezentowali nam migawki i obrazy z życia wzięte. Krótkie opisy określonych sytuacji, które zapewne miały miejsce w naszym kraju, które można śmiało umiejscowić w określonym miejscu i czasie. Protesty, zamieszki,...
Interesująca rzecz. Oto mamy urywki rzeczywistości, które dotyczą Polski. Zdarzyły się lub zostały zainscenizowane na potrzeby filmu. Sam czytelnik będzie musiał sobie poradzić z odszukaniem co jest prawdą, a co nie. Pewne jest to, że Piotr Marecki zbierał te materiały wykorzystując m.in. YouTube`a. Potem Regina Mynarska dokonała transkrypcji w sposób prezentowania treści wizualnych osobom z niepełnosprawnością wzroku. Na koniec materiał trafił do Kamili Albin, której przypadło w udziale udoskonalenie tekstu.
W ten sposób przed naszymi oczami przesuwają się marsze, protesty, katastrofy, skoki narciarskie i efektowne bohaterstwo. Odbiór całości (niedługiej warto podkreślić) zmaże uśmiech z ust, ale również w jakiś przedziwny sposób pokaże nasz kraj jako zwyczajny, targany namiętnościami i problemami jak każdy inny. Jest to literacki eksperyment, a twórcy nie mówią o czym jest i dlaczego powstał. Interesujące są te obrazy w zestawieniu z tytułem. Interesujące i ciekawe - tyle jestem w stanie dopowiedzieć w podsumowaniu.
Interesująca rzecz. Oto mamy urywki rzeczywistości, które dotyczą Polski. Zdarzyły się lub zostały zainscenizowane na potrzeby filmu. Sam czytelnik będzie musiał sobie poradzić z odszukaniem co jest prawdą, a co nie. Pewne jest to, że Piotr Marecki zbierał te materiały wykorzystując m.in. YouTube`a. Potem Regina Mynarska dokonała transkrypcji w sposób prezentowania treści...
więcej Pokaż mimo toPiotr Marecki przez dwa lata zbierał wizualne materiały z wiadomości, nagrań na YT czy filmów, Regina Mynarska opisała je tak, jak zwykle przedstawia się treści wizualne osobom z niepełnosprawnością wzroku, a Kamila Albin została pierwszym odbiorcą, który pomógł udoskonalić całość. Dzięki ich wspólnej pracy powstał werbalny opis migawek z minionej dekady w Polsce. Za ich pomocą stajemy się ponownymi świadkami katastrof, marszy czy ataków, a opisy tych wydarzeń pozbawione są uczuć czy opinii. Prezentują się znajomo, ale jednocześnie obco. Tworzą przygnębiający obraz rzeczywistości.
„To nie jest Polska" stanowi książkę, której nie potrafię i nie chcę ocenić w kategoriach dobrej lub złej. Stanowi społeczny eksperyment prozom i forma ta jest interesująca, ale całości brakuje komentarza od Autorów, który to mógłby czytelnikowi lepiej wyjaśnić skąd pomysł na właśnie taki utwór. Nie widziałam, co o nim myśleć podczas lektury i nie wiem tego teraz. Do literatury eksperymentalnej podchodzę z ciekawością dziecka i nieufnoscią starego, na którego drodze niespodziewanie pojawia się coś zbyt różniącego się od rzeczywistości do jakiej nawykł. Przy kolejnych okazjach będę sięgać po ten gatunek częściej, ale zdecydowanie nie wiem, czy przygodę z nim mogę Wam polecić. Jest inaczej, jest dziwnie i jest ciekawie.
Piotr Marecki przez dwa lata zbierał wizualne materiały z wiadomości, nagrań na YT czy filmów, Regina Mynarska opisała je tak, jak zwykle przedstawia się treści wizualne osobom z niepełnosprawnością wzroku, a Kamila Albin została pierwszym odbiorcą, który pomógł udoskonalić całość. Dzięki ich wspólnej pracy powstał werbalny opis migawek z minionej dekady w Polsce. Za ich...
więcej Pokaż mimo toCzytanie tekstu tak bardzo wyprutego z emocji było fascynującym doświadczeniem
Czytanie tekstu tak bardzo wyprutego z emocji było fascynującym doświadczeniem
Pokaż mimo to