To jedna z tych ksiązek, które czyta się i myśli - kruczę, jak tak można? Życie jest niesprawiedliwe! A jednak to wszystko jest tak bardzo prawdziwe, że nie sposób się oderwać.

Sonny nie ma nic, Amy ma wszystko. Dzielą je uroda, pieniądze, oceny w szkole i podejście do życia. Ale łączy coś cenniejszego niż wszystko inne - od zawsze są najelpszymi przyjaciółkami i nic nie może tego zmienić. A może jednak może? Gdy Sonny zaczyna korespondować z Ryderem, podając się za Amy nagle wszystko zaczyna się komplikować...
Kłamać jest łatwiej.
Mówić prawdę? Coraz trudniej.
Ale kiedyś każdy sekret musi wypłynąć na powierzchnię....

Szkoda mi Sonny, bo w gruncie rzeczy to nie jest zła dziewczyna, tylko jedynie nieco pogubiona. Trudno się jednak nie gubić, gdy nie ma się nic. Rodzice mają ją gdzieś, mieszka chyłkiem u Amy, przyszłość rysuje się coraz bardziej przerażająco, a perspektywy znikają równie szybko co zaoszczędzone pieniądze.

Fakt, nic nie usprawiedliwa jej wszystkich kłamstw, lecz trudno oczekiwsać od nastolatki bez odpowiednich wzorców, aby wiedziała wszystko. Starała się przetrwać. I nie trudno jej za to podziwiać.

To jedna z tych ksiązek, które czyta się i myśli - kruczę, jak tak można? Życie jest niesprawiedliwe! A jednak to wszystko jest tak bardzo prawdziwe, że nie sposób się oderwać.

Sonny nie ma nic, Amy ma wszystko. Dzielą je uroda, pieniądze, oceny w szkole i podejście do życia. Ale łączy coś cenniejszego niż wszystko inne - od zawsze są najelpszymi przyjaciółkami i nic nie...

Książka świetna, polecam. Przeczytana w zasadzie w jeden dzień.

Książka świetna, polecam. Przeczytana w zasadzie w jeden dzień.