TRAFIŁA KOSA NA KAMIEŃ

„Wilczyca i Czarny Książę” to taka manga, która stanowi nie tylko kwintesencję gatunku szkolnego życia. Autorka bowiem zawarła tu chyba wszystkie tematy występujące w tego typu mangach, wszystkie chwyty i tematy, podkręciła tempo całości i stworzyła naprawdę znakomitą serię. I choć może tytuł brzmi, jak wzięty z tandetnego romansidła, nie bójcie się, tej serii daleko jest do takich historii, choć przecież także opowiada o miłości.

Wraz z rozpoczęciem drugiego roku nauki w liceum, zmienił się skład klasy, do której chodzi Erika. Czy na lepsze? Dołączyła co prawda jej najlepsza przyjaciółka, Sanuś, a także jej chłopak, Sata, jednak pojawienie się niejakiego Kamiyi wszystko komplikuje. Chłopak, kolokwialnie mówiąc, nie zamierza przepuścić żadnej dziewczynie, ale na tym nie koniec. Dochodzi bowiem do wniosku, że Sata marnuje się przy boku tylko jednej, skoro mógłby mieć wszystkie. Stara się manipulować nim, by wrócił do dawnego trybu życia. Nieświadoma niczego Erika, myśląc, że obaj dobrze się dogadują, stara się dopomóc ich „przyjaźń”. Ale, jak się wkrótce okazuje, trafiła kosa na kamień. Sata nie daje się zmanipulować, a Kamiya zaczyna sobie uświadamiać, że czegoś brakuje mu w życiu, a co zatem idzie zmieniać. Na dodatek obaj zaczynają się zaprzyjaźniać…
To oczywiście zaledwie początek wydarzeń, jakie czekają na Was w tym tomie. zbliżają się bowiem urodziny Eriki i dziewczyna zamierza spędzić je z ukochanym w przyjemny sposób. Sata o dziwo nie wzbrania się przed tym, ale pojawia się jeden zasadniczy problem. Dziewczyna chce tylko jeden prezent: by wyznał jej, co tak naprawdę do niej czuje. Rzecz zdawałoby się prosta, ale nie dla Saty. Jakby tego było mało, zbliżają się także urodziny chłopaka, a wtedy dochodzi do incydenty, nad którym Erika nie będzie potrafiła przejść do porządku dziennego…

Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/02/wilczyca-i-czarny-ksiaze-5-ayuko-hatta.html

TRAFIŁA KOSA NA KAMIEŃ

„Wilczyca i Czarny Książę” to taka manga, która stanowi nie tylko kwintesencję gatunku szkolnego życia. Autorka bowiem zawarła tu chyba wszystkie tematy występujące w tego typu mangach, wszystkie chwyty i tematy, podkręciła tempo całości i stworzyła naprawdę znakomitą serię. I choć może tytuł brzmi, jak wzięty z tandetnego romansidła, nie bójcie się,...

Dla każdego, kto zaczyna nowy związek, każde wspólnie spędzane święto czy urodziny to niesamowity czas. Dodatkowo, chodzenie do tej samej klasy z osobą, którą kochamy — niebo na ziemi! Podobnie ma Erika i Sata z serii „Wilczyca i Czarny Książę” tom 5 i 6. O czym opowiadają następne tomy tej romantycznej historii?

Zaczyna się nowy rok szkolny. Okazuje się, że Sata będzie w tej samej klasie co Erika. Co więcej, szybkimi krokami zbliżają się urodziny Eriki. Czy Sata — pomimo swojego ciężkiego charakteru — podoła stworzyć najlepsze urodziny dla dziewczyny? Dodatkowo, zaczyna się również przerwa wakacyjna. Erika, zamiast spędzać czas sam na sam z Satą, jedzie z nim do.. Kobe, gdzie mieszka jego matka i bardzo wredna starsza siostra. Czy Erika podoła temu wszystkiemu? Dlaczego rodzice Saty się rozstali?

Bohaterowie z każdym następnym tomem zbliżają się do siebie. Można zobaczyć, jak zmieniają się ich charaktery. Niby pozostają sobą, a jednak potrafią iść na kompromisy — zwłaszcza Sata. Niesamowicie spodobał mi się pomysł ukazywania miłości w tej mandze. Nie ważne są słowa, ale czyny, co z tego, że ktoś powie nam puste słowa "kocham Cię" a nie zrobi nic, by to udowodnić. Codzienne starania, czyny i czas spędzony razem — to sposób okazywania miłości, którą możemy zauważyć w „Wilczycy i Czarnym Księciu".[Jak nie pamiętacie nic o bohaterach, to chętnie wam przypomnę. Erika to przemiła dziewczyna, która chętnie każdemu pomaga, co powoduje, że czasami wpada na bardzo dziwne pomysły. Sata — to wredny, momentami chamski chłopak, który uwielbia mieć władzę nad dziewczyną. ]

Kreska kompletnie się nie różni od tych z poprzednich tomów. Dalej jest piękna, klarowna a postacie narysowane są starannie, a zarazem zabawnie. Bardzo podoba mi się fakt, poruszania takich tematów jak miłość i oddanie. Mimo przeciwności losu nie poddają się. Jak coś się między nimi zepsuje — próbują to naprawić. Świat wykreowany przez autorkę to cały czas ten nasz realny. Nie ma tutaj miejsca na żadną magię czy czary. Żeby was nie zasmucić — manga posiada dużą dawkę dobrego humoru sytuacyjnego i dialogowego!

Zawsze i wszędzie będę promować i zachęcać Was do przeczytania mangi. Jeżeli poszukujecie pięknej, zabawnej i romantycznej mangi - „Wilczyca i Czarny Książę” jest dla Was. Zabawni bohaterowie, genialna akcja, romantyczne sceny — czego od takiej mangi chcieć więcej? Świetna pozycja na zimowe wieczory przy kubku gorącej czekolady. Pozdrawiam!

Dla każdego, kto zaczyna nowy związek, każde wspólnie spędzane święto czy urodziny to niesamowity czas. Dodatkowo, chodzenie do tej samej klasy z osobą, którą kochamy — niebo na ziemi! Podobnie ma Erika i Sata z serii „Wilczyca i Czarny Książę” tom 5 i 6. O czym opowiadają następne tomy tej romantycznej historii?

Zaczyna się nowy rok szkolny. Okazuje się, że Sata będzie w...

No… No…

Ten nasz Sata, to jednak spoko gość. Niby oschły, niby zły i ostre ma dla wrogów kły, a jednak w środku serca, pragnie być miły i kochany.

Jakie to urocze i słodkie 🙂

A zwłaszcza wtedy, kiedy ten wredny Kamiya (największy Playboy w szkole) nie jest w stanie ściągnąć naszego księcia na złą stronę mocy. Widać, miłość Saty jest silniejsza, choć niewątpliwie lekko sadystyczna 🙂

Natomiast w piątym tomie serii, zbliżają się wielkimi krokami urodziny Eriki i Saty. W tym wyjątkowym dniu, dziewczyna pragnie otrzymać od Saty kawałek jego miłości. Ale słowa „kocham cię” nie przechodzą zbyt łatwo przez usta lodowatego księcia. Ten miłosny prezent, wydaje mu się zbyt trudny, a wręcz niemożliwy do wykonania! Natomiast, odlotowa niespodzianka Eriki, okazała się kompletną katastrofą, która mocno ją zraniła. Ałć! To będzie bolało!



Natomiast w szóstym tomie Wilczycy, akcja nabiera szaleńczego tempa. Nasz sadystyczny książę wraz ze swoim wiernym pieskiem, postanawiają wyruszyć do królestwa Kobe, aby móc tam odwiedzić Wielką Królową Matkę oraz księżniczkę Reikę. Brzmi to trochę jak „Wspaniałe stulecie”, ale wierzcie mi, że droga do serca księcia, wcale nie jest usłana wyłącznie pięknymi różami. Bo jeśli chcesz zdobyć miłość księcia bez większych komplikacji, to musisz najpierw podpisać pokojowy sojusz z jego matką i starszą siostrą. Inaczej twoje życie, naznaczone zostanie cierniami ostrego bólu :p

Siódmy tom serii, to już totalny armagedon. Ponieważ, do rywalizacji o serce księcia dołącza mała buntowniczka – Rena. Jest uparta jak osioł i gotowa do największych poświęceń. Pragnie z całych sił odbić Ericę przystojnego chłopaka. Czy jej się uda?



Bohaterowie:

W tomie 6 i 7 poznamy trzech nowych bohaterów drugoplanowych:





Reika – to starsza siostra Saty. Trochę bezczelna i zrozumiała, ale w głębi duszy nawet znośna. Początkowo nie akceptuje związku swojego brata z Eriką. Uważa go, za kolejny głupi kaprys Saty, który zakończy się tak szybko, jak się zaczął. Z czasem jednak, zauważa w ich relacji coś, co daje jej nadzieję na pewne, wyjątkowe zmiany.



Mama Saty – to bardzo zabawna, pełna młodzieńczego uroku oraz szaleńczego poczucia humoru kobieta, która jest matką naszego czarnego księcia. Bardzo lubi pić Sake, która działa na nią bardzo relaksująco 🙂 Z pozoru wygląda na kobietę, która nie ma w życiu żadnych zmartwień, ale to tylko piękna maska, pod którą ukrywa swój wielki smutek i żal. Bardzo chciałabym naprawić swoje relacje z Satą, które popsuły się podczas rozwodu z jego tatą.



Rena – to młodsza kuzynka Eriki, która uczęszcza do 3 klasy gimnazjum. Z powodu zbliżających się testów końcowych do liceum, Sata udziela jej korepetycji. Dziewczyna początkowo nie obdarza go zbyt wielką sympatią. Uważa go za okrutnego, pozbawionego uczuć, sadystycznego dupka, który przypadkiem został chłopakiem jej ulubionej kuzynki. Dopiero po niewielkim wydarzeniu w księgarni, serce dziewczyny zaczyna do niego bić o kilka rytmów za mocno.



Dodatkowe opowiadania:



🔜 W tomie numer pięć, znajdziemy bardzo intrygujący test, w którym to sprawdzimy poziom naszego wewnętrznego masochizmu.
Zrobiłam go… I wyszło mi 50%
Nie jest źle. Jestem po prostu niestabilna emocjonalnie.

🔜 W tomie numer sześć, znajdziemy krótkie opowiadanie, w którym to poznamy pierwsze wrażenia San (przyjaciółki Eriki) odnośnie przystojnego Saty. Czy spodobał się jej od pierwszego wejrzenia? Czy może od początku go nie lubiła? A może stał się dla niej wyłącznie szkolną rozrywką, która nieziemsko ją zaintrygowała.

🔜 Natomiast w siódmym tomie „Wilczycy i czarnego księcia” znajdziemy aż dwa, nieziemsko ciekawe opowiadania.




Pierwsze, opowiada o relacjach Saty z kobietami, jeszcze przed tym jak poznał Erikę. Już wtedy, uważany był za najprzystojniejszego księcia z bajki, którego pragnie każda dziewczyna w szkole. Jak zachowywał się Sata, kiedy jakaś śliczna i popularna dziewczyna wyznawała mu swoją miłość? Jesteście tego ciekawi?

Natomiast, opowiadanie numer dwa, opowiada o wolnym dniu Saty. Chwili, kiedy to nie chodzi do szkoły i nie słucha wiecznych pisków Eriki. Co w tym czasie robi nasz książę? I jakim ciekawym sprawą, oddaje się bez reszty?

Podsumowanie:

Ostatnie trzy tomy „Wilczycy i czarnego księcia„, pochłonęłam w iście ekspresowym tempie. Akcja mangi była naprawdę bardzo dynamiczna i niepowtarzalna.

Razem z głównymi bohaterami mangi – z Eriką i Satą, przeżywamy ich wspólne, pierwsze urodziny. Poznaliśmy także zazdrosną stronę Eriki i spotkaliśmy się z rodziną Saty w Kobe. Byliśmy również świadkami narodzin młodzieńczej miłości, która troszkę namiesza w związku Eriki i Saty.

Uffff…
W tych trzech tomach, było naprawdę gorąco, ale znając temperament naszych głównych bohaterów, będzie jeszcze bardziej ogniście i ciekawie. Już teraz, nie potrafię doczekać się kolejnych tomów tej wciągającej historii! Czekam z niecierpliwością na 8 tom, który zostanie wydany już w marcu 🙂

No… No…

Ten nasz Sata, to jednak spoko gość. Niby oschły, niby zły i ostre ma dla wrogów kły, a jednak w środku serca, pragnie być miły i kochany.

Jakie to urocze i słodkie 🙂

A zwłaszcza wtedy, kiedy ten wredny Kamiya (największy Playboy w szkole) nie jest w stanie ściągnąć naszego księcia na złą stronę mocy. Widać, miłość Saty jest silniejsza, choć niewątpliwie lekko...

O jejku, jejku, jejku!
Ale to był super tom!
Urodziny ich dwojga. Słodkie prezenty, niespodzianki, i te dobre, i te złe, a końcówka taka słodka! <3
Ja chce już kolejny tom!
Gorąco polecam ! ! !

O jejku, jejku, jejku!
Ale to był super tom!
Urodziny ich dwojga. Słodkie prezenty, niespodzianki, i te dobre, i te złe, a końcówka taka słodka! <3
Ja chce już kolejny tom!
Gorąco polecam ! ! !

Zazdrość. Właściwe w tej serii już się dużo wydarzyło, a tu dopiero 5 tom. I co? Już są oficjalnie parą i nawet urodziny za nimi, choć obyło się bez fajerwerków.

Zazdrość. Właściwe w tej serii już się dużo wydarzyło, a tu dopiero 5 tom. I co? Już są oficjalnie parą i nawet urodziny za nimi, choć obyło się bez fajerwerków.