rozwińzwiń

Sobotnie dziecko

Okładka książki Sobotnie dziecko Banks Ray
Okładka książki Sobotnie dziecko
Banks Ray Wydawnictwo: Amber kryminał, sensacja, thriller
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Saturday's Child
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324134977
Tłumacz:
Katarzyna Makaruk
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
644
39

Na półkach: ,

Jedna z bardzo niewielu książek, które pokazują, że gatunek mocnego kryminału/dobrej sensacji, ciągle ma się dobrze. Wspominałem już kiedyś, przy okazji recenzji innej książki jak bardzo w dzisiejszych czasach książki(ale także i filmy) stają się ugrzecznionymi na siłę "sensacyjkami" w których super bohater robi "pif-paf", dwa razy kogoś kopnie, rzuci jakąś mdłą sentencję by na koniec w blasku chwały, z jedną małą raną(dla przyzwoitości) odejść z uśmiechem w stronę zachodzącego słońca. Na szczęście Ray Banks pokazuje, że można w dzisiejszych czasach pisać dobrą, kryminalną literaturę dla dorosłych. W tej książce nie ma "przebacz", jest brudno, jest ostro, jest czarny humor, jest dosadny język i jeszcze bardziej dosadne "akcje". Główny bohater? Bohater? To złe słowo. Mamy tutaj pierwszej wody kombinatora i oszusta, próbującego wypełnić swoją mało chwalebną misję. Po prostu ten człowiek ratuje własne 4 litery, za wszelką cenę. Nie zbawia otaczającego go ponurego i brutalnego świata, który to świat de facto zbawienia nie potrzebuje. Jak ktoś szuka moralizatorstwa i odrobiny sprawiedliwości-niech poszuka sobie innej książki. Tempo akcji jest momentami wręcz zawrotne ale uznałbym to za duży atut.
Podsumowaniem niech będzie trafny opis umieszczony na okładce- "Filmowe tempo, czarny humor i ponury półświatek podrzędnych gangsterów w brutalnym thrillerze dla fanów Rodziny Soprano". Nic dodać, nic ująć. POLECAM.

Jedna z bardzo niewielu książek, które pokazują, że gatunek mocnego kryminału/dobrej sensacji, ciągle ma się dobrze. Wspominałem już kiedyś, przy okazji recenzji innej książki jak bardzo w dzisiejszych czasach książki(ale także i filmy) stają się ugrzecznionymi na siłę "sensacyjkami" w których super bohater robi "pif-paf", dwa razy kogoś kopnie, rzuci jakąś mdłą sentencję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
15

Na półkach:

W książce możemy napotkać narrację pierwszoosobową i tę narrację prowadzi dwójka bohaterów. Każda ze swojej perspektywy - Cal: podrzędnego niby detektywa-pijaka oraz Mo - świrniętego synka bossa Manchesteru. Rozumie się samo przez się, że to znaczne urozmaicenie. "Chłopcy" do tego nie szczędzą nam przemyśleń oraz opinii o tym drugim. Stosują przy tym nad wyraz "wyszukany" język. Za to są bardzo naturalni.
Ta powieść nie posiada elementów filmu akcji. Nie doszukamy się w niej żadnych pościgów, strzelanin (Cal nie ma nawet pistoletu - jeszcze by sobie krzywdę zrobił),wybuchów czy szybkiego tempa akcji.
Trochę wszystko to schematyczne. Mamy tu mafiosa - spokojnego, rozważnego, władczego. Ten ma syna - nierozgarniętego, stukniętego, ale za to sprytnego a także córkę stwarzającą masę kłopotów. Mamy także Cala. Niedawno wyszedł na prostą i stara się żyć zgodnie z prawem. Znów jednak musi zejść na złą drogę. Podobna fabuła jest wielu innych książkach.
Nie zmienia to jednak faktu, że książka posiada specyficzny klimat. Świetnie oddany, dzięki czemu wydarzenia nabierają wiarygodności i zyskują na wartości. Dialogi też nie kuleją. Nie oparto ich na obejrzeniu kilku marnej jakości telewizyjnych produkcji, od których czuć zwykły kicz.
Cal nie jest żadnym bohaterem. Po dostaniu 10 kulek nie wstaje i idzie dalej, żaden z niego mistrz sztuk walki, czy wybitny intelektualista. Co by się nie stało, to prze do przodu i nic nie robi sobie z przeciwności losu? Nie. Jest raczej bojaźliwy, z jego zdrowiem przez większą część powieści też nie jest najlepiej. Mimo wszystko jest to zwykły chłopak, któremu przypadła niezwykła rola. Wcale się o nią nie prosił. Daje jednak jakoś radę.
"Sobotnie dziecko" szczególnie mnie nie urzekło. Nie jest to coś rewelacyjnego. Raczej średniak, choć z tej wyższej półki. Bez wątpienia także wypada z pamięci w niedalekim czasie. Miejsca na półce dla tej książki bym nie poświęcił. Fanom gangsterskich klimatów może się jednak spodobać.

W książce możemy napotkać narrację pierwszoosobową i tę narrację prowadzi dwójka bohaterów. Każda ze swojej perspektywy - Cal: podrzędnego niby detektywa-pijaka oraz Mo - świrniętego synka bossa Manchesteru. Rozumie się samo przez się, że to znaczne urozmaicenie. "Chłopcy" do tego nie szczędzą nam przemyśleń oraz opinii o tym drugim. Stosują przy tym nad wyraz "wyszukany"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Całkiem dobra choć nieco brutalna książka.

Całkiem dobra choć nieco brutalna książka.

Pokaż mimo to

avatar
1383
657

Na półkach: ,

To zdecydowanie nie mój typ książki, głównie jeśli chodzi o język. Wulgaryzm na wulgaryzmie, wulgaryzmem pogania. Bohaterowie masakrują się nawzajem i w zasadzie niewiele z tego wynika. Książka wcale mną nie wstrząsnęła. Raczej wywołała obrzydzenie.

To zdecydowanie nie mój typ książki, głównie jeśli chodzi o język. Wulgaryzm na wulgaryzmie, wulgaryzmem pogania. Bohaterowie masakrują się nawzajem i w zasadzie niewiele z tego wynika. Książka wcale mną nie wstrząsnęła. Raczej wywołała obrzydzenie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    41
  • Chcę przeczytać
    32
  • Teraz czytam
    4
  • 2012
    2
  • Kryminały
    2
  • 02. Książki
    1
  • 2013
    1
  • 2020
    1
  • Książki Marka
    1

Cytaty

Więcej
Banks Ray Sobotnie dziecko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także