Wszędzie i we wszystkim

Okładka książki Wszędzie i we wszystkim Sassafras de Bruyn, Pimm van Hest
Okładka książki Wszędzie i we wszystkim
Sassafras de BruynPimm van Hest Wydawnictwo: CoJaNaTo opowieści dla młodszych dzieci
Kategoria:
opowieści dla młodszych dzieci
Tytuł oryginału:
Overal en Ergens
Wydawnictwo:
CoJaNaTo
Data wydania:
2019-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-20
Język:
polski
ISBN:
9788363860271
Tłumacz:
Magdalena Stonawska
Tagi:
dzieci śmierć strata literatura dziecięca literatura holenderska
Średnia ocen

8,8 8,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,8 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
188
187

Na półkach:

Opowiem Wam dziś o przejmującej książce. Książce o stracie i odzyskaniu, o poszukiwaniu i odnalezieniu.
"Wszędzie i we wszystkim" to bardzo symboliczna książka. Główną bohaterką jest Yolanda, której mama z dnia na dzień umiera. Dziewczynka bardzo za nią tęskni i zastanawia się nad tym gdzie teraz jest jej mama, skoro nie ma jej tuż obok. Rozpoczyna poszukiwania, obserwuje, pyta najbliższych, uważnie słucha, rozgląda się, dostrzega i czuje.

Gdzie Yolanda odnajduje swoją mamę? Wszędzie i we wszystkim - w rozmowach młodszego brata z Misiem, we wszystkim tym, czego dotykała i używała mama oraz w tym, co stworzyła i lubiła, w zdjęciach, w odpowieściach, w przyrodzie, w wietrze, pośród gwiazd, a nawet w samej Yolandzie. Jej mama jest właśnie tam - wszędzie.

Bardzo poruszający obraz dziecka próbującego pogodzić się ze stratą najbliższej osoby. Poszukiwania Yolandy są formą przeżywania żałoby. To właśnie dzięki Yolandzie pozostali członkowie rodziny również odnajdują ukochaną córkę, siostrę, przyjaciółkę. Każdy z nich stracił kogoś bliskiego, a ta mała dziewczynka pomaga im poradzić sobie z poczuciem żalu i tęsknoty.
Piękne ilustracje pozwalają dogłębnie poczuć nostalgiczny charakter książki.

To bardzo ważna pozycja wspierająca nie tylko najmłodszych w najtrudniejszym momencie ich życia.

Opowiem Wam dziś o przejmującej książce. Książce o stracie i odzyskaniu, o poszukiwaniu i odnalezieniu.
"Wszędzie i we wszystkim" to bardzo symboliczna książka. Główną bohaterką jest Yolanda, której mama z dnia na dzień umiera. Dziewczynka bardzo za nią tęskni i zastanawia się nad tym gdzie teraz jest jej mama, skoro nie ma jej tuż obok. Rozpoczyna poszukiwania, obserwuje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
121

Na półkach:

Mama. Najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka.

Yolandę, bohaterkę książki "Wszędzie i we wszystkim" Primm van Hest, spotyka wielka pustka. Pustka po stracie ukochanej mamy. A przecież mama musi gdzieś być, prawda? Nie mogła tak po prostu zniknąć...

W poszukiwaniach mamy pomagają jej najbliższe osoby: młodszy brat, tata, królik przytulanka, ciocia, dziadkowie, najlepsza przyjaciółka mamy, nauczycielka.

Czy Yolanda znajdzie to, czego szuka?

"Wszędzie i we wszystkim" to piękna i wzruszająca historia, przy której czytaniu łezka w oku kręci się. Strata, śmierć i sposób na radzenie sobie z żałobą to główny temat książki. Choć temat jest bardzo trudny, książka napisana jest z wielkim wyczuciem dla emocji dziecka.

Wielką zaletą książki są zdecydowanie ilustracje. Autorką jest Sassafras De Bruyn.

Szczególnie polecam książkę dla dzieci, które przeżywają stratę bliskiej osoby lub gdy chcesz na nią przygotować.

Książka zalecana jest dla dzieci od 5 lat.

Mama. Najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka.

Yolandę, bohaterkę książki "Wszędzie i we wszystkim" Primm van Hest, spotyka wielka pustka. Pustka po stracie ukochanej mamy. A przecież mama musi gdzieś być, prawda? Nie mogła tak po prostu zniknąć...

W poszukiwaniach mamy pomagają jej najbliższe osoby: młodszy brat, tata, królik przytulanka, ciocia, dziadkowie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
833
548

Na półkach: , , , ,

Już na pierwszej stronie tej krótkiej książeczki czytamy „Mama Yolandy nie żyje”. Autor nie przygotowuje nas na to, nie tłumaczy jak, kiedy i dlaczego. Kiedy słyszymy to zdanie w codziennym życiu zazwyczaj także nie ma czasu na przygotowanie, informacja spada na nas jak grom z jasnego nieba, bo przecież nigdy nie podejrzewamy, że ktoś z naszych bliskich może odejść. Często nie widzimy w tym sensu, zastanawiamy się dlaczego on, co się tak naprawdę stało i czy jest jeszcze szansa, by odnaleźć gdzieś bliską naszemu sercu osobę.
Tak właśnie było w przypadku Yolandy. Życie małej dziewczynki nieodwracalnie zmieniło się, kiedy jej mama odeszła na zawsze. Nikt nie chce rozmawiać z dzieckiem o tym co się stało. Śmierć to wśród bliskich dziewczynki temat tabu, każdy przeżywa stratę na swój sposób, ale nie chce dzielić się swoimi myślami, emocjami i powiedzieć dziewczynce gdzie teraz jest jej mama. Mała Yolanda nie rozumie co się stało, wie, że mama odeszła, ale nie wie gdzie teraz jest i kiedy wróci. Postanawia więc sama ją odnaleźć. Dziewczynka odwiedza różne miejsca i rozmawia z bliskimi wspominając mamę. Yolanda, jak na tak małe dziecko nie do końca rozumiejące całą sytuację i nagłe zmiany dochodzi do bardzo ważnego i mądrego wniosku. Dziewczynka rozumie, że mama już nigdy nie wróci, ale stwierdza, że wie, gdzie teraz jest mama – „Mama jest wszędzie!” Odnajduje ją w otaczających ją przedmiotach, ulubionych miejscach, a przede wszystkim w sercach bliskich. Dzięki swoim działaniom dziewczynka pomaga zrozumieć zachodzące zmiany i pogodzić się ze stratą nie tylko sobie, ale także swoim bliskim.
Krótka książka to przejmująca i wzruszająca opowieść o odejściu bliskiej osoby i długim procesie godzenia się ze stratą. Autor pokazuje, że często to właśnie dzieci pomagają dorosłym zrozumieć i zaakceptować zmiany i brak wśród nas bliskiej osoby. Należy jednak pamiętać, że zawsze zostają wspomnienia, wspólne ulubione miejsca i przedmioty przypominające osobę, której fizycznie już z nami nie ma. Piękny, ale krótki tekst Pimma van Hesta opatrzony został delikatnymi i klimatycznymi ilustracjami Sassafras de Bruyn. Myślę, że podejmująca trudny temat książka może pomóc rodzicowi w rozmowie z dzieckiem o śmierci bliskiej osoby, ale także zrozumieć dorosłym, że zawsze jakaś część zmarłego zostaje na ziemi, co niekiedy jest trudne. Bardzo polecam tą piękną i krótką książkę podchodzącą do tak trudnego tematu z ogromnym spokojem i wrażliwością.

Już na pierwszej stronie tej krótkiej książeczki czytamy „Mama Yolandy nie żyje”. Autor nie przygotowuje nas na to, nie tłumaczy jak, kiedy i dlaczego. Kiedy słyszymy to zdanie w codziennym życiu zazwyczaj także nie ma czasu na przygotowanie, informacja spada na nas jak grom z jasnego nieba, bo przecież nigdy nie podejrzewamy, że ktoś z naszych bliskich może odejść. Często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

W 2010 roku nastąpił zwrot w mojej percepcji na sztukę. Wtedy to po raz pierwszy obejrzałem zadziwiająco dojrzały, poetycki i wizualnie perfekcyjny film Gregory’ego Colberta „Ashes and snow”. To właściwie nie tyle dzieło fabularne, ile kolaż ujęć fotograficznych portretujących interakcje zachodzące między człowiekiem a zwierzętami. Wszystko to wzmocnione lirycznym komentarzem. To właśnie dzięki temu filmowi, otworzyła się we mnie wrażliwość, na łączenie sztuki obrazu, ze sztuką słowa. I choć bardzo często jest tak, że coś w podobnym pomyśle nie zagra, że jedna z gałęzi wyrażania swoich artystycznych wizji przeważa nad drugą, albo że odwrotnie, ani tekst ani grafika nie poruszają dostatecznie, jest to moim zdaniem jedna z ważniejszych tendencji we współczesnej sztuce, docierająca do szerokiego grona odbiorców.

Taką formę prezentuje też książka „Wszędzie i we wszystkim”. I już na samym początku mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jest to rzecz wyjątkowa. Wydawnictwo CoJaNaTo proponuje nam historię małej Yolandy, której nieoczekiwanie umiera mama. Yolanda pyta wszystkich wokoło, gdzie jej mama się podziała. Próbuje znaleźć źródło tajemniczej straty. Motywuje ją nie tylko deficyt bliskości, ale także otaczający dorośli, którzy zamiast pomóc, nabierają wody w usta i wolą tematu nie poruszać. Na szczęście są też tacy, którzy starają się małej dziewczynce pomóc. Każdy z nich wyjaśnia, w jaki sposób nadal doświadcza obecności zmarłej. Dla dziadka będzie to spojrzenie w jej ukochane róże, które zasadziła będąc jeszcze dzieckiem. Tata czuje swoją żonę w pejzażu, który namalowała i kubku, który kiedyś zreperowała. Będą też inne postaci, wspomnienia, ciepłe historie, które każdy nosi w sobie. Bo życie nie kończy się wraz ze śmiercią, ale trwa nadal. Mama zawsze będzie przy Yolandzie, wystarczy się rozejrzeć oczami duszy.

„Wszędzie i we wszystkim” porusza istotny w rozwoju dziecka temat i co ważne, robi to z jednej strony w sposób wyważony, z drugiej także nienarzucający. Autorzy nie chcą grać na emocjach, całkowicie odcinają się od dawania banalnych recept i rad. Wolą zatopić się w poetyckich rozważaniach o samej naturze radzenia sobie ze stratą. Pięknie oddaje to lityczny tekst Pimma van Hesta, a jeszcze lepiej obrazują ilustracje Sassafras de Bruyn. Nie skłamię jeśli powiem, że strona graficzna książki to tak naprawdę oddzielne dzieło sztuki, które spokojnie można wydrukować i rozwiesić na ścianie. Bardzo klimatyczna i nastrojowa opowieść. Także idealny pretekst do rozmów z dzieckiem o kluczowym w życiu temacie. Wszystko to sprawia, że „Wszędzie i we wszystkim” to jeden z lepszych picturebooków, jakie wydano w ostatnich latach w Polsce. Pozycja obowiązkowa w biblioteczce zaangażowanego w rozwój dziecka rodzica.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/06/recenzja-wszedzie-i-we-wszystkim-pimm.html

W 2010 roku nastąpił zwrot w mojej percepcji na sztukę. Wtedy to po raz pierwszy obejrzałem zadziwiająco dojrzały, poetycki i wizualnie perfekcyjny film Gregory’ego Colberta „Ashes and snow”. To właściwie nie tyle dzieło fabularne, ile kolaż ujęć fotograficznych portretujących interakcje zachodzące między człowiekiem a zwierzętami. Wszystko to wzmocnione lirycznym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
270

Na półkach: , , ,

„Mama Yolandy zmarła” – czytamy na pierwszej stronie książki o wyjątkowo pięknej okładce. Nie byłam na to zdanie przygotowana – nie od razu. Gdzie czas na przygotowanie do odejścia, gdzie chwila na oswojenie się z tą myślą? Nie ma. No właśnie. Bo w życiu nie zawsze dostajemy tę szansę. Słyszymy: nie żyje. I czujemy, jak coś w nas pęka nieodwracalnie. Z czasem próbujemy się poskładać, radzimy sobie (czasami nie) lepiej lub gorzej. Śmierć bliskiej osoby zawsze jest doświadczeniem przepełnionym cierpieniem po brzegi, lecz jako dorośli mamy już wykształconą choć w niewielkim stopniu prężność psychiczną (rezyliencję),mamy jakieś „narzędzia” i swoje sposoby, by sobie ze stratą radzić. A…co z dziećmi?

Błędne jest myślenie, że dziecko nie wie. Że trzeba go chronić za wszelką cenę, bo po co tak wcześnie miałoby stykać się ze śmiercią. Przecież nie czas na to, przecież powinno być pełne radości i beztroski. I o ile prawdą jest, że do pewnego etapu rozwojowego dzieci nie rozumieją dokładnie pojęcia tak abstrakcyjnego jak „śmierć” to zawsze jednak czują i przeżywają. A zatajając przed dzieckiem prawdę, pozbawiamy je możliwości wyrażenia całego mnóstwa trudnych emocji związanych ze stratą.

„Wszędzie i we wszystkim” to okraszona niezwykłymi ilustracjami opowieść o dziewczynce, która chce się dowiedzieć, gdzie jest jej mama. Mama, która zmarła. Yolanda zauważa, że dorośli nie lubią rozmawiać o śmierci, lecz ona nie chce milczeć. Na szczęście, są wokół niej bliscy, którzy w piękny sposób opowiadają dziecku o tym, w jaki sposób wciąż doświadczają obecności mamy dziewczynki. Dziadek widzi ją w różach, które jego córka posadziła jako dziecko, a które do dziś co roku zakwitają. Tata Yolandy odnajduje swoją żonę „w obrazie, który namalowała i w kubku, któremu przykleiła uszko”. I choć mamy dziewczynki fizycznie już nie ma, dzięki wspomnieniom i rozmowom ma ona okazję niemal namacalnie doświadczyć uścisku swej ukochanej mamy.

Żałoba dziecka zawsze będzie wyzwaniem. Najważniejsze, by nie zostawiać go samego ze swoimi myślami i uczuciami, by nie korzystać ze zbyt wielu metafor - między 5 a 8 rokiem życia dziecko słysząc, iż „mama odeszła” lub „mama zasnęła” zrozumie to dosłownie i będzie oczekiwać na jej powrót, może też przeżywać poczucie winy myśląc, że jest powodem, dla którego mama nie wraca. „Wszędzie i we wszystkim” nie osacza tematyką śmierci, lecz w sposób prosty i wrażliwy pokazuje jak rozmawiać i wspierać. To książka, która może być nieocenioną pomocą w trudnej sytuacji żałoby, ułatwiając komunikowanie swych uczuć, nie zostawiając dziecka samemu sobie. A dla dzieci, które nie doświadczyły straty będzie dobrym pretekstem, by w towarzystwie pięknych ilustracji i łatwej w odbiorze treści porozmawiać o tym, co najtrudniejsze.

Recenzja dla opsychologii.pl

„Mama Yolandy zmarła” – czytamy na pierwszej stronie książki o wyjątkowo pięknej okładce. Nie byłam na to zdanie przygotowana – nie od razu. Gdzie czas na przygotowanie do odejścia, gdzie chwila na oswojenie się z tą myślą? Nie ma. No właśnie. Bo w życiu nie zawsze dostajemy tę szansę. Słyszymy: nie żyje. I czujemy, jak coś w nas pęka nieodwracalnie. Z czasem próbujemy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
551
551

Na półkach: ,

Pewnego dnia mama Yolandy umiera i wtedy dziewczynka postanawia jej poszukać. Każdy z jej bliskich widzi ją i czuje jej obecność w inny sposób. Mama Yolandy jest w rzeczach, które ją otaczają, w opowieściach o niej, w samej Yolandzie, a nawet w kwiatach, które kiedyś posadziła… Innymi słowy „mama jest wszędzie”.
.
„Wszędzie i we wszystkim” to przepiękna książka. Mimo, iż nie poraża grubością, to wyraża więcej niż niejeden grubasek. Czytając ją nie da się nie uronić ani jednej łzy. To wzruszająca historia małej dziewczynki, która zbyt wcześnie straciła ukochaną mamę i pragnie dowiedzieć się gdzie ona teraz jest. Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie zadaje je swoim bliskim, dla których mama Yolandy jest dosłownie „wszędzie i we wszystkim”. Książeczka jest przepięknie wydana i śmiało można o niej powiedzieć, że jest dziełem sztuki, które najchętniej oprawiłabym w ramkę i powiesiła na ścianie. Z pewnością będzie ozdobą dziecięcej biblioteczki. Autorzy poruszyli bardzo trudny temat, ale moim zdaniem zrobili to w cudowny sposób. Ja jestem nią zachwycona! Myślę, że to idealna pozycja dla młodszych dzieci, które straciły swoją ukochaną mamę lub tatę. Polecam z całego serca.

Pewnego dnia mama Yolandy umiera i wtedy dziewczynka postanawia jej poszukać. Każdy z jej bliskich widzi ją i czuje jej obecność w inny sposób. Mama Yolandy jest w rzeczach, które ją otaczają, w opowieściach o niej, w samej Yolandzie, a nawet w kwiatach, które kiedyś posadziła… Innymi słowy „mama jest wszędzie”.
.
„Wszędzie i we wszystkim” to przepiękna książka. Mimo, iż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
43

Na półkach: ,

Głównej bohaterce, Yolandzie umiera mama. Dziewczynka chce dowiedzieć się, gdzie ona teraz jest, jednak każda napotkana osoba odpowiada na jej pytanie w inny sposób.

Tata mówi, że mama jest w namalowanym przez nią obrazie, ciocia, że we wspomnieniach, a dziadek czuje jej obecność w zasianym przez nią ogrodzie różanym.

Yolanda składa z tych różnych punktów widzenia swoją własną odpowiedź i wtedy wreszcie osiąga spokój.
,,Wszędzie i we wszystkim” jest picturebookiem, który absolutnie zachwyca zarówno od strony wizualnej, ale również w żaden sposób nie odstaje treścią od całokształtu.

To małe dzieło sztuki, które w możliwie najlepszej formie próbuje zmierzyć się z jednym z bardziej wymagających tematów w literaturze.

Cała recenzja na: http://bajkochlonka.pl/2019/03/28/wszedzie-i-we-wszystkim-recenzja/

Głównej bohaterce, Yolandzie umiera mama. Dziewczynka chce dowiedzieć się, gdzie ona teraz jest, jednak każda napotkana osoba odpowiada na jej pytanie w inny sposób.

Tata mówi, że mama jest w namalowanym przez nią obrazie, ciocia, że we wspomnieniach, a dziadek czuje jej obecność w zasianym przez nią ogrodzie różanym.

Yolanda składa z tych różnych punktów widzenia swoją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    5
  • Dla dzieci
    4
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2019
    2
  • Psychologia
    1
  • Wyzwanie 2020
    1
  • Książki dla dzieci 2018/2019
    1

Cytaty

Więcej
Pimm van Hest Wszędzie i we wszystkim Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także