Eh ta książka pozostawiła we mnie jakiś niesmak…bardzo polubiłam mrocznego Dylana w 1 części, ale tutaj był całkowicie inną postacią. Nie chodzi nawet o jego bogactwo, tylko o samo zachowanie…nie wiem czemu tak mnie mierzi, że zaczął uganiać się za młodszą siostra byłej dziewczyny…a ona mu na to pozwalała…Scarlett nie oczarowała mnie sobą. Tak długo i w zasadzie ciągle powtarzała, że jest inna niż jej rodzice i siostra, a okazała się największym tchórzem i hipokrytką. Nie lubię historii gdzie bohater/ka idzie za byłym chłopakiem/dziewczyną swojego rodzeństwa…tutaj od początku mi to nie pasowało. Autorka bardzo chciała pokazać kontrast pomiędzy Sienną a Scarlett, ale wydaje mi się, że źle zaczęła…S. ma 11 lat i już kocha chłopaka swojej siostry? Przez lata powstrzymuje się, bo nadal buja się w nim? Osądza siostrę za to, że w niego nie wierzy, ale nie osądza Dylana, że tkwił w tym związku przez 8 lat? I Dylan tak nagle uważa, że nigdy nie kochał Sienny, że to nie było nic prawdziwego…eh.. Sienna miała rację…kochała go za bardzo, że zatraciła się w tej miłości…poza tym łatwo ją oceniać, kiedy nie mieliśmy możliwości poznać jej strony historii…a jestem pewna, że nacisk i groźby ojca były o wiele większe niż jej młodsza siostra myśli. Mocno się rozczarowałam Dylanem, bo myślałam, że jest najbardziej ciekawym bohaterem tej serii i mocno się rozczarowałam. Autorka odarła go z tej ciemności i dała nam dupka, który ma za nic uczucia innych ludzi. Brał co chciał. Podobnie Scarlett, chociaż ona była dużo młodsza od niego. Sama różnica wieku jak dla mnie była w tym wypadku za dużo, już wolałabym, żeby zakochał się w jakiejś nowej osobie. Jej ucieczka jest najlepszym tego dowodem, że Scarlett wolała wierzyć w swoje wyobrażenia, niż wysłuchać innej osoby. Jestem teraz bardziej za tym, żeby poznać historię Sienny bo zasługuje na nią. Mogłaby być wyrachowana, rozpuszczona, ale była też osobą mającą uczucia. Nie była biało-czarna. W przeciwieństwie do Scarlett i Dylana. Nadał żałuję, że autorka takiego D. nam dała ☹

Eh ta książka pozostawiła we mnie jakiś niesmak…bardzo polubiłam mrocznego Dylana w 1 części, ale tutaj był całkowicie inną postacią. Nie chodzi nawet o jego bogactwo, tylko o samo zachowanie…nie wiem czemu tak mnie mierzi, że zaczął uganiać się za młodszą siostra byłej dziewczyny…a ona mu na to pozwalała…Scarlett nie oczarowała mnie sobą. Tak długo i w zasadzie ciągle...

Sweet Chaos było burzą emocji. Dylan i Scarlett przedzierali się przez strony, zakochując się, tracąc kontrolę i zdobywając wszystko.
To zakazana/tabu opowieść o złym chłopcu, który zakochuje się w młodszej siostrze swojej byłej dziewczyny. I to było fenomenalne!
„Wybrałem niewłaściwą siostrę”.
Emery Rose pisze emocjonalnie złożoną opowieść, która jest absolutnie oszałamiająca. Wciąż dochodzę do siebie po przeczytaniu jej słów i mogę powiedzieć, że przekroczyła moje wszelkie oczekiwania. Sweet Chaos oferuje czytelnikom intensywną fabułę pełną niepokoju, żywych obrazów i niezrównanej pasji. Co więcej, historia jest również niesamowicie gorąca. Dylan i Scarlett byli wręcz łatwopalni. Ich skwierczenie od razu rozpali twoją podpałkę. Muszą sporo przejść, by mieli swoje długo i na zawsze.
Scarlett to ślicznotka z pięknym ciałem, ale jednocześnie była słodka i lojalna, niedoceniona przez wszystkich ze swojej rodziny, ale nie przez tego, który ma największe znaczenie, Dylana.
Kochałam ich zepsute części. One stopią cię i rozzłoszczą. Im większa miłość, tym słodszy chaos.

Sweet Chaos było burzą emocji. Dylan i Scarlett przedzierali się przez strony, zakochując się, tracąc kontrolę i zdobywając wszystko.
To zakazana/tabu opowieść o złym chłopcu, który zakochuje się w młodszej siostrze swojej byłej dziewczyny. I to było fenomenalne!
„Wybrałem niewłaściwą siostrę”.
Emery Rose pisze emocjonalnie złożoną opowieść, która jest absolutnie...

Bardzo przyjemna opowieść o Dylanie, bracie bliźniaku Remy, który mimo błędów wczesnej młodości, wyszedł na swoje i osiągnął w życiu sukces. Ma wszystko, z wyjątkiem miłości. Wiecznie odrzucany przez Siennę z racji swojego pochodzenia, zrywa długotrwały związek, ale kto by pomyślał, że nowym obiektem jego uczuć stanie się jej młodsza siostra, Scarlett, znacznie odważniejsza w relacji z ojcem. Odważna do tego stopnia, że zostaje odcięta od jego funduszy. Opowieść o poszukiwaniu miłości, o tym, czy można pokochać, samemu nie będąc nigdy kochanym, będąc jedynie wykorzystywanym przez toksyczną matkę. Przyznam, że wątek z matką wstrząsnął mną dogłębnie. Jak można zrzucić taki ciężar na własne dziecko? A samo utrzymywanie związku w tajemnicy przed Sienną i jej rodziną też zdawało się nie wypalić. No i wybuchło. Scarlett trochę mnie wkurzyła swoją postawą, wyciąganiem bezpodstawnych wniosków, ale jak widać, oboje potrzebowali czasu, żeby poukładać sobie pewne sprawy.

Bardzo przyjemna opowieść o Dylanie, bracie bliźniaku Remy, który mimo błędów wczesnej młodości, wyszedł na swoje i osiągnął w życiu sukces. Ma wszystko, z wyjątkiem miłości. Wiecznie odrzucany przez Siennę z racji swojego pochodzenia, zrywa długotrwały związek, ale kto by pomyślał, że nowym obiektem jego uczuć stanie się jej młodsza siostra, Scarlett, znacznie odważniejsza...