Bożena Maria Krzywobłocka-Kosiacka polska historyk, nauczyciel akademicki, pisarka, polityk, dziennikarka. Od 1944 do 1945 była więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Ukończyła studia historyczne. W 1962 uzyskała w Instytucie Historii PAN stopień doktora nauk humanistycznych. Wykładała m.in. na Uniwersytecie Warszawskim i w Akademii Nauk Społecznych. Była współzałożycielką, a od 1976 do 1977 redaktorem naczelnym pisma „Mówią Wieki”. Publikowała m.in. w tygodniku „Rzeczywistość”. Kierowała Międzyuczelnianym Studium Nauk Społeczno-Politycznych w Warszawie. Działała w Międzynarodowym Komitecie Oświęcimskim.
Do rozwiązania należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Związana była ze środowiskiem narodowo-komunistycznym, w tym ze Zjednoczeniem Patriotycznym „Grunwald”. Współpracowała m.in. z Bohdanem Porębą, Ryszardem Gontarzem i Ryszardem Filipskim. Na początku lat 90. była związana z partią Przymierze Samoobrona. W wyborach parlamentarnych w 1993 bez powodzenia kandydowała do Sejmu z listy utworzonego przez to ugrupowanie komitetu Samoobrona - Leppera w województwie piotrkowskim (otrzymała 564 głosy).
W maju 1999 weszła w skład Rady Naukowej Instytutu Naukowego Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego im. generała Edwina Rozłubirskiego.
Krzywobłocka opisała historię osiem kobiet (dam) związanych z Wielkopolską i to na przestrzeni wieków. Jest tu Halszka z Szamotuł (XVI w) ale też Cegielska (XIX w). Chociaż nie tylko o kobietach tu mowa, ale o całych rodzinach, powiązaniach rodzinnych, towarzyskich, działalności społecznej, walkach o niepodległość, działalność konspiracyjna. Ogólnie historie interesujące, wręcz wciągające, ale całość przeładowana bo na 200 stronach kawał historii Polski i wplecionych weń losach wielu pokoleń i osobowości. Wiadomo, że książkę napisała historyczka stąd też pewnie ta szczegółowość i sposób przedstawiania tematu.
Ciekawy zbiór obyczajów codziennych związanych z elementarnymi sferami życia człowieka, czyli narodzinami, dorastaniem, śmiercią a także obchodzeniem różnych świąt.
Myślałem jednak że więcej autorka opisywać będzie obyczaje współczesne (końca XX w.) i ich zastosowanie natomiast bardziej obszernie przedstawiane są względy historyczne danych zachowań sięgające nawet czasów antycznych. Ale to w sumie też jest bardzo ciekawe i pozwala na poznanie znaczeń życiowych od samego początku, od podstaw ich powstania.
Książka ta właściwie już uchodzi za historyczną, ale wiele z opisywanych obyczajów ludzkich jest kontynuowana również dziś, może w trochę zmienionej formie.