Staranne opracowanie źródeł dla zjawiska szeroko rozumianego buntu społecznego w okresie II Rzeczpospolitej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu 1930 – 1935. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaki wykonali autorzy jeśli chodzi o kwerendę archiwalną, zwłaszcza, że sporo materiałów było dostępne poprzez jednostki naszych wschodnich sąsiadów. Książka jest w zasadzie komentarzem do źródeł. Choć posegregowano materiał, ułożono w zagadnienia to jednak zabrakło mi bardziej przenikliwego spojrzenia na ten obszar, a jest on niebywałe ciekawy. Widać, że naukowcy są rzetelnymi naukowcami dobrze znającymi swoje rzemiosło, dlatego przygotowali solidną naukową monografię, ale dla odbiorcy mojego pokroju to za mało. Doceniając ma więc poczucie niedosytu.

Staranne opracowanie źródeł dla zjawiska szeroko rozumianego buntu społecznego w okresie II Rzeczpospolitej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu 1930 – 1935. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaki wykonali autorzy jeśli chodzi o kwerendę archiwalną, zwłaszcza, że sporo materiałów było dostępne poprzez jednostki naszych wschodnich sąsiadów. Książka jest w zasadzie...

Oczywiście bardzo dobra, naukowa monografia i tak do tego należy podchodzić. Liczyłem na nieco lżejsze pióro Autora - ale trochę trudno się czyta laikowi.

Książka jest szczegółowym ujęciem tytułowego tematu, czyli to szczegółowa analiza konkretnego okresu z solidnym naukowym ujęciem (np działania poszcz partii politycznych, ruchów, etc.)- nie jest to zatem syntezy co właśnie monografia i badania podstawowe - z których potem mogą korzystać Ci - którzy tworzą właśnie syntezy np historii społecznej II RP.

polecam acz trzeba mieć w głowie powyższe informacje

Oczywiście bardzo dobra, naukowa monografia i tak do tego należy podchodzić. Liczyłem na nieco lżejsze pióro Autora - ale trochę trudno się czyta laikowi.

Książka jest szczegółowym ujęciem tytułowego tematu, czyli to szczegółowa analiza konkretnego okresu z solidnym naukowym ujęciem (np działania poszcz partii politycznych, ruchów, etc.)- nie jest to zatem syntezy co...

Dla opisywanego zagadnienia rzecz fundamentalna, zwłaszcza że historia społeczna leży odłogiem w polskiej historiografii. Nie zmienia to faktu, że czyta się to dość mozolnie. Oczywiście pozycja naukowa ma swoje ograniczenia, ale chyba można było nadać tej narracji odrobinę lekkości.

Dla opisywanego zagadnienia rzecz fundamentalna, zwłaszcza że historia społeczna leży odłogiem w polskiej historiografii. Nie zmienia to faktu, że czyta się to dość mozolnie. Oczywiście pozycja naukowa ma swoje ograniczenia, ale chyba można było nadać tej narracji odrobinę lekkości.