Tango Milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2019-09-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-10
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380625679
- Tagi:
- dwudziestolecie międzywojenne kabaret Andrzej Włast II RP
Barwna opowieść z okresu międzywojennego, pisana przez pryzmat losów najpopularniejszego i najpłodniejszego autora tamtych czasów - Andrzeja Własta. Był jedną z najważniejszych postaci międzywojennej polskiej estrady. Tworzył niezapomniane do dziś przeboje dla ówczesnych supergwiazd rewii i teatrów - Lody Halamy, Eugeniusza Bodo, Ludwika Sempolińskiego, Hanki Ordonówny i Zuli Pogorzelskiej. To on zresztą wymyślił słowo "przebój" jako zamiennik dla niemieckiego "szlagieru".
Znakomicie wyczuwał gusty publiczności i bez skrupułów je wyzyskiwał. Uruchamiał działalność najsławniejszych scen rewiowych stolicy: Perskiego Oka, Reksa, kinoteatru Hollywood, Wielkiej Operetki, Wielkiej Rewii oraz Ali Baby. Pisał dla nich liberetta operetkowe i scenariusze programów kabaretowych. nieczuły na przejawy kryzysu ekonomicznego, zaczepki złośliwej krytyki i epitety zazdrośników, którzy nazywali go "pierwszym grafomanem drugiej Rzeczpospolitej", tworzył do samego wybuchu wojny. Niestety los obszedł się z nim tragicznie. Wkrótce po wkroczeniu hitlerowców do Warszawy "fabrykant szlagierów" - jak określiła go jedna z gadzinówek - trafił na roboty przymusowe, a następnie do getta.
Książka porządkuje fakty i ujawnia nieznane dotąd informacje z życia twórcy Tanga milonga oraz obrosłych w legendę życiorysów gwiazd wykonujących jego największe przeboje. Opowieść ilustrują unikatowe fotografie i materiały graficzne z epoki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Międzywojenna Warszawa muzycznie
To barwna opowieść o polskiej podkasanej muzie okresu międzywojennego, pisana przez pryzmat losów najpopularniejszego i najpłodniejszego autora tamtych czasów – Andrzeja Własta. Był jedną z najważniejszych postaci dla międzywojennej polskiej estrady. Pisał niezapomniane po dziś dzień piosenki dla ówczesnych supergwiazd rewii i teatrów. To on wymyślił słowo przebój, jako zamiennik dla niemieckiego szlagieru.
Zastanawialiście się czasem – słuchając dzisiejszych polskich artystów – jak wyglądał ten świat w okresie II Rzeczpospolitej? Jak wówczas się bawiono? Jakich piosenek słuchano? Do jakich lokali uczęszczano, a jakimi gardzono? Znamy takie nazwiska jak Hanka Ordonówna czy Eugeniusz Bodo, ale czy wiemy, kto pisał dla nich teksty? Kto jest autorem przebojów, które przetrwały do dziś?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań przynosi lektura książki Ryszarda Wolańskiego pod tytułem „Tango milonga, czyli co nam zostało z tamtych lat”. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Rebis, które informuje nas, że jest to „barwna opowieść o międzywojennej Warszawie i jej niezapomnianych przebojach”.
Czy tak jest rzeczywiście? Powiedzmy na wstępie kilka słów o autorze. Ryszard Wolański jest znanym dziennikarzem muzycznym. Napisał wiele książek o tematyce muzycznej, jest także autorem kilku biografii gwiazd dwudziestolecia międzywojennego. Nic więc dziwnego, że zdecydował się tym razem niejako całościowo opisać muzyczny świat Warszawy lat 20. i 30. XX wieku.
Tytuł książki jest oczywiście tytułem jednego z przebojów Andrzeja Własta. To głównie przez pryzmat jego osoby będziemy poznawać polską muzykę okresu międzywojennego. Nic w tym dziwnego, wszak jest on autorem niezliczonych przebojów, śpiewanych również dziś.
Autor swoją opowieść rozpoczyna od XIX wieku i narodzin kabaretu artystycznego. Przeczytamy o ówczesnej Warszawie, pełnej kawiarnianych ogródków.
Dowiemy się, gdzie spotykała się miejscowa cyganeria. Wyjrzymy również poza rogatki stolicy. Wreszcie na scenę wkroczy Włast ze swoimi przebojami. Jego piosenki śpiewali najwybitniejsi artyści. Wykonywano je w kabaretach i teatrach. Jak zauważa autor, Warszawa w tamtym czasie niemal nieustannie się bawiła. Kabarety, skecze, występy, tańce, bale. Życie w stolicy kwitło. Wszędzie śpiewano teksty Własta.
Niestety druga wojna światowa wszystko to przerwała. W niewyjaśnionych okolicznościach zginął Andrzej Włast. Wraz z nim odszedł barwny, rozśpiewany i roztańczony świat. Po wojnie nic już nie było takie samo. Równie tragicznie los obszedł się z Warszawą i całą Polską. Ale to już temat na zupełnie inną historię.
Reasumując, „Tango milonga” to barwna opowieść o przebojach międzywojennej Warszawy. Jeśli jesteście ciekawi tego, jak powstały, kto był ich twórcą, gdzie i jak je wykonywano, to z całą pewnością jest to pozycja w sam raz dla was.
Należy jeszcze wspomnieć o starannym wydaniu książki – reprodukcje afiszy teatralnych, zdjęć, plakatów przenoszą nas w czasy opisywanych wydarzeń. Do książki została także dołączona płyta CD z dwudziestoma trzema przebojami Andrzeja Własta.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 39
- 39
- 10
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam XXlecie Międzywojenne i praktycznie połykam każdą książką o tym okresie. Ta epoka ma niepowtarzalny klimat, czas, nastrój. To okres gdy stare miesza się z nowym. W tym tkwi bogactwo kultury, niespożyty entuzjazm i pęd ku nowoczesności. Chyba jednym z elementów kultury, który najbardziej oddaje koloryt i energię tego okresu jest kabaret. A jeśli już wspominamy o kabarecie to chyba samo nasuwa się nazwisko Włast, Andrzej Włast - jeden z najpopularniejszych, najpłodniejszych i najbardziej znanych twórców piosenek tego okresu. Jego utwory znali i nucili wszyscy, a nawet współcześnie nie odeszły one w totalne zapomnienie, żeby tylko wspomnieć o tytułowym ,,Tangu Milonga"
Ryszard Woliński zabiera czytelnika w pasjonująca podróż po warszawskich kabaretach. Poznajemy je przez pryzmat biografii jednego z najważniejszych twórców Andrzeja Własta. To on pisał dla Eugeniusza Bodo, Zuli Pogorzelskiej, Aleksandra Żabczyńskiego. To w jego przedstawieniach tańczyły siostry Halama, z Lodą na czele. To on założył kabarety Perskie Oko, Morskie Oko, których legenda przetrwała do dzisiaj. To on rywalizował o widza z nie mniej sławnym kabaretem Qui Pro Quo, gdzie królowali Marian Hemar i Julian Tuwim. I to on, co chyba jest najbardziej zaskakujące, spopularyzował i wymyślił słowo ,,przebój" jako polskie odpowiednik niemieckiego ,,szlagieru". Włast - człowiek orkiestra, szalony kreator w szalonych i barwnych czasach, fabryka przebojów, odkrywca talentów i twórca legend.
Świat na który patrzymy zza kulis teatrów i kabaretów jest barwny, szalony, rozśpiewany i roztańczony. To świat gdzie króluje słowo - czasem bardziej precyzyjne, dosadne, lepiej opisujące otoczenie a czasem sprowadzone do prostej funkcji rozrywkowej. Jednak nawet ten świat nie jest wolny od problemów. Konflikty personalne, rywalizacja, problemy finansowe, lokalowe - wszystko to tutaj znajdziemy.
,,Tango Milonga" to opowieść nie tylko o Właście, jego kabaretach, gwiazdach i piosenkach. To także opowieść o rodzącym się świecie kina i zmianach społecznych jakie ono wywołało. To opowieść przesycona piosenkami, muzyką, szczególnie, że do książki dołączona jest płyta, która wręcz zachęca by zamknąć oczy i przenieść się w świat, którego już niestety nie ma. Autor zebrał potężny materiał źródłowy i wyciągnął z niego to co najlepsze i najcenniejsze. Sprawił, że utwory rozbrzmiały na nowo, nadał im kontekst, głębie, pokazał ich pierwotny odbiór. Ale równocześnie na kartach jego książki ożyły na nowo wielkie postaci polskiej kultury, zapaliły się światła ramp, ożył na kilka chwil teatr i znowu można poczuć niezwykłego, barwnego, żywiołowego ducha Dwudziestolecia. Polecam!
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam XXlecie Międzywojenne i praktycznie połykam każdą książką o tym okresie. Ta epoka ma niepowtarzalny klimat, czas, nastrój. To okres gdy stare miesza się z nowym. W tym tkwi bogactwo kultury, niespożyty entuzjazm i pęd ku nowoczesności. Chyba jednym z elementów kultury, który najbardziej oddaje koloryt i energię tego okresu jest kabaret. A...
więcej Pokaż mimo toŚwietny lektor utrzymał moją uwagę dłużej niż zasługiwałaby na to książka. Nie jest to barwna opowieść z okresu międzywojennego, a raczej przegląd programów kabaretowych z tych lat. Początek jeszcze o tyle ciekawszy, że wprowadzający w świat i historię kabaretów. Myślę, że bardziej dla badaczy okresu niż przeciętnego czytelnika.
Świetny lektor utrzymał moją uwagę dłużej niż zasługiwałaby na to książka. Nie jest to barwna opowieść z okresu międzywojennego, a raczej przegląd programów kabaretowych z tych lat. Początek jeszcze o tyle ciekawszy, że wprowadzający w świat i historię kabaretów. Myślę, że bardziej dla badaczy okresu niż przeciętnego czytelnika.
Pokaż mimo toCiekawie przedstawiona historia życia autora wielu szlagierów z dwudziestolecia międzywojenngo oprawiona pięknymi fotografiami, dodatkowo wydawca zaopatrzył książkę w płytę z muzyką z tamtych czasów. Rozkosz dla oka i ucha.
Ciekawie przedstawiona historia życia autora wielu szlagierów z dwudziestolecia międzywojenngo oprawiona pięknymi fotografiami, dodatkowo wydawca zaopatrzył książkę w płytę z muzyką z tamtych czasów. Rozkosz dla oka i ucha.
Pokaż mimo to× www.majuskula.blogspot.com ×
Statystycznie można policzyć, ile do tej pory powstało piosenek na świecie. Wśród nich znajdują się takie, które na trwałe zapisały się w umysłach miłośników muzyki, ciesząc kolejne pokolenia. Utwory nietracące na aktualności, wywołujące piękne wspomnienia…
Z twórczością Ryszarda Wolańskiego zetknęłam się po raz pierwszy przy okazji recenzowania jego książki poświęconej Eugeniuszowi Bodo. Autor zauroczył mnie swoją pasją, kompetentnym podejściem do poruszanego przez niego tematu. Dlatego natychmiast zdecydowałam się na przeczytanie jego najnowszej publikacji, tym razem skupionej na postaci Andrzeja Własta, człowieka, którego wszyscy doskonale znamy, choć może niekoniecznie z nazwiska. „Całuję twoją dłoń, madame”, „Jesienne róże” — te piosenki ciągle zachwycają, są chętnie wykonywane przez współczesnych wokalistów, doceniane. Nic dziwnego, Włast był tekściarzem wybitnym, nie można dyskutować. Naturalnie, mamy do czynienia z utworami romantycznymi, prostymi w przekazie, ale w tej prostocie tkwi cały urok. Z radością sięgnęłam po biografię Andrzeja, bowiem niewiele wiedziałam o jego życiu prywatnym, karierze. Posiadałam informacje wyłącznie na temat tragicznej śmierci, lecz wierzyłam, że istnienie było ciekawsze, warte zapamiętania.
Książka to, w tym przypadku, nie wszystko. Do egzemplarza dołączona jest płyta z utworami popularnymi okresie międzywojnia, co najważniejsze, słuchamy oryginalnych wykonań. Uważam, iż wydawnictwo wpadło na świetny pomysł. Muzyka brzmi znakomicie, tworzy wspaniałe tło dla lektury — sama wielokrotnie do niej wrócę, bezapelacyjnie. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to muszę wspomnieć, ponieważ zadbano o mnóstwo zdjęć, będących doskonałym uzupełnieniem tekstu (o nim za moment). Z przyjemnością przeglądałam fotografie, afisze teatralne, plakaty, przedstawione w bardzo dobrej jakości, odpowiednio dobrane. Pozycja, która pięknie prezentuje się na półce, nadająca się na podarunek dla bliskich.
Ryszard Wolański barwnie opowiada o przedwojniu, o czasach w jakimś stopniu gloryfikowanych. Nie da się ukryć, bywało wtedy naprawdę ciężko, ale muzyka osładzała ludziom trudne dni. Szczególnie w Warszawie, gdzie kwitły sceny kabaretowe, teatralne, rewie. Piosenki były wręcz niezbędne do stworzenia charakterystycznego klimatu. Jednak potrzebowały mądrego tekstu, dowcipnego, a w zależności od sytuacji — tak romantycznego, aby porwać zakochane pary. Mistrzem pisania był nasz bohater, Andrzej Włast, urodzony jako Gustaw Baumritter. Melodie do jego utworów komponował między innymi słynny Jerzy Petersburski.
Całość czyta się niesamowicie szybko, choć wydaje mi się, że sięgnę po książkę jeszcze kilka razy. Zwłaszcza teraz, podczas długich wieczorów. Życie Własta to gotowy scenariusz na film, z gorzko-słodkim zakończeniem. Wojna zabrała mu, i milionom ludzi, marzenia, plany na przyszłość. Zginął w trakcie próby ucieczki z warszawskiego getta. Pozostawił po sobie ponad dwa tysiące (!) utworów. Poprzez publikację Ryszarda Wolańskiego wspomnijmy Andrzeja, gdy usłyszymy „Jesienne róże”, adekwatnie z porą roku. Zasłużył na to, był naprawdę ciekawą osobą, która wywoływała i wywołuje uśmiech na twarzach. Dzięki swojemu talentowi. „Non omnis moriar” — ta sentencja Horacego pasuje w tej sytuacji idealnie.
Moda na międzywojnie powraca. Apeluję o spoglądanie na tę epokę z dystansem, widząc jej wady i zalety. „Tango milonga” polecam wszystkim osobom interesującym się połączeniem sztuki oraz historii, dzieje Andrzeja Własta zdecydowanie warto poznać, a nawet przekazywać ją dalej. Nie bójcie się pożyczać swoich egzemplarzy! Albo zaproście kogoś bliskiego na wspólne słuchanie muzyki…
× www.majuskula.blogspot.com ×
więcej Pokaż mimo toStatystycznie można policzyć, ile do tej pory powstało piosenek na świecie. Wśród nich znajdują się takie, które na trwałe zapisały się w umysłach miłośników muzyki, ciesząc kolejne pokolenia. Utwory nietracące na aktualności, wywołujące piękne wspomnienia…
Z twórczością Ryszarda Wolańskiego zetknęłam się po raz pierwszy przy okazji...
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 10 września 2019 r. nakładem Domu Wydawniczego REBIS
„Tango milonga” to barwna, pełna anegdot i archiwalnych zdjęć opowieść o rozśpiewanej, kabaretowej Warszawie dwudziestolecia międzywojennego. Część przebojów sprzed niemal stu lat znamy i nucimy do dziś, często nie wiedząc, kto jest ich autorem.
Ryszard Wolański to znany dziennikarz muzyczny, autor wielu publikacji, a także książek o przedwojennych gwiazdach kina, radia i teatru.
Tym razem zajął się on dawnymi szlagierami, które wykonywali tak znani artyści jak: Eugeniusz Bodo, Adolf Dymsza, Hanka Ordonówna, Tola Mankiewiczówna, Ludwik Sempoliński, Mieczysław Fogg, Zula Pogorzelska, Mira Ziemińska...
Nazwiska gwiazd można wymieniać i wymieniać, jednak wspomnieć trzeba przede wszystkim o twórcach tekstów i kompozytorach.
Wśród tych pierwszych znajdowali się poeci (np. Tuwim i Brzechwa, piszący nieraz pod pseudonimami) oraz król tekściarzy, czyli Andrzej Włast, któremu zawdzięczamy takie piosenki jak: tytułowe „Tango milonga”, „Ja nie mam co na siebie włożyć”, „Czy pani mieszka sama”, „Jesienne róże”, „Ta mała jest wstawiona”, „Cztery nogi”, „U cioci na imieninach” oraz ponad ...dwa tysiące innych utworów.
Muzykę do przebojów Własta pisali między innymi: Jerzy Petersburski, Artur Gold, Henryk Wars.
Dziś część tych nazwisk popada (lub już popadła) w zapomnienie. Wielka szkoda, bo byli to artyści nietuzinkowi, utalentowani i tworzący interesujące utwory, nawet jeśli część z nich była lekkimi, kabaretowymi piosenkami.
Właśnie kabaretom i rozrywkowej scenie autor poświęca wiele miejsca, gdyż tam właśnie rodziły się wielkie szlagiery, które potem śpiewała cała Polska. Gdy do kin zaczęły wchodzić filmy dźwiękowe, czyli w latach trzydziestych, piosenki trafiły na nowy, równie, a może nawet jeszcze bardziej podatny grunt. Wykonywali je zazwyczaj ci sami aktorzy, którzy wcześniej robili karierę w kabaretach i na teatralnych deskach.
Ryszard Wolański w pasjonujący, barwny sposób opowiada o życiu rozrywkowym dawnej stolicy. Nawet w czasach kryzysu ekonomicznego scena miała się dobrze, chociaż nie każde miejsce przetrwało próbę czasu. Kabarety, teatrzyki i rewie pojawiały się i znikały, czasem odradzały się albo właściciele wcielali w życie nowe pomysły.
Pierwsze polskie kabarety bardziej przypominały przedstawienia i sztuki teatralne niż dzisiejsze skecze. Ważną rolę w nich odgrywały piosenki, które z kolei dziś należą w kabaretach do rzadkości. Dopiero z czasem zaczęto bawić publiczność programami spod znaku mydła i powidła – obok dłuższych form scenicznych i komedyjek przedstawiano różnorodne skecze, monologi, opowiadano krótkie dowcipy. Szczególnym powodzeniem cieszyły się szmoncesy, czyli żarty oparte na humorze żydowskim.
Część tych tradycji przetrwała do dziś, chociaż – co oczywiste – współczesny kabaret rządzi się innymi prawami. I niestety coraz częściej inteligentny humor bywa zastępowany prymitywnymi scenkami. Szkoda, naprawdę wielka szkoda.
Podczas lektury „Tanga milonga” przeniosłam się w zupełnie inny, odległy świat, pełen muzyki, piosenek, tańca, żywiołowych przedstawień...
Pasjonujące było poznawanie okoliczności powstawania największych przebojów, które nawet po wielu latach były i są wykonywane przez artystów kolejnych pokoleń.
Interesujące okazały się także szczegóły na temat relacji między twórcami i ich życia zawodowego. Ryszard Wolański z wielkim znawstwem tematu, ale i z poczuciem humoru opowiada o świecie, który już przeminął, ale wciąż wart jest uwagi.
Zatem – „powróćmy jak za dawnych lat, w zaczarowanych bajek świat...” (tak w 1935 roku w filmie „Manewry miłosne” śpiewali Tola Mankiewiczówna i Aleksander Żabczyński, a po latach również Sława Przybylska czy Robert Janowski).
Wspomnień czar może trwać nawet po przeczytaniu książki, gdyż dołączona jest do niej płyta z najpopularniejszymi piosenkami Andrzeja Własta – słucha się jej z wielką przyjemnością i łezką w oku, zwłaszcza jeśli oglądało się kiedyś filmy wyświetlane z cyklu „W starym kinie”.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 10 września 2019 r. nakładem Domu Wydawniczego REBIS
więcej Pokaż mimo to„Tango milonga” to barwna, pełna anegdot i archiwalnych zdjęć opowieść o rozśpiewanej, kabaretowej Warszawie dwudziestolecia międzywojennego. Część przebojów sprzed niemal stu lat znamy i nucimy do dziś, często nie wiedząc, kto jest ich autorem.
Ryszard Wolański to znany...
Dzięki tej książce można odbyć podróż w czasie. Międzywojenny klimat Warszawy autor przedstawił doskonale.
Dzięki tej książce można odbyć podróż w czasie. Międzywojenny klimat Warszawy autor przedstawił doskonale.
Pokaż mimo toLektura miła i przyjemna choć jest to głównie wyliczanka programów rewii i kabaretów z dwudziestolecia międzywojennego. Według mnie mogłoby być więcej zakulisowych historyjek.
Lektura miła i przyjemna choć jest to głównie wyliczanka programów rewii i kabaretów z dwudziestolecia międzywojennego. Według mnie mogłoby być więcej zakulisowych historyjek.
Pokaż mimo toTrochę za dużo osób i faktów, żeby wszystko spamiętać. Jednak dzięki znakomitemu lektorowi, słucha się całkiem przyjemnie.
Trochę za dużo osób i faktów, żeby wszystko spamiętać. Jednak dzięki znakomitemu lektorowi, słucha się całkiem przyjemnie.
Pokaż mimo to