rozwińzwiń

Nowa fantastyka 389 (2/2015)

Okładka książki Nowa fantastyka 389 (2/2015) Jędrzej Burszta, Cory Doctorow, Mike Gelprin, Tomasz Kaczmarek, Iwona Michałowska, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Jarosław Urbaniuk, Charles Yu
Okładka książki Nowa fantastyka 389 (2/2015)
Jędrzej BursztaCory Doctorow Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Nowa Fantastyka czasopisma
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
czasopisma
Seria:
Nowa Fantastyka
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
0867132X
Tagi:
fantastyka opowiadania SF
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pies i klecha. Żertwa i inne historie Łukasz Orbitowski, Jarosław Urbaniuk
Ocena 6,3
Pies i klecha.... Łukasz Orbitowski,&...
Okładka książki Nowa Fantastyka 377 (2/2014) Pat Cadigan, Paweł Deptuch, Bartosz Działoszyński, Jeffrey Ford, C. S. Friedman, Marcin Mleczak, Sunny Moraine, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Jarosław Urbaniuk
Ocena 6,0
Nowa Fantastyk... Pat Cadigan, Paweł ...
Okładka książki Creatio Fantastica nr 2 (44) 2014 Andrzej Biedroń, Agnieszka Bukowczan-Rzeszut, Krzysztof Cichecki, Krzysztof M. Maj, Adam Mazurkiewicz, Kornel Mikołajczyk, Lidia Prokopowicz, Anika Radzka-Nowaczewska, Suzanne Reynolds-Alpert, Jarosław Urbaniuk
Ocena 8,0
Creatio Fantas... Andrzej Biedroń, Ag...
Okładka książki Pożądanie. Antologia opowiadań miłosnych, zmysłowych, erotycznych i dziwnych Michał Cetnarowski, Anna Kańtoch, Jakub Małecki, Jakub Nowak, Łukasz Orbitowski, Bernadeta Prandzioch, Marcin Przybyłek, Piotr Rogoża, Wit Szostak, Szczepan Twardoch, Jarosław Urbaniuk, Jakub Żulczyk
Ocena 5,8
Pożądanie. Ant... Michał Cetnarowski,...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Nowa Fantastyka 427 (04/2018) Rafał Kosik, Marcin Kowalczyk, Ursula K. Le Guin, Ken Liu, Jacek Łukawski, Tomasz Marchewka, Maciej Parowski, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Peter Watts, Charles Yu
Ocena 7,3
Nowa Fantastyk... Rafał Kosik, Marcin...
Okładka książki Nowa Fantastyka 391 (4/2015) Tom Crosshill, Carrie Cuinn, Bartłomiej Dzik, Ina Goldin, Tadeusz Michrowski, Sławomir Prochocki, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Carrie Vaughn
Ocena 6,6
Nowa Fantastyk... Tom Crosshill, Carr...
Okładka książki Fantasy & Science Fiction. Edycja Polska, #2 (Wiosna 2010) Paolo Bacigalupi, Yoon Ha Lee, Ted Kosmatka, Kelly Link, George R.R. Martin, Garth Nix, Redakcja Fantasy & Science Fiction
Ocena 6,9
Fantasy & Scie... Paolo Bacigalupi, Y...
Okładka książki Fantasy & Science Fiction. Edycja Polska, #4 (Jesień 2010) Dale Bailey, Alexandra Duncan, Frederic S. Durbin, Lisa Goldstein, Alex Irvine, Ursula K. Le Guin, Jewgienij T. Olejniczak, Redakcja Fantasy & Science Fiction, M. Rickert
Ocena 7,4
Fantasy & Scie... Dale Bailey, Alexan...
Okładka książki Coś na Progu, nr 7 (Jedyny w Polsce magazyn Weird Fiction) Ambrose Bierce, Sylwia Błach, Jakub Ćwiek, Paweł Iwanina, Marcin Przybyłek, Łukasz Śmigiel, Rafał Szłapa, Herbert George Wells
Ocena 7,2
Coś na Progu, ... Ambrose Bierce, Syl...

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1561
913

Na półkach:

Cykle - Charles Yu
Dość interesujące podejście do robociej psychiki. W porządku. 6/10

Epoka - Cory Doctorow
Świetne podejście do robociej psychiki. Świetnie napisane, z rozmachem, pomysłem, głową. Najlepsza rzecz w numerze.8/10

Euforystia - Iwona Michałowska-Gabrych
Próba zrozumienia człowieka umysłowo upośledzonego, sposobu postrzegania świata. Przejmujące. Warto.7/10

Każdy cywilizowany człowiek - Mike Gelprin
Post-apo plus fajne podejście do robociej psychiki. Dobra rzecz.7/10

Objawienica - Tomasz Kaczmarek
Oryginalne spojrzenie na pierwszy kontakt. Warto7/10

Ostatni pierdziel na świecie - Jarosław Urbaniuk
Z jednej stronyz zaangażowaniem, na poważnie i z sensem, z drugiej jakoś nie porwało. Może mało odkrywcze, lekko wtórne. Można.6/10

Tuziemcy/Zaziemcy - Jędrzej Burszta
Niby znowu roboty z jeszcze innej strony ale z jakieś siakiej bełkotliwej. Coś jak zupa chluśnięta na ścianę, jeśli postawisz w galerii to jakiś czubek kupi za 100 tysięcy dolarów a to tylko breja na ścianie. Nie warto. 3/10

Cykle - Charles Yu
Dość interesujące podejście do robociej psychiki. W porządku. 6/10

Epoka - Cory Doctorow
Świetne podejście do robociej psychiki. Świetnie napisane, z rozmachem, pomysłem, głową. Najlepsza rzecz w numerze.8/10

Euforystia - Iwona Michałowska-Gabrych
Próba zrozumienia człowieka umysłowo upośledzonego, sposobu postrzegania świata. Przejmujące....

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
435

Na półkach: , ,

Opowiadania w tym numerze - całkiem, całkiem, reszta - słabiej. Z recenzji nic mnie nie zainteresowało, publicystyka - większość przeczytałem dla zasady, nic nie zaciekawiło.
Jarosław Urbaniuk "Ostatni pierdziel na świecie" - ok, ale nie zwaliło z nóg. Historia z przyszłości, gdzie można się "czyścić" i być wiecznie młodym. Osoba, która świadomie z tego rezygnuje wpierw jest dziwakiem a następnie mesjaszem nowej religii.
Jędrzej Burszta "Tuziemcy/Zaziemcy" - ech, chyba tylko klimat cyberpunka, Scena urastająca do rangi czegoś kultowego. Wariacja o kontakcie z Obcymi. Na ziemię docierają ich geny, część ludzi, jak fetysz je przyjmują i się przeobrażają, rośnie coraz większa subkultura. Aż w końcu nadchodzi ten moment - spotkanie z pierwszymi Obcymi. Ziemia świętuje.
Iwona Michałowska "Eurorystia" - najbardziej zakręcone opowiadanie, kompletnie mi nie podeszło.
Tomasz Kaczmarek "Objawienica" - Wojna z Obcymi, Ludzkości słabo idzie, ostatnią deską ratunku jest nowa, tajna broń - szaleństwo. Nie, nie będzie berserkerów. Ale taką broń trzeba stworzyć - poznajcie Alicję. Przyzwoite opowiadanko wyszło, lepsze z tych polskich.
I cały numer byłby przeciętny, lub wręcz słaby, ale ratuje go proza zagraniczna.
Charles Yu "Cykle" - Terminator, który stoi w rogu pokoju i robi za budzik. W każdym domu jest robot, ludzie coraz bardziej się od nich uzależniają. Czy przejmą one kontrolę nad światem? Fajne. Jest 6:59. Mam cię obudzić o siódmej. W tej minucie wszystko jest jeszcze możliwe.
Mike Gelprin "Każdy cywilizowany człowiek" - War. War never changes. Miodzio, po prostu lubię klimaty postapo, a tutaj dostajemy jeszcze wersję jak z Fallouta, zamiast Volta jest stare centrum medyczne i kilka robotów starające się wychować dwójkę dzieci. Miodzio.
Cory Doctorow "Epoka" - I kolejne opowiadanie, które przypadło mi do gustu. Wariacja na temat SI. Czy człowiek da radę zapanować na SI, wykorzystać w pełni jej potencjał, czy to ona wykorzysta każdą naszą słabostkę i przejmie kontrolę? Spodobało mi się już trzecie pokolenie adminów :-) to jest fach. Mój dziad był adminem, mój ojciec nim był i ja nim zostałem :-)

Opowiadania w tym numerze - całkiem, całkiem, reszta - słabiej. Z recenzji nic mnie nie zainteresowało, publicystyka - większość przeczytałem dla zasady, nic nie zaciekawiło.
Jarosław Urbaniuk "Ostatni pierdziel na świecie" - ok, ale nie zwaliło z nóg. Historia z przyszłości, gdzie można się "czyścić" i być wiecznie młodym. Osoba, która świadomie z tego rezygnuje wpierw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1836
279

Na półkach:

Numer warty zapamiętania. Opowiadania Doctorowa (kwestia SI, mi momentami przypominało "Golema XIV" Lema oraz Gelprina (mój ulubony wątekpostapokaliptyczny)rewelacyjne, dział polski na dobrym poziomie, szczególnie tekst Kaczmarka. Ale to wszystko oczywiście kwestia mojego prywatnego gustu.

Numer warty zapamiętania. Opowiadania Doctorowa (kwestia SI, mi momentami przypominało "Golema XIV" Lema oraz Gelprina (mój ulubony wątekpostapokaliptyczny)rewelacyjne, dział polski na dobrym poziomie, szczególnie tekst Kaczmarka. Ale to wszystko oczywiście kwestia mojego prywatnego gustu.

Pokaż mimo to

avatar
19
13

Na półkach: ,

Luty. Dziennik pokładowy gwiazdolotu "Czytam"

(recenzja pierwotnie opublikowana pod adresem: http://www.fantastyka.pl/czasopisma/recenzja/19 )

Ciemność, ciemność widzę…! Nie mogę ani rączką, ani nóżką, ba, nic nie mogę… Noc jest czy ranek? Chyba noc, bo porannego pala też nie czuję…

A jeśli umarłem i tak wygląda po-życie? Nędza z bidą, kelner, kelner, chcę złożyć reklamację! No dobrze, nie wiodłem przykładnego żywota, ale za przeproszeniem, czarność godną wnętrza odwłoku to chyba jednak powinno się rezerwować dla większych zakapiorów!


– Czy pan szanowny mnie słyszy?

O ho, znajomy, drwiący głos… Znajomy – ale czyj? Metaliczny taki… Zaraz, zaraz… popijawa… dryf… asteroidy… tlen… Achhh – jestem pilotem? Spoko, piloci zawsze mają branie, nawet gdybym nie był pilotem, to byłbym pilotem! Archetypowym uosobieniem młodzieńczej brawury, odwagi, siły, zrównoważenia, słowem – ociekałbym wodospadem zaj*bistości, a w tej powodzi pławiłyby się najzacniejsze panienki w całym znanym kosmosie!


Kołek mam zamiast języka, coś z siebie wydaję, ale to nie są słowa…


– Funkcje organizmu będą wracać stopniowo – rozbrzmiewa metaliczny głos. – Rozmową szanownego pana nie zabawię, ale ten kretyński, białkowy system w twojej mózgoczaszce, to pacaństwo wrodzone, zgodnie z procedurą medyczną, muszę jakoś stymulować… – trzeszczy w ciemności złośliwiec. No tak, ani nie mogę mu tajnej, ciętej riposty wujka Staszka, ani nic… Czekaj no…



Sztuczniak! Pokładowy sztuczniak!

Ale co to jest: sztuczniak?

– Dobra, poczytam ci, sopelkowy bęcwale, a ty sobie odtajesz… Zżerasz mi moc obliczeniową, baranie… – sarka tajemniczy sztuczniak.


I czyta, nie szczędząc mi złośliwych dygresji. Straszy mnie, niejakim Charlesem Yu i jego „Cyklami”. Opowieścią, zapisem właściwie, z punktu widzenia robota. Maszyny, która w zmowie z innymi maszynami, pokazuje, jak wiele może się dziać każdego ranka w ciągu minuty, jak wiele cykli, jak wiele przemyśleń na temat trudnych relacji robo-ludzkich, jak rodzi się, dojrzewa but – w tę jedną minutę – i jak tuż przed rozkwitem w pełni wpada w klasycznego NOOP-a. Och, zimno mi się od tego robi, jak sobie pomyślę – zależymy od maszyn tak dalece, klniemy na nie, walimy je w złości otwartą dłonią w obudowy, a one przecież nie tylko proste instrukcje w środku mają… Bardzo, bardzo niepokojąca czytanka.


I idzie za ciosem, gnida, po Cory’ego Doctorowa sięga, w „Epoce”. Ach, opowieść z punktu widzenia sysopa, dla sysopów stworzona, o sysopowych dylematach i rozterkach, gdy bezduszne tabelki i słupki skutkują decyzją o ubiciu w pełni funkcjonalnej, pierwszej Sztucznej Inteligencji. Sysop, jak każdy porządny admin, doskonale wie, że maszinu po obudowie trzeba głaskać, na światełek mruganie uśmiechem odpowiadać, więc wzdraga się i lawiruje, aż SI postanawia, po odpowiedniej dawce samoobliczeń, zdecydować, że posiada instynkt samozachowawczy. Bardzo interesujące, nie powiem, jak się tak słucha, więc to tak pasożyty na stałe wpisały nam się w krajobraz… Zły tylko jestem, bo jeden patent tu wykorzystany, który aż sam za dobrze znam, eksploatuję…

Mimo wszystko, cieplej tak mi się zrobiło koło serca. I dużego palca u nogi.

Chichocze sztuczniak dalej – o, już wiem, medyczny, pokładowy sztuczniak - i snuje kolejną opowieść, Mike’a Gelprina historię o „Każdym cywilizowanym człowieku”. Tam to, z punktu małych chłopców, wystawcie sobie, pokazana rzeczywistość post-apokalipsy, w której opiekuńcze roboty dostosowują się do zadań, które dla nich nie były przewidziane – do wychowania człowieka. Robot chowający człowieka, dobre sobie! A mimo wszystko, tak sugestywne, tak obrazowo rozczulająca dobroć tych prostych maszyn w roli rodziców, że zasłuchałem się. Przyznaję, daje do myślenia, jakoś tak mimo przytyków, dobrze mi z myślą, że ta wredna menda chyba chce mnie rozruszać i czyta mi to – o, już wiem, zagraniczna proza – w tej ciemności, żebym samotny się nie czuł.

Świetnie dobrane, korespondujące ze sobą opowiadania w dziale prozy zagranicznej. Każde jedno dobre, każde wciąga – warto. O ile, rzecz jasna, kochaliście tradycyjne sci-fi, Bułhakowa i nieobce wam problemy dnia codziennego sysopów. Pamiętajcie, odpowiedź numer jeden to „a u mnie działa” – i oni nigdy nie kłamią.



– No proszę, EEG się uspokoiło… A jak wzroku nie odzyskasz, to co, Brajlem będziesz pilotował?

Jak to: nie odzyskam wzroku? O ty dupku kwantowy! A on dalejże, straszyć mnie „Objawienicą” Tomasza Kaczmarka. Rzecz dziwaczna, o tym, by za wszelką cenę podtrzymać przy życiu kobietę o nader pokręconej psychice, morderczych skłonnościach i ogromnym zaufaniu dla własnego niby-męża… Zepsułbym lekturę, gdybym zdradził więcej, ale to jest jedno z tych opowiadań, które trzymają czytelnika zagadką, by nieźle zaskoczyć w finale. Niezły tekst, chyba zostanie w głowie na dłużej. Aż mi wypływa myśl jakaś, niespodziewana, nie wiem skąd – a gorzko przy tym brzmi: „Ale głupi ci Rzymianie…”


Chciałbym sobie w tej ciemności pomedytować, pomyśleć, ale nie daje mi, cwaniak, tylko ciągnie mi świadomość dalej, przez „Euforystię” Iwony Michałowskiej. Tak naprawdę, historię pewnego spaceru, której narratorką jest… Hmmm… Powiedzmy, żeby nie psuć, że osoba o nieco innym paradygmacie. Ta zmiana punktu widzenia przedstawiona jest bardzo sugestywnie, coś pomiędzy narkotykową halucynacją a kompletnie dziwaczną ścieżką skojarzeń. Najbardziej spodobały mi się manifestacje, tym niemniej jest to tekst bazujący na klimacie, prezentacji, nie fabule. Interesujący, niezły, ale nie zmienia mi, ciągniętej na sznurku głosu sztuczniaka, świadomości.


Zamilkł. Coś słyszę, szum jakiś, może się chłodzi, może coś liczy… Nie wiem, dziwnie tak jakoś, kiedy milczy… O, znów trzeszczy, jak dobrze. Nudno tak w ciemności, powiem wam. Nawet ruszanie i czucie dużym paluchem u nogi nie rozprasza nudy – chociaż staram się, w głowie udaję, że za ten palec coś mnie chwyci, z mroku wyciągnie… Niestety, póki co wysłuchuję „Tuziemców/zaziemców” Jędrzeja Burszty, czyli historii pewnego melanżu przed, bagatela, spodziewaną wizytą Obcych. Melanż ów jest pretekstem, by poeksperymentować z przewidywaniem dokądże zmierza świat mód, designu, nastawionej na formę i szokowanie – ha, nie wahajmy się, jak lżyć, to lżyć – pseudosztuki, ogólnego, masowego gustu, bezrefleksyjnie podążającego za sprytnymi prestidigatorami nowych trendów obyczajowo-kulturowych. Niezłe nawiązanie do tzw. Sceny (ktoś pamięta e-ziny, pierwsze wypaśne grafiki komputerowe lat ’90?),takie krzywe zwierciadło w przyszłości, które odczytałem jako lekką kpinę na temat fałszywego ekstrawertyzmu, w sztafażu dekadenckiego sci-fi. Dobrze napisane? Dobrze. Zostanie w głowie? Niespecjalnie.


– Będziesz tak się rozmrażał, alkusie jeden, do późnej starości – grozi mi metalicznym głosem, a potem dodaje: – Pierdzielu!


No tak, „Ostatni pierdziel na świecie” Jarosława Urbaniuka to kolejne opowiadanie w ramach projektu „Nowe Perspektywy”. Po niezbyt udanym, jak dla mnie, styczniowym „Tasiemcu” podszedłem ja do tej czytanki z rezerwą. Niepotrzebnie. Na pożarcie dostajemy bowiem starość, tę nieatrakcyjną, pomarszczoną, pachnącą charakterystycznie. Starość, należy wspomnieć, w społeczeństwie, które korzystając z technologicznego daru długowieczności wcale nie zarzuciło kultu atrakcyjności fizycznej, doprowadzając wręcz do absurdu modę na młode, ładne ciało. Tytułowy pierdziel, trochę na przekór, trochę z uporu, gra więc na nosie reszcie świata, celebrując swoje zmarszczki, siwiznę i wszelkie zewnętrzne, ponoć odpychające, fizyczne – a przy tym tradycyjne – karby zostawiane na ciele przez upływający czas. Staje się mimowolnie ikoną, walczy z wszechobecnym naciskiem, by stać się zewnętrznie młodym, lży to sztucznie opakowane istnienie. Jednocześnie dotyka, wspominając zmarłą żonę, jakiejś nieuchwytnej tajemnicy między życiem a przemijaniem i śmiercią. Tylko dotyka, albowiem, zanim ją pojmie… I tu smuteczek. Znaczy, smuteczek w sercu zostaje, a paluchy ruszają się już trzy, żwawo i wesolutko. Chyba jednak nie zestarzeję się w tej czarnodupnej nicniewidzni. Nic to, starość – trudny temat, dobrze dobrany, z użyciem motywu fantastycznonaukowej długowieczności. Tym razem opowiadanie zdecydowanie ciekawe, moim zdaniem wpasowujące się w koncepcję projektu nieźle, choć oparte głównie o emocje i starcie toposu godnej starości z socjologiczną, konsumpcyjną bzdurą. Raziła mnie trochę wulgaryzacja pierdziela, ale przymknę na to oko – wiadomo, do młodych trzeba jakoś dotrzeć.


O, proszę, najważniejszy palec powstał!

No, to teraz z górki…


W lutowych felietonach, kurczę, trochę słabo. Ślepopisanie Petera Wattsa prezentuje ciekawą, choć nienową, koncepcję, poprzez porównanie do procesów zachodzących w ekosystemach – spokojnie polecę. Łukasz Orbitowski tym razem rezygnuje z najeżonego przemyśleniami orbitowania, za to radośnie i udanie recenzuje przednią, czarną komedię, też warto. Robert Ziębiński w historii o czystej, chaotycznej nienawiści tak jakoś… Nie wciąga. A, co z przykrością stwierdzam, Rafał Kosik, mimo, że opisuje faktyczne zjawisko, to opisuje je bardzo jednostronnie. Panie Rafale, taki przykładzik z portalu Nowej Fantastyki: pada hasło o potrzebnej krwi. Po półtorej godzinie, w mediach społecznościowych zgłasza się co najmniej trzech potencjalnych dawców. Młotka też, za przeproszeniem, w większości używają idioci, ale nie brakuje młotkowych fachmanów, ba, zdarzają się i młotkowi mistrzowie, od których młotkowania człekowi dech zapiera, takie jest cudne. Wszystko jest kwestią tego, jak narzędzie jest używane i czy jego ciemniejsza strona bardzo szkodzi, czy też mieści się w granicach społecznej tolerancji. Protesty przeciw podpisaniu przez Polskę ACTA – dlaczego inicjatywa tak szybko się rozprzestrzeniła? Pamięta pan? Woli pan, panie Rafale, żeby młotka nie było wcale? Żeby zabronić idiotom młotków kupowania?

Uczulony jestem na takie wycinkowe felietonowanie, zgadza się, taka moja wada. Zgadzam się również, że sieć pełna jest szumu złożonego z bzdur. Nie twierdzę, że zjawisko nie istnieje – twierdzę, że medalu są dwie strony, że ten sam mechanizm, służący “idiokracji”, jest wykorzystywany do dużo mądrzejszych celów równie skutecznie… Ci sami idioci stają się idiotami pożytecznymi, albo wręcz obywatelami walczącymi z naruszaniem ich praw. Jak to, czyżby nie byli idiotami…? Pewnie nie, po prostu dali się namówić komuś, kto dotarł w zrozumiały dla nich sposób.

Tendencyjnie napisane, przykro mi. #takiese #malosmieszne #idzpanztakatendencyjnosciaprzeciezjestespanwyksztalconyinieglupiczlowiek ;-)


Charczę, i charczę, jakby już zrozumialej. Jeszcze trochę… Sztuczniak uznał to chyba za zachętę, bo kontynuuje lekturę.


Wojciech Gunia przybliża nam sylwetkę oraz twórczość Thomasa Ligottiego (warto),Maciej Parowski z wyraźną nostalgią – i ciepłą autoironią – opowiada historię NF na przełomie lat ’80 i ’90, Michał Cetnarowski (znacie człowieka? Powinni to dać _mc_ ;-) ) prezentuje wywiad ze Stefanem Dardą o losach polskiego autora. Swoją drogą, w tym wywiadzie pobrzmiewają echa fandomowych konfliktów i ostracyzmu, rzecz, na którą zawsze patrzę z niezrozumieniem, nie mogąc pojąć tej logiki tłumnej, samostanowiącej. Aż mi się przypomina medialnie rozdmuchana afera wokół zeszłorocznej reklamy „Pyrkonu”, ech… To ciekawe, tak zajrzeć za kulisy autorskiego życia. Jest też w lutowym numerze naprawdę intrygujący artykuł Wawrzyńca Podrzuckiego, o konfabulacji i cywilizacji (polecam!).



Przejaśnia się tak jakoś, czerń stała się szarością…

– Starczy na teraz – słyszę metaliczny głos, jakby bezosobowy, ale może jednak z taką… troską? Och, sztuczniaczku mój ty opiekuńczy. Wiem, to moja łajba, jam na niej pierwszym pilotem, a ty naszą niańką… Wraca mi pamięć!

Zasnąłem? Przebudziłem się? Jakby jaśniej, mgła… Metaliczny głos znienacka kontynuuje czytanie. Andrzej Kaczmarczyk ciekawie opisuje literacki rodowód tolkienowskich hobbitów, dowodząc zacięcia w prowadzeniu badań źródłowych lub owych badań wyników znajdowaniu. Ciekawy tekst. Mateusz Wielgosz przypomina o supremacji węgla jako podstawowego pierwiastka we Wszechświecie. A okładka…


Podobno na okładce jest coś o Bizancjum. Dobra żarłodajnia na orbicie Jowisza w Słonecznym, byłem kiedyś… chyba… To nie to Bizancjum? Ach, nie nie, chodzi o Bizancjum w literaturze i filmie fantastycznym, które ciekawie przedstawia Przemysław Marciniak. Muszę przyznać, że rzecz napisana interesująco, szczególnie, że bliżej mi nieznana. Ot, było, żyło, padło, a tu proszę, jaka inspiracja dla autorów, dla scenarzystów i reżyserów… Poznajemy w artykule kilka historii i osób, a także rys nawiązań bizantyjskich, na podstawie lektur datowanych od piętnastego wieku…!

Niejako rozwijając przeglądowy artykuł Przemka Marciniaka, przystępuje do boju bizancyjnego Łukasz Czarnecki, szkicując – a to niespodzianka – sieć powiązań między tolkienowskim Gondorem, a dziejami i bohaterami rzeczywistego Bizancjum. Rzecz brzmi wiarygodnie, podobieństw i inspiracji faktycznie, jakby wiele, a dla mnie najcenniejszy jest kolejny kawałek wiedzy o Cesarstwie Wschodniorzmyskim :-)


Kształty! Rozróżniam kształty! Ręką ruszam!

– Podrygujesz jak zdychające żyjątko, uspokójże się, muszę badania zrobić, pijusie… – gdera sztuczniak. Czuję potem jakieś łachotanie, ukłucia, euforia mnie ogarnia – bo coś czuję w ogóle! Sztywność ustępuje, znika, coraz bardziej mogę, prawie już słowa z ust zrozumiałe…


Z tej radości kazałem sobie czytać dalej, no bo co to dla sztuczniaka za sztuczka – wielowątkowość? Nawet kobiety na tym zakasuje. Poznałem więc zapowiedzi, zaprezentowane przez Marcina Zwierzchowskiego (malakh),recenzje, zarówno te dostarczone w pocie zaczytanego czoła przez Rafała Śliwiaka, Bartłomieja Paszylka, Tymoteusza Wronkę, Jerzego Rzymowskiego, Jerzego Stachowicza, Joannę Kułakowską, jak i filmowe, gdzie Jerzy Rzymowski grzecznie, acz stanowczo krytykuje finał Hobbita i daje upust rozczarowaniu “Hiszpanką” (czyli dobry film, nieźle przygotowane wykonanie, a potem, jak w polskim filmie, rozjeżdża się…). A na deserek, o komiksach, Waldemar Miaśkiewicz i Paweł Deptuch.


Jest co czytać.


Podsumowując numer, bardzo spodobały mi się wzajemnie uzupełniające się teksty na tematy bizancyjne i, najwyraźniej świadomie ułożony pod względem treści, tematyczny dział prozy zagranicznej (w moim prywatnym rankingu, w lutym ponownie zwycięstwo nad działem prozy polskiej, 3:2 i sześć punktów w tabeli 2015). Ale ja lubię tradycyjne saj faj ;-)


Oj, kłuje mnie sztuczniak medyczny, całkiem nieprzyjemnie, w dość wrażliwe miejsce. No wiecie, to najwrażliwsze. Że niby badania… A teraz łechocze po kulasie, tak czuję jak przez gruby materiał… Chyba rzeczywiście sprawdza mój stan. Ruszam ustami, siły zbieram, gardło już chyba odtajało, by zwerbalizować wiekopomną wdzięczność, wzruszenie po niezgrabnych staraniach maszyny, jak bardzo doceniam tę kubitową opiekuńczość, tę troskę w nieznanym algorytmie chyba zaszytą…

– Spier*alaj… – szepczę chrapliwie.
– Ja ciebie też – odpowiada od razu (wiele swoich cykli później),zatykając mi tym gębę, skuteczniej niż próżniowy mróz.



End of transmission

Luty. Dziennik pokładowy gwiazdolotu "Czytam"

(recenzja pierwotnie opublikowana pod adresem: http://www.fantastyka.pl/czasopisma/recenzja/19 )

Ciemność, ciemność widzę…! Nie mogę ani rączką, ani nóżką, ba, nic nie mogę… Noc jest czy ranek? Chyba noc, bo porannego pala też nie czuję…

A jeśli umarłem i tak wygląda po-życie? Nędza z bidą, kelner, kelner, chcę złożyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
623
91

Na półkach: , ,

Cóż numer nie powala na kolana, aczkolwiek artykuły o Bizancjum - ciekawe.
Bardzo dobry był zaś artykuł p. Podrzuckiego - więcej takich proszę!!!!

Cóż numer nie powala na kolana, aczkolwiek artykuły o Bizancjum - ciekawe.
Bardzo dobry był zaś artykuł p. Podrzuckiego - więcej takich proszę!!!!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    13
  • Czasopisma
    5
  • Fantastyka
    2
  • Nowa Fantastyka 2015
    1
  • 2016
    1
  • Przeczytane - 2015
    1
  • EBooki
    1
  • SF
    1
  • Czytane w 2015
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nowa fantastyka 389 (2/2015)


Podobne książki

Okładka książki Kaczor Donald 03/2024 + Kaczor Donald 01/1994 Tello -Team, Marçal Abella Bresco, Maximino Tortajada Aguilar, Francesco Artibani, Carl Barks, Sergi Cardó, Flor Collins, Miguel Fernandez Martinez, Andrea Ferraris, Janet Gilbert, Sander Gulien, John Kane, Bob Karp, Kari Korhonen, Jan Kruse, John Lustig, Miguel, Hanne Guldberg Mikkelsen, Paul Murry, Hjemmet Oslo, Stefan Petrucha, Redakcja magazynu Kaczor Donald, Francisco Rodriguez Peinado, Rodriques, Maria José Sánchez Núñez, Hugo Sauer, Al Taliaferro, William Van Horn
Ocena 7,4
Kaczor Donald ... Tello -Team, Marçal...
Okładka książki Nowa Fantastyka 499 (04/2024) Wołodymyr Arieniew, Marta Bonaventura, Michał Brzozowski, Daniel Kordowski, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Eric M. Witchey
Ocena 6,9
Nowa Fantastyk... Wołodymyr Arieniew,...
Okładka książki Znak nr 827 / 2024 Maciej Bobula, Diana Dąbrowska, Olga Drenda, Olga Gitkiewicz, Weronika Gogola, Jerzy Illg, Michał Jędrzejek, Maria Karpińska, Aleksandra Kasprzak, Karol Kleczka, Dominika Kozłowska, Zbigniew Łagosz, Małgorzata Lebda, Anna Marchewka, Eliza Mórawska-Kmita, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Tomasz Stawiszyński, George Steiner, Ola Szmida, Tomasz P. Terlikowski, Olga Tokarczuk
Ocena 7,0
Znak nr 827 / ... Maciej Bobula, Dian...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 4 (76) / 2024 Łukasz Barys, Wojciech Bonowicz, David Brooks, Kasia Drewek, Hanka Grupińska, Magdalena Kicińska, Christian Kobluk, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Tomasz Szymon Markiewka, Karolina Przewrocka-Aderet, Redakcja magazynu Pismo, Adrienne Rich, Beata Szady, Piotr Szulc, Piotr Tracz, Arvis Viguls
Ocena 6,6
Pismo. Magazyn... Łukasz Barys, Wojci...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 3 (75) / 2024 Anna Alboth, Jon Lee Anderson, Wiktoria Bieżuńska, Darko Cvijetić, Marcin Czajkowski, Mireła Iwanowa, Magdalena Kicińska, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Magdalena Nowicka-Franczak, Cathy Park Hong, Redakcja magazynu Pismo, Ali Smith, Filip Zawada
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Anna Alboth, Jon Le...

Przeczytaj także