Wczoraj wyjątkowo wcześniej przyszłam na zajęcia karate i w szkole w której się one odbywają natrafiłam na ten krótki zbiór baśni, które związane są z Warmią i Mazurami oraz ichniejszym folklorem. W książce znajduje się zaledwie siedem opowiadań ale wszystkie czyta się bardzo dobrze i pomimo zwięzłej treści można na moment zanurzyć się w przedstawiony w nich świat i wydarzenia. Na tylnej okładce szczególnie polecana jest Legenda o Łynie, która w moim odczuciu była bardzo ciekawa. Jak zwykle tego typu historie mają morał, który uczy dlaczego warto mieć czyste serce, nie być zachłannym lub złym człowiekiem. Oprócz tego też można liznąć kulturę północno-wschodniej Polski, którą ja znam tylko z książek o Panu Samochodziku. Może dla tamtejszych mieszkańców opowieści te są dobrze znane jednak dla mnie, osoby pochodzącej ze Śląska, są one czymś nowym, a co za tym idzie bardzo ciekawym.

Wczoraj wyjątkowo wcześniej przyszłam na zajęcia karate i w szkole w której się one odbywają natrafiłam na ten krótki zbiór baśni, które związane są z Warmią i Mazurami oraz ichniejszym folklorem. W książce znajduje się zaledwie siedem opowiadań ale wszystkie czyta się bardzo dobrze i pomimo zwięzłej treści można na moment zanurzyć się w przedstawiony w nich świat i...