Warszawiak, dziennikarz telewizji Polsat. Autor cyklu programów „Tajemnice Kniei”, „EkoPolska” oraz dokumentów, m.in. „Niedźwiedź Wojtek”, „Strach czai się w lesie”. Pasjonat przyrody. Zakochany w Bieszczadach i przyrodzie Karpat. Jest przekonany, że to miłość odwzajemniona.
"Trochę tęskniłem za chłodem doliny Rabskiego Potoku. Łąka nad Cisowcem, mimo że bujna, kolorowa i niezwykle różnorodna, była jednak planetą gorąca. Wciąż czuło się oddech upału, który właśnie zachodził wraz ze słońcem za Wysoki Dział i który jutro o poranku znowu się tutaj pojawi." ⠀
A Wam bliżej do upałów czy tak jak mi do mrozu? A może wolicie stany przejściowe? Ja już odliczam dni do morsowania.
⠀
Ostatnia z części z przygodami Kazimierza Nóżki autorstwa Marcina Szumowskiego. Tym razem poznajemy trochę więcej światq roślin. Przyznaję, że wiele informacji mnie zaskoczyło.
Nie będę Wam streszczała książki, bo warto po nią sięgnąć. Warto poznać wszystkie 3 części!
Książki są wzbogacone pięknymi zdjęciami, którymi zachwycałam się nie tylko ja ale i Antoś. Jestem pewna, że kiedyś przeczyta ją sam.
A jeśli chcecie zobaczyć coś więcej, wklejam link do Nadleśnictwa Baligród https://www.facebook.com/NadlesnictwoBaligrodLasyPanstwowe/, zobaczcie zdjęcia i filmiki. Można się odstresować po ciężkim dniu.
"– Miała wcześniej jedno. Piękną szarą kuleczkę. Widziałem, jak uczy ją wspinania się na drzewo, pokonywania powalonych gałęzi, znajdowania pożywienia, jak po niedźwiedziemu odkrywa przed maluchem świat. Była bardzo troskliwą matką.."
⠀
Kolejne spotkanie przy kawie i drożdżówkach z dobrymi znajomymi, którzy z pasją opowiadają o swojej pracy. Ale nie boją się również opowiadać o tematach trudnych i przestrzegać innych.
Las i zwierzęta bywają nieobliczalni.
W tej części dużo o Adze -" Niedźwiedziu z Baligrodu" i jej potomstwie. Nie brakuje jednak innych zwierząt np rysiów, węży czy też pszczół.
Przede mną ostatnia z części i smutek, bo opowiadania Kazimierza Nóżki mogłabym czytać i czytać...
⠀
Książkę zaliczam do #czytam_se.
"W czerwcu 2012 roku w Ogrodzie Zoologicznym w Kolmården w Szwecji wataha złożona z ośmiu wilków zagryzła swoją opiekunkę, choć kobieta zajmowała się nimi od czasu, kiedy były szczeniakami. Nie wiadomo, co sprowokowało zwierzęta do ataku. Być może jednym z decydujących czynników był właśnie brak strachu. Atak nastąpił w chwili, gdy kobieta brała udział w czymś, co dyrekcja zoo nazywała „aktywnością społeczną”. Polegało to na bliskim przebywaniu wśród wilków, które miało zacieśnić więzi z opiekunemz opiekunem i utrzymać zaufanie zwierząt."
⠀