Ten, w którym wszyscy czytają. 11 książek z „Przyjaciół”

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
04.11.2023

„Przyjaciele” to kulturowy fenomen. Serial oglądany do dziś, po blisko 30 latach od premiery, kochany, a nawet opisywany – doczekał się kilku książek na swój temat. A co z książkami w samym serialu? Myślimy o nich rzadko, najczęściej wcale, a przyjaciele przecież też czytali (tak, tak, nawet Joey). Lektury – w tym Dostojewskiego czy Baudelaire’a – znajdziemy w każdym sezonie.

Ten, w którym wszyscy czytają. 11 książek z „Przyjaciół” kadry z serialu „Przyjaciele”

„Ten, w którym nikt nie jest gotowy”, „Ten z dzieckiem w autobusie”, „Ten z embrionami”, „Ten, w którym Chandler nie pamięta która siostra”, wreszcie – „Ten ostatni”. To tylko garść tytułów moich ulubionych odcinków „Przyjaciół”. Część z nich widziałem pewnie kilkadziesiąt razy. Większość znam na pamięć. A jednak wciąż do nich wracam – wszyscy mamy przecież swoje comfort shows. Zwłaszcza jesienią, gdy dni są z gatunku tych podłych.

I nagle myśl: a gdyby tak stworzyć nowy? No, prawie nowy. Odcinek składankę. Ale za to z książkami. Ten, w którym wszyscy czytają.

Książki z serialu „Przyjaciele”

Książek o „Przyjaciołach” mamy w Polsce kilka. Choćby „Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” wydawnictwa SQN, „Pokolenie Przyjaciół. Zakulisowy obraz kultowego serialu”  czy bardzo popularną w naszym serwisie pozycję „Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie”.

Do tego, rzecz jasna, „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”, biografia zmarłego 28 października Matthew Perry’ego, serialowego Chandlera, który od kilkunastu lat pozostaje moją ukochaną postacią.

Warto też jednak prześledzić lektury samych przyjaciół. Na niektórych oparto cały odcinek (jak zamykane przez Joeya w zamrażalniku „Lśnienie”), inne posuwają fabułę do przodu, część z nich dodaje smaczku poszczególnym scenom, a są i takie, które zapewnią nam subtelny wgląd w charakter postaci.

Chcecie lepiej poznać Rossa, Rachel, Monikę, Chandlera, Joeya i Phoebe? Spójrzcie, co czytali.

„Lśnienie”, Stephen King; „Małe kobietki”, Louisa May Alcott

Każdy, komu wspominałem o pomyśle na ten tekst, odpowiadał: – No przecież! „Lśnienie” i „Małe kobietki”! Zacznijmy więc od oczywistości. Ale za to wspaniałej:

– Dlaczego masz egzemplarz „Lśnienia” w zamrażalniku?

– Czytałem je wczoraj i trochę się przestraszyłem, więc...

– I dzięki zamrażalnikowi jesteś bezpieczny?

– Cóż, bezpieczniejszy. Nigdy nie czytam „Lśnienia”, zanim nie upewnię się, że mam wystarczająco dużo miejsca w zamrażalniku.

– A jak często je czytasz?

– A ty nie masz książki, którą czytasz w kółko?

– Hm, „Małe kobietki” czytałam pewnie więcej niż raz. Ale to klasyk. Co jest takiego wspaniałego w „Lśnieniu”?

– Pytanie powinno brzmieć: co nie jest wspaniałego w „Lśnieniu”. A odpowiedź brzmiałaby: nic. Okej? To najstraszniejsza książka wszech czasów. Założę się, że o wiele lepsza niż ten twój klasyk.

Tak zaczyna się wymiana książek między Joeyem i Rachel. Podwójnie ciekawa. Kilka odcinków wcześniej Rachel postanawia rzucić pracę w kawiarni i rozpocząć karierę w świecie mody. Innymi słowy, jak słyszymy w odcinku: zmierzyć się ze swoim strachem. W kolejnych sezonach Joey jest tymczasem kreowany na postać w y b i t n i e nieczytającą.

Oboje są zachwyceni poleconymi lekturami („Te »Małe Kobietki«… wow!”). Do czasu gdy Joey w przypływie ekscytacji nieopatrznie zdradza Rachel zakończenie najsłynniejszej bodaj książki Stephena Kinga. A co z prozą Louisy May Alcott? Cóż, urzeczony Joey ostatecznie uznaje książkę za zbyt smutną i postanawia włożyć ją do zamrażarki.

„Kwiaty zła”, Charles Baudelaire

Klasyka poezji w „Przyjaciołach”? Nie inaczej.

W 12. odcinku 3. sezonu będąca na życiowym zakręcie Monica kończy zmianę w knajpie stylizowanej na lata 50., w której musi zakładać sztuczny biust i tańczyć na barze. Tyle dobrego, że spotyka w niej Julia. W odcinku, w którym go poznajemy, pracujący w tej samej restauracji przystojny poeta czyta „Kwiaty zła” Baudelaire’a. Pytany, jak podoba mu się książka, wyznaje, że jest zawiedziony tłumaczeniem.

Po pierwszym pocałunku z Moniką pisze dla niej wiersz. Zinterpretowana przez Phoebe „Pusta waza” okazuje się jednak metaforą pogardy. „Teraz, gdy cię dotknąłem, wydajesz się jeszcze bardziej pusta”, pisze Pan Poeta. Skonfrontowany przez Monikę, próbuje przeprosić, tłumacząc, że wiersz nie jest o niej, a o wszystkich kobietach – „no, o wszystkich amerykańskich kobietach”.

„The Last Thing He Wanted”, Joan Didion

Przyznaję, że wyłapanie ostatniej powieści Joan Didion (niestety dotąd niewydanej w Polsce) w „Przyjaciołach” zajęło mi najwięcej czasu. Dojrzenie tytułu książki czytanej przez Rachel w zakończeniu 3. sezonu nie było proste. A przecież lektura ta wspaniale wzbogaca scenę.

Gdy wszyscy wyjeżdżają do Montauk, gdzie Phoebe poznaje kobietę, która okazuje się jej biologiczną matką, uczucie między Rossem i Rachel zdaje się ponownie wybuchać. Wtedy do grupy dołącza Bonnie, jego nowa dziewczyna.  

Rachel, delikatnie rzecz ujmując, nie jest zachwycona. Gdy więc Bonnie, która przed chwilą wyszła z morza, narzeka na piasek we włosach i wspomina, że wszystko było o wiele prostsze, gdy goliła głowę, Rachel namawia ją do małej zmiany fryzury.

Czytana przez nią książka to dodatkowy smaczek w całej sytuacji. Tytuł „The Last Thing He Wanted” (w wolnym tłumaczeniu: Ostatnia rzecz, której chciał) doskonale oddaje stosunek Rossa do łysiny jego nowej partnerki.

„Sto lat samotności”, Gabriel García Márquez

Gdy Chandler zwierza się, że Janice lubi przytulać się podczas snu, a on sam potrzebuje przestrzeni, Ross uczy go słynnej już techniki hug–and–roll, polegającej na mocnym przytuleniu partnerki i odtoczeniu jej na drugą stronę łóżka, gdy już co nieco przyśnie.

„Sto lat samotności” w dłoniach Chandlera, który czyta książkę tuż przed zaśnięciem, to nie tylko uroczy żart ze wspomnianej potrzeby, ale i dobre podsumowanie emocjonalnej niegotowości tej postaci do poważnego związku na tym etapie serialu, którą subtelnie podsuwają nam twórcy.

„Idiota”, Fiodor Dostojewski

Rzecz przedstawia się podobnie w przypadku Rossa czytającego jedną z najsłynniejszych powieści Dostojewskiego. „Idiota” pojawia się w jego dłoniach, gdy leżąc w łóżku z Rachel, zobowiązuje się do pójścia na wykład o modzie. Wszystko po to, by nie poszła z Markiem, o którego jest bezpodstawnie zazdrosny.

W kolejnej scenie Ross zasypia na wykładzie, a całość prowadzi do kłótni. „Idiota” to też słowo, które stanowi zapowiedź jego zachowania w kolejnych odcinkach. Fani serialu z pewnością pamiętają, do czego doprowadzi mocno obsesyjna zazdrość Rossa.

„Aksamitny Królik, czyli jak zabawki stają się prawdziwe”, Margery Williams

Jedna z najważniejszych książek światowej literatury dla dzieci pojawia się w serialu, gdy Chandler, obłędnie zakochany w Kathy, dziewczynie Joeya, kupuje jej na urodziny egzemplarz z pierwszego wydania klasyka Margery Williams.

I znów ciężko powstrzymać się od stwierdzenia, że twórcy puszczają oczko do widza. „Aksamitny Królik” to bowiem wyjątkowa opowieść o przyjaźni, a przecież to właśnie przyjaźń (nawiasem mówiąc, mój ulubiony przykład męskiej przyjaźni w popkulturze) wisi na włosku w obliczu uczuć Chandlera, których wyrazem jest trud, jaki zadał sobie, by zdobyć pierwsze wydanie książki.

Lektura spełnia przy tym funkcję narzędzia, dzięki któremu akcja posuwa się do przodu – poprzez książkę Kathy dowiaduje się, że najlepszy przyjaciel Joeya jest w niej zakochany.

„Wichrowe wzgórza”, Emily Jane Brontë; „Dziwne losy Jane Eyre”, Charlotte Brontë

Klasyczne powieści autorstwa sióstr Brontë pojawiają się w „Przyjaciołach”, gdy w 9. odcinku 5. sezonu Rachel i Phoebe zapisują się na zajęcia z literatury. Podczas gdy druga z nich chce nadrobić zaległości w literackiej wiedzy, Rachel nie traktuje zajęć poważnie i nie czyta omawianych książek.

Gdy zapytana przez prowadzącego o motyw „Wichrowych wzgórz” Rachel kradnie analizę Phoebe – według której osadzenie powieści na moczarach symbolizuje mroczny charakter Heathcliffa – ta postanawia się zemścić.

Kiedy więc Rachel po raz kolejny lekceważy kurs i przychodzi nieprzygotowana, Phoebe podsuwa jej interpretację, według której „Dziwne losy Jane Eyre” opowiadają historię kobiety–cyborga.

Morał? Czytajmy klasyków!

Dr Seuss (Theodor Seuss Geisel)

Książki Theodora Seussa Geisela, autora uwielbianego cyklu o Kocie Procie, znanego również jako Dr Seuss, dojrzymy w „Przyjaciołach” aż dwukrotnie. W 9. odcinku 1. sezonu Susan, partnerka Carol, czyta ich nienarodzonemu dziecku „Yertle the Turtle and Other Stories”.

W finale tego samego sezonu, podczas wręczania urodzinowych prezentów Rachel, Joey podarowuje jej z kolei „Oh, The Places You'll Go!”, podkreślając, że książka ta pozwoliła mu przetrwać trudne czasy.

To oczywiście nie wszystkie lektury, które znajdziemy w serialu opowiadającym o losach szóstki przyjaciół w Nowym Jorku. Te są jednak moimi ulubionymi. Niektóre mogłyby z kolei okazać się nieatrakcyjne z punktu widzenia polskiego czytelnika.

Ale jest ich przecież znacznie więcej. Jeśli więc wychwyciliście inne tytuły, czekam na wasze komentarze.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w 2022 roku. Został odświeżony.


komentarze [40]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
0penheartsurgery 08.11.2023 08:12
Czytelniczka

Nigdy nie było mi po drodze z tym serialem, nie  trafia do mnie w żaden sposób. Fajnie, że książki przeplatały się w nim chociażby jako tło, ale nie jest to powód dla jakiego sięgnęłabym po ten twór 😉

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Yahol 05.11.2023 15:12
Czytelnik

Jakoś nigdy nie potrafiłem docenić "kulturowego fenomenu" serialu "Przyjaciele". Jako komedia jest żenująco slaby, jako sitkom drażni mnie ten sztuczny śmiech który atakuje mnie spoza kadru. Postacie szablonowe do bólu, dialogi i zachowania na poziomie gimnazjalisty. Więc i ich lektury dobrane są z "listy przebojów" jakiegoś wydawnictwa.
I jak przeczytałem nakręcono tego 10...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lis 05.11.2023 16:49
Bibliotekarz

To jest nas dwóch. Podaj mi kontakt do Twojego psychoanalityka, może mi też pomoże?  😁

Jakoś bardziej bawi mnie kino nieme, slapstick. Ostatnio zachwycają mnie filmy z Buster'em Keaton'em.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysiek Żuchowicz 06.11.2023 09:16
Autor

Wiecie, że też tak myślałem? Szwagier z siostrą wieczorkami oglądali po kilka odc. i pytałem czasem: "O co wam chodzi z tym serialem? Tam nic śmiesznego nie ma". Śmiech z puszki też mnie irytował. Szwagier zaproponował bym oglądnął z nimi tylko kilka odcinków... I tyle wystarczyło bym się w serialu zakochał:)
Ale to może być wola gustu. Jeden znajomy, jak wy, też nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lis 06.11.2023 11:28
Bibliotekarz

Obejrzałem wszystkie sezony "Teoria wielkiego..." bo żona chciała. Było może kilka zabawnych wątków i scen. Ale oglądałem by szybciej zmielić temat i mieć za sobą. Jeśli serial ma więcej niż 10 odcinków to ja odpadam :) Rzadko się zdarza by mnie jakiś wciągnął. Ostatni o jakim mogę powiedzieć, że oglądałem z przyjemnością i zainteresowaniem był "Expanse".

Śmiech z offu to rak.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Yahol 06.11.2023 13:49
Czytelnik

Jeżeli już idziemy w tę stronę: bawi mnie "Teoria wielkiego podrywu" (nie żebym od razu się śmiał), mam sentyment do "Przystanku Alaska" (to tez jest sitkom, trudno uwierzyć!), lubię M.A.S.H. Zaciekawił mnie "The following", jak tez "Breaking bad", czy "Flashforward", "Line of duty" -raczej te klimaty.
No i moja wisienka na torcie: uwielbiam scenę z CSI Miami kiedy Horatio...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aka 06.11.2023 17:45
Czytelniczka

Przystanek Alaska nie jest sitcomem. Ma dużo humoru ale też trudno go nazwać komediowym.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Yahol 06.11.2023 17:56
Czytelnik

@Aka to miał być sitkom! W momencie olśnienia producenci zrezygnowali ze "śmiechu z off-u" i poszli w stronę komedii obyczajowej!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aka 06.11.2023 18:10
Czytelniczka

Przystanek Alaska byłby dobry w obu wersjach, 😀 to  był mój ulubiony serial.
A co sądzicie o Skrzydłach, czy ktoś jeszcze pamięta ten serial (czasami można go gdzieś jeszcze obejrzeć)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Yahol 06.11.2023 18:37
Czytelnik

Pamiętam. (ale czy na pewno?  😋) 174 odcinki. Ale obejrzałem tylko kilka (może -dziesąt, ale na pewno mniej niż 174 😁 )

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
ola ola 04.11.2023 15:25
Czytelnik

W którymś odcinku pojawia się też "Wybór Zofii"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marta Tadych 05.11.2023 04:06
Czytelniczka

Ale jako wspomnienie filmu, nie książki. Phoebe dostaje szczeniaka od biologicznej matki, żeby mogła się przekonać, jakie trudne będzie oddanie dziecka, jeśli zdecyduje się zostać surogatką. Kiedy nie może zdecydować, czy jest w stanie oddać pieska, Rachel komentuje jej zmagania porównując je do "Wyboru Zofii". Monica mówi, że nigdy tego nie widziała, na co Rachel...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
twujstary8 04.11.2023 12:13
Czytelnik

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysztof Gromadzki 04.11.2023 11:29
Czytelnik

W jednym z odcinków, kiedy Chandler i Joey rywalizują z Rachel i Monicą, kto z nich wie więcej o tych drugich, pada pytanie o ulubiony film Rachel. Pierwotna i "oficjalna" odpowiedź to "Niebezpieczne związki" na podstawie powieści Chordelosa de Laclos. Za chwilę jednak Joey "poprawia" ten pogląd i mówi, że prawdziwym ulubionym filmem Rachel jest... "Weekend u Berniego"...😜 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
monique 11.10.2022 10:47
Czytelniczka

Jedyną książką jaką zapamiętałam z serialu była "Cujo" Stephena Kinga, którą czytała Rachel 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konrad Wrzesiński 11.10.2022 11:30
Redaktor

Blisko, ale Rachel oglądała "Cujo" :) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
monique 12.10.2022 16:54
Czytelniczka

OO widzisz! Pamięć mi widocznie szwankuje ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Outsider 09.10.2022 20:02
Czytelnik

Zupełnie o tym zapomniałem.
To sprawia, że lubię ten serial jeszcze bardziej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
olgamatylda 07.10.2022 20:51
Czytelniczka

Pod koniec 18 odcinka pierwszego sezonu, kiedy cała grupa gra w kalambury, pojawia się hasło "Nieznośna lekkość bytu":)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konrad Wrzesiński 04.11.2023 10:12
Redaktor

Prawda, chociaż można przypuszczać, że chodziło o ekranizację, bo poprzednim hasłem było Bye Bye Birdie :) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Przemek 07.10.2022 17:51
Czytelnik

Kiedyś miałem mocną fazę na serial Lost – Zagubieni, w którym też często jakaś postać coś czytała, najczęściej Sawyer.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cudna_brzoskwinka 06.10.2022 14:26
Czytelnik

wszystkim szczerze odradzam tę książkę z SQN - nie jest dla fanów ani antyfanów, jest absolutnie dla nikogo, nabijanie kabzy

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post