rozwińzwiń

O wróżkach i czarodziejach

Okładka książki O wróżkach i czarodziejach Natalia Gałczyńska
Okładka książki O wróżkach i czarodziejach
Natalia Gałczyńska Wydawnictwo: Świat Książki literatura dziecięca
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1969-01-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324707218
Tagi:
bajki wróżki czarodzieje
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
239
217

Na półkach:

Gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego dorosła kobieta lubi czytać bajki i baśnie, odpowiedziałabym, że w niesamowity sposób nie tylko przenoszą do cudownych, wykreowanych przez ich autorów światów, ale też z prostotą i niewymuszenie przypominają o rzeczach najważniejszych. Często o tych rzeczach zapominamy, gmatwamy i relatywizujemy. Zdarza się, że będąc w tzw. dołku, sięgam po tego typu literaturę, żeby ukoić nerwy, a przy okazji otrzymuję odpowiedzi na pytania, które mnie dręczą albo też zwyczajnie odnajduję w poszczególnych opowieściach swoją sytuację. Uważam ponadto, że takie książki są idealną propozycją dla tych, którzy odczuwają jakiś opór przed czytaniem, ale jednocześnie czują, że nie czytając wcale, tracą coś dobrego... To nie wstyd czytać baśnie w wieku mocno pełnoletnim!

W trakcie ostatniej podróży towarzyszył mi również zbiór "O wróżkach i czarodziejach", czyli zebrane przez Natalię Gałczyńską opowieści na motywach ludowych bajek francuskich z ilustracjami Olgi Siemaszko. Czytanie tej książki było dla mnie wyjątkową przyjemnością. Bajki ludowe mają w sobie często pewną surowość, a nawet toporność. Przynajmniej dla mnie. Tu jednak wykreowano światy poetycko piękne. Każda strona to drzwi do innej, fantastycznej rzeczywistości. Trudno mi wskazać wybrane bajki, które uznaję za szczególne, bo każda jest wyjątkowa i podejmuje tematy nierzadko trudne, wśród których króluje odrzucenie, brak miłości czy podła głupota... Ujęły mnie dosłownie wszystkie historie! Ale ucieszyła bardzo "Naneta i Lew", gdzie odnajdziecie elementy popularnej i mojej ulubionej opowieści pt. "Piękna i Bestia".

Aż żałuję, że już przeczytałam tę uroczą książkę...

https://www.instagram.com/justynaczytuje/?hl=pl
https://www.facebook.com/JustynaCzytuje

Gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego dorosła kobieta lubi czytać bajki i baśnie, odpowiedziałabym, że w niesamowity sposób nie tylko przenoszą do cudownych, wykreowanych przez ich autorów światów, ale też z prostotą i niewymuszenie przypominają o rzeczach najważniejszych. Często o tych rzeczach zapominamy, gmatwamy i relatywizujemy. Zdarza się, że będąc w tzw. dołku, sięgam po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1210
1154

Na półkach: , ,

Konstanty Ildefons Gałczyński wielkim poetą był. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. A że jego żona była równie utalentowana, odkryłem dopiero podczas mojego pierwszego spotkania z jej twórczością. Zbiór jedenastu przepięknych baśni, w której najważniejszą rolę pełni Natura: mądre, empatyczne, wrażliwe i sprawiedliwe zwierzęta, dzikie osty i pokrzywy, ciemne, groźne bory i puszcze. Zwierzęta w każdej z baśni ratują człowieka, podpowiadają mu, co ma robić. I zawsze podpowiadają mądrze.
Wszystkie baśnie tego tomu to najwyższy poziom, równy braciom Grimm, Andersenowi czy Perraultowi. Mamy tu zamki, królów i królowe, skrajnie dobre i skrajnie złe charaktery, tarapaty, w które popada główny bohater, morał i zwycięstwo dobra. Do tego bajeczne ilustracje Olgi Siemaszko, i mam wyobraźnię pomalowaną najpiękniejszymi barwami na całe życie!

Konstanty Ildefons Gałczyński wielkim poetą był. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. A że jego żona była równie utalentowana, odkryłem dopiero podczas mojego pierwszego spotkania z jej twórczością. Zbiór jedenastu przepięknych baśni, w której najważniejszą rolę pełni Natura: mądre, empatyczne, wrażliwe i sprawiedliwe zwierzęta, dzikie osty i pokrzywy, ciemne, groźne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
683

Na półkach: ,

Bardzo sympatyczne.

Bardzo sympatyczne.

Pokaż mimo to

avatar
128
120

Na półkach: , ,

To jest chyba najpiękniejsza książka mojego dzieciństwa. Przeczytana tyle razy, że w końcu się rozpadła i fizycznie stała się jakąś zapomnianą makulaturą... Ale tylko fizycznie. Bo wszystkie te prowansalskie baśnie o wróżkach i o czarodziejach, o Agnieszce Skrawku Nieba, o tym, że ludzie po tamtej stronie lasu są tacy sami jak my, o ptaku, który mówi prawdę, o kosie czarodzieju, o tym, że przyjaciół poznaje się w potrzebie, o olbrzymach tańczących na weselu, o Nanette i różach, te wszystkie baśnie rodem z ciepłego południa Francji, tak pięknie spisane przez Natalię Gałczyńską... są we mnie do dzisiaj...

I pozostaną...

To jest chyba najpiękniejsza książka mojego dzieciństwa. Przeczytana tyle razy, że w końcu się rozpadła i fizycznie stała się jakąś zapomnianą makulaturą... Ale tylko fizycznie. Bo wszystkie te prowansalskie baśnie o wróżkach i o czarodziejach, o Agnieszce Skrawku Nieba, o tym, że ludzie po tamtej stronie lasu są tacy sami jak my, o ptaku, który mówi prawdę, o kosie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach:

Cudo :-)

Cudo :-)

Pokaż mimo to

avatar
215
216

Na półkach: , , , , ,

To najpiękniejsze baśnie jakie kiedykolwiek poznałam! Czytała mi je moja siostra, kiedy byłam mała. A potem już sama czytałam. A potem z bólem serca przekazałam tę książkę młodszemu pokoleniu. Kiedy parę lat temu zobaczyłam wznowienie w księgarniach - nie mogłam się oprzeć i oczywiście kupiłam.
To absolutnie cudowny, zaczarowany świat! Nie znałam jako dziecko opowieści "Piękna i Bestia", ale znałam baśń "Naneta i Lew".
Przebierałam się w długie suknie, obracałam w dłoniach kolorowe piłeczki i udawałam Finettę. "Abrakadabra" - mówiłam. "Ja jestem Finetta, Królowa Cyganów. Wiem wszystko". Marzyłam o prawdziwych skarbach Damy Złotych Dukatów - a było o czym marzyć! co powiecie na zegar wydzwaniający tylko szczęśliwe godziny? albo gwiazdkę z Mlecznej Drogi, zieloną różę, warkocz syreny, pantofelek Kopciuszka czy lisią czapę Księżyca? No a może spodobałyby się Wam różowe okulary czarodzieja? Fascynowało mnie dosłownie wszystko! - kryształowe ule i tańczące pszczoły, teatrzyk wiewiórek, zaczarowane ptaki mówiące ludzkim głosem, woda życia i woda śmierci, podziemny świat Srebrnego Władcy, zaczarowana złota fontanna i wiele, wiele innych pięknych rzeczy... Moje ulubione baśnie to: "Kos czarodziej", "Małgorzata i dzwoneczki", "Czarodziejstwa Królowej Cyganów" i "Agnieszka - Skrawek Nieba". Jeszcze dziś czasem, gdy obserwuję naszą niepokojącą rzeczywistość w kraju i za granicą, miałabym ochotę rzucić jakieś zaklęcie od dobrej wróżki w rodzaju: "Ludzie po tamtej stronie lasu są tacy sami jak my!"

To najpiękniejsze baśnie jakie kiedykolwiek poznałam! Czytała mi je moja siostra, kiedy byłam mała. A potem już sama czytałam. A potem z bólem serca przekazałam tę książkę młodszemu pokoleniu. Kiedy parę lat temu zobaczyłam wznowienie w księgarniach - nie mogłam się oprzeć i oczywiście kupiłam.
To absolutnie cudowny, zaczarowany świat! Nie znałam jako dziecko opowieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
8

Na półkach: , ,

Przepiekny zbior basni- najpiekniejszych basni mojego dziecinstwa. Do dzis pamietam jak mama na zmiane z babcia czytaly mi te stare pozolkle karkti. Pozniej doroslam i ksiazka gdzies zaginela. Wkoncu udalo nam sie znalezc nowe wydanie dla mojej duzo mlodzsej siostry. Moja ulubiona to ta o Agnieszce-Skrawku Niebia. Na pewno bede czytac je swoim dzieciom.

Przepiekny zbior basni- najpiekniejszych basni mojego dziecinstwa. Do dzis pamietam jak mama na zmiane z babcia czytaly mi te stare pozolkle karkti. Pozniej doroslam i ksiazka gdzies zaginela. Wkoncu udalo nam sie znalezc nowe wydanie dla mojej duzo mlodzsej siostry. Moja ulubiona to ta o Agnieszce-Skrawku Niebia. Na pewno bede czytac je swoim dzieciom.

Pokaż mimo to

avatar
433
139

Na półkach: ,

To książka mojego dzieciństwa. Pamiętam, jak mama siadała na kanapie i czytała ją mnie - brzdącowi siedzącemu na podłodze i z uwagą słuchającego każdego czytanego przez nią słowa. A potem brałam tę książkę i sama wskakiwałam do niezwykłego świata Agnieszki - Skrawka Nieba, Małgorzaty, dzwoneczków na jabłoni i białej owieczki z rudym uszkiem i Nanety, która nie bała się lwa...

To książka mojego dzieciństwa. Pamiętam, jak mama siadała na kanapie i czytała ją mnie - brzdącowi siedzącemu na podłodze i z uwagą słuchającego każdego czytanego przez nią słowa. A potem brałam tę książkę i sama wskakiwałam do niezwykłego świata Agnieszki - Skrawka Nieba, Małgorzaty, dzwoneczków na jabłoni i białej owieczki z rudym uszkiem i Nanety, która nie bała się lwa...

Pokaż mimo to

avatar
773
130

Na półkach: ,

Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że to najważniejsza książka mojego dzieciństwa. Na pewno tego wczesnego. Uczyłam się wrażliwości i kontaktów ze światem słuchając, a później także czytając te baśnie. Opowieści pochodzą z Francji, aczkolwiek dla mnie miały zawsze po prostu czar ciepłych krajów, gdzie słońca jest więcej niż u nas. Dostałam niezmiernie zniszczony egzemplarz pierwszego wydania od mojego ojca - większość opowieści mama musiała uzupełniać własną fantazją, bo domagałam się ciągu dalszego, a z powodu złego stanu książki tego dalszego ciągu po prostu nie było... pamiętam, że nie stanowiło to dla nas większego problemu :) Do tej pory kiedy czytam te baśnie, dopowiadam sobie zniszczone miejsca. Słuchający mojego czytania na ogół nie zwracają uwagi, że w ogóle nie przewracam kartek... ;)

Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że to najważniejsza książka mojego dzieciństwa. Na pewno tego wczesnego. Uczyłam się wrażliwości i kontaktów ze światem słuchając, a później także czytając te baśnie. Opowieści pochodzą z Francji, aczkolwiek dla mnie miały zawsze po prostu czar ciepłych krajów, gdzie słońca jest więcej niż u nas. Dostałam niezmiernie zniszczony egzemplarz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
601
104

Na półkach: , ,

Dzisiaj przygotowałam dla Was specjalny post i bardzo nietypową recenzję pt.: jak to się zaczęło, że pokochałam książki. Usiądźcie wygodnie, zbliżcie swe oblicza do monitora i czytajcie:
~~~~
Dawno dawno temu, mała dziewczynka z długimi blond warkoczami rozkłada ze swoją siostrą na dywanie koc, kładąc do tego miliard poduszek, żeby było mięciutko, cieplutko i ogólnie rzecz biorąc wygodnie. Starsza siostra siadała zawsze na przeciwko młodszej, spoglądała na nią i potęgując napięcie w końcu otwierała starą księgę. Kartkując jej pożółkłe kartki wybierała opowieść i zaczynała czytać. W trakcie czytania mała dziewczynka miała wrażenie, że poduszki stają się ogromnym ciemnym i strasznym lasem, by za chwilę zamienić się w wielkiego potwora. Ale chwileczkę nie to chyba jednak księżniczka. A niech to ! To przecież cudowny książę. Pięciolatka z wypiekami na twarzy przysłuchiwała się głosowi swojej siostry i wręcz połykała każde jej słowo. Nie mogła uwierzyć, że to dzieję się naprawdę. Gdy jedna opowieść się kończyła prosiła, żeby przeczytać jeszcze jedną lub po raz piąty tą jej ulubioną, bo za każdym razem była ona jeszcze lepsza. Każdego więc dnia mała blondynka błagała swą siostrę by ta znów wyciągała koc, by znów rozłożyć poduszkowy lasy i by znów niczym sławna Alicja, mogła znaleźć się w krainie czarów. Dziewczynka nie zdawała sobie sprawy, że książkę tą czytała kiedyś jej mama jej małym wówczas dwóm siostrom i te leżąc w łóżku z takimi samymi wypiekami na twarzy jak ona przeżywały każdą historię, co chwilę czepiając się maminej piżamy przy bardziej przerażających fragmentach. Cóż to były za czasy!

Jednak po latach nie wiedzieć czemu, książka zaginęła. Pośród przeprowadzek i remontów zapodziała się. Dziś mała dziewczynka nie jest już taka mała, nie ma pięciu lat, ale dziewiętnaście i cały czas rozmyślała o zaginionej księdze magii, dzięki, której dziś tak bardzo kocha książki. Po latach poszukiwań (nie znała tytułu),w końcu ją odnalazła! Ileż było przy tym szczęścia, a prawie i łez radości. Dzisiaj więc, listonosz dostarczył jej magiczną paczkę, w której zobaczyła jak w tafli lustra swoje dzieciństwo. I znów stała się małą dziewczynką, mającą pięć lat, która poznaje dzieje "Agnieszki - Skrawka Nieba", "Bajadara" i już wie, że jej ulubiona baśń, dzięki której tak kocha czarne charaktery to "Czarodziejstwa królowej cyganów" i znów po raz piąty czyta ją od nowa, i od nowa.


~~~~
Tak o to mogliście zapoznać, się z moim dzieciństwem, a raczej jego krótkim urywkiem. Dzięki właśnie tej książce, którą odnalazłam po 14 latach (naprawdę nie miałam pojęcia jaki ma tytuł),pokochałam czytanie. Jest to zbiór 11 baśńi, które Natalia Gałczyńska opracowała na przykładzie starych baśni francuskich. Są one pełne tajemnicy, czasem trochę straszne, ale najważniejsze, że są cudowne. Książki tej praktycznie nie można dostać, ale próbujcie może Wam się uda. Wiem, że jest audiobook i nowe wydanie, ale i tak to stare, które widzicie na zdjęciu jest najlepsze z najlepszych ;)

Dzisiaj przygotowałam dla Was specjalny post i bardzo nietypową recenzję pt.: jak to się zaczęło, że pokochałam książki. Usiądźcie wygodnie, zbliżcie swe oblicza do monitora i czytajcie:
~~~~
Dawno dawno temu, mała dziewczynka z długimi blond warkoczami rozkłada ze swoją siostrą na dywanie koc, kładąc do tego miliard poduszek, żeby było mięciutko, cieplutko i ogólnie rzecz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    20
  • Ulubione
    5
  • Z dzieciństwa
    3
  • Dzieciństwo
    2
  • Hity dziecinstwa
    1
  • Kraj lat dziecinnych
    1
  • Piwnica
    1
  • Półka Julki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki O wróżkach i czarodziejach


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 7,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także