Krótka historia jednego zdjęcia
FOTOGRAFIE, KTÓRE SKRYWAJĄ NIEZWYKŁE FAKTY!
Każde zdjęcie i historia w tej książce zaskoczą was i zmuszą do myślenia. Traficie tu na mniej lub bardziej znane wydarzenia i postaci, zobaczycie je z zupełnie innej strony. Zajrzycie na drugi i trzeci plan zdjęcia, by odkryć, że nieświadomy fotograf był świadkiem niezwykłego zdarzenia lub uwiecznił osobę, która po latach zmieniła świat.
Choćby to zdjęcie z okładki… Rozbawiony tłum na ulicach Nowego Jorku. Widać, że mężczyźni świetnie się bawią. Tymczasem na gzymsie wieżowca stoi samobójca. Kim jest i dlaczego atmosfera na ulicy jest tak radosna, skoro za chwilę może skoczyć człowiek?
Albo marynarz całujący pielęgniarkę na amerykańskiej ulicy w dzień zakończenia wojny.
Wzruszająca scena w dzień amerykańskiego triumfu. To romantyczne zdjęcie stało się kultowe, a po latach zostało ogłoszone symbolem molestowania kobiet.
Przed wami ponad 130 najciekawszych historii i zdjęć z niezwykłego fanpage’a KRÓTKA HISTORIA JEDNEGO ZDJĘCIA – jednej z najbardziej inspirujących stron na Facebooku, którą śledzi i komentuje 100 000 osób. Zajrzyjcie na dowolną stronę książki i przeczytajcie historię zdjęcia, którą tam znajdziecie.
To książka dla ciekawych świata, którzy chcą zobaczyć więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Niestety, ale zacznę od minusów. Nie wiem kto dopuścił takie coś do druku, poziome zdjęcia "wciągnięte" w środek książki, tak, że czasami kluczowy element zdjęcia jest NIEWIDOCZNY. W przypadku takiej pozycji według mnie to niedopuszczalne. Ogólnie dobór zdjęć taki sobie, czasem coś oczywistego, czasem ciekawostka. Brakuje mi zdjęć z życia codziennego, albo z innych sportów niż wszechobecna piłka nożna. Z plusów - fajny, matowy papier, nie odbijało się światło, ale za to słabo nasycone kolory. Taka to książka na "w między czasie". Trochę szkoda 50zł, skoro wszystko jest na fb.
Niestety, ale zacznę od minusów. Nie wiem kto dopuścił takie coś do druku, poziome zdjęcia "wciągnięte" w środek książki, tak, że czasami kluczowy element zdjęcia jest NIEWIDOCZNY. W przypadku takiej pozycji według mnie to niedopuszczalne. Ogólnie dobór zdjęć taki sobie, czasem coś oczywistego, czasem ciekawostka. Brakuje mi zdjęć z życia codziennego, albo z innych sportów...
więcej Pokaż mimo toKtoś te książki produkuje (bo nie pisze), ktoś je wydaje, jeszcze ktoś przegląda i chodzi tylko o to, żeby zarobić.
Warstwa treściowa to przedruk dowolnie wybranych fotek z bardzo powierzchownymi notkami made by wujek Google i ciotka Wikipedia. Warstwa wizualna to czcionka sztucznie uzupełniona polskimi znakami i zdjęcia wątpliwej jakości, których główny element ginie nierzadko w szwie grzbietowym.
Ktoś przejrzał w godzinę, ktoś inny zarobił. I o to chodziło.
Ktoś te książki produkuje (bo nie pisze), ktoś je wydaje, jeszcze ktoś przegląda i chodzi tylko o to, żeby zarobić.
więcej Pokaż mimo toWarstwa treściowa to przedruk dowolnie wybranych fotek z bardzo powierzchownymi notkami made by wujek Google i ciotka Wikipedia. Warstwa wizualna to czcionka sztucznie uzupełniona polskimi znakami i zdjęcia wątpliwej jakości, których główny element ginie...
Cóż, duże rozczarowanie.
Zdjęcia, historie, przegląd z wielu lat - to jest to. Wydawało się.
Profil na @fb śledzę od dłuższego czasu. Podoba mi się pomysł, chętnie czytuję komentarze, to razem daje ciekawe źródło informacji. Owszem, czasem zdarzają się jakieś błędy, niektóre rzeczy denerwują cały czas, ale jak to w social mediach - zwykle tam wybacza się więcej. Jednak okazuje się, że wersja papierowa nie tylko powiela popełniane tam błędy, ale i dodaje swoje.
O fatalnym formacie dla zdjęć i umieszczaniu istotnych części kadrów w zagięciu książki już wspomniano tutaj wielokrotnie. Niemniej jeszcze raz warto to podkreślić, bo skoro to historia zdjęcia, to nie wolno tak obchodzić się z fotografią. Inny format, inny skład – na pewno można sobie z tym poradzić.
O korekcie, której brak w zbyt wielu miejscach można zauważyć, chyba jeszcze nie było. Są błędy interpunkcyjne i niewłaściwe formy gramatyczne. Czasem są sformułowania może i pasujące do social media, ale niepasujące do poważnej wersji papierowej. Jak to zdanie, którego wartości informacyjnej chyba nie potrafię docenić: "Chętnie przedstawia się jako księżniczka z Jawy, ale nigdy nie pokazuje się topless z powodu kompleksu małych piersi". Autor dobrze wybrał zdjęcie, ale liście już żółkną…
O tym, że zdjęcie jest tylko pretekstem do mniej lub bardziej składnej historii, też wspomniano. To, że pretekst, to ok. Taki pomysł na profil @fb i wydawnictwo. Ale to, że przytoczona historia rzeczywiście najczęściej ma charakter encyklopedyczny, to już mocno obniża jej wartość.
Co nie mniej ważne - w większości przypadków niczego nie dowiesz się o samym zdjęciu. Nic o tym w jakich okolicznościach zostało zrobione, przez kogo, na czym polega jego oryginalność itd. To jak jest z tą (krótką) historią zdjęcia?
Albo inna sytuacja - na zdjęciu są 3 osoby, a tylko dwie są wspomniane/opisane w "historii". Cóż, wydaje się, że takiego minimum opisu zdjęcia można jednak oczekiwać.
Może de facto nic ciekawego nie kryje się za wieloma z tych zdjęć? I to może m.in. stąd zarzuty podniesione w niektórych recenzjach, że zdjęcia są po prostu nieciekawe? I tak jak doceniam fakt, że wybrano inne zdjęcia, niż te najbardziej popularne, powszechnie znane, to na pewno pośród tych mniej znanych można znaleźć wiele takich, których historia jest zdecydowanie bardziej interesująca niż tych opublikowanych.
A co najbardziej mi przeszkadza? Zwróć uwagę, że zdjęcia, które są bazą tej książki, bez których ta książka nie istniałaby, są anonimowe. Zdjęcia nie są podpisane, nie mają swoich autorów. Jak to możliwe? Nie dało się tego ustalić? Może dla kilku tych starszych zdjęć taka sytuacja mogła mieć miejsce, ale dla prawie wszystkich pozostałych na pewno da się ustalić kto je zrobił.
A tutaj? Ano tylko czasem autor jest wspomniany, np. w tekście/historii. Za to jest lista dysponentów (chyba) praw majątkowych... Co się stało z nazwiskami autorów tych fotografii? Tylko ja ich w książce nie znalazłem?
Notka o każdym zdjęciu powinna być obowiązkowa (autor, czas, miejsce). "Krótka historia jednego zdjęcia, którego autor nas zupełnie nie interesuje"?
Cóż, duże rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toZdjęcia, historie, przegląd z wielu lat - to jest to. Wydawało się.
Profil na @fb śledzę od dłuższego czasu. Podoba mi się pomysł, chętnie czytuję komentarze, to razem daje ciekawe źródło informacji. Owszem, czasem zdarzają się jakieś błędy, niektóre rzeczy denerwują cały czas, ale jak to w social mediach - zwykle tam wybacza się więcej. Jednak...
Świetna, odprężająca i z każdą nową stroną wzbudzająca ciekawość. Potwierdza, że za każdym zdjęciem kryje się czyjaś historia - ostatecznie nie zawsze szczęśliwa dla bohatera zdjęcia. Książka nadaje się na prezent szczególnie dla osoby kochającej fotografię, ale również dla fanów historii.
Świetna, odprężająca i z każdą nową stroną wzbudzająca ciekawość. Potwierdza, że za każdym zdjęciem kryje się czyjaś historia - ostatecznie nie zawsze szczęśliwa dla bohatera zdjęcia. Książka nadaje się na prezent szczególnie dla osoby kochającej fotografię, ale również dla fanów historii.
Pokaż mimo toTa książka to zbiór bardzo różnorodnych fotografii z całego świata wraz z krótkimi opisami. Za każdym ze zdjęć skrywa się mniej lub bardziej znana historia. Jakub Kuza za sprawą licznych źródeł historycznych przybliża czytelnikowi bohaterów widniejących na fotografiach, moment wykonania zdjęć czy w końcu to, co dane wydarzenie zmieniło w losach naszego świata.
Przyznaję, że dałam się porwać i oczarować tej książce, choć ma one swoje minusy. Przede wszystkim to, że czasem zdjęcia są wydrukowane na całą stronę a ich łamanie wypada w miejscu, które stanowi główną akcję całej fotografii. Poza tym opisy raz mówią więcej, raz mniej a całość jest dla mnie zbyt chaotyczna. Oprócz osi czasowej nie mamy w sumie żadnego innego klucza, który posegregowałby te zdjęcia. Mamy więc trochę Polski, Stanów Zjednoczonych, Rosji oraz nieco innych krajów. Mamy wydarzenia kulturalne, polityczne i sportowe. Mamy kobiety, mężczyzn i dzieci. Jak widać jest to zbiór naprawdę różnorodnych opowieści. Czasem można się w tym wszystkim pogubić.
Mnie jednak ta książka niesamowicie wciągnęła. Pochłaniałam kolejne strony, kolejne tak bardzo intrygujące opowieści. Chciałam więcej, więcej i więcej. Żałowałam, że lektura skończyła się tak szybko. Czułam niedosyt, dlatego od razu sięgnęłam po drugą książkę z tej serii, ale o niej innym razem.
Ta książka to zbiór bardzo różnorodnych fotografii z całego świata wraz z krótkimi opisami. Za każdym ze zdjęć skrywa się mniej lub bardziej znana historia. Jakub Kuza za sprawą licznych źródeł historycznych przybliża czytelnikowi bohaterów widniejących na fotografiach, moment wykonania zdjęć czy w końcu to, co dane wydarzenie zmieniło w losach naszego świata.
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję,...
+Ciekawy dobór zdjęć
+Interesujące, wyczerpujące opisy
+Bardzo ładna graficznie książka z dużymi fotografiami
+Niezła jakość papieru
+Zróżnicowanie tematyczne zdjęć (historyczne, sportowe itp.)
+Wrzucanie raczej mniej znanych zdjęć
+ZBIGNIEW STONOGA
-Niewygodnie się czyta ze względu na budowę książki (czy jak zwał)
-Dość duże dziury czasowe (mało zdjęć z XXI wieku, wiele lat zupełnie pominiętych)
+Ciekawy dobór zdjęć
więcej Pokaż mimo to+Interesujące, wyczerpujące opisy
+Bardzo ładna graficznie książka z dużymi fotografiami
+Niezła jakość papieru
+Zróżnicowanie tematyczne zdjęć (historyczne, sportowe itp.)
+Wrzucanie raczej mniej znanych zdjęć
+ZBIGNIEW STONOGA
-Niewygodnie się czyta ze względu na budowę książki (czy jak zwał)
-Dość duże dziury czasowe (mało zdjęć z XXI wieku, wiele...
„Krótka historia jednego zdjęcia” - innowacyjna pozycja, na poły album, na poły zbiór ciekawostek.
„Krótka historia…” zawiera zbiór zdjęć, posegregowanych chronologicznie według daty, przedstawiających znane postacie, tudzież ważne z historycznego czy też społecznego punktu widzenia zdarzenia. Każdą fotografię autor opisuje, ujawniając wyczerpujące ale nie rozwleczone informacje o danym zdjęciu.
Książka ta jest przyjemną w odbiorze i lekką pozycją, ale także wzbogacającą czytelnika o zasób wiedzy. Łączy w sobie wizualny, artystyczny wydźwięk, jaki niosą ze sobą fotografie (często bardzo stare) oraz wydźwięk pouczający – z opisów zdjęć można wiele się nauczyć i pogłębić swoją wiedzę ogólną. Dołączone do zdjęć informacje podane są w sposób ciekawy, czyta się je szybko i z zainteresowaniem. Moim zdaniem taki miks - fotografia /ciekawostka historyczna, trafia w gust większości czytelników, a wydawnictwo Znak zadbało o ładne wydanie – książka ta idealnie nadaje się na prezent
„Krótka historia jednego zdjęcia” - innowacyjna pozycja, na poły album, na poły zbiór ciekawostek.
więcej Pokaż mimo to„Krótka historia…” zawiera zbiór zdjęć, posegregowanych chronologicznie według daty, przedstawiających znane postacie, tudzież ważne z historycznego czy też społecznego punktu widzenia zdarzenia. Każdą fotografię autor opisuje, ujawniając wyczerpujące ale nie rozwleczone...
Ta książka na pewno spodoba się każdemu fanowi fejsbukowej Krótkiej historii. Mało jest ludzi, którzy czytają treści w mediach społecznościowych od deski do deski – ja zazwyczaj przyswajam tylko to, co mi się samo pojawi, więc siłą rzeczy dużo zdjęć pewnie pomijam. Dobrze było więc powtórzyć sobie te starsze historie i zapoznać się z nowymi. Ja przeczytałam książkę prawie na raz, ale tak naprawdę można jej też używać jako ciekawostkarni i zaglądać co jakiś czas, otwierając na przypadkowej stronie. Albo wybrać sobie któryś czas (zdjęcia są ułożone chronologicznie) i przeczytać jakiś wycinek.
Są też oczywiście rzeczy, które nie zostały do końca przemyślane. Niektóre zdjęcia są tak przełamane, że ich główna postać jest na zgięciu (tom jest szyty, więc ciężko otworzyć go do końca i jakiś fragment zdjęcia jest zjedzony). Pewnie to zostało zrobione dla zachowania graficznej spójności, ale wydaje mi się, że można było wymyślić lepsze rozwiązanie.
Ogólnie jednak takich sytuacji nie ma wiele, książkę więc polecam, sprawdza się jako prezent (sama zostałam nią obdarowana :) )
http://kkasika.blogspot.com/2020/08/na-jeden-wieczor-krotka-historia.html
Ta książka na pewno spodoba się każdemu fanowi fejsbukowej Krótkiej historii. Mało jest ludzi, którzy czytają treści w mediach społecznościowych od deski do deski – ja zazwyczaj przyswajam tylko to, co mi się samo pojawi, więc siłą rzeczy dużo zdjęć pewnie pomijam. Dobrze było więc powtórzyć sobie te starsze historie i zapoznać się z nowymi. Ja przeczytałam książkę prawie...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra książka
Bardzo dobra książka
Pokaż mimo toDobry album nie jest zły :), a na poważnie to ciekawe zdjęcia z jeszcze ciekawszymi historiami, dobrze się czyta!
Dobry album nie jest zły :), a na poważnie to ciekawe zdjęcia z jeszcze ciekawszymi historiami, dobrze się czyta!
Pokaż mimo to