Rzeczy ukryte. Odkrywanie duchowości Pisma

Okładka książki Rzeczy ukryte. Odkrywanie duchowości Pisma Richard Rohr OFM
Okładka książki Rzeczy ukryte. Odkrywanie duchowości Pisma
Richard Rohr OFM Wydawnictwo: WAM religia
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Things Hidden. Scripture as Spirituality
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2015-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-02-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327701596
Tłumacz:
Marek Chojnacki
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
271
188

Na półkach:

Rzeczy ukryte bardzo warte odkrycia!

Rzeczy ukryte bardzo warte odkrycia!

Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Richard Rohr, franciszkanin, założyciel i dyrektor Centrum Działania i Kontemplacji w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk (USA),napisał tę książkę na podstawie cyklu wykładów, które wygłosił w 1998 roku. Jednym zdaniem można ją określić jako próbę odnalezienia duchowej relacji, intymnego związku między doświadczeniem człowieka a Biblią, Pismem Świętym Starego i Nowego Testamentu.

Autor „Rzeczy ukrytych” uprzedza już na samym początku:

„Muszę ostrzec czytelnika, że jeśli rzeczywiście chce zmierzyć się z tekstem, to choć przeżyje ekscytującą przygodę, musi też jednak liczyć się z rewizją dotychczasowych wyobrażeń zarówno o Piśmie Świętym, jak i o samym sobie”[1].

Przygód się nie bałem, nawet ekscytujących, rewizji przekonań też nie, a mimo to do lektury najnowszego dzieła Rohra przystępowałem z mieszanymi uczuciami. À propos mieszanych uczuć – podobno pojawiają się tylko w jednej sytuacji życiowej, mianowicie wtedy, kiedy narżnie się w gacie, bo to z jednej strony ulga, a z drugiej wstyd.

Żeby wyjaśnić moje miesz… moje ambiwalentne uczucia, jakie żywiłem do tej książki, posłużę się dowcipem, który usłyszałem niedawno od prowadzącego rekolekcje jezuity.

Komandosi trenują skoki spadochronowe. Jednego z nich wiatr zniósł naprawdę bardzo daleko, w okolicę zupełnie nieznaną, a do tego zaczepił się i zawisnął na drzewie. Zgubił swój komandoski nóż, linki poplątały się na amen – ani się odciąć, ani odpiąć. Na wołanie o pomoc pod drzewem zjawił się, przechodzący niedaleko, mężczyzna. Komandos pyta go: „gdzie jestem?” Na to mężczyzna, po chwili namysłu, odpowiada: „wisisz na drzewie”. W tym momencie komandos zgaduje – „jesteś księdzem, prawda?”. Mężczyzna, wielce zaskoczony, w końcu ubrany jest w cywilne ciuchy, nawet bez koloratki – „tak, jestem księdzem, ale jak to odkryłeś?”. Na to komandos: „bo twoja odpowiedź, jak zwykle u księży, jest absolutnie prawdziwa i absolutnie bezużyteczna”.

Bardzo chętnie porozmawiałbym albo poczytał o mniej zrozumiałych, czasem nawet szokujących fragmentach Biblii, ale jeśli ktoś miałby mi tłumaczyć zagadnienia banalne, omijając za to skrzętnie te autentycznie problematyczne, to… naprawdę, szkoda mojego czasu. Typowym przykładem mogłoby być omawianie historii Hioba bez zwracania uwagi na losy jego pierwszej rodziny, historia plag egipskich z pominięciem tego, co Bóg robił z sercem faraona, historia trzydziestu srebrników i wielu podobnych. Jednak Richarda Rohra lubię, cenię, mam do niego zaufanie, więc… przeczytałem.

Zauważyłem pewną prawidłowość – książka zwykle wydaje mi się bardziej wiarygodna, gdy odnajduję w niej treści, które już wcześniej poznałem, odkryłem, doświadczyłem. Tak było i tym razem.

Od dawna przekonany jestem, że Bóg jest całkowicie suwerenny, więc człowiek nie może Go do niczego zobowiązać, na przykład dobrym zachowaniem. Wynika to zresztą z Pisma Świętego, wystarczy choćby przypomnieć sobie przypowieść o synu marnotrawnym. Oznacza to, że człowiek nie jest w stanie zrobić niczego więcej, niczego lepiej, żeby Bóg kochał go bardziej, ani niczego nagannego, złego, żeby kochał go mniej. Jeśli na tym najpiękniejszym ze światów istnieje w ogóle miłość bezwarunkowa, to taką właśnie miłością Bóg kocha człowieka. Mimo to w tysiącach polskich domów usłyszeć można skierowane do dzieci komunikaty typu: jeśli tego nie zrobisz (albo jeśli czegoś robić nie przestaniesz),to Jezusek nie będzie cię kochał. Bzdura kompletna! I krzywda.

W każdym razie z satysfakcją przyjąłem, że i Richard Rohr najwyraźniej jest przekonany, iż Boga nie możemy zmusić do przyjęcia określonej postawy albo działań poprzez takie lub inne nasze zachowanie, postawę.

Następna identyfikacja dotyczyła szeroko pojmowanej tematyki duchowości. Zagadnienia te interesują mnie od dawna i od dawna przekonany jestem, że duchowość jest codzienna, powszednia i praktyczna; z uniesieniami religijnymi, ekstatycznymi wizjami, olśnieniami, zachwytami i innymi „odlotami” niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego. I w tym przypadku okazało się, że Richard Rohr prezentuje w swojej książce przekonania podobne.

„Stworzyliśmy straszliwy dualizm, dzieląc świat na to, co duchowe, i to, co (jak twierdzimy) nieduchowe. Jezus przyszedł właśnie po to, by ujawnić kłamstwo tego dualizmu. Zasada Wcielenia głosi, że materia nigdy nie była oddzielona od ducha”[2].

W „Rzeczach ukrytych” autor podejmuje wątki krwi, chleba, wody, jedności, wyjaśnia szczególną wartość monoteizmu, specyfikę opętania, zagrożenia fundamentalizmu… Niezwykle ciekawe są, nierozwiązane do dziś, a może rozwiązywane nieustannie, aporie chrześcijaństwa (na przykład ciało kontra duch, przywództwo kontra wspólnota).

Znalazłem w „Rzeczach ukrytych” także inną nieco kategorię stwierdzeń, jak choćby to:

„Sądzilibyśmy zapewne, że wszyscy chcą Boga. Zazwyczaj jednak pada odpowiedź: Panie, nie jestem godzien. Wolę religię i moralność, dzięki którym odnoszę wrażenie, że własnym wysiłkiem zdołam wygrać kosmiczne zawody”[3].

Wpadło mi wtedy do głowy pytanie: jeżeli ojciec franciszkanin zastanawia się i rozważa, czy ważniejszy jest kontakt, więź, bliskość z Bogiem, czy może Kościół, moralność i religia, to co sądzą o tym:
a) wierni, którzy uważają się za religijnych,
b) przełożeni tegoż ojca franciszkanina?

Ja w każdym razie gratuluję mu odwagi i bezkompromisowości w głoszeniu przekonań, zwłaszcza tych mniej popularnych.

Adam i Ewa (Rohr wspomina o nich) mieli dwóch synów: Kaina i Abla. Kain zabił Abla, więc pozostały trzy osoby – dwóch mężczyzn i jedna kobieta – które ostatecznie zaludniły ziemię. Przez moment miałem nadzieję, że w „Rzeczach ukrytych” znajdę jednoznaczną odpowiedź na pytanie: czy w takim razie wszyscy jesteśmy dziećmi kazirodztwa? Tu jej jednak nie było. Może w innej książce, innego autora, innym razem…

„Rzeczy ukryte” – zdecydowanie polecam, zwłaszcza tym, którzy naprawdę szukają Boga i poważnie zainteresowani są duchowością chrześcijańską. Cytaty z Pisma Świętego, tłumaczone samodzielnie przez Rohra, bardzo ciekawie swoją drogą, radzę i proponuję sprawdzać też w oficjalnej wersji Biblii.


--
[1] Richard Rohr, „Rzeczy ukryte”, przekł. Marek Chojnacki, wyd. WAM, 2015, s. 27.
[2] Tamże, s. 31-32.
[3] Tamże, s. 51.

Richard Rohr, franciszkanin, założyciel i dyrektor Centrum Działania i Kontemplacji w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk (USA),napisał tę książkę na podstawie cyklu wykładów, które wygłosił w 1998 roku. Jednym zdaniem można ją określić jako próbę odnalezienia duchowej relacji, intymnego związku między doświadczeniem człowieka a Biblią, Pismem Świętym Starego i Nowego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    3
  • Duchowe
    1
  • Rozwój osobisty, coaching
    1
  • Na regale
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rzeczy ukryte. Odkrywanie duchowości Pisma


Podobne książki

Przeczytaj także