Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska na tle epoki

Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
504
504

Na półkach:

I znów wspaniała niespodzianka od „Iskier”! Jak to się stało, że przegapiłam wcześniej tę biografię Gabrieli Zapolskiej, choć wydano ją już kawałek czasu temu? Nie wiem, ale cieszę się, że mogłam teraz to niedopatrzenie nadrobić. Zapolska to pisarka już nieco zapomniana, może tylko „Moralność pani Dulskiej”, wałkowana w szkołach i niejeden raz ekranizowana, coś nam mówi. No i nietrudno to zrozumieć. Jej pisanie było bardzo nierówne, język jest już bardzo archaiczny, zbyt wiele sentymentalnych porywów jak na nasze współczesne standardy… taki jest niestety czasem los twórców. Za to jej życie i czasy, w których się ono wartko i bujnie toczyło… to pozostaje nadal arcyciekawe.

Książka Araela Zurli to opowieść o Zapolskiej, ale też, co bardzo cenne, barwny i niezwykle sugestywnie odmalowany portret epoki, w której królowały ciężkie jedwabie i atłasy z riuszkami i falbankami, krynoliny, masakrujące figurę gorsety oraz prześmieszne kuperki-tiurniury. Stopniowo, bardzo powoli i niechętnie ustępowały one miejsca nowoczesności, gdy to suknie miały ochotę nieco się skrócić, a kapelusze zmniejszyć objętość i wielość nagromadzonych na nich elementów. Panowie palili cygara, panie w teatrze podpatrywały przez ozdobne lornetki jak szykownie ubrani są inni ludzie, a parkowe alejki były niczym wybieg dla modelek.

Autor wplata w tę kolorową historię fragmenty tekstów Zapolskiej, jej dzienników, listów, także tekstów innych autorów, śledzi konotacje pomiędzy jej twórczością, a zwyczajami, wydarzeniami, elementami zaczerpniętymi z ówczesnej codzienności. Do tego mamy jeszcze mnóstwo fotografii i obszerną bibliografię, a także indeks osób i utworów Zapolskiej. Jednak przede wszystkim jakże to jest pięknie pisane, z jakim nerwem, z jaką ekspresją i dynamizmem, jak to się płynnie czyta. Rzeczywistość warszawska (chociaż nie tylko) drugiej połowy XIX wieku po prostu zmartwychwstała, odrodziła się na kartach tej biografii, by otworzyć się przed nami i zaprosić nas do środka. I mamy to wrażenie współuczestnictwa w życiu opisanych tu osób, słyszymy gwar w foyer teatralnym i widzimy spieszących ulicami ludzi, a także czujemy słony smak łez bitych kanciastą linijką uczennic na zakonnej pensji. W biografiach to rzadkość, tutaj jednak talent autora objawił nam żywe obrazy minionych dawno lat. Więc jeśli nawet nie wiecie, kto zacz Zapolska, albo nie bardzo Was ona interesuje, to obraz zmieniającej się mody, obyczaju, kultury, ciekawostki życia codziennego, plotki i intrygi, niełatwa sytuacja kobiety, ale i pisarki, trudne lata wojenne – to wciągająca polska panorama, która nawet przez moment nie nuży.

Nie jest chyba powszechnie znane, że Zapolska zanim zaczęła pisać wiele lat spędziła jako aktorka na scenach nie tylko polskich. Tak więc światek teatru, powszechnej w tych przedtelewizyjnych czasach rozrywki , mamy okazję poznać nie tylko z kolorowej, bajkowej strony. A i samo życie Gabrieli, z kochankiem, nieślubnym dzieckiem, dwa razy zamężnej, lubiącej mężczyzn i nie kryjącej tego, było jak na owe czasy dość skandalizujące. I podróże. Po Warszawie i innych polskich miastach przychodzi czas na Paryż, a tam na polskie piekiełko i ciągłą troskę o pieniądze. To dla nas nic nowego, znamy wszak inne zapiski Polaków za granicą, a temat ten powraca uparcie niczym bumerang.

Okazuje się, że Zapolska czerpała wiele ze swojego życia i przetwarzała to na grunt powieści i dramatów. Dla osób zainteresowanych to prawdziwa gratka, wyszukiwanie w twórczości Zapolskiej fragmentów jej autobiografii, śledzenie, jak zagrały one w połączeniu z fikcyjnymi bohaterami, co autorka chciała przez takie a nie inne zestawienie podkreślić. Bawi się tym Arael Zurli i ma z tego, co wyraźnie da się wyczuć, nie lada radość.

Dlaczego sama Zapolska, nawet bez znajomości jej twórczej drogi, może zainteresować i przykuć uwagę, cóż takiego pociągającego kryje jej osobowość? Po prostu jest sobą, jest naturalna, żyje jak chce. Odchodzi od męża do kochanka, rodzi nieślubne dziecko, które zostawia, nie mogąc go utrzymać (a może to tylko wymówka),wybiera się na teatralne tourne po miastach, bez narzekania, wykorzystując te podróże do uważnej obserwacji nieznanego jej świata, choćby fabrykanckiej Łodzi, by później wykorzystać te informacje w swoich utworach, nie boi się przygody, nie boi się nowych sytuacji, dużo pracuje, jeśli ma ochotę to sprząta i gotuje, nie zapomina jednak także o flircie i radości życia. Wykorzystuje swój czas jak potrafi najpełniej. Dlatego tak trudno czyta się o jej późniejszych problemach zdrowotnych, osoba tak aktywna, pozytywna i energiczna nie znosiła tego najlepiej. Biografia autorstwa Araela Zurli jest jedną z lepszych, jakie zdarzyło mi się czytać. To idealne połączenie strony merytorycznej, potraktowanej bardzo rzetelnie, z literacką swadą i umiejętnością ciekawego snucia opowieści, przeplatanej anegdotami i ciekawostkami.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

I znów wspaniała niespodzianka od „Iskier”! Jak to się stało, że przegapiłam wcześniej tę biografię Gabrieli Zapolskiej, choć wydano ją już kawałek czasu temu? Nie wiem, ale cieszę się, że mogłam teraz to niedopatrzenie nadrobić. Zapolska to pisarka już nieco zapomniana, może tylko „Moralność pani Dulskiej”, wałkowana w szkołach i niejeden raz ekranizowana, coś nam mówi. No...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
411

Na półkach: , ,

Zanim sięgnęłam po książkę "Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska na tle epoki", nie kojarzyłam nazwiska Gabrieli Zapolskiej. Książka sobie spokojnie leżała na mojej półce i czekała, aż po nią sięgnę. Zrobiłam to, by poznać tą tajemniczą kobietę, a gdy to zrobiłam, uświadomiłam sobie (dzięki oczywiście tej biografii", iż Gabriela jest autorką "Moralności pani Dulskiej". Wówczas książkę czytałam już z większym zaciekawieniem.

Rzadko czytam biografie, autobiografie czy pamiętniki. Bardziej przemawia do mnie świat fantastyki, thrillera, horroru. Wolę to, co wymyślone od tego, co rzeczywiste. Jednak i biografia potrafi do mnie przemówić, jeśli jest opowiedziana w ciekawy sposób, jeśli podczas czytania nie nudzę się, ale z fascynacją poznaję osobę, której nigdy nie miałabym okazji poznać. Tak też było z Gabrielą Zapolską. Książka mnie wciągnęła, jej życie mnie wciągnęło. Ba, zaskoczyło mnie to jak jej życie zawodowe i prywatne się potoczyło. Cóż, lekko nie miała. Po tytule myślałam, że nie polubię jej, nie będę potrafiła jej zrozumieć. Jednak było inaczej. Zapewne, gdybym ją poznała w rzeczywistości (heh, taka tam fantazja),to nie polubiłybyśmy się. Ale rozumiałam ją. Dzięki autorowi zrozumiałam jej motywacje, wybory i współczułam jej. Bo jak już pisałam, lekko nie miała.

Biografia zawiera fragmenty jej dzieł, listów. Możemy w niej znaleźć zdjęcia Gabrieli i innych ważnych postaci z jej życia. Poznajemy jej dzieciństwo (nieco),życie dorosłe. Towarzyszymy w śmierci. Na końcu książki możemy znaleźć kalendarium.

Widać, iż autor włożył dużo pracy w napisanie tej biografii. Był skrupulatny, dbał o szczegóły i zapewne dokładnie badał znalezione informacje. Szczegółowo i wnikliwie odmalował postać Gabrieli Zapolskiej. Czytając, poznajemy kobietę z jej wadami i zaletami, poznajemy jej wnętrze, uczucia. Cóż, autor wykonał znakomitą robotę. Jednak niepotrzebnie dowodził każdą informację, którą podawał. Za dużo tego wszystkiego było. Ba, niektóre informacje się powtarzały. Zapewne były to powtórzenia celowe, jednak dla mnie były męczące.

Nie tylko Gabrielę Zapolską możemy dobrze poznać dzięki książki. Epokę, w której żyła, autor również odmalował bardzo dokładnie. Opisał szczegółowo teatry, w których pracowała - dzięki temu mamy możliwość poznania też zasady działa teatrów, funkcjonowania ich oraz problemy, z którymi borykali się dyrektorzy teatrów, aktorzy i autorzy.

Ta książka potrafi zafascynować, choć ma też fragmenty męczące. Potrafi wciągnąć. Ale przede wszystkim jest biografią i jest jedną z lepszych biografii, które mogłam przeczytać. Gabrielę Zapolską można dzięki tej książce poznać bardzo dobrze, wręcz doskonale. Można ją zrozumieć. A dzięki opisowi epoki, w której żyje, zasad w niej panujących tym bardziej możemy zrozumieć i autorkę "Moralności pani Dulskiej", ale też i otoczenie, w którym się obracała.

Ta pozycja nie jest dla każdego. Na pewno nie dla osób, które po prostu nie lubią biografii. Jednak jeśli jesteś lubisz "Moralność pani Dulskiej" i zawsze interesowała Cię autorka tego dzieła, to właśnie ta biografia pozwala ją dokładnie poznać. I chyba warto... Cóż, ja uważam, że nie straciłam czasu przy tej książce. Ba, uważam, iż coś dzięki niej zyskałam.

Polecam! :)

Zanim sięgnęłam po książkę "Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska na tle epoki", nie kojarzyłam nazwiska Gabrieli Zapolskiej. Książka sobie spokojnie leżała na mojej półce i czekała, aż po nią sięgnę. Zrobiłam to, by poznać tą tajemniczą kobietę, a gdy to zrobiłam, uświadomiłam sobie (dzięki oczywiście tej biografii", iż Gabriela jest autorką "Moralności pani Dulskiej"....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
277

Na półkach:

Myślę, że na hasło Zapolska odzew może być jeden - "Moralność Pani Dulskiej”, dlatego też, gdy w zapowiedziach Iskier zamajaczyła mi pozycja "Szkło i brylanty", zatarłam ręce z radości. Uwielbiam odkrywać jakieś zapomniane zakamarki postaci, dorzucać cegły i dekoracje do moich wyobrażeń o epoce, poznawać nowych ludzi lub spotykać tych całkiem już znajomych. To wszystko obiecuje Zurli i ... wszystko to daje! A nawet więcej i ta obfitość właśnie potwornie mnie zmęczyła. Ale zanim się poznęcam kilka ciepłych słów.
Doceniam skrupulatność i pracę autora jaką włożył, aby odmalować tak szczegółowo i wnikliwie postać Zapolskiej. Myślę, że przeczytawszy dokładnie książkę można by się doktoryzować z tematu. Odnoszę wręcz wrażenie, że Zapolską poznałam lepiej niż siebie samą, na dodatek ze wszystkich stron i wszystkimi oczami i w każdym momencie życia. Doceniam również ogrom wiedzy o teatrze jaka została zamieszczona na stronach. Te wszystkie nazwiska, dyrektorzy, aktorzy, recenzenci, prawdziwa perełka, przypuszczam, dla fanów teatralnych desek. Domyślam się, że przeczytanie materiałów, na podstawie których książka została napisana, było zajęciem czasochłonnym i wymagającym. Tak bardzo nawet, że autor nie miał siły spojrzeć na to, co zebrał, wyciągnąć kilka sensownych wniosków i przedstawić nam postać i obraz epoki zamiast streszczenia dokumentów, które znalazł podczas przygotowań do pisania.
Wszystkiego jest za dużo, za szczegółowo, zbyt dygresyjnie. Wiele akapitów niczego nie wnosi, wiele cytowanych fragmentów uważam za zbędne, wiele się powtarza. Każda niemal uwaga czy opinia autora musiała być skrupulatnie udowodniona. (po co?!) Portretowi Zapolskiej brakuje jakiegoś résumé, często odnosiłam wrażenie, że to wszystko o czym pisał autor, to portrety chwili, wyłaniające się z dokumentów, nad którymi akurat pracował (a wierzcie mi, dużo tego było),po chwili ta sama osoba mogła być sportretowana nieco inaczej (lub raz jeszcze, podobnie). Jednym słowem brakuje mi spójności i jakiegoś jednolitego obrazu. Sama Zapolska jawi mi się jako szereg fragmentów (nadbudówek),które momentami trudno ująć w jedną postać, choć niezaprzeczalnym jest fakt, że w końcu miałam okazję ją poznać. Nie mniej zabrakło mi selekcji materiałów, z których Szanowny Autor korzystał.
O ile dobrze pamiętam podobny zarzut miałam podczas lektury "Bagiennej niezapominajki" ona jednak była dużo krótsza i jakoś ten efekt umyka, ale niestety tu, przy prawie 500 stronach natłok dygresji, opinii i informacji przytłacza a nawet drażni ( mnie, bardzo).
Nie oceniam tej książki (w sensie przyznania punktacji). Myślę sobie, że znajdą się odbiorcy, którzy docenią to, co mnie tak potwornie umęczyło (czytałam książkę kilka tygodni) i że ktoś uzna całą pracę włożoną w biografię za potrzebną. Dla mnie, amatora literatury, to było stanowczo za dużo. Lubię Młodą Polskę wraz z jej przedstawicielami kultury ale nie muszę wiedzieć wszystkiego o pieskach pewnej komediopisarki, w szczególności o tych, które miała tylko 2 dni.

Myślę, że na hasło Zapolska odzew może być jeden - "Moralność Pani Dulskiej”, dlatego też, gdy w zapowiedziach Iskier zamajaczyła mi pozycja "Szkło i brylanty", zatarłam ręce z radości. Uwielbiam odkrywać jakieś zapomniane zakamarki postaci, dorzucać cegły i dekoracje do moich wyobrażeń o epoce, poznawać nowych ludzi lub spotykać tych całkiem już znajomych. To wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1390
923

Na półkach: , ,

Większości z nas nazwisko Gabrieli Zapolskiej kojarzy się z dramatem wchodzącym w skład kanonu lektur szkolnych, który był prawdziwą zmorą podczas lekcji polskiego - Moralnością pani Dulskiej. Mało kto ma szersze pojęcie o jej bogatej i różnorodnej twórczości literackiej, a tym bardziej o pełnej wzlotów i upadków karierze aktorskiej. Niewielu wie, jak barwne i bogate miała życie - wypełnione skandalami i romansami, ale i ciężką pracą, naznaczone tragediami, które odcisnęły piętno na jej zdrowiu i psychice, ani jak fascynującą osobowość miała ta ekscentryczna, bezkompromisowa, pełna pasji kobieta o trudnym, wybuchowym charakterze. I pewnie nadal żylibyśmy w błogiej nieświadomości, gdyby nie publikacja Araela Zurliego. Ten polski biograf piszący pod pseudonimem zebrał imponująco obfity materiał faktograficzny dotyczący Zapolskiej, prześledził liczne wątki i motywy autobiograficzne obecne w jej twórczości i stworzył monumentalne, szalenie wnikliwe i drobiazgowe dzieło przybliżające czytelnikowi sylwetkę pisarki, omawiające jej twórczość literacką i działalność sceniczną z uwzględnieniem opinii ówczesnych recenzentów, a wszystko to w szerokim kontekście społeczno - kulturalnym epoki, w jakiej żyła.

czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2016/12/szko-i-brylanty-gabriela-zapolska-w.html

Większości z nas nazwisko Gabrieli Zapolskiej kojarzy się z dramatem wchodzącym w skład kanonu lektur szkolnych, który był prawdziwą zmorą podczas lekcji polskiego - Moralnością pani Dulskiej. Mało kto ma szersze pojęcie o jej bogatej i różnorodnej twórczości literackiej, a tym bardziej o pełnej wzlotów i upadków karierze aktorskiej. Niewielu wie, jak barwne i bogate miała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach: ,

https://slowemmalowane.blogspot.com/2016/11/arael-zurli-szko-i-brylanty-gabriela.html

https://slowemmalowane.blogspot.com/2016/11/arael-zurli-szko-i-brylanty-gabriela.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    9
  • Biografie
    3
  • 2019
    2
  • 2019
    2
  • Przeczytam, ile mam wzrostu 2019
    1
  • Biografie kobiet
    1
  • 2018
    1
  • Polska
    1

Cytaty

Więcej
Arael Zurli Szkło i brylanty. Gabriela Zapolska na tle epoki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także