"Ten brak poczucia własnej wartości spowodował, że nawiązywałam toksyczne relacje z mężczyznami. Tkwiłam w przekonaniu, że skoro jestem nikim, każdy ma prawo do traktowania mnie w dowolny sposób, gdyż nie zasługuję na szacunek. Tak naprawdę mężczyźni pozwalali sobie na obrażanie mnie, krzyk, patrzenie na mnie jak na przedmiot, a nawet na obiekt przemocy. Żyłam w przeświadczeniu, że nic dobrego mnie już w życiu nie spotka ze strony drugiego człowieka."
Kilka dni temu, czytając książkę Burze na Słońcu - Ezo Oneir rozmawiałam z autorką Ezo Oneir o niepublikowanej przeze mnie treści na facebook - dotyczącej przemyśleń z jej książki.
Był to schemat - ofiary i oprawcy o których już kiedym pisałam,a z którego nie potrafiłam do tej pory wyjść.
Myślę, że to właśnie była moja W pułapce kobiecości . Choć nie wynika ona z posiadania toksycznej matki, jak u autorki Pauline Catherine Pietrzyk, a z wychowywania się bez ojca - konsekwencje u mnie są bardzo podobne, jak w przytoczonym fragmencie książki.
Ja dziś podjęłam decyzję - dziękuję Agnieszka i Paulina, za mój proces, dzięki Waszym książkom i rozmowom z Wami.
Mówię STOP - wychodzę z tego schematu.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441.1073741828.1650882978544929/1807214262911799/?type=3&theater

"Ten brak poczucia własnej wartości spowodował, że nawiązywałam toksyczne relacje z mężczyznami. Tkwiłam w przekonaniu, że skoro jestem nikim, każdy ma prawo do traktowania mnie w dowolny sposób, gdyż nie zasługuję na szacunek. Tak naprawdę mężczyźni pozwalali sobie na obrażanie mnie, krzyk, patrzenie na mnie jak na przedmiot, a nawet na obiekt przemocy. Żyłam w...