Łowca nastolatek
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2020-07-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-07-29
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328078574
- Tagi:
- Trójmiasto dyskoteki kluby nastolatki seks Zatoka Sztuki Krystek
14-latka popełnia samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Jej matka i kilku dziennikarzy sprawdzają, kim jest 37-latek, z którym dziewczyna spotkała się przed śmiercią. Sprawa zaprowadziła ich do ekskluzywnych sopockich lokali, w których "na bramkach" stali byli policjanci, gdzie rozbierały się bardzo młode dziewczyny, a z ciał niektórych modelek można było nawet zjeść sushi. Wszystkie tropy prowadziły do szefa „dyskotekowego królestwa”. Na horyzoncie pojawiły się wątki związane z dziecięcą prostytucją, zaginięciem Iwony Wieczorek, mafią lekową, Amber Gold oraz skandalem, którego bohaterem stał się uwielbiany piłkarz. Przerażające kulisy seksafery nie tylko odkryły najbardziej mroczne oblicze Trójmiasta - to pierwsza książka, która dogłębnie bada sprawę Krystiana W. ps. „Krystek”, który przez lata polował na trójmiejskie nastolatki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
„Krystek”. Król imprezowego Trójmiasta
„Patrzę na stację, na której Anaid rzuciła się na tory. To jakieś sto metrów od jej domu. Akurat przejeżdża pociąg pośpieszny.
Jest połowa czerwca 2015 roku, trzy miesiące po samobójstwie Anaid. Artykuł o Krystianie powinienem skończyć za dwa dni.
- Możesz przesunąć deadline? Będę potrzebował więcej czasu. Coś jest nie tak z tą sprawą”.
Dobry reportaż powinien poruszyć czytelnika. Powinien wybić go z tak zwanej „strefy komfortu”. Uświadomić mu, że coś jest nie tak. Dobry reportaż porusza ważki społecznie temat. Czyni to nie dla taniej sensacji, ale w poczuciu tego, że akurat ta sprawa zasługuje na uwagę i nagłośnienie. Wreszcie dobry reportaż sprawia, że nieco inaczej patrzymy na rzeczywistość, która nas otacza.
Wszystkie te cechy spełnia książka Mikołaja Podolskiego pod tytułem „Łowca nastolatek.
Prawdziwa historia Krystka i Zatoki Sztuki”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa W.A.B. Jej autor od 2016 roku pracuje dla Onetu. Jest znanym dziennikarzem, dwukrotnie nominowanym do nagrody Grand Press.
Jego najnowsza książka dotyczy głośnej sprawy „Krystka” i Zatoki Sztuki. Podolski mozolnie prowadził dziennikarskie śledztwo, którego efektem jest właśnie książka. Książka naprawdę wstrząsająca i bulwersująca.
W tej historii wszystko zaczęło się od samobójstwa Anaid. Dziennikarz miał napisać tekst o tym zdarzeniu. Jednak szybko okazało się, że ta śmierć to wierzchołek prawdziwej góry lodowej. Okazało się bowiem, że dziewczyna znała Krystiana W. i była z nim z Zatoce Sztuki w Sopocie. Mężczyzna kupował jej prezenty i namawiał do podjęcia u niego pracy. Matka nastolatki, chcąc poznać prawdę opublikowała wpis na Facebooku. Szybko zgłosiło się do niej mnóstwo kobiet, „które w jakiś sposób skrzywdził”.
Mikołaj Podolski chciał dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest tajemniczy Krystian z Wejherowa? Jak to się stało, że kontroluje najważniejsze nocne kluby w Sopocie? Dlaczego – pomimo tylu poszlak i dowodów – długo nie można mu było postawić żadnych poważnych zarzutów?
Podczas lektury tej książki naprawdę miałem dreszcze. Ta historia jest bowiem naprawdę tragiczna. Młode dziewczyny, głównie z biednych domów, z problemami rodzinnymi, były „wyłapywane” przez Krystka. Kupując im prezenty i zastraszając, zmuszał je do współżycia i pracy w swoich klubach. Prawdopodobnie wykorzystał kilkadziesiąt dziewczyn. Niektóre z nich nie miały ukończone nawet piętnastu lat.
Biorąc do ręki „Łowcę nastolatek”, nie spodziewałem się takiej książki. Na jej kartach pojawiają się tak znane postacie, jak chociażby Iwona Wieczorek, Jarosław Bieniuk, Blanka Lipińska. Autor dowodzi, że wszystkie one miały coś wspólnego z Krystkiem. Mężczyzna – oficjalnie na rencie – był prawdziwym królem imprezowego Trójmiasta.
Niechlubnym bohaterem tego reportażu jest także Sopot. Słynny Krzywy Domek, w którym organizowano „striptizy, pokazy mody i tym podobne”. Oczywiście wszystko nadzorował Krystian.
Książka jest także oskarżeniem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Autor wielokrotnie pokazuje absurdy panujące w polskich sądach. Niestety, wielu sędziów sprawiedliwość rozumie zupełnie inaczej, niż ogół społeczeństwa.
Uważny czytelnik zwróci również uwagę na niezbyt pochlebne opinie Mikołaja Podolskiego o pracy Piotra Głuchowskiego i Bożeny Aksamit, autorów głośnego reportażu o księdzu prałacie Henryku Jankowskim.
„Łowca nastolatek. Prawdziwa historia Krystka i Zatoki Sztuki” to wstrząsający reportaż o mężczyźnie, który zbudował prawdziwe imperium. Nocne kluby, w których pracowały nieletnie dziewczyny, narkotyki, gwałty, orgie – tym właśnie zajmował się Krystek.
Czy polskim organom ścigania udało się w końcu go dopaść? Czy sądy stanęły wreszcie na wysokości zadania?
Czytając tę książkę trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się w XXI wieku w Polsce. Jestem pewien, że po tym reportażu przybędzie zwolenników reformy sądownictwa w naszym kraju. Kim bowiem jesteśmy, jeśli nie potrafimy uchronić dzieci przed Krystkami?
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 818
- 385
- 84
- 57
- 37
- 23
- 23
- 17
- 17
- 16
Opinia
licencja-na-czytanie.pl
Przyznaję, że nie znałam wcześniej sprawy Zatoki Sztuki. Afera z nią związana wybuchła kilka lat temu, kiedy nie interesowałam się jeszcze takimi wydarzeniami. Dlatego też nie jestem w stanie powiedzieć, czy w „Łowcy nastolatek” przedstawione są jakieś nowe, niepublikowane dotąd wątki. To, co od razu rzuciło mi się w oczy, to zaangażowanie Mikołaja Podolskiego. Nie jest on kolejnym dziennikarzem, który usłyszał o sprawie i postanowił na niej zarobić. Był z nią związany od samego początku, podejrzewam że przeprowadził najwięcej rozmów z osobami zamieszanymi w tę sprawę, zarówno ofiarami, jak i tymi, którzy w jakimś stopniu uczestniczyli w wykorzystywaniu nieletnich.
O Krystku czytałam krótko w książce Janusza Szostaka, poświęconej Iwonie Wieczorek. Mikołaj Podolski również nawiązuje do tej sprawy, jednak nie ma twardych dowodów na to, że mężczyzna miał coś wspólnego ze zniknięciem dziewczyny.
Czytając reportaż byłam oburzona tym, że wszyscy kryli Krystka i jego obrzydliwe czyny. Policja wiedziała, co mężczyzna wyprawia, ale dziwnym sposobem unikał odpowiedzialności za swoje zachowanie, za nękanie młodych dziewcząt. Kiedy jedną uderzył w twarz pod szkołą, sprawa została zgłoszona, jednak nigdzie w zapiskach policji nie ma o tym mowy. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak czuły się dziewczyny, kiedy były wykorzystywane przez Krystka i jego kolegów, a potem szantażowane, tak iż bały się komukolwiek powiedzieć o molestowaniu, gwałcie, zastraszaniu. To, że w końcu się przełamały i zgłosiły do matki Anaid, do Podolskiego, było z ich strony wielką odwagą, zwłaszcza że niektóre założyły już swoje rodziny, miały dzieci i nieświadomych niczego mężów.
Według mnie „Łowca nastolatek” to rzetelnie napisany reportaż, który opiera się na długo gromadzonych faktach, rozmowach ze świadkami. Mikołaj Podolski poświęcił sporo czasu na dokopanie się do niewygodnych danych, ryzykował rozmowami z zamieszanymi w aferę. Nie tylko zebrał te informacje, ale potrafił je również dobrze przedstawić. W swojej książce wspomina o dwójce dziennikarzy, którzy wcześniej opublikowali reportaż dotyczący Zatoki Sztuki, jednak zamieścili w nim wiele nieprawdziwych treści. Po co? Żeby historia się sprzedała, żeby brzmiała ciekawiej. Podolski na szczęście tak nie zrobił. Nie oszukuje czytelnika, nie sprzedaje fałszywych wydarzeń. Sama sprawa jest wystarczająco przerażająca, nie trzeba jej dodatkowo ubarwiać.
Polecam „Łowcę nastolatek” wszystkim, którzy lubią literaturę faktu, a także tym, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o jednej z największych afer w Polsce, a zwłaszcza w Trójmieście.
licencja-na-czytanie.pl
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję, że nie znałam wcześniej sprawy Zatoki Sztuki. Afera z nią związana wybuchła kilka lat temu, kiedy nie interesowałam się jeszcze takimi wydarzeniami. Dlatego też nie jestem w stanie powiedzieć, czy w „Łowcy nastolatek” przedstawione są jakieś nowe, niepublikowane dotąd wątki. To, co od razu rzuciło mi się w oczy, to zaangażowanie Mikołaja...