Piaty tom Sagi "Zapomnianym ogród" opowiada o dalszych losach głównej bohaterki Emilly i i pokonywaniu trudności. Brat Emilly, Erling zabiera siostrę na "wycieczkę". Na miejscu Emilly dowiaduje się szokującej nowiny, że jej rodzona matka żyje i ma nową rodzinę.
Victor, doctor Emilly nadal zabiega o jej względy i prosi ją dwukrotnie o rękę. Sprowadza także swoje córki i doktora z Kristanii, który ma Emilly pomóc w odzyskaniu pamięci. Bohaterka nastawiona jest nie chętnie do doktora, tym bardziej, że ten próbuje wmówić jej straszliwą historię.
Pewnego dnia Emilly wpada do wody i wyciąga ją Gerhard i przytula do siebie. Pod dziewczyną wiruje ziemia, gdyż zdaje sobie sprawę, że się w nim zakochuje wbrew wszystkim nie pochlebnym opiniom, jakie krążą wokół jego osoby.
Do hotelu pod Białą Różą przyjeżdża niespodziewanie ciotka Emilly, która uważała się dotychczas za jej matkę. Alice nie ma zamiaru opuścić hotelu bez dziewczyny, jest zrozpaczona po utraci dziecka i wygląda na to, że traci zmysły.
Emilly z bratem ponownie odwiedzają matkę, a ta wyjawia kolejną skrywaną tajemnicę.
Karsten dawny przyjaciel i były narzeczony Emilly żeni się z Konstanse.
Główna bohaterka w końcu ulega Gerhardowi i spędzają upojną noc po której ukochany musi natychmiast wyjechać. Rebekka macocha Gerharda, gdy dowiaduje się o zaręczynach, podczas nieobecności pasierba sprowadza podstępem narzeczoną i wyjawia jej okrutną prawdę o Gerhardzie. Czy dziewczyna będzie skłonna uwierzyć w jej słowa?

Piaty tom Sagi "Zapomnianym ogród" opowiada o dalszych losach głównej bohaterki Emilly i i pokonywaniu trudności. Brat Emilly, Erling zabiera siostrę na "wycieczkę". Na miejscu Emilly dowiaduje się szokującej nowiny, że jej rodzona matka żyje i ma nową rodzinę.
Victor, doctor Emilly nadal zabiega o jej względy i prosi ją dwukrotnie o rękę. Sprowadza także swoje córki i...

285

285

Powoli ten cały Victor zaczyna mnie wkurzać. Ta jego dziwna propozycja. I wcale nie podoba mi się jego rodzinka. Emily zaczynają otaczać coraz większe "potwory". Tomik dosyć ciekawy.

Powoli ten cały Victor zaczyna mnie wkurzać. Ta jego dziwna propozycja. I wcale nie podoba mi się jego rodzinka. Emily zaczynają otaczać coraz większe "potwory". Tomik dosyć ciekawy.

jak na romansidło ok, czasem facet musi spojrzeć z kobiecego punktu widzenia ;)

jak na romansidło ok, czasem facet musi spojrzeć z kobiecego punktu widzenia ;)

Wciąż jest ciekawie... Jak nic sięgnę po 6 tom :)

Wciąż jest ciekawie... Jak nic sięgnę po 6 tom :)