Bad Guys. Ekipa Złych Odcinek 1 Aaron Blabey 8,2
ocenił(a) na 63 lata temu Komiks to chyba idealna forma dla dzieci, które jeszcze nie pokochały pełnokrwistych książek, a rodzicowi zależy, by tak się stało. Lecz komiks także sam w sobie jest wartościowy i przedstawia rozmaite możliwości przed czytającymi (np. czytanie na role).
„BAD GUYS Ekipa Złych” właściwie od pierwszej strony mnie do siebie przekonali. To naprawdę „klawi” goście i warto się im bliżej przyjrzeć.
Pan Wilk – ten od przebierania się za babcię, Pan Wąż – od połykania kurczaków, Pan Pirania – od atakowania zespołowego i mówienia po hiszpańsku i wreszcie Pan Rekin – cóż… groźny facet. I właśnie! Zaraz o nich myślimy: CI ŹLI! A oni może wcale tacy nie chcą być?
Wilk za wszelką cenę chce stworzyć Ekipę tych DOBRYCH i to serio ZA WSZELĄ CENĘ. Jest bardzo zmotywowany i jakimś cudem udaje mu się także zmotywować resztę. Tak więc, cała oryginalna czwórka wsiada do wypasionego wozu i jedzie ratować świat… albo nie zaraz świat… wystarczy, że na początek uratują kotka, który nie może zejść z drzewa. Najzabawniejszy jest Rozdział KICI KICI, ale to już sami przeczytajcie i zobaczcie co z tego ratowania wyniknie.
Ekipa w tym ODCINKU 1 będzie jeszcze pomagać psom i będzie to pomoc z wielkim poświęceniem.
Cóż… „BAD GUYS Ekipa Złych” łamie stereotypy. Pokazuje, że nie należy oceniać po wyglądzie, że powinno się najpierw poznać. Oczywiście, mimo wszystko, nie namawiam do rozmów z rekinami, wężami, piraniami i wilkami – w naturze mogłoby to źle się skończyć – lecz to świetna metafora, a dziecko przy okazji ma szansę się pośmiać.
I przechodzę tym samym do poczucia humoru, którego tu nie brakuje. Jest to jednak humor prosty (co nie znaczy, że zły) idealny dla dziecka, lecz pewnie nie rozbawi dorosłego. Dzieci jednak lubią bezpośredniość i jestem pewna, że to docenią. Aaron Blabey stworzył ciekawą opowieść i wpadł na świetny pomysł na bohaterów. Warta uwagi jest też kreska, która zachęca od okładki. Nie jest wymyślna, finezyjna, jest raczej podstawowa i prosta, ale właśnie dlatego ma urok. To czarno-białe rysunki, które wpadają w oko, a sam komiks jest wydane w takim gazetowym stylu, lecz to nie jest zarzut. Dzięki temu cena jest przystępna, a i to pasuje do całości.
Podsumowując, nie jest to nic wybitnego, ale warto na to wydać te parę groszy i zobaczyć reakcję dzieciaka. Jeśli będzie się śmiał, to to najlepiej zainwestowana kasa.
6/10
Dobre, z ciekawymi bohaterami i atrakcyjną kreską.