Rubato

Okładka książki Rubato Joanna Fligiel
Okładka książki Rubato
Joanna Fligiel Wydawnictwo: Stowarzyszenie Żywych Poetów Seria: Faktoria Poezji poezja
130 str. 2 godz. 10 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Faktoria Poezji
Wydawnictwo:
Stowarzyszenie Żywych Poetów
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
130
Czas czytania
2 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361381501
Tagi:
poezja rubato joanna fligiel
Średnia ocen

9,5 9,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,5 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Joanna Fligiel w "Rubato" snuje opowieść, którą słucham w milczeniu. Mam wrażenie, że emocje zamienione w litery i słowa stają się mniej groźne, zamieniają się w małe dziwne zwierzątka. Albo to tylko ja staram się nadać strachowi dziecka jakąś łagodniejszą nazwę.
Ta książka nie epatuje przemocą. Wtedy pewnie byłoby łatwiej przyczepić się, że ekshibicjonizm jakiś, że w ogóle jak to czytać. Wyprzeć. Jest gorzej - to opowieść snuta spokojnym głosem. Nie beznamiętnym, ale spokojnym. Takim, że nie czuję, żeby Autorka próbowała mnie zszokować. Ani wypłakać się. Tylko opowiedzieć. A ja słucham i mam wrażenie, że Joanna mi to opowiada.
I jeszcze jeden aspekt, zupełnie poboczny: te wiersze ożywiają lata siedemdziesiąte, może początek osiemdziesiątych. Dla kogoś w moim wieku oznacza to ożywienie klimatu dzieciństwa. Bardzo obrazowe. Odczucia z klasy, z podwórka, dziecięce relacje i widzenie świata. I przez to wiersze w "Rubato" rezonują we mnie jeszcze bardziej. W nic nie muszę się wczuwać - wiersze same zaczynają poruszać struny, o których czasem wolałbym zapomnieć

Joanna Fligiel w "Rubato" snuje opowieść, którą słucham w milczeniu. Mam wrażenie, że emocje zamienione w litery i słowa stają się mniej groźne, zamieniają się w małe dziwne zwierzątka. Albo to tylko ja staram się nadać strachowi dziecka jakąś łagodniejszą nazwę.
Ta książka nie epatuje przemocą. Wtedy pewnie byłoby łatwiej przyczepić się, że ekshibicjonizm jakiś, że w ogóle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach:

Chciwie zabrałam się za czytanie "Rubato" i pochłonęłam tę książkę za jednym posiedzeniem, a przecież 130 stron to naprawdę dużo jak na tom poetycki. Podmiot liryczny zabiera nas do czasów swojego dzieciństwa, a nawet poczęcia, żeby poprowadzić czytelnika przez kolejne niełatwe etapy swojego życia. Oczywiście nasuwa się myśl, że podmiotem lirycznym jest autorka, ale staram się zwykle nie dokonywać takiej oceny. Wiersze cechuje duża szczerość, otwartość. Zostajemy dopuszczeni do bardzo intymnych sfer życia. Czy to ekshibicjonizm? Chyba każdy autor w mniejszym lub większym stopniu daje coś z siebie, bo inaczej czytelnik odczułby brak autentyczności. W "Rubato" czujemy prawdę, której nie brak poezji. Wiersze do wielokrotnego czytania. Polecam!

Chciwie zabrałam się za czytanie "Rubato" i pochłonęłam tę książkę za jednym posiedzeniem, a przecież 130 stron to naprawdę dużo jak na tom poetycki. Podmiot liryczny zabiera nas do czasów swojego dzieciństwa, a nawet poczęcia, żeby poprowadzić czytelnika przez kolejne niełatwe etapy swojego życia. Oczywiście nasuwa się myśl, że podmiotem lirycznym jest autorka, ale staram...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Czytam. Tom poetycki „RUBATO” Joanny Filgiel, wydany przez K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, Miejska Biblioteka Publiczna w Brzegu. Czytam od dwóch tygodni. I wciąż czytam. RUBATO potrzebuje wielu czytań.
Najpierw czytasz zachłannie, „jednym cięgiem”. I… nie ogarniasz, pochłaniasz, jak jakiś jamochłon, więcej i więcej. Ale tak się nie da – za dużo treści, obrazów, sytuacji, półszczęścia, nieszczęścia, szczęścia w nieszczęściu. Nie połkniesz za jednym zamachem. Nie ogarniesz. Więc zaczynasz od nowa. Po kawałku. Łowisz puenty, niuanse, poetyckie frazy. Ale to tylko scenografia. O, tak, bez tego byłoby zbyt twardo, sucho i treść byłaby łykowata, bolesna przy przełykaniu jak niedogotowana wołowina. A przecież tu samo żywe mięso i te przyprawy języka poetyckiego, jakby zupełnie przypadkowe, sprawiają, że „kamerka” słów umiejętnie oświetla czułe miejsca. Nie przejaskrawia i nie wygładza, ale robi coś takiego, że zaczynasz, przy czytaniu, czuć swoje własne płuca, serce i żołądek.
I już wiesz w czym rzecz. Rubato jest jak saga, powieść, (o)powieść-rzeka – o nas samych. Najpierw o domu, w którym wódka i przemoc, o dramatach dzieciństwa, o podlotkowatości, o dorastaniu, dojrzewaniu, zbyt szybkim, na rodzinnych błędach i wypaczeniach, w tamtym siermiężnym PRL-u. Jest o śmierci i o miłości, jak w prawdziwej sadze. I o nich wszystkich - rodzicach, dziadkach, braciach. O strachach, strychach, piwnicach, ulicach i podwórkach z naszych życiorysów. Piszę „naszych” – bo tyle tu sytuacji i postaci , że znajdziesz w nich swoją ciotkę, babkę, matkę, ojca, znajomych. I siebie znajdziesz - małą, większą, dorosłą, oszukaną i odszukaną. Odkopiesz swoje klęski, ucieczki albo powroty, razy pierwsze i pierwsze razy. To nic, że one wszystkie należą do Autorki. Że to jej bohaterki strach, płacz, krew, ołówek do brwi , cień „tylko pod oczami”. Czytasz RUBATO i stoisz w środku tego wszystkiego i jesteś w swojej bajce o Królowej Śniegu, o Kopciuszku i własnej walce maku z popiołem. Albo, jeśli byłaś jakąś Shirley Temple w dzieciństwie, teraz jesteś widzem , w pierwszym rzędzie – i zaglądasz w odsłonięte cudze okna, z jarzeniówką pod sufitem. Świeci, razi. Za każdym razem w sam środek twoich nerwowych komórek.
Nie marudź, wiem, że to nie jest prawdziwa recenzja. I że nie ma cytatów. Jakie cytaty? Nie mogę przepisać tu całej książki, ani wyrwać z niej kawałka serca albo wątroby ( znowu te wnętrzności!). I przecież nie piszę tu recenzji. Piszę Ci co czuję. Czuję to co czytam. A czytam - co chcę. I co się we mnie porusza jak jakieś zwierzątko, i rośnie jak chmura.
Jeszcze raz muszę przeczytać RUBATO. Kilka „rozdziałów” wciąż tłucze się we mnie niczym pociąg ze „stacji ucieczka”, albo wilgotny okruch, co „drąży w policzku tunel”.
Może to pociąg, może tunel… Taka kolejka, która zna wszystkie wąskie i zakręcone tory, jak jakiś rollercoaster do którego ciągle ściskam bilet w postaci „RUBATO” - „bowiem ciekawość jest silniejsza od reszty uczuć”. Zwłaszcza, że to nie jest trasa rozczuleń i słońc, i nie trzeba wyżymać całej chusteczki, bo nie o płacz tu chodzi.
Przeczytaj. I zamknij książkę. Sama zobaczysz, że „serce wciąż biegnie.”

Czytam. Tom poetycki „RUBATO” Joanny Filgiel, wydany przez K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, Miejska Biblioteka Publiczna w Brzegu. Czytam od dwóch tygodni. I wciąż czytam. RUBATO potrzebuje wielu czytań.
Najpierw czytasz zachłannie, „jednym cięgiem”. I… nie ogarniasz, pochłaniasz, jak jakiś jamochłon, więcej i więcej. Ale tak się nie da – za dużo treści, obrazów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
27

Na półkach: ,

Poezja na kursie kolizyjnym. Jako czytelnicy przywykliśmy, że co jakiś czas na światowym, ale i polskim rynku literackim pojawiają się książki, które zmieniają lub nieco naginają nasze postrzeganie rzeczywistości. W poezji dzieje się podobnie, a dziś, dzięki tomowi "Rubato" śmiało możemy powiedzieć, że oto na naszych oczach współczesna poezja kobiet skręca, nawet jeśli nie na całkiem nową, to jednak wciąż mało uczęszczaną ścieżkę. W swojej książce Fligiel odważnie porzuca wygodną, przez co wyeksploatowaną tematykę romantycznej miłości, na rzecz tej trudnej, którą poznać potrafią jedynie ci, którzy przeżyli w swoim życiu chwile prawdziwego szczęścia i nieszczęścia, i którzy w nieszczęściu tym odnajdywali nadzieję. Mówi o relacjach i pozycjach w rodzinie, w której codziennością rządzi przemoc, a my, czytelnicy, w miarę zagłębiania się w treść, wraz z autorką poszukujemy odpowiedzi na pytanie, kim staje się dziecko, które dorastając obserwuje, jak niszczycielską siłą dysponuje kochany rodzic, ojciec? (…) [Dzięki swojej książce] Joanna Fligiel niezaprzeczalnie urasta do miana świadomej, dojrzałej przedstawicielki konfesyjnego nurtu poezji, zwłaszcza w sfeminizowanym środowisku. Staje się prekursorką, która wyznacza kierunek rozwoju i zdecydowanie podnosi poprzeczkę koleżankom po piórze.

Więcej na: annamusial.com

Poezja na kursie kolizyjnym. Jako czytelnicy przywykliśmy, że co jakiś czas na światowym, ale i polskim rynku literackim pojawiają się książki, które zmieniają lub nieco naginają nasze postrzeganie rzeczywistości. W poezji dzieje się podobnie, a dziś, dzięki tomowi "Rubato" śmiało możemy powiedzieć, że oto na naszych oczach współczesna poezja kobiet skręca, nawet jeśli nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
208

Na półkach:

Wiersze trudne, bardzo osobiste, niemniej każdy z nas znajdzie w nich echa własnych przeżyć z dzieciństwa. Podziwiam pamięć :)

Wiersze trudne, bardzo osobiste, niemniej każdy z nas znajdzie w nich echa własnych przeżyć z dzieciństwa. Podziwiam pamięć :)

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Rubato - to poezja do bolu prawdziwa i uczciwa. Burzy stereotypy, chwyta za dusze i wyszarpuje ja przez skore.

Rubato - to poezja do bolu prawdziwa i uczciwa. Burzy stereotypy, chwyta za dusze i wyszarpuje ja przez skore.

Pokaż mimo to

avatar
109
15

Na półkach: , ,

Wytrawna jak najlepsze wino, bardzo dobra, niestandardowa i osobista poezja świadomej siebie kobiety. Jedna z najlepszych książek poetyckich 2018 roku.

Wytrawna jak najlepsze wino, bardzo dobra, niestandardowa i osobista poezja świadomej siebie kobiety. Jedna z najlepszych książek poetyckich 2018 roku.

Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach:

Mówi do mnie. A to rzadkość.

Mówi do mnie. A to rzadkość.

Pokaż mimo to

avatar
119
15

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja książkowa, jednak czy wybitna? Na pewno mocno uderzy w kobiety, ceniące tematykę przemocy psychicznej i fizycznej. W tomiku brakuje mi równowagi.

Bardzo dobra pozycja książkowa, jednak czy wybitna? Na pewno mocno uderzy w kobiety, ceniące tematykę przemocy psychicznej i fizycznej. W tomiku brakuje mi równowagi.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    5
  • Chcę przeczytać
    1
  • Ulubione
    1
  • 2019
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rubato


Podobne książki

Przeczytaj także