I tak dobiegłem do końca trwającej trzy lata przygody z Kolekcją Filozofów. Była to czytelnicza podróż pełna wybojów, choć bez wątpienia edukacyjna i niosąca ze sobą sporą wartość mentalną. Zdarzały się tomy nastawione na czytelników, którzy wiedzieli już cośkolwiek o filozofii, były też takie dla laików. To niesprecyzowanie odbiorcy wydaje mi się teraz główną wadą tych tomów. Jednak po lekturze aż osiemdziesięciu numerów mogę ze spokojem uznać, że jest to kropla goryczy w morzu wiedzy.

Jak prezentuje się Chomsky na tle innych postaci z kolekcji? Jest coś symbolicznego w tym, że to właśnie jego opracowaniem zamyka się całą serię. Wydaje mi się, że to ostatni klasyczny filozof w tym najbardziej akademickim rozumieniu tego słowa. Filozofia stoi u progu wielkich zmian. W świecie postnowoczesności, braku oświeceniowych wartości i zanegowaniu ich sensowności, powrót do myśli tych z nas, którzy odcisnęli piętno swojej myśli na losach świata, wydaje się najrozsądniejszym wyborem.

Kolekcja od Hachette z pewnością nie była przełomowa. Dla mnie okazała się jednak swego rodzaju podróżą, dzięki której – jak sądzę – jestem kimś mądrzejszym, niż byłem. Cieszę się, że odbyłem tę drogę.

I tak dobiegłem do końca trwającej trzy lata przygody z Kolekcją Filozofów. Była to czytelnicza podróż pełna wybojów, choć bez wątpienia edukacyjna i niosąca ze sobą sporą wartość mentalną. Zdarzały się tomy nastawione na czytelników, którzy wiedzieli już cośkolwiek o filozofii, były też takie dla laików. To niesprecyzowanie odbiorcy wydaje mi się teraz główną wadą tych...