Minecraft. Wypadek
Wydawnictwo: Muza Seria: Minecraft (Wydawnictwo MUZA) literatura dziecięca
352 str. 5 godz. 52 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Minecraft (Wydawnictwo MUZA)
- Tytuł oryginału:
- Minecraft: the Crash
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2019-04-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-24
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328711846
- Tłumacz:
- Ewa Ziembińska
- Tagi:
- Minecraft
Druga po "Minecraft. Wyspa" oficjalna powieść Minecraft!
Nastoletnia Bianca po ciężkim wypadku samochodowym, w którym uczestniczyła wraz ze swoim przyjacielem Lonniem, ucieka w świat wirtualnej rzeczywistości Minecrafta. Wkrótce jednak zdaje sobie sprawę, że grając na szpitalnym serwerze, znalazła się w grze, w której nie obowiązują zwykłe zasady, a postacie, które ją atakują, przypominają osoby z prawdziwego życia. Pojawia się tam także ktoś wyglądający jak Lonnie, jednak z awatarem chłopca nie ma kontaktu .
Bianka musi rozwikłać tajemnice tego nowego świata: dlaczego się w nim znalazła? Kim są groźne postacie, które ją śledzą? Czy to, co się dzieje, dzieje się naprawdę? Jak dotrzeć do Lonniego i pomóc mu, by znowu stał się sobą?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 54
- 20
- 14
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zdecydowanie najgorsza z serii Minecraft. Nudna, przewidywalna i straszliwie się dłużąca. Jako książka o nastolatce radzącej sobie ze stratą, spowodowaną jej idiotycznym zachowaniem byłaby być może dobra, ale zdecydowanie nie jako książka Minecraftowa. Wszystko jest oklepane i przewidywalne od początku do końca. Zdecydowanie nie polecam
Zdecydowanie najgorsza z serii Minecraft. Nudna, przewidywalna i straszliwie się dłużąca. Jako książka o nastolatce radzącej sobie ze stratą, spowodowaną jej idiotycznym zachowaniem byłaby być może dobra, ale zdecydowanie nie jako książka Minecraftowa. Wszystko jest oklepane i przewidywalne od początku do końca. Zdecydowanie nie polecam
Pokaż mimo toCiekawa powieść młodzieżowa. Może lepsza od minecraft wyspy nie jest ale fajna to ona na pewno jest. Powieść o dziewczynce które chcę pomóc swojemu przyjacielowi z reala w minecraft. Polecam tą powieść
Ciekawa powieść młodzieżowa. Może lepsza od minecraft wyspy nie jest ale fajna to ona na pewno jest. Powieść o dziewczynce które chcę pomóc swojemu przyjacielowi z reala w minecraft. Polecam tą powieść
Pokaż mimo todosyć ciekawa fabuła. trochę mało akcji. wzruszająca.
dosyć ciekawa fabuła. trochę mało akcji. wzruszająca.
Pokaż mimo toZ tą książką strasznie się męczyłam. Jest nudna i przewidywalna bardzo , a niektóre akcje są kalkami. Niby opowiada to o tym jak pogodzić się z stratą bliskiej osoby jednak...traci to sens w połowie książki żeby nagle wrócić w ostatnich stronach. Bohaterka mnie irytowała i jak na swój wiek.. ( chyba miała 16 lat) zachowywała się prędzej jak 12 latka. Może się zabiorę za inne oficialne książki minecraft. Może jestem za stara na tą książkę, nie wiem. Polecam dla osób które lubią proste i nie skomplikowane historie na podstawie gry, szczególnie dla fanów minecraft.
Z tą książką strasznie się męczyłam. Jest nudna i przewidywalna bardzo , a niektóre akcje są kalkami. Niby opowiada to o tym jak pogodzić się z stratą bliskiej osoby jednak...traci to sens w połowie książki żeby nagle wrócić w ostatnich stronach. Bohaterka mnie irytowała i jak na swój wiek.. ( chyba miała 16 lat) zachowywała się prędzej jak 12 latka. Może się zabiorę za...
więcej Pokaż mimo tospoko książka jednak spodziewałam się czegoś więcej po przeczytaniu książki minecraft "wypadek"
spoko książka jednak spodziewałam się czegoś więcej po przeczytaniu książki minecraft "wypadek"
Pokaż mimo toGłówna bohaterka nie grzeszy rozumem... Jest niby weteranką minecraftową, ale jak dla mnie jest zwykłym "nobem". Sama autorka nie zna za bardzo gry. Akcja dzieje się co prawda w przyszłości(są np. hologramy, które pomagają w leczeniu),Minecraft też działa inaczej, natomiast wolałbym zdecydowanie akcję osadzoną w teraźniejszości, w obecnej wersji gry, bez nowych mechanik. Ale! Pod z pozoru prostą, nawet trochę prymitywną historią kryje się przesłanie. Każdy ma w swoim życiu jakieś strachy, potwory czy jak kto woli moby, które go prześladują. Trzeba ja zabić, tak jak w Minecraft'cie, walczyć z nimi i nigdy się nie poddawać...
Główna bohaterka nie grzeszy rozumem... Jest niby weteranką minecraftową, ale jak dla mnie jest zwykłym "nobem". Sama autorka nie zna za bardzo gry. Akcja dzieje się co prawda w przyszłości(są np. hologramy, które pomagają w leczeniu),Minecraft też działa inaczej, natomiast wolałbym zdecydowanie akcję osadzoną w teraźniejszości, w obecnej wersji gry, bez nowych mechanik....
więcej Pokaż mimo toJuż drugi raz jestem w świecie Minecraft i znowu jestem zadowolona. Gry jeszcze nie znam ale nie jest to potrzebne żeby zachwycić się tą książką, nawet nie trzeba w nic grać.
Pomimo, że akcja powieści toczy się w świecie gry, gdzie zbiera się punkty, mikstury i zaklęcia, to książka nie jest właściwie o tej grze. Jest to opowieść jak dziewczynka, po ciężkim wypadku samochodowym, radzi sobie z bólem i poczuciem winy. Jest to historia, jak krok po kroku, trzeba się poskładać po przebytej traumie.
Już drugi raz jestem w świecie Minecraft i znowu jestem zadowolona. Gry jeszcze nie znam ale nie jest to potrzebne żeby zachwycić się tą książką, nawet nie trzeba w nic grać.
więcej Pokaż mimo toPomimo, że akcja powieści toczy się w świecie gry, gdzie zbiera się punkty, mikstury i zaklęcia, to książka nie jest właściwie o tej grze. Jest to opowieść jak dziewczynka, po ciężkim wypadku...
Fanów Minecrafta namawiać nie muszę, ale może skusi się ktoś, kto lubi naprawdę dobre powieści przygodowe dla młodzieży.
Główną bohaterką powieści jest nastoletnia Bianca, która wraz z przyjacielem Lonniem ulega wypadkowi samochodowemu. Budzi się w szpitalu, jest obolała zdezorientowana i usilnie próbuje się dowiedzieć gdzie jest Lonnie. Ratunkiem w trudnej rekonwalescencji okazuje się ucieczka w wirtualny świat – Minecraft. To tam Bianca spotyka Antona i Esme oraz Lonniego i razem próbują przetrwać w świecie wypełnionym niebezpiecznymi mobami i niespodziewanymi przeciwnościami.
Gra w Minecrafta okaże się nie tylko próbą przetrwania ale także zrozumieniem tego, co dzieje się w świecie realnym oraz wycieczką w głąb samego siebie.
Akcja powieści niemal całkowicie rozgrywa się w realiach kwadratowego świata, co stanowi gratkę dla miłośników Minecrafta. Bohaterowie zmagają się z mobami, wybuchami, próbują ominąć pułapki, ścigając się ze zmniejszającym się paskiem życia i próbując dotrzeć do celu oraz pokonać wroga. A tak naprawdę ta przygoda i próba dotarcia do celu sprawi, że Bianca zrozumie istotę przyjaźni, a przede wszystkim to, że upór nie zawsze popłaca, a przyjaciół można poznać w najmniej spodziewanym momencie.
"Minecraft. Wypadek" to bardzo dynamiczna, pełna zwrotów akcji powieść dla młodszej młodzieży. Z racji podjętego zagadnienia, jakim jest rekonwalescencja powypadkowa oraz pobyt w szpitalu, w którym spotykamy się z przeróżnymi schorzeniami, książka może być nieodpowiednia dla mniejszych fanów Minecrafta. Ja omijałam fragmenty, które dotyczyły nowotworu, chemioterapii i innych mocno wzruszających kwestii.
Dla mojego sześciolatka nadal na podium stoi "Minecraft. Wyspa", która owszem – była ciekawa – ale dla mnie zbyt statyczna. W "Minecraft. Wypadek" dzieje się zdecydowanie więcej, intensywniej i jest ciekawiej. Warto zapoznać się i z jedna, i z drugą pozycją z serii Minecraft (Wydawnictwo MUZA).
https://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2019/08/minecraft-wypadek-tracey-baptiste.html
Fanów Minecrafta namawiać nie muszę, ale może skusi się ktoś, kto lubi naprawdę dobre powieści przygodowe dla młodzieży.
więcej Pokaż mimo toGłówną bohaterką powieści jest nastoletnia Bianca, która wraz z przyjacielem Lonniem ulega wypadkowi samochodowemu. Budzi się w szpitalu, jest obolała zdezorientowana i usilnie próbuje się dowiedzieć gdzie jest Lonnie. Ratunkiem w trudnej...
"Minecraft. Wypadek" Tracey Baptiste to propozycja dla młodszych czytelników. I chociaż daleko mi do wieku, w którym czyta się takie pozycje, byłam ciekawa co w trawie piszczy i zabrałam się za nią z entuzjazmem. Mój entuzjazm opadł nieco po jakimś czasie i musiałam zrobić sobie przerwę od książki. Coś mi w niej nie pasowało i nawet nie potrafiłam określić dokładnie, co to było takiego. Dobrnęłam wtedy mniej więcej do połowy. Niedawno sięgnęłam po nią znów i dokończyłam w ciągu kilku wieczornych godzin. I muszę przyznać, że nie było tak źle. Druga połowa jest bardziej dynamiczna, naprawdę dużo się dzieje. Postanowiłam, że przy swojej ocenie wezmę pod uwagę wiek czytelnika, do którego jest skierowana ta pozycja. Inaczej byłabym niesprawiedliwa.
Nastoletnia Bianca ze swoim przyjacielem Lonniem wybierają się na mecz z okazji dorocznego zjazdu absolwentów. Oboje grają w Minecrafta, aktualnie grają razem w testowym świecie. Lonnie lubi trzymać się planu, Bianca wręcz przeciwnie. Miała zbudować pułapki, zapomniała i zamiast tego, o co prosił ją kolega, zbudowała w ich bazie podłogę ze szkła. Sprzeczają się o to przed wyjściem, sprzeczają się potem w drodze na mecz, jadąc autem. Nigdy na ten mecz nie docierają. Bianca budzi się w szpitalu, skołowana, poobijana, unieruchomiona. Mgliście przypomina sobie wypadek i wypytuje wszystkich o swojego przyjaciela. Nikt nie chce udzielić jej informacji. W szpitalu Bianca spotyka pewnego jedenastolatka. A.J. jest tam już dość długo, sam przychodzi do jej pokoju i wręcza jej gogle VR. I chociaż dziewczyna nie wie początkowo, o co chodzi z tymi goglami i z grą na nich, daje się wkręcić w wirtualną rzeczywistość Minecrafta. Świat, w którym się znajduje, jest zupełnie inny od tego, w którym grali z Lonniem. Bianca ma nadzieję, że gdzieś w tym świecie spotka swojego przyjaciela i faktycznie, w wiosce widzi osadnika, który ma taką samą koszulkę jak Lonnie. I chociaż awatar Lonniego nie reaguje tak, jak powinien reagować gracz, Bianca uczepia się myśli, że to on i koniecznie chce mu pomóc naprawić jego postać w grze. Pragnie też wykonać misję, którą planowali razem zrobić. Na szczęście spotyka w tym świecie Antona i Esme, innych pacjentów szpitala. Na szczęście, bo na jej wirtualnej drodze pojawiają się takie potwory, których nie powinno być grze i przyda jej się każda pomoc. O co w tym wszystkim chodzi? Co stało się z Lonniem? Czy Biance uda się go uratować?
Zacznę od tego, że książkę czyta się szybko. Jest napisana prostym, przystępnym językiem i będzie zrozumiała nie tylko dla fanów Minecrafta. Wszystkie szczegóły dotyczące gry zostały dobrze objaśnione, więc nawet ktoś, kto nie zna gry, a chciałby się czegoś o niej dowiedzieć, nie pogubi się w tym świecie na pewno. A gry jest w tej pozycji dużo, naprawdę dużo. Kiedy Bianca zakłada gogle VR, wychodzi z gry tylko raz, zaraz na początku, bo mdli ją od gwałtownych ruchów. Ta gra różni się od normalnego Minecrafta między innymi tym, że steruje się postacią samymi myślami. Awatar zaczyna się poruszać w danym kierunku, kiedy na przykład dłużej się w tym kierunku patrzy. Ale odbiegam od głównej myśli. Jak wspomniałam, dziewczyna zdejmuje gogle zaraz na początku, potem dopiero po skończonej misji. I chociaż Esme i Anton namawiają ją w trakcie, żeby wyszła i odpoczęła, ona nie chce o tym słyszeć. A przyjaciele mają rację, bo biorąc pod uwagę stan, w jakim się znajduje, założyła gogle zbyt wcześnie i spędza w grze za dużo czasu. Ale wygląda na to, że Bianca musi coś udowodnić, sobie, albo i sobie i Lonniemu. Chodzi mi w tej przydługiej wypowiedzi o to, że praktycznie cała fabuła książki toczy się w wirtualnym świecie Minecrafta. Myślę, że dla fanów gry jest to dobra wiadomość, tym bardziej, że w tym dziwnym świecie bardzo dużo się dzieje. Ledwo bohaterowie zdołają odetchnąć od pająków, pojawiają się wybuchowe creepery, wiedźmy ze swoimi wiedźmimi miksturami, zombi, endermany (zmodyfikowani, bo nie powinni atakować, kiedy się na nich nie spojrzy, tutaj jest inaczej),szkielety, ghasty czy świnioludy. Jak im się udało przeżyć w tym świecie, nie mam pojęcia do tej pory. Realnego świata jest w tej książce jednak mało, dla mnie za mało. Pojawia się na początku, kiedy nastolatki mają wypadek, pojawia się na samym końcu i w trakcie, odrobinę, we wspomnieniach dziewczyny. Co dziwne, Bianca ma te wspomnienia, kiedy jest aktywna w grze. Akcja powieści toczy się głównie w wirtualnym świecie Minecrafta, mijają tam dni i noce, i mija ich w tej sposób sporo. Nie wiedziałam jednak ile czasu minęło w rzeczywistym świecie. Jak czas spędzony w grze przekładał się na ten w prawdziwym świecie? Bianca też nie wiedziała i to mnie odrobinę pociesza ;) Jeśli chodzi o bohaterów, zostali wykreowani poprawnie. Nie są papierowi, a to najważniejsze. Jednak początkowo odniosłam wrażenie, że to dzieciaki, co właściwie by się zgadzało, bo to przecież bardzo młodzi ludzie. Jednak później ich wypowiedzi ewoluowały na wyższy poziom, dużo wyższy poziom i moim zdaniem, stało się to dość niespodziewanie. Wiem, że ta książka miała coś przekazać i doceniam to, ale wydawało mi się momentami, że mam do czynienia z małymi starymi. Ktoś ich w pewnym momencie podmienił ;)
"Nie możemy się schować w grze przed prawdziwym światem. Wcale nie. Przynosimy tutaj wszystko, co nas dręczy tam".
Jest kilka rzeczy, które mi się w tej powieści spodobały. Gracze porozumiewali się ze sobą bezpośrednio w grze i współpracowali. Mało tego, zaprzyjaźnili się, mogli na sobie polegać, chociaż nie widzieli się nawet w realnym świecie. Anton, Esme i Bianca, każda z tych postaci jest pacjentem szpitala, każda choruje i każda na coś innego. Rozmawiają w grze o swojej chorobie, o tym, dlaczego się tu znaleźli, rozmawiają o swoich problemach. Nie przychodzi im to łatwo. Otwierają się przed sobą i przed czytelnikiem powoli, stopniowo zdradzając swoje tajemnice. I zaczynają się przyjaźnić. Dziewczyny początkowo się nie lubią, a przynajmniej takie sprawiają wrażenie, ale kiedy trzeba pomóc, stają za drugą osobą murem. A kiedy w końcu spotykają się w realu, są już przyjaciółmi. I nie ma czegoś takiego jak ocena osoby na podstawie wyglądu, nie ma niezręcznych sytuacji, dziwnych spojrzeń. Nie wiadomo, jak zachowaliby się, widząc się najpierw w realnym świecie. W grze każdy awatar był podobny, miał to samo puste spojrzenie, każdy był tak samo zdrowy i sprawny. Esme, Anton i A.J. pomogli Biance uporać się z traumą po wypadku. Chociaż wątpię, aby udało jej się to do końca i tak szybko, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia. Ale na pewno zyskała coś dzięki tej wirtualnej grze, zrozumienie, otuchę, a przede wszystkim przyjaciół, którzy podtrzymają ją, kiedy zajdzie taka potrzeba i pewność, że ma wokół siebie ludzi, na których zawsze może liczyć. Bo to tacy ludzie, którzy nie boją się grzebać w problemach. Nawet jeśli ten nowy jest nieufny i odpycha ich na każdym kroku. Potrafili trafić do pokiereszowanej fizycznie i psychicznie dziewczyny i to mi się chyba najbardziej w tej książce podobało.
"Nasza przyjaźń została zahartowana w wirtualnym ogniu. Wiedziałam, że nie cofną się przed niczym: żadnym planem, żmudnymi przygotowaniami czy grzebaniem w problemach. Cokolwiek się wydarzy, pomogą mi przez to przejść".
Jeśli jesteście fanami Minecrafta, przeczytajcie tę książkę, nie pożałujecie. Dostarcza sporo informacji o samej grze, dostarcza też rozrywki na najwyższym poziomie. Epickie walki, bohaterowie z krwi i kości, barwny i wciągający świat, dynamiczna akcja to atuty tej powieści. Ale największym jej atutem jest to, że jest mądra, czego kompletnie się nie spodziewałam. W sposób przyjazny dla młodego umysłu przekazuje ważne prawdy, mówi o przyjaźni, przywiązaniu, o walce o siebie. Mimo, że nie wszystko mi się w tej książce podobało, mogę polecić z czystym sumieniem :)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi https://nakanapie.pl/.
"Minecraft. Wypadek" Tracey Baptiste to propozycja dla młodszych czytelników. I chociaż daleko mi do wieku, w którym czyta się takie pozycje, byłam ciekawa co w trawie piszczy i zabrałam się za nią z entuzjazmem. Mój entuzjazm opadł nieco po jakimś czasie i musiałam zrobić sobie przerwę od książki. Coś mi w niej nie pasowało i nawet nie potrafiłam określić dokładnie, co to...
więcej Pokaż mimo toW przeciwieństwie do pierwszej części (pt. Wyspa) tu bohaterem jest dziewczyna, czyli mówiąc inaczej mamy bohaterkę (chcąc odmieniać) ale do rzeczy. Nastolatka radzi sobie nie gorzej niż „chłopacy” i przeżywa wiele przygód, w końcu w Minecrafcie nie ma mowy o nudzie, bo co i rusz nas coś zaskakuje…
Mimo innego autora, styl jest porównywalny, a całość czyta się szybko i ciekawie. Wiadomo rzecz głównie dla fanów ale jak to lubię podkreślać – nie tylko, także dla rodziców (można czytać razem),którzy chcę zrozumieć o co w tym wszystkim „kwadratowym” chodzi. Polecam.
W przeciwieństwie do pierwszej części (pt. Wyspa) tu bohaterem jest dziewczyna, czyli mówiąc inaczej mamy bohaterkę (chcąc odmieniać) ale do rzeczy. Nastolatka radzi sobie nie gorzej niż „chłopacy” i przeżywa wiele przygód, w końcu w Minecrafcie nie ma mowy o nudzie, bo co i rusz nas coś zaskakuje…
więcej Pokaż mimo toMimo innego autora, styl jest porównywalny, a całość czyta się szybko i...