Jedena z lepszy historii o Supermanie.

Jedena z lepszy historii o Supermanie.

Komiks z rodzaju must have na każdej półce. Początki "współczesnego" Supermana zaskoczyły mnie swoją przyziemnością. Człowiek ze stali jest w tym tomie niezwykle ludzki, a historia mimo braku jakiś walk nie z tej ziemi czy ratowania całej planety po prostu wciąga. Tego Supermana czyta się bardzo dobrze, ma się poczucie wręcz słuchania opowieści o swoim dawnym koledze. Clark wzbudza ogromną sympatię, tak jak i reszta postaci z jego otoczenia. Rysunki również przypadły mi do gustu. Mimo to najlepszą dla mnie częścią tego dzieła są przemyślenia Kenta o swoich zdolnościach, pochodzeniu, życiu, planach na przyszłość - są one niby proste, ale właśnie przez to prawdziwe, sprawiają, że nie jest trudno się utożsamić z Supermanem (co w wielu komiksach jest moim głównym problemem z tą postacią).

Reasumując John Byrne znakomicie uchwycił esencję Supermana, uczłowieczył go, a zarazem sprawił, iż jest on bardziej wiarygodny i prostszy do polubienia.

Komiks z rodzaju must have na każdej półce. Początki "współczesnego" Supermana zaskoczyły mnie swoją przyziemnością. Człowiek ze stali jest w tym tomie niezwykle ludzki, a historia mimo braku jakiś walk nie z tej ziemi czy ratowania całej planety po prostu wciąga. Tego Supermana czyta się bardzo dobrze, ma się poczucie wręcz słuchania opowieści o swoim dawnym koledze. Clark...

Mimo, że to najlepiej znany superbohater czyli Superman i wydawać by się mogło, że nic już ciekawego nie można o nim napisać ( narysować ) to jednak Człowiek ze stali stworzony przez duet John Byrne i Dick Giordano jest po prostu bardzo dobry. Twórcy na nowo opowiedzieli genezę pozaziemskiego gościa i wyszło to im znakomicie. Zostało to ocenione bardzo dobrze już w chwili powstania czyli ponad 30 lat temu i nadal sprawia radość tym, którzy się teraz z tym dziełem zaznajamiają. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu ten tom kolekcji, a na końcu mamy jeszcze pogłębione analizy twórców i opis historii powstania komiksu co razem z samym dziełem zasługuje na wysoką ocenę.

Mimo, że to najlepiej znany superbohater czyli Superman i wydawać by się mogło, że nic już ciekawego nie można o nim napisać ( narysować ) to jednak Człowiek ze stali stworzony przez duet John Byrne i Dick Giordano jest po prostu bardzo dobry. Twórcy na nowo opowiedzieli genezę pozaziemskiego gościa i wyszło to im znakomicie. Zostało to ocenione bardzo dobrze już w chwili...

Świetnie przedstawiona geneza Supermana. Clark Kent mierzy się z problemami "ludzkimi" znacznie bardziej niż świata, a przy tym jego mniejsza siła pozwala utrzymać większe napięcie i realizm - o ile to ostatnie możliwe jest w przypadku komiksów.

Świetnie przedstawiona geneza Supermana. Clark Kent mierzy się z problemami "ludzkimi" znacznie bardziej niż świata, a przy tym jego mniejsza siła pozwala utrzymać większe napięcie i realizm - o ile to ostatnie możliwe jest w przypadku komiksów.

Nowe przedstawienie historii Supermana.Klasyczna kreska ,fabuła wiadomo kim jest gdzie pracuje rodzina Kentów no i Lois Lane pojawia się też Lex Luthor.Jest i jest Batman ,ale to bardziej epizod.Dla fana komiksu koniecznie do przeczytania a dla kogoś młodszego przyzwyczajonego do większej akcji może czegoś brakować. Polecam.

Nowe przedstawienie historii Supermana.Klasyczna kreska ,fabuła wiadomo kim jest gdzie pracuje rodzina Kentów no i Lois Lane pojawia się też Lex Luthor.Jest i jest Batman ,ale to bardziej epizod.Dla fana komiksu koniecznie do przeczytania a dla kogoś młodszego przyzwyczajonego do większej akcji może czegoś brakować. Polecam.

Oto komiks, który powinien znaleźć się w każdej kolekcji miłośnika tego medium – nie tylko postaci Supermana. Komiks zawierający w sobie opowieści, od których właściwie zaczęło się wszystko. Co konkretnie? Zarówno cały gatunek superhero, współczesna wersja Człowieka ze stali, jak również jego przygody na naszym, polskim rynku. Dlatego też wznowienie tego albumu było jednym z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie (i na pewno nie tylko) tomów WKKDC. Ale o znaczeniu tego komiksu nikogo chyba nie trzeba przekonywać (a jeśli tak, będzie jeszcze na to miejsce poniżej),pytanie jednak co z jego wartością w oderwaniu od tego „historycznego znaczenia”? W końcu tak wiele przełomowych dzieł (choćby Kryzys na nieskończonych Ziemiach) dziś nie robi już zbyt dużego wrażenia. Ale Człowiek ze stali na szczęście nie zawodzi, choć oczywiście daleko mu choćby do wydanego w tym samym czasie albumu Batman: Rok Pierwszy.

Całość mojej recenzji na portalu Gotham w deszczu: http://www.gothamwdeszczu.com.pl/blog/wkkdc-czlowiek-ze-stali/

Oto komiks, który powinien znaleźć się w każdej kolekcji miłośnika tego medium – nie tylko postaci Supermana. Komiks zawierający w sobie opowieści, od których właściwie zaczęło się wszystko. Co konkretnie? Zarówno cały gatunek superhero, współczesna wersja Człowieka ze stali, jak również jego przygody na naszym, polskim rynku. Dlatego też wznowienie tego albumu było jednym...

SUPERMAN - POCZĄTEK

8,5

Superman: Człowiek ze stali, to zbiór komiksów z 1986 roku, a fabułę stworzył brytyjski pisarz komiksów John Byrne (m.in. cykl: "Fantastic Four", "Hellboy", czy "Wonder Woman").

+
"Człowiek ze stali" to opowieść origin, przedstawiająca genezę najstarszego superbohatera uniwersum DC. Fundament fabularny stanowi poszukiwanie własnej tożsamości: Clark Kent dowiaduje się o swoim pozaziemskim pochodzeniu.
Autor położył nacisk na jego "ludzkie" oblicze i choć akcji nie brakuje, to najciekawsze fragmenty stanowią wewnętrzne dywagacje superbohatera.
Znakomicie wypada też prolog na planecie Krypton, ukazujący futurystyczną wizję cywilizacji wyprzedzającą Ziemian o tysiąclecia.

-
Superman to heros niemal pozbawiony wszelkich ograniczeń: potrafi latać, ma nadludzką siłę, widzi przez ściany... a także potrafi wciągnąć trujący gaz oraz "wyczuć", kiedy ktoś mu zrobi fotkę.
Pozostaje jeszcze sprawa, jego ukrytej tożsamości: czy naprawdę wystarczy założenie okularów, zmiana fryzury i ubrania, żeby Lois Lane - najbystrzejsza dziennikarka w Metropolis - nie zauważyła, że to ta sama osoba?

=
"Człowiek ze stali" to opowieść w pigułce. Oprócz samej genezy superbohatera, są w niej też przedstawione kluczowe dla uniwersum Supermana postacie: poznanie Lois Lane i Lexa Luthora, pierwsze wspólne śledztwo z Batmanem, a także wyjaśnienie relacji z przyjaciółką z dzieciństwa Laną Lang.

A teraz ciekawostka:
A nawet dwie.
Na końcu wydania znajduje się kontynuacja pierwszego odcinka z 1938 roku.
Losom Clarka Kenta - zanim stał się Supermanem - został poświęcony serial: "Smallville" (2001-2011),a główną rolę zagrał Tom Welling (m.in. "The Fog").

SUPERMAN - POCZĄTEK

8,5

Superman: Człowiek ze stali, to zbiór komiksów z 1986 roku, a fabułę stworzył brytyjski pisarz komiksów John Byrne (m.in. cykl: "Fantastic Four", "Hellboy", czy "Wonder Woman").

+
"Człowiek ze stali" to opowieść origin, przedstawiająca genezę najstarszego superbohatera uniwersum DC. Fundament fabularny stanowi poszukiwanie własnej tożsamości:...

Kolejny już niezwykle przewidywalny origin story Supermana i to momentami dosyć nieaktualny (np. tutaj "S" na stroju to nie żaden herb rodu El). Jest to całkiem znośny wstęp do Supermana, ale sęk tkwi w szczegółach.

Komiks to zbiór kilku zeszytów tylko lekko ze sobą połączonych. Niestety to widać, bo np. kompletnie nie wiem na cholerę wrzucono tu historię z Batmanem, bo mi kompletnie nie pasuje do całości. Do tego jest masa szczegółów, które nie są jakimiś wielkimi wadami, ale mnie irytowały. Przykłady (i tak, są tu spoilery, ale nie oznaczam ich jako takich no bo bez przesady- większość z was jest wstanie domyślić się całej fabuły tego komiksu):
-Zdarza się "harcerskie" podkreślanie jaki to Supek dobry i amerykański co zawsze mnie lekko irytowało.
-Lois Lane jest tak obrażona na Clarka za to, że ten ukradł jej temat Supermana w Daily Planet, że umie wyliczyć czas, w którym to zrobił co do godziny. Serio, kobieto trochę profesjonalizmu. Nie bądź stereotypową laską z fochem!
-Luthor zostaje wsadzony do więzienia przez Supka na chwilę bez dowodów i rywalizuje ze Supermanem bo się śmiertelnie na to obraził. Wiecie co? Cofam to co napisałem o Lois. Luthor, nie bądź jak stereotypowa laska z fochem!
-Po jaką cholerę, robią z Luthora taki sekret na początku? Nie pokazują jego twarzy a ludzie dla niego pracujący mówią do niego per "Pan L". Tak jakby miał to być jakiś szokujący zwrot akcji, że Luthor pojawi się w komiksie o Supermanie. No niemożliwe! Nawet małpa z połową mózgu jest w stanie do tego dojść.
-Ślepa siostra Lois, czyli standardowa postać niepełnosprawnego nad którą czytelnicy mają się litować. Ale spoko, Bizarro magicznie przywraca jej wzrok.
-Supek zauważa, że ta wersja Bizarro jest sztuczną istotą, stwierdza, że nie jest człowiekiem... po czym ZABIJA GO Z ZIMNĄ KRWIĄ. Freedom, justice and the American way!
-Lana Lang wprowadzona tylko po to aby powiedzieć Clarkowi, że go kocha i że ma żal że ten ją opuścił. Po tym Clark ją znowu opuszcza. That's cold dude!

I tak dalej, i tak dalej. Jak dla mnie ten komiks trochę się zestarzał, ale ciągle opłaca się go przeczytać choćby z kronikarskiego obowiązku. Jak na swoje czasy jest on dobrze napisany i czyta się go całkiem nieźle. Tylko trzeba przymknąć oko na niektóre drobnostki.

Kolejny już niezwykle przewidywalny origin story Supermana i to momentami dosyć nieaktualny (np. tutaj "S" na stroju to nie żaden herb rodu El). Jest to całkiem znośny wstęp do Supermana, ale sęk tkwi w szczegółach.

Komiks to zbiór kilku zeszytów tylko lekko ze sobą połączonych. Niestety to widać, bo np. kompletnie nie wiem na cholerę wrzucono tu historię z Batmanem, bo mi...

Uwspółcześniony (w stosunku do lat 30) origin i pierwsze lata supermana w wydaniu doskonałego Johna Byrne'a. W przeciwieństwie do dużej liczby komiksów z tego okresu nie stracił na aktualności.

Uwspółcześniony (w stosunku do lat 30) origin i pierwsze lata supermana w wydaniu doskonałego Johna Byrne'a. W przeciwieństwie do dużej liczby komiksów z tego okresu nie stracił na aktualności.

Świetnie napisana i narysowana geneza. Pozycja obowiązkowa dla fanów Supermana.

Świetnie napisana i narysowana geneza. Pozycja obowiązkowa dla fanów Supermana.