Będę monotonna. Lubię kryminały autorki. Ten też jest dobry.

Będę monotonna. Lubię kryminały autorki. Ten też jest dobry.

Czyta się szybko i przyjemnie.

Czyta się szybko i przyjemnie.

Odrobinę lepsza od poprzedniej części. I postać Anniki Bengzton powoli nabiera rumieńców. Tym razem bardzo podobał mi się pomysł na fabułę. Jak można pod przykrywka dobroczynności ciągnąć kasę z różnych urzędów? Czy jedną z bohaterek kieruje chęć zysku, wygodnego życia czy może zwyczajna chciwość? Ile osób musi zginąć aby ktoś zauważył problem? No cóż, sięgnę z pewnością po dalsze książki autorki, ponieważ odrobinę wzbudziła moją ciekawość.

Odrobinę lepsza od poprzedniej części. I postać Anniki Bengzton powoli nabiera rumieńców. Tym razem bardzo podobał mi się pomysł na fabułę. Jak można pod przykrywka dobroczynności ciągnąć kasę z różnych urzędów? Czy jedną z bohaterek kieruje chęć zysku, wygodnego życia czy może zwyczajna chciwość? Ile osób musi zginąć aby ktoś zauważył problem? No cóż, sięgnę z pewnością po...

Uh! Straszna książka, męczyłam ją chyba z miesieąc. Historia może i byłaby ciekawa, gdyby wiadomo było o co w niej chodzi. Niestety fabuła jest tak pocięta, że ciężko się połapać w jej toku. Główna bohaterka denerwująca jak mało kto i co na tym świecie.
Ogólnie nie, nie i nie. Nie co marnować czasu.

Uh! Straszna książka, męczyłam ją chyba z miesieąc. Historia może i byłaby ciekawa, gdyby wiadomo było o co w niej chodzi. Niestety fabuła jest tak pocięta, że ciężko się połapać w jej toku. Główna bohaterka denerwująca jak mało kto i co na tym świecie.
Ogólnie nie, nie i nie. Nie co marnować czasu.

Przeczytałam książkę już jakiś czas temu i potrzebowałam dłuższej chwili, żeby przypomnieć sobie o co w ogóle w niej chodziło. Wniosek z tego jeden: nie zapada bardzo w pamięć.
Przywołałam sobie pozytywny odbiór wątku Anniki i rozczarowanie jeśli chodzi o cały wątek związany z fundacją Raj. Potencjał był, niestety niewykorzystany.

Przeczytałam książkę już jakiś czas temu i potrzebowałam dłuższej chwili, żeby przypomnieć sobie o co w ogóle w niej chodziło. Wniosek z tego jeden: nie zapada bardzo w pamięć.
Przywołałam sobie pozytywny odbiór wątku Anniki i rozczarowanie jeśli chodzi o cały wątek związany z fundacją Raj. Potencjał był, niestety niewykorzystany.

Druga część z Anniką podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza.. Dziewczyna musi się uporać z demonami, które ciągle ją nawiedzają.. po śmierci narzeczonego nie jest już tą samą osobą. Ponadto pracując w redakcji na nocki jest coraz bardziej zmęczona. Pewnego dnia zgłasza się do niej kobieta z fundacji "Raj", która chce by świat dowiedział się o tym jacy są fantastyczni. Pomagają ludziom ukryć się przez osobami, które im zagrażają. Annika przekonuje się jednak, że Rebeka, założycielka "Raju" ma swoje tajemnice..

Druga część z Anniką podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza.. Dziewczyna musi się uporać z demonami, które ciągle ją nawiedzają.. po śmierci narzeczonego nie jest już tą samą osobą. Ponadto pracując w redakcji na nocki jest coraz bardziej zmęczona. Pewnego dnia zgłasza się do niej kobieta z fundacji "Raj", która chce by świat dowiedział się o tym jacy są...

Fajna historia, ale strasznie długo się to czytało

Fajna historia, ale strasznie długo się to czytało

Kryminał? W przypadku tej autorki zagadką nie jest "kto zabił", ale raczej "w jakich okolicznościach". Tak czy inaczej - wciąga na dobre.

Kryminał? W przypadku tej autorki zagadką nie jest "kto zabił", ale raczej "w jakich okolicznościach". Tak czy inaczej - wciąga na dobre.

Czytało się szybko i przyjemnie, jednak bardziej interesowało mnie życie prywatne Anniki niż sprawa Raju. Sama akcja z wywiadem Rebeki i nagłośnieniem fundacji była dla mnie nielogiczna. Kobieta sama się pakowała w kłopoty.

Czytało się szybko i przyjemnie, jednak bardziej interesowało mnie życie prywatne Anniki niż sprawa Raju. Sama akcja z wywiadem Rebeki i nagłośnieniem fundacji była dla mnie nielogiczna. Kobieta sama się pakowała w kłopoty.

Według mnie przeciętna. Napisana poprawnie. Tylko poprawnie. Nie ma niczego, co by ją wyróżniało, nie ma żadnego elementu, o którym pamięta się na dłużej.

Według mnie przeciętna. Napisana poprawnie. Tylko poprawnie. Nie ma niczego, co by ją wyróżniało, nie ma żadnego elementu, o którym pamięta się na dłużej.