rozwińzwiń

Ktosiek

Okładka książki Ktosiek Beata Piliszek-Słowińska
Okładka książki Ktosiek
Beata Piliszek-Słowińska Wydawnictwo: AdTempus Cykl: Korzenie i skrzydła (tom 1.) opowiadania, powieści dla dzieci
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
opowiadania, powieści dla dzieci
Cykl:
Korzenie i skrzydła (tom 1.)
Wydawnictwo:
AdTempus
Data wydania:
2018-12-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-12-12
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394631840
Tagi:
ktosiek
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Na zawsze Milena Pija Lindenbaum, Per Nilsson
Ocena 6,8
Na zawsze Milena Pija Lindenbaum, Pe...
Okładka książki Piraci Oceanu Lodowego Alexander Jansson Jansson, Frida Nilsson
Ocena 7,4
Piraci Oceanu ... Alexander Jansson J...
Okładka książki Marvin Marta Guśniowska, Robert Romanowicz
Ocena 7,7
Marvin Marta Guśniowska, R...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
323
323

Na półkach:

Kiedy po raz pierwszy wzięłam „Ktośka” do rąk i przewróciwszy kilka stron zobaczyłam czcionkę, jaka została użyta – przeniosłam się w lata dzieciństwa, gdy mnóstwo książek drukowanych było właśnie w ten sposób. Te swoje pierwsze chwile z samodzielnym czytaniem i to dziecięce pierwsze podczytywanie „poważnej literatury” budzi dziś we mnie ogromne wzruszenie ale i obawę, czy aby moje dziecko też to zapamięta. Chciałabym ogromnie!
„Ktośka”, już to wiem, nie można czytać jednym tchem. Nic dziwnego, to przecież książka, która zdobyła nagrodę Feniks 2019 przyznawaną corocznie przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich. Trzeba się nim delektować, wracać po kilka razy do przeczytanych już fragmentów, rozmawiać, chłonąć, przeżywać. I wcale nie przesadzę, jak powiem, że co piękniejsze zdania sobie wypisywałyśmy na wszędobylskich karteczkach; na moich były te, które mnie ujęły, a córka wyszukiwała swoje własne. Każdy czytelnik, bez względu na wiek, znajdzie tu ważne dla siebie przesłanie. Szczerze? Przy dokładnym czytaniu – znajdzie je na każdej stronie! I przeczytałybyśmy to szybciej i recenzja byłaby wcześniej, ale….czytałyśmy drugi raz. Ogromny szacunek dla Wydawnictwa AdTempus.
To historia Michałka, na którego najbliżsi mówią „Ktosiek” widziana jego oczami. Chłopiec nagle zostaje wyrwany ze swojego domu, i znanego przedszkola i udaje się z mamą w podróż do dalekiej Polski, gdzie mieści się jej dom rodzinny. Tam czeka na nich dziadek i ogromny, na wpół zapuszczony ogród stopniowo odkrywający przed chłopcem swoje tajemnice. Ten wyalienowany, mający problem z nawiązywaniem bliższych relacji z rówieśnikami dzieciak ma przebogate życie wewnętrzne, a jego ciągłe przemyślenia i pytania często wprawiają dorosłych w konsternację. Bo czymże jest czas? Dlaczego psi medal zrobiony przez dziadka ma być gorszy niż ten z wystawy? Albo dlaczego dzieci tak perfidnie kłamią, że choć wybacza się im wyrządzaną krzywdę – to w środku, w sercu pozostaje ślad? Albo dorośli ze swoją przymilną obłudą i diabłem ze skórą, jakby zupełnie nie interesowało ich, że dzieci są tuż obok i są najlepszymi na świecie obserwatorami.
Przyznaję, że ta książka trochę nami wstrząsnęła. Nie tyle historią, bo ta toczy się bez pośpiechu i jest całkowicie normalna, ale właśnie tymi spostrzeżeniami, które bombardują nas zewsząd zmuszając do myślenia i trochę do zrobienia rachunku sumienia. Rozmawiałyśmy też dużo podczas lektury, bo przecież co chwilę pojawiał się jakiś temat, jakiś przykład z życia wzięty, jakieś nowe pytania i dociekania. Ktosiek, jego mama i dziadek wzbudzili naszą sympatię i chociaż chwilami mojej prawie dziewięciolatce trudno było ogarnąć, że istnieją w życiu sytuacje, do których dziecko musi się dostosować bez względu na to, czy mu się podoba czy nie. I nawet jak w powieści pojawił się ktoś wyczekiwany i wytęskniony przez małego bohatera, to temat rodzinnego życia stał się dla nas tematem dyskusyjnym.
Sama książka jest niewielkich rozmiarów, o miękkiej, gładkiej okładce. Podzielona na rozdziały, z których każdy zdobi delikatny rysunek. Sporadycznie pojawiają się ilustracje (a jak już się pojawią, to są piękne!) Niekoniecznie znajdziecie tam żywiołowe dialogi nadające tempo czytaniu, ale to nie o szybkość przeczytania tu chodzi. Uwierzcie mi, w tym przypadku im wolniej, tym sięga głębiej i oddziałuje mocniej. Wtedy, uważam, uwalnia się cała magia tej powieści. Na nas zadziałała i nie możemy się doczekać drugiej części, którą zrecenzujemy dla was jak najszybciej. Nie przegapcie! Przeznaczona dla dzieciaków 8+, ale do samodzielnego czytania przez trochę jednak starszych.

Kiedy po raz pierwszy wzięłam „Ktośka” do rąk i przewróciwszy kilka stron zobaczyłam czcionkę, jaka została użyta – przeniosłam się w lata dzieciństwa, gdy mnóstwo książek drukowanych było właśnie w ten sposób. Te swoje pierwsze chwile z samodzielnym czytaniem i to dziecięce pierwsze podczytywanie „poważnej literatury” budzi dziś we mnie ogromne wzruszenie ale i obawę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
176

Na półkach:

Beata Piliszek-Słowińska "Ktosiek"
Piękna opowieść o chłopcu, który jako dziecko, nie ma wpływu na nic. Tak przynajmniej mu się wydaje...
Kilkulatek zmuszony jest wraz z mamą wrócić do Polski i zamieszkać z dziadkiem. Długo nie może się odnaleźć, oderwany od swojego miejsca zamieszkania, przedszkola i kolegów. Napotykane sytuacje szybko uczą Michałka, czym jest życie i jakimi zasadami się kieruje. Chłopiec zmaga się z wieloma niejasnościami, które w bardzo inteligentny sposob dziadek próbuje mu tłumaczyć.
Wszystko staje się prostrze, gdy dziecko poznaje nowych przyjaciół i odnajduje spokój i szczęście w pełnej rodzinie....

"Ktosiek" to historia pisana z punktu widzenia dziecka. Bardzo dobra, prosta jak samo dziecko, przypominająca nam, że też kiedyś byliśmy mali. Towarzyszyło nam wiele niepewności, znaków zapytania i niezrozumienia. Jak każde dziecko marzylismy o czymś i szukalliśmy odpowiedzi.
W książce ukrytych jest wiele mądrych, choć oczywistych mysli. Każdy z nas tak jak mały Ktosiek, szuka siebie samego, pragnie znaleźć swoje miejsce na ziemi i poczucie, że już nie jest jakimś Ktoskiem! Poczucie, że jest się pełnowartościowym człowiekiem, o kontretnym imieniu, w konkretnej rodzinie i że marząc i powierzając swoje pragnienia Bogu, możemy wszystko.....

Cieszę się, że przede mną druga część przygód małego Michałka. Ta pierwsza trafi dziś w ręce córek, które na pewno będą miały inne odczucia, z perspektywy dziecka. Idealna, głęboka i pouczająca w swej prostocie powieść dla każdego pełnego pytań malucha. Na dobranoc, z pewnością nie pozwoli dziecku od razu zasnąć. Pozostanie w pamięci i wyobraźni na długo....

Beata Piliszek-Słowińska "Ktosiek"
Piękna opowieść o chłopcu, który jako dziecko, nie ma wpływu na nic. Tak przynajmniej mu się wydaje...
Kilkulatek zmuszony jest wraz z mamą wrócić do Polski i zamieszkać z dziadkiem. Długo nie może się odnaleźć, oderwany od swojego miejsca zamieszkania, przedszkola i kolegów. Napotykane sytuacje szybko uczą Michałka, czym jest życie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
1

Na półkach:

Beata Piliszek-Słowińska stworzyła coś, co w mojej opinii nie może przejść bez echa. Polecam rodzicom, zwłaszcza w tych trudnych czasach, kiedy dziecięcych pytań wciąż przybywa. Jeśli mamy w domu dzieci starsze, dociekające odpowiedzi na pytania, które dotykają niełatwych spraw, tu znajdziemy wiele podpowiedzi.

Czy znacie „Ktośka”? Bo właśnie o nim mowa. Ta lektura pomoże dotrzeć do dziecka, kiedy różne sytuacje zdają się rzucać kłody pod nogi – czy to dziecka, czy osoby dorosłej. Niestety nie zawsze wszystko układa się tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Powiem szczerze, że do tej pory nie znałam, ani nie słyszałam o tej książce. Nie powiem, że tego żałuję, bo właśnie teraz, kiedy ją czytałam, czułam się tak, jakby była pisana właśnie dla mnie, to ten moment. Wydaje mi się, że to uczucie może pojawić się również u innych czytelników. Ta niepozorna książka po prostu sięga do głębi duszy i umysłu – po jej przeczytaniu zaniemówiłam i mówię to nadzwyczaj szczerze. Wzruszenia także nie chcę kryć, bo po co, kiedy jest ono bardzo szczere, a wartość „Ktośka” w mojej ocenie jest naprawdę ogromna, bo książka dotyka takich wartości jak: miłość, przyjaźń, rodzina, nadzieja.

Kiedy zaczęłam czytać „Ktośka”, historia chłopca wciągneła mnie na tyle, że jeden rozdział gonił następny, aż dotarłam do samego końca. Wszystkie opisy sprawiają, że można sobie wyobrazić przeprowadzkę bohatera, tak samo jak małe miasto, w którym przebywa, zarośnięty ogród czy plac zabaw, na którym tyle się zawsze dzieje. Jestem książką nie tylko zauroczona, ale i zdumiona. Poza tym, że czyta się ją lekko, to przepełnia ją wiele życiowych mądrości. Można tam znaleźć przesłanie dla siebie, swego dziecka, naszych relacji z innymi, wyobrażeń czy rodziny.

Ta opowieść jest doskonale przygotowana pod młodych czytelników, bowiem czcionka jest na tyle duża, że dzieci mogą czytać kolejne zdania bez większych trudności. Większa czcionka jest też przyjemna dla zmęczonych oczu. Rozdziały nie są zbyt długie, więc szybko przechodzi się do kolejnych.

W „Ktośku” trudne tematy zostały ukazane i rozwiązane tak, że dla wielu odbiorców wszystko podane jest jak na tacy. Muszę się przyznać do tego, że zapisałam sobie kilka cytatów z tej książki, by stały się moim motywatorem na dłuższy czas. Chciałabym przytoczyć kilka z nich, resztę pragnę zostawić dla siebie:

„Wiesz, dom jest tam, gdzie są ludzie, których kochamy…”, „Pokonaliśmy tak długą drogę bardziej po to, żeby zacząć od nowa, niż żeby skończyć ze starym, a to nie to samo”, „Droga jest czasami ważniejsza niż osiąganie celów”, „Dzisiaj już wiem, że początek jest w tym samym miejscu, gdzie koniec i w tym tkwi tajemnica oraz że możecie chcieć czegoś więcej niż wszystkiego, chcieć niemożliwego”.
Książka przeznaczona jest zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Pomaga zobaczyć świat i trudności oczami dziecka, co ułatwia komunikację z młodym człowiekiem, a jemu ułatwi zrozumienie trudnych spraw dorosłych. Z książki dowiemy się również, jak zło zwyciężać dobrem, w jaki sposób życie może się szybko odmienić i że nie warto się przejmować na zapas. Pani Beata wspaniale ukazała istotę bycia sobą, a także to, jak piękni, wartościowi są ludzie z autyzmem. Mój zachwyt nie ma końca, a niebawem zabieram się za kolejne utwory tej utorki, o czym na pewno tu przeczytacie. Nieoceniona jest także skromność autorki, która jest bardzo serdecznym człowiekiem, a swoim talentem lubi bawić, rozczulać i sprawiać radość.

Bardzo bym chciała, aby wiele rodziców przeczytało tę książkę, a widząc możliwość odwołania się do swojej rodziny, przeczytało to również swojemu dziecku. Będąc mamą i nauczycielem, sama dobrze wiem, jak trudno dobrać słowa do wielu sytuacji, jak trudno czasami być szczerym z dzieckiem i przekazać pełną wersję wydarzeń, ubierając to w jak najlepsze, empatyczne słowa. Zdajemy sobie też sprawę z tego, że emocje w trudnych sytuacjach lubią brać górę. Książka niesie wiele spokoju, gotowych rozwiązań czy słów, które niezwykle wzmacniają wartość człowieka, przede wszystkim dziecka.

Gratuluję autorce „Ktośka”- może nim być każde dziecko i każdy z nas, kiedy zobaczy nawiązanie do swoich doświadczeń, dzieciństwa czy obecnego życia.

„Ktosiek” jest fascynującą opowieścią o tym, że nie wolno tracić nadziei, choć czasem łatwiej zgubić się w świecie, niż w nim odnaleźć. To podróż w krainę minionego dzieciństwa, która ukazuje dorosłych widzianych oczami dzieci i dzieci w oczach dorosłych.

Mam nadzieję, że „Ktosiek” znajdzie się w czołówce chętnie czytanych i przeczytanych książek przez wielu z Was. Ja serdecznie zachęcam i polecam!

Beata Piliszek-Słowińska stworzyła coś, co w mojej opinii nie może przejść bez echa. Polecam rodzicom, zwłaszcza w tych trudnych czasach, kiedy dziecięcych pytań wciąż przybywa. Jeśli mamy w domu dzieci starsze, dociekające odpowiedzi na pytania, które dotykają niełatwych spraw, tu znajdziemy wiele podpowiedzi.

Czy znacie „Ktośka”? Bo właśnie o nim mowa. Ta lektura pomoże...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach: ,

Książka dostała Feniksa 2019! Rewelacja!

Książka dostała Feniksa 2019! Rewelacja!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    6
  • Posiadam
    1
  • Szukam
    1
  • Wygrane
    1
  • Dzieciństwo W.
    1
  • Dla Mateusza
    1
  • Serie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ktosiek


Podobne książki

Przeczytaj także